Ale głupoty. Serio, pracujących rodziców., którzy też dostają 500 + i 300+ nie stać na kupno dziecku porządnej wyprawki do szkoły, to ile jeszcze trzeba wypompować kasy, aby wszyscy byli zadowoleni?
@matek1998 jesteś po prostu debilem. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Mam nadzieje że jesteś jakimś gówniakiem który zaraz wróci do szkoły, a nie kimś dorosłym.
@slawo_l jak nie mam pojęcia, 500 + i 300+ dostaje się niezależnie od dochodu pieniądze mają być przeznaczone na dziecko, więc to już brocha rodziców jaką wyprawkę za tą kasę kupią dziecku czy pójdą do Biedry i Lidla czy do markowego sklepu. Z drugiej strony w moim mieście nie ma lokalnych celebrytów, którzy by coś rozdawali za darmo. Jeśli gdzieś tacy są, raczej trudno aby pomagali ludziom którzy pracują.Wiesz, dla mnie takie jojczenie o wszystko, bo ktoś coś dostał a inny nie robi się żenujące. Żal ci d... ściska czy jak ?
@matek1998 No właśnie nic nie zrozumiałeś. Tak jak napisałeś 500 + i 300+ dostaje się niezależnie od dochodu. I to jest demot o tym że ci co kupują rzeczy tanie i potrzebne jak ty pogardliwie określiłeś w "biedrze" i ci co wydają w sklepach markowych bo dzięki różnym oszustwom mogą sobie pozwolić dostają równo. To jest demot o tym że niektórzy ludzie mają na tyle honoru że nie uważają że wszystko im się należy i mogą kupić dziecku plecak za tylko za 25 zł. A są też tacy co którzy wykorzystają każdą możliwość aby wysępić jak najwięcej pieniędzy z wszystkich możliwych instytucji " bo im się należ" Znam takich paru osobiście Niespłacane kredyty komornik na koncie, praca na czarno żeby komornik nic nie mógł ściągnąć z konta. W sumie zarabiają o wiele więcej niż uczciwi ludzie którym nawet w głowie się nie mieści że mogli by nie spłacić raty kredytu i kupują plecak dziecku za 25 zł żeby własnie mieć na tą rate. A dzieci tamtych chodzą w markowych ciuchach i bardzo często pogardzają dziećmi z równo biednych ale bardziej uczciwych rodzin . Bo niestety biorą przykład z rodziców że oni wszystko mogą i wszystko im się należy.
Nic nie rozumiesz niestety :( Przykro mi
Patologia unikająca wszelkiej uczciwej pracy dostaje "pomoc" a pracujący za minimalną krajową to już krezusi. Chyba coś się na szczycie drabinki poplątało komuś.
@laleck Z mopsu jedzenie, ubrania, dopłaty do mieszkania, do rachunków, sprzęt AGD, z samego tego da się żyć a za najniższą już nie koniecznie, Nie wiem jak jest z gotówką ale patrząc na chlejącą patologie to pewnie jakąś kasę też się dostaje. Pracując za najniższą krajową ciężko się utrzymać, tak jak w Warszawie to ciężko nawet kawalerkę wynająć.
@laleck Nie wiem tylko jak jest odnośnie gotówki, nie mam czasu ani ochoty dokładnie sprawdzać bo jakoś nie ciągnie mnie do bycia pasożytem. Odnośnie tych rzeczy które napisałem to jestem pewien bo znam parę osób z rodzin patologicznych i nie trzeba nawet za bardzo pytać aby tyle się dowiedzieć.
A tak już zupełnie na serio, to zazdrość szkodzi. Zamiast patrzeć się na innych, lepiej skupić się na sobie, to raz. Dwa: plecaki, piórniki i inne pierdoły, to rzeczy trzeciorzędne. Zbytne skupianie się na tak prozaicznych sprawach materialnych sprawia, że stajesz się płytki.
@F18_hornet , poraziło mnie, w jak merytoryczny sposób potrafisz argumentować swoją krytykę czyjejś wypowiedzi. Nie mam nadziei, że kiedyś się tego nauczysz. Skoro w podstawówce, ani w domu tego nie opanowałaś, to tym bardziej tego nie zrobisz na demotywatorach. ;)
@Arbor cóż, jaki wiek takie problemy. Na pewnym etapie piórnik był dla mnie wkurzającą rzeczą, który zajmował miejsce w plecaku z rzeczami, które nie były używane. Przerzucenie się na jeden długopis wrzucony na dno tornistra to było objawienie. Ale wiadomo, że jak jest się młodszym to fajny piórnik to must have.
@Arbor moze nie zalapales, ale idea jest taka: przekaz jest taki, ze nie warto pracowac samemu na swoj byt bo jak sie jest nierobem to sie dostaje bo sie jest w trudnej sytuacji
Druga rzecz to fakt, ze ta patola w duzej mierze dostaje to wlasnie z pieniedzy uczciwie pracujacych ludzi
@Arbor Dokładnie, moja patolnia z moich czasów też wszystko miała. Ale za to pozniej miałem lepszy komputer od reszty jak długo komputera z netem nie miałem to neta też miałem szybszego od innych.
@Pergamin , ja jakoś nigdy nie miałem takich ciągot. Ponadto wychowałem się w czasach, kiedy normą było, że wiele rzeczy "dziedziczyło się" po starszym rodzeństwie- jakoś nigdy nie miałem z tym dużych problemów. Rozumiem oczywiście, że takie zachowanie u dzieciaków jest normalne i wcale tego nie potępiam. Co nie znaczy, że nie trzeba zwracać tym dzieciakom uwagi, że takie zachowanie wcale nie jest najlepsze.
@Xar , załapałem. Równocześnie jednak z demota płynie gorycz, że się ma "zwykły plecak i piórnik z biedry i lidla", kiedy inni mają lepiej. Owszem, nie jest to sprawiedliwe, ale nie oznacza też, że trzeba skupiać się na tym, co mają, a czego nie mają inni.
@Arbor nie, nie załapałeś. To bez znaczenia czy on będzie się na tym skupiał, czy też nie, bo otoczenie mu tego nie zapomni. W twoich czasach może było inaczej, ale te czasy się zmieniły :)
To nie zazdrość, tylko silne poczucie niesprawiedliwości.
@KwokaBezPisklat wazne tez jest jeszcze to skad ma. A w wypadku dawania czegos patologii gdy sponsorem jest spoleczenstwo to zabierane jest to pod przymusem pracujacym ludziom. Czyli tylasz na cudze gowniaki a nawet nie poruchales tej baby na ktorej bachory przymusowo placisz alimenty
Chyba, że masz kilka, kilkanaście lat i patologia się z Ciebie śmieje, że twoich rodziców nie stać na coś lepszego. Że ten piórnik co przerwę wyciągasz z kosza na śmieci albo z ubikacji.
Jak poszłam do pracy to trzydziestoparolatkowie potrafili wyśmiać mój nie markowy telefon. Niby dorośli ludzie. A co mówić o dzieciach, które często szukają kozła ofiarnego, żeby na kimś się wyżyć.
Drogi piórnik to mogłam sobie kupić na studiach. Gdy go szanowałam.
Wcześniej miałam niedrogie piórniki, których nie szkoda było ozdobić kwiatkami, milionem cytatów i rysunków w czasie nudnych lekcji. Plecak? Miał być taki, bym mogła do niego przyczepiać przypinki, czy dodawać naszywki.
Pomijając fakt, że jakiś czas chodziłam do szkoły ze starą teczką dziadka, bo mi się podobała...
moj maz jest menagerem w duzej globalnej firmie, wiec zarabia fajnie, a moje dzieci maja rzeczy z Lidla, Pepco i ani jednej pary markowych butow, ani ciuchow. Nie rozumiem kto tu widzi jakis problem???? Maja byc zazdrosne ze inne dzieci maja?? Co za durny demot
Ale głupoty. Serio, pracujących rodziców., którzy też dostają 500 + i 300+ nie stać na kupno dziecku porządnej wyprawki do szkoły, to ile jeszcze trzeba wypompować kasy, aby wszyscy byli zadowoleni?
@matek1998 jesteś po prostu debilem. Nie masz pojęcia o czym piszesz. Mam nadzieje że jesteś jakimś gówniakiem który zaraz wróci do szkoły, a nie kimś dorosłym.
@slawo_l jak nie mam pojęcia, 500 + i 300+ dostaje się niezależnie od dochodu pieniądze mają być przeznaczone na dziecko, więc to już brocha rodziców jaką wyprawkę za tą kasę kupią dziecku czy pójdą do Biedry i Lidla czy do markowego sklepu. Z drugiej strony w moim mieście nie ma lokalnych celebrytów, którzy by coś rozdawali za darmo. Jeśli gdzieś tacy są, raczej trudno aby pomagali ludziom którzy pracują.Wiesz, dla mnie takie jojczenie o wszystko, bo ktoś coś dostał a inny nie robi się żenujące. Żal ci d... ściska czy jak ?
@matek1998 No właśnie nic nie zrozumiałeś. Tak jak napisałeś 500 + i 300+ dostaje się niezależnie od dochodu. I to jest demot o tym że ci co kupują rzeczy tanie i potrzebne jak ty pogardliwie określiłeś w "biedrze" i ci co wydają w sklepach markowych bo dzięki różnym oszustwom mogą sobie pozwolić dostają równo. To jest demot o tym że niektórzy ludzie mają na tyle honoru że nie uważają że wszystko im się należy i mogą kupić dziecku plecak za tylko za 25 zł. A są też tacy co którzy wykorzystają każdą możliwość aby wysępić jak najwięcej pieniędzy z wszystkich możliwych instytucji " bo im się należ" Znam takich paru osobiście Niespłacane kredyty komornik na koncie, praca na czarno żeby komornik nic nie mógł ściągnąć z konta. W sumie zarabiają o wiele więcej niż uczciwi ludzie którym nawet w głowie się nie mieści że mogli by nie spłacić raty kredytu i kupują plecak dziecku za 25 zł żeby własnie mieć na tą rate. A dzieci tamtych chodzą w markowych ciuchach i bardzo często pogardzają dziećmi z równo biednych ale bardziej uczciwych rodzin . Bo niestety biorą przykład z rodziców że oni wszystko mogą i wszystko im się należy.
Nic nie rozumiesz niestety :( Przykro mi
Takie realia sobie wybieramy od 1989 r i niczego większości Polaków to jeszcze nie nauczyło
Patologia unikająca wszelkiej uczciwej pracy dostaje "pomoc" a pracujący za minimalną krajową to już krezusi. Chyba coś się na szczycie drabinki poplątało komuś.
@diselboy Teraz bardziej opłaca się nie pracować niż pracować za najniższą, dostajesz wtedy więcej i nie płacisz tylu podatków.
@kibishi, a to co konkretnie dostajesz?
@laleck Z mopsu jedzenie, ubrania, dopłaty do mieszkania, do rachunków, sprzęt AGD, z samego tego da się żyć a za najniższą już nie koniecznie, Nie wiem jak jest z gotówką ale patrząc na chlejącą patologie to pewnie jakąś kasę też się dostaje. Pracując za najniższą krajową ciężko się utrzymać, tak jak w Warszawie to ciężko nawet kawalerkę wynająć.
@kibishi, czyli nic nie wiesz ale się wypowiadasz...
@laleck Nie wiem tylko jak jest odnośnie gotówki, nie mam czasu ani ochoty dokładnie sprawdzać bo jakoś nie ciągnie mnie do bycia pasożytem. Odnośnie tych rzeczy które napisałem to jestem pewien bo znam parę osób z rodzin patologicznych i nie trzeba nawet za bardzo pytać aby tyle się dowiedzieć.
@kibishi no czyli dalej nie wiem ale się wypowiem.
Ktoś tu- widzę- ma jakiś problem...
A tak już zupełnie na serio, to zazdrość szkodzi. Zamiast patrzeć się na innych, lepiej skupić się na sobie, to raz. Dwa: plecaki, piórniki i inne pierdoły, to rzeczy trzeciorzędne. Zbytne skupianie się na tak prozaicznych sprawach materialnych sprawia, że stajesz się płytki.
@Arbor Poraziła mnie głębia twojej argumentacji. Jedyne pocieszenie, że kiedyś dorośniesz i zaczniesz myśleć.
@F18_hornet , poraziło mnie, w jak merytoryczny sposób potrafisz argumentować swoją krytykę czyjejś wypowiedzi. Nie mam nadziei, że kiedyś się tego nauczysz. Skoro w podstawówce, ani w domu tego nie opanowałaś, to tym bardziej tego nie zrobisz na demotywatorach. ;)
@Arbor cóż, jaki wiek takie problemy. Na pewnym etapie piórnik był dla mnie wkurzającą rzeczą, który zajmował miejsce w plecaku z rzeczami, które nie były używane. Przerzucenie się na jeden długopis wrzucony na dno tornistra to było objawienie. Ale wiadomo, że jak jest się młodszym to fajny piórnik to must have.
@Arbor moze nie zalapales, ale idea jest taka: przekaz jest taki, ze nie warto pracowac samemu na swoj byt bo jak sie jest nierobem to sie dostaje bo sie jest w trudnej sytuacji
Druga rzecz to fakt, ze ta patola w duzej mierze dostaje to wlasnie z pieniedzy uczciwie pracujacych ludzi
@Arbor Dokładnie, moja patolnia z moich czasów też wszystko miała. Ale za to pozniej miałem lepszy komputer od reszty jak długo komputera z netem nie miałem to neta też miałem szybszego od innych.
@Pergamin , ja jakoś nigdy nie miałem takich ciągot. Ponadto wychowałem się w czasach, kiedy normą było, że wiele rzeczy "dziedziczyło się" po starszym rodzeństwie- jakoś nigdy nie miałem z tym dużych problemów. Rozumiem oczywiście, że takie zachowanie u dzieciaków jest normalne i wcale tego nie potępiam. Co nie znaczy, że nie trzeba zwracać tym dzieciakom uwagi, że takie zachowanie wcale nie jest najlepsze.
@Xar , załapałem. Równocześnie jednak z demota płynie gorycz, że się ma "zwykły plecak i piórnik z biedry i lidla", kiedy inni mają lepiej. Owszem, nie jest to sprawiedliwe, ale nie oznacza też, że trzeba skupiać się na tym, co mają, a czego nie mają inni.
@Arbor nie, nie załapałeś. To bez znaczenia czy on będzie się na tym skupiał, czy też nie, bo otoczenie mu tego nie zapomni. W twoich czasach może było inaczej, ale te czasy się zmieniły :)
To nie zazdrość, tylko silne poczucie niesprawiedliwości.
No wszystko ładnie i pięknie, ale wątpię by patola przeznaczała pieniądze na plecaki i piórniki, raczej papierosy i alkohol.
Nie jest wazne kto co ma, ale jakim jest czlowiekiem.
@KwokaBezPisklat wazne tez jest jeszcze to skad ma. A w wypadku dawania czegos patologii gdy sponsorem jest spoleczenstwo to zabierane jest to pod przymusem pracujacym ludziom. Czyli tylasz na cudze gowniaki a nawet nie poruchales tej baby na ktorej bachory przymusowo placisz alimenty
Chyba, że masz kilka, kilkanaście lat i patologia się z Ciebie śmieje, że twoich rodziców nie stać na coś lepszego. Że ten piórnik co przerwę wyciągasz z kosza na śmieci albo z ubikacji.
Jak poszłam do pracy to trzydziestoparolatkowie potrafili wyśmiać mój nie markowy telefon. Niby dorośli ludzie. A co mówić o dzieciach, które często szukają kozła ofiarnego, żeby na kimś się wyżyć.
Coś więcej o tej akcji zakupu markowych plecaków dla biednych przez lokalnych celebrytów?
@mwa Dołączam do pytania. Jakieś szczegóły?
Drogi piórnik to mogłam sobie kupić na studiach. Gdy go szanowałam.
Wcześniej miałam niedrogie piórniki, których nie szkoda było ozdobić kwiatkami, milionem cytatów i rysunków w czasie nudnych lekcji. Plecak? Miał być taki, bym mogła do niego przyczepiać przypinki, czy dodawać naszywki.
Pomijając fakt, że jakiś czas chodziłam do szkoły ze starą teczką dziadka, bo mi się podobała...
moj maz jest menagerem w duzej globalnej firmie, wiec zarabia fajnie, a moje dzieci maja rzeczy z Lidla, Pepco i ani jednej pary markowych butow, ani ciuchow. Nie rozumiem kto tu widzi jakis problem???? Maja byc zazdrosne ze inne dzieci maja?? Co za durny demot
@ Faydee
No to masz receptę na sukces dlaczego nie skorzystasz ? Zrób się menelem spłódź piątkę gówniaków, będziesz żył ja król !!!
ktoś jednak na bolszewików głosował, z pewnością nie ci, którzy ciężko pracują