@Aarcticfrost Może na lotnisku było więcej tych co ją pilnowali i "gasili" wolnościowe zapędy.
A z drugiej strony nie powinni ujawniać, że to robota stewardessy, bo jeszcze ktoś jej zrobi krzywdę.
@profix3 no właśnie, bandyta może czuć się bezpiecznie. Za handel ludźmi powinny być kary jak za morderstwo. Wsadzić delikwenta na ćwierć wieku do kazamaty (nie na zamek, gdzie ma widzenie itp.), żeby przestał istnieć dla świata i sam nie miał żadnego kontaktu to świat się zmieni na trochę lepszy z jednym zbrodniarzem mniej.
@Trepan Ale to są ogromne koszta, ja zawsze byłem za opcją bezludnej wyspy, takich morderców, największych zakapiorów, gwałcicieli dzieci itp typów wysyłać na bezludną wyspę. Bez jedzenia, ubrania, jakiegokolwiek noża, opieki medycznej i niech sobie radzą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 8:45
@profix3 kiedyś próbowali, nazywa to się Australia. Może nie całkiem bezludna, ale sam koszt transportu też nie był mały. Mimo wszystko jestem za więzieniami kazamatowymi. Oczywiście nie dla drobnych płotek. Za kierowanie przestępczością zorganizowaną, za zbrodnie odcinać skazanego od świata. Całkowicie, zero telefonów, zero widzeń.
@profix3
No dobrze, napiszę wprost. Według mnie, to jeden, wielki kit! Jedną "niewolnicę" najprawdopodobniej za granicę (bo na terenie kraju prościej, łatwiej, bezpieczniej i szybciej byłoby samochodem) przerzucają, kupują bilet, wyrabiają lewy paszport, zapewniają "opiekuna" i całą armię ludzi, którzy, jak napisałeś, "gaszą" ją na lotnisku?!
Koszta, logistyka, nadmierne zaangażowanie sił i środków dla jednej niewolnicy?! Może jeszcze całą obsługę lotniska przekupili, by nikt nie zwrócił uwagi? Kim ona była, Szachem Iranu???
Fejkiem jedzie na wiorstę. Jaki problem miała, przy odprawie paszportowej, biletowej rozedrzeć ryja? Co, tu też ją "gasili"???
Uprzedzając argument, że naćpana była. Tym bardziej personel lotniska zwrócilby uwagę, że coś jest nie alo...
Czy tylko ja to widzę?
@Trepan Ale Australia do duży kontynent, z odpowiednimi narzędziami odpowiednio się osiedlasz. A jakby znalazł taką wyspę 5 km na 5, tylko woda i owoce, i tam wysyłać wszystkich, to wg mnie byłaby to odpowiednia kara.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 17:19
@Aarcticfrost Też uważam, że ta historia to fake. Najczęściej handlarz rozkochuje w sobie ofiarę, potem lecą na "wakacje" i tak kobieta na miejscu zostaje przekazana dalej.
@warszawiaczanka nie tylko, chociażby załatwienie młodym dziewczynom wyjazdu do pracy. Mają niby sprzątać, dostają lewe papiery, żeby przejechać granicę, więc skoro opiekun jej tyle załatwia, to się go trzyma. Natomiast na miejscu okazuje się co to za sprzątanie, kiedy jest sama, pozbawiona kontaktu ze światem, rodziną, znajomymi, często zamknięta, bita, gwałcona.
@Trepan
Trafne spostrzeżenie tylko nijak się mające do sytuacji przedstawionej w democie.
Primo. Do "pracy" to one garną się same, skuszone opowieściami typu "cuda - wianki" o zarobkach i warunkach. Toteż żadnego "opiekuna" ani stada "gaszących" na lotnisku nie ma potrzeby angażować. I po jakiego grzyba w tej sytuacji jeszcze lewe papiery im potrzebne?
Secundo. Rzecz się dzieje nie na miejscu rzekomej "pracy" lecz w drodze, w samolocie.
Ergo. Demot i informacja z dupy, niepotrzebnie tylko gównoburzę wywołujące.
Dziękuję i dobranoc.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 21:02
@Aarcticfrost według plakatów na lotniskach, to się dzieje szokująco często. Podejrzewam, że przypadki są bardzo różne - od zabierania własnego dziecka po rozwodzie kiedy sąd przyznał opiekę drugiemu rodzicowi aż po prawdziwy handel żywym towarem. I przecież nie chodzi o to że porwana osoba nie ma biletu albo paszportu, bo ma. Chodzi o to że jest zmanipulowana i zastraszona. I w większości przypadków raczej nie ma mowy że przemycana ofiara się uwolni jeśli tylko zdoła przekazać wołanie o pomoc, bo zwykle zatrasza się ludzi bardziej kompleksowo - że mają długi u mafii, że przestępcy mają kontakty w policji, że w razie problemów ucierpi rodzina w kraju pochodzenia, że cała operacja jest w ogóle legalna i to ofiara będzie miała kłopoty z prawem a nie sprawcy itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 22:01
@Albiorix
Tak, sytuacje są różne, zgadzam się. Ale tu idzie o konkretną, tę przedstawioną w democie.
Czyli według Ciebie kobieta przed wejściem do samolotu była zastraszona na kilka sposobów, ale jak już zasiadła wygodnie w fotelu i wypiła drinka podanego przez obsługę, nagle nabrała odwagi.
Serio?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2020 o 22:11
@profix3 Do odpraw podchodzi się pojedynczo a nie z obstawą która mówi za ciebie. Normalnie po dupie się podrapać nie można bo już podejrzane zachowanie.
@Trepan O tym zapomniałam. Też obiecują dziewczynom "cuda wianki". Nie trzeba znać angielskiego, a praca będzie w ekskluzywnym butiku za 10tys miesięcznie.
@profix3 do czasu gdy ktoś by nie odkrył gdzie wysyłasz ludzi i po prostu po nich popłynął,no chyba,że chcesz by ta wysepka była ochraniana przez flotę wojenną,ale wtedy taniej nam wyjdzie tunel w wulkanie wywiercić i ich tam po prostu zrzucać do lawy.
Informacja skierowana do głupich amerykanów. Zapewne kartkę i coś do pisania kupiła w drodze do kibla. Dobra żartowałem, pewnie napisała gównem na lustrze a prasa trochę historię ucywilizowała. A tak na marginesie to tam szła sama czy z oprawcą a jak z oprawcą to trzymał ją za rękę a może miała linę na nodze. Już wiem, zapewne oprawca zabrał jej srajfona i zagroził, że jak nie będzie robić tego co powie to napisze z jej konta na pejsie, że całowała się z menelem. Już nawet nie wnikam że stewardessa jest w jedynym słusznym kolorze.
A mnie ta wiadomość niezwykle smuci. Co za idiota wpadł na pomysł, aby publikować zdjęcie tej stewardesy i dokładny szczegółowy opis sytuacji? Naprawdę nie maja ludzie wyobraźni, że te kartele mają skłonność do zemsty i Pani może pożegnać się z życiem w najmniej oczekiwanych okolicznościach? Prawdopodobnie nawet dla samej przestrogi to zrobią. Sytuacja musi być potraktowana dyskretnie! Nie wolno tak bezmyślnie życia dobrych ludzi narażać!
Kurrrvva!
Bilety, paszporty, bramki, odprawy... i dopiero w samolocie się przypucowała???
@Aarcticfrost Może na lotnisku było więcej tych co ją pilnowali i "gasili" wolnościowe zapędy.
A z drugiej strony nie powinni ujawniać, że to robota stewardessy, bo jeszcze ktoś jej zrobi krzywdę.
@profix3 no właśnie, bandyta może czuć się bezpiecznie. Za handel ludźmi powinny być kary jak za morderstwo. Wsadzić delikwenta na ćwierć wieku do kazamaty (nie na zamek, gdzie ma widzenie itp.), żeby przestał istnieć dla świata i sam nie miał żadnego kontaktu to świat się zmieni na trochę lepszy z jednym zbrodniarzem mniej.
@Trepan Ale to są ogromne koszta, ja zawsze byłem za opcją bezludnej wyspy, takich morderców, największych zakapiorów, gwałcicieli dzieci itp typów wysyłać na bezludną wyspę. Bez jedzenia, ubrania, jakiegokolwiek noża, opieki medycznej i niech sobie radzą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 8:45
@profix3 kiedyś próbowali, nazywa to się Australia. Może nie całkiem bezludna, ale sam koszt transportu też nie był mały. Mimo wszystko jestem za więzieniami kazamatowymi. Oczywiście nie dla drobnych płotek. Za kierowanie przestępczością zorganizowaną, za zbrodnie odcinać skazanego od świata. Całkowicie, zero telefonów, zero widzeń.
@profix3
No dobrze, napiszę wprost. Według mnie, to jeden, wielki kit! Jedną "niewolnicę" najprawdopodobniej za granicę (bo na terenie kraju prościej, łatwiej, bezpieczniej i szybciej byłoby samochodem) przerzucają, kupują bilet, wyrabiają lewy paszport, zapewniają "opiekuna" i całą armię ludzi, którzy, jak napisałeś, "gaszą" ją na lotnisku?!
Koszta, logistyka, nadmierne zaangażowanie sił i środków dla jednej niewolnicy?! Może jeszcze całą obsługę lotniska przekupili, by nikt nie zwrócił uwagi? Kim ona była, Szachem Iranu???
Fejkiem jedzie na wiorstę. Jaki problem miała, przy odprawie paszportowej, biletowej rozedrzeć ryja? Co, tu też ją "gasili"???
Uprzedzając argument, że naćpana była. Tym bardziej personel lotniska zwrócilby uwagę, że coś jest nie alo...
Czy tylko ja to widzę?
@Trepan Ale Australia do duży kontynent, z odpowiednimi narzędziami odpowiednio się osiedlasz. A jakby znalazł taką wyspę 5 km na 5, tylko woda i owoce, i tam wysyłać wszystkich, to wg mnie byłaby to odpowiednia kara.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 17:19
@Aarcticfrost Też uważam, że ta historia to fake. Najczęściej handlarz rozkochuje w sobie ofiarę, potem lecą na "wakacje" i tak kobieta na miejscu zostaje przekazana dalej.
@warszawiaczanka nie tylko, chociażby załatwienie młodym dziewczynom wyjazdu do pracy. Mają niby sprzątać, dostają lewe papiery, żeby przejechać granicę, więc skoro opiekun jej tyle załatwia, to się go trzyma. Natomiast na miejscu okazuje się co to za sprzątanie, kiedy jest sama, pozbawiona kontaktu ze światem, rodziną, znajomymi, często zamknięta, bita, gwałcona.
@Trepan
Trafne spostrzeżenie tylko nijak się mające do sytuacji przedstawionej w democie.
Primo. Do "pracy" to one garną się same, skuszone opowieściami typu "cuda - wianki" o zarobkach i warunkach. Toteż żadnego "opiekuna" ani stada "gaszących" na lotnisku nie ma potrzeby angażować. I po jakiego grzyba w tej sytuacji jeszcze lewe papiery im potrzebne?
Secundo. Rzecz się dzieje nie na miejscu rzekomej "pracy" lecz w drodze, w samolocie.
Ergo. Demot i informacja z dupy, niepotrzebnie tylko gównoburzę wywołujące.
Dziękuję i dobranoc.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 21:02
@warszawiaczanka to raz, dwa to oferty pracy za granicą
@Aarcticfrost według plakatów na lotniskach, to się dzieje szokująco często. Podejrzewam, że przypadki są bardzo różne - od zabierania własnego dziecka po rozwodzie kiedy sąd przyznał opiekę drugiemu rodzicowi aż po prawdziwy handel żywym towarem. I przecież nie chodzi o to że porwana osoba nie ma biletu albo paszportu, bo ma. Chodzi o to że jest zmanipulowana i zastraszona. I w większości przypadków raczej nie ma mowy że przemycana ofiara się uwolni jeśli tylko zdoła przekazać wołanie o pomoc, bo zwykle zatrasza się ludzi bardziej kompleksowo - że mają długi u mafii, że przestępcy mają kontakty w policji, że w razie problemów ucierpi rodzina w kraju pochodzenia, że cała operacja jest w ogóle legalna i to ofiara będzie miała kłopoty z prawem a nie sprawcy itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 22:01
@Albiorix
Tak, sytuacje są różne, zgadzam się. Ale tu idzie o konkretną, tę przedstawioną w democie.
Czyli według Ciebie kobieta przed wejściem do samolotu była zastraszona na kilka sposobów, ale jak już zasiadła wygodnie w fotelu i wypiła drinka podanego przez obsługę, nagle nabrała odwagi.
Serio?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2020 o 22:11
Ofiarom mówi się, że rodzina zostanie zamordowana. Dostają np codziennie nowe zdjęcie członków rodziny zrobionych z ukrycia. Dlatego się boją.
@Aarcticfrost Skąd niby o tym wiedziała jak niby przez przypadek zna szczegóły
@profix3 Do odpraw podchodzi się pojedynczo a nie z obstawą która mówi za ciebie. Normalnie po dupie się podrapać nie można bo już podejrzane zachowanie.
@Trepan O tym zapomniałam. Też obiecują dziewczynom "cuda wianki". Nie trzeba znać angielskiego, a praca będzie w ekskluzywnym butiku za 10tys miesięcznie.
@profix3 do czasu gdy ktoś by nie odkrył gdzie wysyłasz ludzi i po prostu po nich popłynął,no chyba,że chcesz by ta wysepka była ochraniana przez flotę wojenną,ale wtedy taniej nam wyjdzie tunel w wulkanie wywiercić i ich tam po prostu zrzucać do lawy.
Informacja skierowana do głupich amerykanów. Zapewne kartkę i coś do pisania kupiła w drodze do kibla. Dobra żartowałem, pewnie napisała gównem na lustrze a prasa trochę historię ucywilizowała. A tak na marginesie to tam szła sama czy z oprawcą a jak z oprawcą to trzymał ją za rękę a może miała linę na nodze. Już wiem, zapewne oprawca zabrał jej srajfona i zagroził, że jak nie będzie robić tego co powie to napisze z jej konta na pejsie, że całowała się z menelem. Już nawet nie wnikam że stewardessa jest w jedynym słusznym kolorze.
Przy odprawie paszportowej podchodzi sie pojedynczo wiec jaki problem wtedy wezwac pomoc?
@tlmundi
Ty to wiesz, ja to wiem i wielu którzy używają mózgu też.
Ale profix3 i Trepan nie "wią"...
Znam to z youtuba, kanał jasna strona
Po wylądowania pilot zaczął klaskać.
@Nimbochromis
A George Floyd z okrzykiem "black lives matter" zmartwychpowstał ze swojej złotej trumny!
A mnie ta wiadomość niezwykle smuci. Co za idiota wpadł na pomysł, aby publikować zdjęcie tej stewardesy i dokładny szczegółowy opis sytuacji? Naprawdę nie maja ludzie wyobraźni, że te kartele mają skłonność do zemsty i Pani może pożegnać się z życiem w najmniej oczekiwanych okolicznościach? Prawdopodobnie nawet dla samej przestrogi to zrobią. Sytuacja musi być potraktowana dyskretnie! Nie wolno tak bezmyślnie życia dobrych ludzi narażać!