Nie istnieje żadna korelacja między:
- gustem smakowym a intelektem,
- gustem muzycznym a intelektem,
- gustem filmowym a intelektem,
- gustem w zakresie sposobu spędzania urlopu a intelektem...
...więc nie istnieje także żadna korelacja między gustem "wyglądowym" a intelektem.
@daclaw Mógłbyś przytoczyć jakieś badania, które pozwoliły ci na głoszenie takich teorii, bo te, które znam dowodzą czegoś zupełnie innego, zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę (poza tym, w psychologii niezwykle rzadko występują elementy nieskorelowane i żadna korelacja nie prowadzi do następnej).
@kawanalawe Wystarczy obracać się w środowisku naukowym albo innym, intelektualnym. Jak się z takim ludźmi bliżej zgadasz, to się okazuje, że spora część spośród nich lubi sobie czasem posłuchać Rubika (nawet pójść na koncert) albo potańczyć przy disco-polo czy innej piosence biesiadnej. Po prostu się tym głośno nie chwalą.
@daclaw Aha, czyli stary patent: Jeśli potwierdzenia czegoś nie można znaleźć w źródłach naukowych, ale jest ci z tym "po drodze", wystarczy "obracać się w środowisku...", a później rozpisywać się o tym jak o oczywistej oczywistości.
Wyobraź sobie, że Einstein słucha Disco polo i pół dnia spędza na oglądaniu telenoweli, a w wolnej chwili jeździ na mecze Legii i uczestniczy w walkach kibiców
O CH uj...Patusia. Ja nie wiem, czy ludzie nie posiadają jakiegoś, choćby skromnego poczucia żenady? Ciekawe co taka osoba myśli sobie patrząc w lustro przy porannej toalecie? "Jestem Patusia, zaaajebista sprawa, po prostu w CH uj dobra!"
Patrzy ktoś na takie coś i aż się odniechciewa...
Tylko ci się wydaje.
Nie istnieje żadna korelacja między:
- gustem smakowym a intelektem,
- gustem muzycznym a intelektem,
- gustem filmowym a intelektem,
- gustem w zakresie sposobu spędzania urlopu a intelektem...
...więc nie istnieje także żadna korelacja między gustem "wyglądowym" a intelektem.
@daclaw Mógłbyś przytoczyć jakieś badania, które pozwoliły ci na głoszenie takich teorii, bo te, które znam dowodzą czegoś zupełnie innego, zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę (poza tym, w psychologii niezwykle rzadko występują elementy nieskorelowane i żadna korelacja nie prowadzi do następnej).
@kawanalawe Wystarczy obracać się w środowisku naukowym albo innym, intelektualnym. Jak się z takim ludźmi bliżej zgadasz, to się okazuje, że spora część spośród nich lubi sobie czasem posłuchać Rubika (nawet pójść na koncert) albo potańczyć przy disco-polo czy innej piosence biesiadnej. Po prostu się tym głośno nie chwalą.
@daclaw Aha, czyli stary patent: Jeśli potwierdzenia czegoś nie można znaleźć w źródłach naukowych, ale jest ci z tym "po drodze", wystarczy "obracać się w środowisku...", a później rozpisywać się o tym jak o oczywistej oczywistości.
Wyobraź sobie, że Einstein słucha Disco polo i pół dnia spędza na oglądaniu telenoweli, a w wolnej chwili jeździ na mecze Legii i uczestniczy w walkach kibiców
O CH uj...Patusia. Ja nie wiem, czy ludzie nie posiadają jakiegoś, choćby skromnego poczucia żenady? Ciekawe co taka osoba myśli sobie patrząc w lustro przy porannej toalecie? "Jestem Patusia, zaaajebista sprawa, po prostu w CH uj dobra!"