Godne zycie - zyli nie zebrzesz pod brama, masz co jesc i mozesz oplacic pokoj zeby nie mieszkac pod mostem. Chcesz wiecej? To albo zarabiaj wiecej albo skladaj sie z kims na rachunki.
Chcesz zarabaic wiecej? Pokaz ze warto Ci za Twoja prace zaplacic!
@Xar Ludzie często nie rozumieją że praca w naszym kraju jest warta 1/3 tego co ktoś jest w stanie za nią zapłacić. Wielu uważa że nawet jak nic nie robią przez 30 z 40 godzin pracy w tygodniu to należą im się pieniądze które pozwolą im godnie żyć.
Ja pracując 40 godzin tygodniowo zarabiam wystarczająco na godne życie mimo że ostatnio się przebranżowiłem więc szedłem do pracy bez doświadczenia i z niewielką wiedzą, nadrabiam za to pracowitością i chęcią do nauki więc jak już pokazałem na co mnie stać to po okresie próbnym będę negocjował lepszą kasę bo w tej chwili mam już argumenty aby chcieć więcej.
@Xar to słabą masz perspektywę godnego zycia, w sumie to pozazdrościć że nie potrzebujesz na dentystę czy schludne ubrania czy na rozwijanie pasji wystarczy ci ino pokój i coś zjeść nie muszą o to zebrać szacun xD poza tym tekst typu to składaj się z kimś na rachunki brzmi jak by człowiek szukał sobie partnera życiowego po to żeby mu się łatwiej żyło finansowo a nie z powodu samotności, chęci dzielenia się emocjami.
@Belrot niegodne zycie jest wtedy gdy musisz zebrac o jedzenie i nie masz gdzie mieszkac.
Wszystko ponad to to juz indywidualna sprawa
Ps. Mowie o mieszkaniu ze wspollokatorami, a nie z partnerem
@fak_dak to polecam się przerzucić na rysoraki i zbierać takie sportowe, myślę że jachty też znajdziesz w podobnej wielkości :) od czegoś trzeba zacząć :)
Znam ludzi, którzy bardzo dobrze zarabiają ale żyją niemal na socjalnym minimum i liczą każdy wydany grosz. Skarpeta im pewnie pęka od oszczędności ale wkurza mnie jak narzekają, że drogie, że piniendzy nie mają, że tylko praca. Nie dogodzisz, także godne zarobki na godne życie to też pojęcie względne.
Dla kogoś, kto zarabia 2000 zł na rękę, godne życie zaczyna się od 4000 zł. Dla tego, kto ma już te 4000 zł, godne życie rozpocznie się od 8000 zł. I tak dalej, i tak dalej.
Przy obecnym rozwoju technologicznym praca 10+ godzin by wystarczyła. Niestety zamiast tego Polacy wolą zbierać hajs na rzeczy, którymi potem nie będą mieli czasu się bawić, oraz zadłużać nasz kraj tak bardzo, że kwota którą przeznaczamy na opłacanie odsetek starczyłaby na 1000+.
Godne zycie - zyli nie zebrzesz pod brama, masz co jesc i mozesz oplacic pokoj zeby nie mieszkac pod mostem. Chcesz wiecej? To albo zarabiaj wiecej albo skladaj sie z kims na rachunki.
Chcesz zarabaic wiecej? Pokaz ze warto Ci za Twoja prace zaplacic!
@Xar Ludzie często nie rozumieją że praca w naszym kraju jest warta 1/3 tego co ktoś jest w stanie za nią zapłacić. Wielu uważa że nawet jak nic nie robią przez 30 z 40 godzin pracy w tygodniu to należą im się pieniądze które pozwolą im godnie żyć.
Ja pracując 40 godzin tygodniowo zarabiam wystarczająco na godne życie mimo że ostatnio się przebranżowiłem więc szedłem do pracy bez doświadczenia i z niewielką wiedzą, nadrabiam za to pracowitością i chęcią do nauki więc jak już pokazałem na co mnie stać to po okresie próbnym będę negocjował lepszą kasę bo w tej chwili mam już argumenty aby chcieć więcej.
@Xar to słabą masz perspektywę godnego zycia, w sumie to pozazdrościć że nie potrzebujesz na dentystę czy schludne ubrania czy na rozwijanie pasji wystarczy ci ino pokój i coś zjeść nie muszą o to zebrać szacun xD poza tym tekst typu to składaj się z kimś na rachunki brzmi jak by człowiek szukał sobie partnera życiowego po to żeby mu się łatwiej żyło finansowo a nie z powodu samotności, chęci dzielenia się emocjami.
@Belrot niegodne zycie jest wtedy gdy musisz zebrac o jedzenie i nie masz gdzie mieszkac.
Wszystko ponad to to juz indywidualna sprawa
Ps. Mowie o mieszkaniu ze wspollokatorami, a nie z partnerem
@fak_dak to polecam się przerzucić na rysoraki i zbierać takie sportowe, myślę że jachty też znajdziesz w podobnej wielkości :) od czegoś trzeba zacząć :)
Znam ludzi, którzy bardzo dobrze zarabiają ale żyją niemal na socjalnym minimum i liczą każdy wydany grosz. Skarpeta im pewnie pęka od oszczędności ale wkurza mnie jak narzekają, że drogie, że piniendzy nie mają, że tylko praca. Nie dogodzisz, także godne zarobki na godne życie to też pojęcie względne.
Dla kogoś, kto zarabia 2000 zł na rękę, godne życie zaczyna się od 4000 zł. Dla tego, kto ma już te 4000 zł, godne życie rozpocznie się od 8000 zł. I tak dalej, i tak dalej.
Przy obecnym rozwoju technologicznym praca 10+ godzin by wystarczyła. Niestety zamiast tego Polacy wolą zbierać hajs na rzeczy, którymi potem nie będą mieli czasu się bawić, oraz zadłużać nasz kraj tak bardzo, że kwota którą przeznaczamy na opłacanie odsetek starczyłaby na 1000+.