Państwowy system działa tragicznie źle?
No kto by pomyślał...
Przecież oni nie mają żadnego interesu w wydajnej pracy, bo nikt im za taką nie płaci. W socjalizmie płaci się za pracę w ogóle, to też motywacji do wydajnej brak.
@Hazik no wiesz, jeden raz miałem pewmość że rozmawiam ze swoim lekarzem, bo poznałem po głosie... ale jaką mam pewność, że rozmawiam z prawdziwym lekarzem, jeśli do kogoś się rejestrowałem po raz pierwszy?
Brednie frustrata.
Większość lekarzy ma płacone za godziny.
A kasa nie jest taka sama. Jeśli pracowali w szpitalach kowidowych mogli liczyć na "parę" zł więcej.
Ryzyko popełnienia pomyłki przez telefon większe. I odpowiedzialność większa. Niedawno jeszcze poprawiona staraniem Ministra Sprawiedliwości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2020 o 20:53
Moja żona od tygodnia próbuje doprosic się o e-recepte i zaswiadczenie od lekarza rodzinnego. Wszelkie zabiegi nic nie dają. Przychodnie praktyczne nie działają. To co się teraz dzieje to jest kpina, wiecej ludzi umiera przez sztuczną blokadę Służby Zdrowia niż przez COVID. Spróbuj zachorować na inną chorobę wirusowa np. żółtaczke, boreliozę itp. to nie dostaniesz żadnej pomocy, bo szpitale zakazne zajmują się trzymaniem miejsca na ciężkie przypadki SARS.
@Dedi_S a czy to wina lekarzy, czy wina organizacji za ktora odpowiada panstwo? W jaki to niby sposob Twoja zona probuje sie doprosic o ta e-recepte? Dzwoni a lekarz kaze jej sie gonic bo prowadzi sex-czat? Czy moze po prostu burdel jest po stronie organizacyjnej i nie moze trafic do wlasciwej linii telefonicznej?
Zakladales tez moze taka mozliwosc, ze po prostu dzwoni wtedy gdy do tego lekarza juz ktos dzwoni? Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce mamy jedna z najmniejszych ilosci lekarzy na 1000 pacjentow. Moze w tym jest problem?
@Xar dopiero postraszenie pomogło, ale dopiero wczoraj. Ten lekarz jest wlascicielem ośrodka i to on odpowiada za jego organizację. Problemem jest nieudolny system, który podczas pandemii ujawnia swoje najwieksze ułomności. Są osrodki doskonale zorganizowane więc się da.
@oefen adwokata już mam i nie potrzebuje drugiego.
@Dedi_S nie, winna jest organizacja wedlug rozporzadzen ministerialnych. Jesli osrodek wspolpracuje z NFZ(a tak zwykle jest) to musi przestrzegac ich procedur. I tyle.
Opowiedz nam jak to Twoja zona probowala doprosic sie o ta e-recepte, co robila?
@Xar tylko telefonicznie. Dodzwonic sie to cud, a przychodnia pusta. Zalatwiala wszystko z recepcjonistkami, bo z lekarzem Cie nie połączą. Panie sobie kawkę piją i czasami odbiorą jak im się bedzie chciało. Ta przychodnia juz taka jest, a teraz jest jeszcze gorzej. Niestety jest najbliżej, ale szukamy juz nowej.
@przemo112 opowiedz mi wiecej o tym jak nie przyjeli kogos z rana postrzalowa albo z atakiem wyrostka robaczkowego.
Powiem Ci cos - jak ostatnio byl burdel z ciezarna ktora wozili miedzy szpitalami bo jej nie mogli przyjac to afera byla na cala Polske.
Po prostu od zlamanego paluszka nie umrzesz i nie bedzie cala zaloga szpitala leciala bo jasnie pan wsadzil palec miedzy futryne a skrzydlo dzwi
Serio większość chorób można "wyleczyć "przez telefon. Masz objawy typowo grypowe lub nerwicowe i głównie chcesz L4? Mniej roboty dla obu stron. Chcesz skierowanie? 3 minuty.
Jeśli chodzi o cięższe przypadki- lekarze zapraszają do siebie. Serio, wiem z doświadczenia
U mnie przychodnia działa tak, że wrzucamy do skrzynki napisane na kartce co mi jest, z danymi do kontaktu. Wrzuciłem tydzień temu i nadal zero "0" odzewu...
To obrazuje jeszcze bardziej jak bardzo do dupy mamy system.
I w rzeczywistości najlepszym rozwiązaniem by było wprowadzenie ochrony medycznej na wzór Singapuru (uchodzi za najlepszy na świecie), tj. proponuje Konfederacja.
Oby się ludzie obudzili do kolejnych wyborów...
Gówno prawda. Ciotka żyje w ciągłym stresie, udzielając porad przez telefon, bo nie może osłuchać ani obejrzeć, a jednak leczy. Ryzykuje za każdym razem, bo boi się, że zdiagnozuje zwykłe przeziębienie czy grypę u kogoś z covidem albo zapaleniem płuc. Skoro robota jest taka fantastyczna, to może niech mechanicy samochodowi też zaczną udzielać porad przez telefon ("robi wrr czy brr? okolice silnika czy tylne zawieszenie?"), albo pogotowie energetyczne czy gazowe.
A co stoi na przeszkodzie zeby sie zabezpieczyć przyjac pacjeta i go zadbać odpowiednio ? Bo chyba czegos nie rozumiem. Wszystko mozna tylko trzeba chcieć a nie udawać.
Niech się nie cieszą
Jak się to przyjmie zastąpi ich SI z IVR ... jak masz temperatur nacisnij 1 .. jak masz sraczkę naciśnij 2 jak cie boli głowa naciśni 4 jak wszystko na raz naciśnij 5 ...
Na końcu ścieżki decyzyjnej.. gratulacje masz korono wirusa .. wydrukuj receptę i zostań w domu ...
@killerxcartoon zycze powodzenia przy pisaniu takiego programu!
bo przeciez kazdy czlowiek jest taki sam i wszyscy prezentuja tylko i wylacznie ksiazkowe objawy choroby, a leczenie to wystarczy dodac jedno do drugiego i wybrac jeden z dwoch dostepnych lekow, nic prostszego.
przy takim spojrzeniu na prace lekarzy nic dziwnego, ze wiekszosc pakuje walizki i wyjezdza z kraju... niech jada, bedzie miejsce dla mlodych!
@hejjou
Ale już takie są, I to nie w torii tylko w testach praktycznych.. Działa trochę inaczej bo to komp jaki diagnozuje z zestawami czujników i zadający pytania jak w IVR.
Współczynnik błędnych diagnoz jest mniejszy niż diagnozy przeciętnych lekarzy rodzinnych
Internista to specjaista chorób wewnętrznych. Intreniści pracują prawie wyłącznie w oddziałach chorób wewnętrznych. Może chodzi o specjalistów medycyny rodzinnej? Ci rzeczywiście większą część porad udzielają telefonicznie, liczbę wizyt bezpośrednich ograniczają do minimum.
Wymagasz zeby sklepikaz z frustracja rozroznial rodzaje lekarzy? Jemu chodzi tylko o wyladowanie frustracji ze tamsi "siedzom w domah i nic nie robiom!!!"
Przede wszystkim lekarze o których piszesz to nie są interniści, tylko lekarze rodzinni. Rodzinni może i mają lepiej, ale cała reszta lekarzy nie. Duża część z tych co pracują w jednoimiennych jest na tzw. postojowym, gdzie dostają jakieś ochłapy. Lekarze Ci którzy pracują "normalnie" czyli interniści mają dużo więcej pracy, a w dodatku szpitale nie pozwalają im pracować gdzie indziej (przychodnie itp.) Obecny system zdrowotny ze względu na brak lekarzy (niskie pensje, wyjazdy za granicę) funkcjonuje tylko dzięki temu że lekarze pracują w kilku miejscach po godzinach. Dodam że szpitale które nie są jednoimiennymi są również zawalone pracą bo część szpitali (jednoimienne) zostały wyłączone z normalnego trybu pracy.
nie martwcie się, od nowego roku "ci źli lekarze" zrobią sobie prace tylko na jednym etacie i to w jednym miejscu przez miesiąc lub dwa (większość ma lojalki-blokady do końca roku a rząd nie potrafił z nimi się dogadać od 3 lat...). Zobaczymy jaki wtedy będziecie mieli ból dupy jak przyjdzie wam się gdzieś (odpukać) leczyć. Znowu będą oklaski dla lekarzy, którzy się poświęcą (a dla górników i polityków $$?). Ciekawe co szkiełko telewizora powie? Nie jestem lekarzem ale pitolenie że "tyle wydaliśmy za ich naukę" wsadźcie sobie miedzy książki. Ktoś komuś bronił iść na medycynę?? Przez 6 lat studiów + staże mieli tam wakacje?Chyba tylko "plecaki" - jeżeli wiecie o kim mówię.
Za kogo później się weźmiecie za inżynierów bo ich wykształcenie też kosztuje? Chyba lepiej obrać kierunek na uczelnie wyższe produkujące "wykształconych bezrobotnych" czyli ludzi po studiach (elyta), którzy mają kompetencję umożliwiające im pracę na równi z kimś kto po podstawówce zakończył karierę w edukacji... Później płacz i zmarnowane życiorysy.
Komuś zależy żeby dzielić polaków na pół i tworzyć sztuczne spory. Nasyłać jednego na drugiego. Przeciwnicy piją szampana i się cieszą czekając chwili gdy Polacy sami się pozagryzają...
@fakefake chyba chodzic bedzie o to, ze opozyjca podpuszcza lekarzy i gra zyciem Polakow i ze Polacy powinni zmusic lekarzy do pracy. Taka linie propagandy obstawiam
przepraszam bardzo, ale o ile sie nie myle to internisci pracuja tez w szpitalu zapieprzajac przy pacjentach ze wszystkimi mozliwymi problemami, lacznie z infekcjami, ktore moga potem okazac sie covidem. no i obstawiaja SORy... ale jasne, jedzmy po lekarzach, ze pracuja za malo godzin dziennie albo narzekaja na nadgodziny, bo przeciez wszyscy inni po prostu kochaja zostawac w pracy po czasie za friko. wezcie sie opamietajcie troche ludzie z tym hejtem!
Czyli jak by jest teraz szansa na przynajmniej częściowe oddłużenie szpitali???
i to wszystko na 30 etatach ;)
jakbyś chodził do szkoły, a nie za szkołę, to też byś tak miał
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2020 o 18:35
Ktoś jeszcze chętny nosić im obiadki jak w marcu?
Państwowy system działa tragicznie źle?
No kto by pomyślał...
Przecież oni nie mają żadnego interesu w wydajnej pracy, bo nikt im za taką nie płaci. W socjalizmie płaci się za pracę w ogóle, to też motywacji do wydajnej brak.
Mnie zastanawia, jaka mamy pewność,że w czasie tych "teleporad" rozmawiam z lekarzem,a nie panią sprzątającą, woźnym czy pielęgniarką.
@Hazik no wiesz, jeden raz miałem pewmość że rozmawiam ze swoim lekarzem, bo poznałem po głosie... ale jaką mam pewność, że rozmawiam z prawdziwym lekarzem, jeśli do kogoś się rejestrowałem po raz pierwszy?
Brednie frustrata.
Większość lekarzy ma płacone za godziny.
A kasa nie jest taka sama. Jeśli pracowali w szpitalach kowidowych mogli liczyć na "parę" zł więcej.
Ryzyko popełnienia pomyłki przez telefon większe. I odpowiedzialność większa. Niedawno jeszcze poprawiona staraniem Ministra Sprawiedliwości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2020 o 20:53
Moja żona od tygodnia próbuje doprosic się o e-recepte i zaswiadczenie od lekarza rodzinnego. Wszelkie zabiegi nic nie dają. Przychodnie praktyczne nie działają. To co się teraz dzieje to jest kpina, wiecej ludzi umiera przez sztuczną blokadę Służby Zdrowia niż przez COVID. Spróbuj zachorować na inną chorobę wirusowa np. żółtaczke, boreliozę itp. to nie dostaniesz żadnej pomocy, bo szpitale zakazne zajmują się trzymaniem miejsca na ciężkie przypadki SARS.
@Dedi_S a czy to wina lekarzy, czy wina organizacji za ktora odpowiada panstwo? W jaki to niby sposob Twoja zona probuje sie doprosic o ta e-recepte? Dzwoni a lekarz kaze jej sie gonic bo prowadzi sex-czat? Czy moze po prostu burdel jest po stronie organizacyjnej i nie moze trafic do wlasciwej linii telefonicznej?
Zakladales tez moze taka mozliwosc, ze po prostu dzwoni wtedy gdy do tego lekarza juz ktos dzwoni? Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce mamy jedna z najmniejszych ilosci lekarzy na 1000 pacjentow. Moze w tym jest problem?
@Xar Dzwoni do lekarza i z nim negocjuje receptę ale każdego dnia ma za słabe argumenty i lekarz odrzuca jej prośby.
@Xar dopiero postraszenie pomogło, ale dopiero wczoraj. Ten lekarz jest wlascicielem ośrodka i to on odpowiada za jego organizację. Problemem jest nieudolny system, który podczas pandemii ujawnia swoje najwieksze ułomności. Są osrodki doskonale zorganizowane więc się da.
@oefen adwokata już mam i nie potrzebuje drugiego.
@Dedi_S nie, winna jest organizacja wedlug rozporzadzen ministerialnych. Jesli osrodek wspolpracuje z NFZ(a tak zwykle jest) to musi przestrzegac ich procedur. I tyle.
Opowiedz nam jak to Twoja zona probowala doprosic sie o ta e-recepte, co robila?
@Xar tylko telefonicznie. Dodzwonic sie to cud, a przychodnia pusta. Zalatwiala wszystko z recepcjonistkami, bo z lekarzem Cie nie połączą. Panie sobie kawkę piją i czasami odbiorą jak im się bedzie chciało. Ta przychodnia juz taka jest, a teraz jest jeszcze gorzej. Niestety jest najbliżej, ale szukamy juz nowej.
dokladnie umrzesz na inna chorobe bo cie nie przyjma .a na koniec itak klepna ze miales wirusa.
@przemo112 opowiedz mi wiecej o tym jak nie przyjeli kogos z rana postrzalowa albo z atakiem wyrostka robaczkowego.
Powiem Ci cos - jak ostatnio byl burdel z ciezarna ktora wozili miedzy szpitalami bo jej nie mogli przyjac to afera byla na cala Polske.
Po prostu od zlamanego paluszka nie umrzesz i nie bedzie cala zaloga szpitala leciala bo jasnie pan wsadzil palec miedzy futryne a skrzydlo dzwi
Dla przykładu w UK klasyfikowani ofiary wypadków drogowych jako ofiary c19.
Rozumiem że nasza służba zdrowia i władza jest lepsza niż tamta i na pewno nie robiła podobnych przekrętów?
Serio większość chorób można "wyleczyć "przez telefon. Masz objawy typowo grypowe lub nerwicowe i głównie chcesz L4? Mniej roboty dla obu stron. Chcesz skierowanie? 3 minuty.
Jeśli chodzi o cięższe przypadki- lekarze zapraszają do siebie. Serio, wiem z doświadczenia
U mnie przychodnia działa tak, że wrzucamy do skrzynki napisane na kartce co mi jest, z danymi do kontaktu. Wrzuciłem tydzień temu i nadal zero "0" odzewu...
To obrazuje jeszcze bardziej jak bardzo do dupy mamy system.
I w rzeczywistości najlepszym rozwiązaniem by było wprowadzenie ochrony medycznej na wzór Singapuru (uchodzi za najlepszy na świecie), tj. proponuje Konfederacja.
Oby się ludzie obudzili do kolejnych wyborów...
@ Wolfi1485 ilu znasz lekarzy z ktorymi prywatnie rozmawiasz? Mam na mysli cos wiecej niz "platnosc karta czy gotowka"?
Gówno prawda. Ciotka żyje w ciągłym stresie, udzielając porad przez telefon, bo nie może osłuchać ani obejrzeć, a jednak leczy. Ryzykuje za każdym razem, bo boi się, że zdiagnozuje zwykłe przeziębienie czy grypę u kogoś z covidem albo zapaleniem płuc. Skoro robota jest taka fantastyczna, to może niech mechanicy samochodowi też zaczną udzielać porad przez telefon ("robi wrr czy brr? okolice silnika czy tylne zawieszenie?"), albo pogotowie energetyczne czy gazowe.
A co stoi na przeszkodzie zeby sie zabezpieczyć przyjac pacjeta i go zadbać odpowiednio ? Bo chyba czegos nie rozumiem. Wszystko mozna tylko trzeba chcieć a nie udawać.
Niech się nie cieszą
Jak się to przyjmie zastąpi ich SI z IVR ... jak masz temperatur nacisnij 1 .. jak masz sraczkę naciśnij 2 jak cie boli głowa naciśni 4 jak wszystko na raz naciśnij 5 ...
Na końcu ścieżki decyzyjnej.. gratulacje masz korono wirusa .. wydrukuj receptę i zostań w domu ...
@killerxcartoon zycze powodzenia przy pisaniu takiego programu!
bo przeciez kazdy czlowiek jest taki sam i wszyscy prezentuja tylko i wylacznie ksiazkowe objawy choroby, a leczenie to wystarczy dodac jedno do drugiego i wybrac jeden z dwoch dostepnych lekow, nic prostszego.
przy takim spojrzeniu na prace lekarzy nic dziwnego, ze wiekszosc pakuje walizki i wyjezdza z kraju... niech jada, bedzie miejsce dla mlodych!
@hejjou
Ale już takie są, I to nie w torii tylko w testach praktycznych.. Działa trochę inaczej bo to komp jaki diagnozuje z zestawami czujników i zadający pytania jak w IVR.
Współczynnik błędnych diagnoz jest mniejszy niż diagnozy przeciętnych lekarzy rodzinnych
Internista to specjaista chorób wewnętrznych. Intreniści pracują prawie wyłącznie w oddziałach chorób wewnętrznych. Może chodzi o specjalistów medycyny rodzinnej? Ci rzeczywiście większą część porad udzielają telefonicznie, liczbę wizyt bezpośrednich ograniczają do minimum.
Wymagasz zeby sklepikaz z frustracja rozroznial rodzaje lekarzy? Jemu chodzi tylko o wyladowanie frustracji ze tamsi "siedzom w domah i nic nie robiom!!!"
Przede wszystkim lekarze o których piszesz to nie są interniści, tylko lekarze rodzinni. Rodzinni może i mają lepiej, ale cała reszta lekarzy nie. Duża część z tych co pracują w jednoimiennych jest na tzw. postojowym, gdzie dostają jakieś ochłapy. Lekarze Ci którzy pracują "normalnie" czyli interniści mają dużo więcej pracy, a w dodatku szpitale nie pozwalają im pracować gdzie indziej (przychodnie itp.) Obecny system zdrowotny ze względu na brak lekarzy (niskie pensje, wyjazdy za granicę) funkcjonuje tylko dzięki temu że lekarze pracują w kilku miejscach po godzinach. Dodam że szpitale które nie są jednoimiennymi są również zawalone pracą bo część szpitali (jednoimienne) zostały wyłączone z normalnego trybu pracy.
nie martwcie się, od nowego roku "ci źli lekarze" zrobią sobie prace tylko na jednym etacie i to w jednym miejscu przez miesiąc lub dwa (większość ma lojalki-blokady do końca roku a rząd nie potrafił z nimi się dogadać od 3 lat...). Zobaczymy jaki wtedy będziecie mieli ból dupy jak przyjdzie wam się gdzieś (odpukać) leczyć. Znowu będą oklaski dla lekarzy, którzy się poświęcą (a dla górników i polityków $$?). Ciekawe co szkiełko telewizora powie? Nie jestem lekarzem ale pitolenie że "tyle wydaliśmy za ich naukę" wsadźcie sobie miedzy książki. Ktoś komuś bronił iść na medycynę?? Przez 6 lat studiów + staże mieli tam wakacje?Chyba tylko "plecaki" - jeżeli wiecie o kim mówię.
Za kogo później się weźmiecie za inżynierów bo ich wykształcenie też kosztuje? Chyba lepiej obrać kierunek na uczelnie wyższe produkujące "wykształconych bezrobotnych" czyli ludzi po studiach (elyta), którzy mają kompetencję umożliwiające im pracę na równi z kimś kto po podstawówce zakończył karierę w edukacji... Później płacz i zmarnowane życiorysy.
Komuś zależy żeby dzielić polaków na pół i tworzyć sztuczne spory. Nasyłać jednego na drugiego. Przeciwnicy piją szampana i się cieszą czekając chwili gdy Polacy sami się pozagryzają...
@fakefake chyba chodzic bedzie o to, ze opozyjca podpuszcza lekarzy i gra zyciem Polakow i ze Polacy powinni zmusic lekarzy do pracy. Taka linie propagandy obstawiam
przepraszam bardzo, ale o ile sie nie myle to internisci pracuja tez w szpitalu zapieprzajac przy pacjentach ze wszystkimi mozliwymi problemami, lacznie z infekcjami, ktore moga potem okazac sie covidem. no i obstawiaja SORy... ale jasne, jedzmy po lekarzach, ze pracuja za malo godzin dziennie albo narzekaja na nadgodziny, bo przeciez wszyscy inni po prostu kochaja zostawac w pracy po czasie za friko. wezcie sie opamietajcie troche ludzie z tym hejtem!