Teściowa, teściowa, he, he, teściowa. "Podoba mi się twoja córka, a nie ty" - to właściwy sens społecznego tabu, dzięki któremu mężczyźni nie zostają ojcami własnych szwagrów.
Prosty przekaz:
Dzieci po rozwodzie rodziców zostały z ojcem ale matce pozostawiono prawo do widywania się z dziećmi. A ojciec wozi je do niej autem...
jaka teściowa, to żona na własnym łonie żmija wyhodowana bo teściowa ( zresztą tez żmija ma teścia obok ale nie małe dzieci)
Żmijowata żona wychodowana na własnej piersi!
Teściowa, teściowa, he, he, teściowa. "Podoba mi się twoja córka, a nie ty" - to właściwy sens społecznego tabu, dzięki któremu mężczyźni nie zostają ojcami własnych szwagrów.
Czyżby to był słynny Fifonż?
Prosty przekaz:
Dzieci po rozwodzie rodziców zostały z ojcem ale matce pozostawiono prawo do widywania się z dziećmi. A ojciec wozi je do niej autem...
@koszmarek66
"Dzieci po rozwodzie rodziców zostały z ojcem"
brzmi mniej wiarygodnie niz historia o smoku wawelskim
@mieteknapletek Właśnie z takim typem polemizujesz. Ale nie, to nie moje auto. :)
Teściowa, to nie rodzina :)
Niepokojące upodobania ma ten pan. Dzieci z takiego związku to się rodzą czy wykluwają z jaj?