Co to zmieni dla tego chłopaka? Gliniarze rozejdą się po domach do swojego życia, a chłopak zostanie sam z tym wszystkim. Raz na jakiś czas ktoś go poklepie po ramieniu i zapyta kurtuazyjnie "jak leci?" względnie powie "pamiętaj, że możesz na nas liczyć" i to wszystko.
Co to zmieni dla tego chłopaka? Gliniarze rozejdą się po domach do swojego życia, a chłopak zostanie sam z tym wszystkim. Raz na jakiś czas ktoś go poklepie po ramieniu i zapyta kurtuazyjnie "jak leci?" względnie powie "pamiętaj, że możesz na nas liczyć" i to wszystko.
Szczerze? Nie czułbym się komfortowo w takiej sytuacji.