Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
769 781
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K kontestatorka1
+10 / 10

Moja umarła jak miała 41, nagle. U mnie nic nie było zostawiane na "lepszą okazję".... ale to i tak nic nie zmienia... najlepsze rzeczy, które z biegiem czasu się zniszczyły, tylko przypominają....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAZHU34
+5 / 9

Prawda kupiłam srebrne sztućce 100letnie. Jak nówki, bez sensu że nikt ich nie używał, bo to na super okazję. Używam na codzień, już nie są jak nówki ale przynajmniej mam przyjemność z używania a nie posiadania

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peterint
-4 / 12

Trzeba kształtować charakter.
Według tego schematu w tym roku zrezygnowałem z urlopu by w przyszłym roku pojechać dwa razy dalej, a wy żyjcie chwilą obecną nie mając szans na lepszą perspektywę

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EvenClan
+1 / 3

@Peterint Ładnie oceniasz wszystkich swoją (biedną) miarą :D

Też zrezygnowałem w tym roku z urlopu, ale to jedynie z powodu Covida, a bliżej tego że co tydzień nowe Państwa na zmianę zamykają i otwierają granice. I nie dodaję do tego jakiejś ideologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+3 / 3

@Peterint Opowiedz mi o tym kształtowaniu. Gdy byłam mała jechałam na kolonie nad morze. Dziadek twierdził, że mam spakować same najgorsze ubrania, bo przecież poniszczę i że wszystkie dzieci tak zrobią. Zostawiłam więc w domu najukochańsze spodnie i kilka innych rzeczy. Pojechałam i co się okazało ? Na koloniach była istna rewia mody, każdy miał najlepsze możliwe rzeczy, ubrania i kasę. Ja wyglądałam jak ze wsi, było mi głupio.Jedyne co się "ukształtowało" to pretensję do dziadka, czułam się oszukana. Teraz jako dorosła kobieta patrzę na to inaczej, jednak obrzydzenie do tego "odkładania na okazję" mam do dzisiaj. Jak coś mi się podoba, bo jest fajne i najlepsze to używam ile można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

Rewia mody była od zawsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
-1 / 1

@mooz Prawda, ale w moich czasach nie było to tak wyraźne. Na koloniach miałam z 10 lat, nikt się nie malował. Po prostu dziewczyny miały modne ciuchy , wtedy to były dzwony i miały w co ubrać na tańce, ja nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

Moja matka jest po 50. Więc na koloniach była blisko 40 lat temu i ciut ponad 30. Z jej opowieści zapewniam Cię, że już wtedy była rewia mody. Tak samo jak alkohol wśród młodzieży, seks przed slubem itp. to nie wymyśl wieku XXI

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MagdalennaMagdalinska
+6 / 6

To zależy w jakich czasach przyszło żyć. Dziś wszystko jest dostępne, kiedyś trzeba było czekać na okazje i stąd często ubrania tylko na niedzielę, bo jak zniszczone zostały to już nie było gdzie takich kupić.
Ta filozofia niektórym została mimo, że czasy są już inne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

@MagdalennaMagdalinska Nie tylko to zostało. Jest wiele rzeczy, które mimo zmiany czasów, dostępności, ludzie wciąż robią i nie chcą tego zmienić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mam2koty
+2 / 2

W punkt. Też jako dzieciak nie rozumiałam odkładania na "okazję", i do tej pory tego nie rozumiem... Odkładanie zamiast korzystania może się sprawdza w przypadku eleganckiej zastawy stołowej. A miałam po licznych starszych kuzynkach mnóstwo pięknych ubrań - odkładanych w nieskończoność na "święto", na "niedzielę", na "przyjęcie" - kiedy wreszcie przychodziła okazja ubrania tej pięknej bluzeczki czy sukienki, która od miesięcy wisiała w szafie - okazywało się, że z niej wyrosłam:( Szczęśliwie wygrałam z tą potrzebą odkładania, i korzystam z życia ile można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
0 / 0

@mam2koty Dokładnie. Gdy byłam mała jechałam na kolonie nad morze. Dziadek twierdził, że mam spakować same najgorsze ubrania, bo przecież poniszczę i że wszystkie dzieci tak zrobią. Zostawiłam więc w domu najukochańsze spodnie i kilka innych rzeczy. Pojechałam i co się okazało ? Na koloniach była istna rewia mody, każdy miał najlepsze możliwe rzeczy, ubrania i kasę. Ja wyglądałam jak ze wsi, było mi głupio.
Teraz korzystam z rzeczy ile mogę, szczególnie jeśli są fajne, bo po to są. W dodatku zrozumiałam, że te kolonie były właśnie "tą okazją" dla mnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bezhipokryzjiprosze
+1 / 1

Wydaje mi się, że pewne rzeczy powinny być odkładane na lepszą okazję. Można wtedy celebrować niektóre chwile, bardziej się nimi cieszyć. Nie jest fajnie mieć codziennie urodziny ani codziennie nosić garnitur. Ważne jednak, by wspomniane "lepsze okazje" nadchodziły :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem