Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
403 406
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Laviol
-1 / 3

Jaka piękna katastrofa. Tak się właśnie zarabia na niszczeniu środowiska i to przy poklasku innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 września 2020 o 9:21

avatar fefefka
0 / 2

@Laviol W Holandii tulipany się uprawia jak w Polsce pszenicę - biorąc pod uwagę, że większość płodów rolnych Polski idzie na eksport a nie konsumpcję - taki sam sens jest sadzić tulipany jak zboża w Polsce. ROlnictwo generalnie niszczy środowisko - choć przyklpię to, co napisał @Jerzowiec - jak przyjedziesz do Holandii to sam zobaczysz, że Polska to brud, syf, śmiecie wszędzie, porzucane wyrobiska i generalnie kiła i mogiła. Holandia przoduje w dbaniu o środowisko - na przykład holenderski NS w całości jeździ tylko na energi wiatrowej. Polska kolej się tym poszczycić nie może, bo ma silniki spalinowe lub elektryczne z energii z węgla importowanego z Rosji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 2

@fefefka, a w Ameryce biją Murzynów. Nie mówimy o tym co w Polsce, tylko o tym co pokazuje fotka z Holandii.
Byłam w Holandii, choćby po to, żeby z zawodowej ciekawości zobaczyć największą ekspozycję roślin cebulowych w Keukenhof. I wdziałam na żywo te pola tulipanów. Od poziomu globalnego do poziomu przemieszczania się pierwiastków z glebie wiem jakie szkody czynią Holendrzy swoimi uprawami. A o środowisko zaczęli dbać jak się kapnęli jakie szkody wyrządzili (jak cały Zachód). Na przykład, że doprowadzili w Holandii do wymarcia ok. 40% owadów zapylających albo ochrona Natura 2000 jest nakładana na byle oczko śródpolne, bo to resztki środowiska naturalnego.
Pozyskiwanie energii z wiatru czy słońca też nie jest bezkosztowe dla środowiska, bo trzeba wyprodukować odpowiednie urządzenia. Tylko pewnie nie w Holandii i nie swój prąd na to zużywają. Takie działania to jak plaster na złamanie i w dodatku hipokryzja. Wiele produkcji roślinnej Holendrzy mają w Afryce (tak "przy okazji" wykorzystując ich zasoby wody i wyjaławiając ich gleby). Przy okazji transportu do Europy owych roślin, eksportu cebulek z Holandii oraz importu żywności produkują w cholerę dużo CO2. Bezpośrednie skutki negatywne rolnictwa uprzemysłowionego pominę. To jest jakiś żart, a nie dbałość o środowisko. Gdybyśmy jako ludzkość przestali ciągać żywność i towary przemysłowe po całym świecie to wtedy można by zacząć o tym mówić. Może wtedy okazałoby się nawet, że możemy nawet węglem palić. Lockdown pokazał jak się oczyściło środowisko, gdy na trochę przestaliśmy to robić.
Mam wykształcenie przyrodnicze i zbyt dużo wiem o środowisku, żeby byle kit mi wcisnąć. To zdjęcie przedstawia niszczenie bioróżnorodności, pustynnienie gleby, zanieczyszczanie i eutrofizację wód nawozami sztucznymi i zatruwanie środowiska opryskami. Taka piękna katastrofa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2020 o 9:27

avatar fefefka
-1 / 1

@Laviol Weź pod uwagę, że ta część Holandii, gdzie uprawia się cebulki tulipanów to nie jest naturalne środowisko. Naturalnie to tutaj było Morze. Obecnie jest ląd i nie ma w tym nic naturalnego. Jest płasko jak w Mazowieckim, nie ma rzek ani naturalnych jezior, większość miejscowości ma około 60-150 lat. Wszystko zrobione od linijki. A mimo to normy zanieczyszczeń powietrza są nie przekraczane - nie jak w Polsce, a z uwagi na stikstof probleem ograniczono ruch na autostradach do 100 kmph oraz wstrzymano wiele budow, a także likwiduje się chlewnie i dopłaca rolnikom, jeśli odstąpią od produkcji mleka czy mięsa. Dba się tutaj bardzo o środowisko. Uważam, że mylisz się w swojej ocenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
-1 / 1

@fefefka, w pobliżu Keukenhof jest spory obszar uprawy tulipanów - część widać z parku, konkretnie przy młynie. Ładnie widać w google maps, bo sfocone właśnie w okresie kwitnienia. A to chyba nie obszar polderów, bo pałac Keukenhof pochodzi z XVIIw. Ta fotka spokojnie mogła być tam zrobiona - masz taki układ kanał i prostopadle pola.

"likwiduje się chlewnie i dopłaca rolnikom, jeśli odstąpią od produkcji mleka czy mięsa."
Chcesz przez to powiedzieć, że Holendrzy rezygnują z jedzenia mięsa i produktów mlecznych?
Bo jeśli nie, a podejrzewam, że jednak nie, to te produkty będą importować. Czyli gdzieś produkcja mięsna i mleczna musi wzrosnąć, żeby zabezpieczyć potrzeby lokalne i Holendrów. A, że obecnie produkcja odbywa się w dużych fermach to oznacza ich rozrost i zwiększa problemy z tym związane. Na przykład jak zutylizować odchody zwierzęce. Bo, kolokwialnie mówiąc, jak kiedyś chłop miał kilka krów wypasanych na polu, to ich odchody to pole użyźniły, ale jak masz setki krów czy świń to ich odchody to pole mogą tylko zniszczyć. Oczywiście jest też kwestia transportu paszy dla takiej dużej liczby zwierząt i związanych z tym zanieczyszczeń. Nie zapomnijmy też o transporcie produktów mięsnych i mlecznych do Holandii. A to nie wszystkie problemy.
BO ONI DBAJĄ O ŚRODOWISKO I LIKWIDUJĄ CHLEWNIE.
Wybacz ten capslpck, ale musiałam. Śmiechłam czytając, że dbają o środowisko zamykając hodowlę zwierzęcą. I jeżdżą poniżej 100km/h. Nieważne, że żywność dla nich będzie pokonywać setki kilometrów. Dopóki za zamykaniem nie pójdzie rezygnacja z tych produktów to oni dbają wyłącznie o siebie, a wszelkie koszty po prostu przenoszą na innych. A to jest hipokryzja.
Przestań patrzeć na fragmenty - jeden kawałek puzzla nie powie Ci jak wygląda cały obrazek. Ja nie kupuję tej ściemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
-1 / 1

@Laviol keukenhof to atrakcja turystyczna, pola tulipanów są około 150 km na północ. Na polderach. Park to park. Cały świat sprowadza żywność, więc to też nie argument. Jesz awokado z Amertyki połuddniowej Pomarańcze z Hiszpanii czy Ryż z Azji - to się nie zmieni. A co robić z odchodami? Kobieto - ja tu częściej czuję gnojówkę niż na wsi, w której się wychowałam, a było około 500 pogłowia bydła. Przyjedziesz tu na więcej niż wycieczkę, to może zobaczysz więcej niż ocenianie całego kraju po jednej atrakcji turystycznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@fefefka, pola, o których mówię, są poza parkiem, nie są jego częścią.
Powszechność zjawiska nie oznacza automatycznie jego słuszności. "Jeśli wielu ludzi wierzy w to samo, wtedy łatwo dojść do wniosku: jedzmy gówna, przecież miliony much nie mogą się mylić". W.Łysiak.
Jakieś 200 lat temu średnia droga żywności wynosiła ok. 150km i był to w zasadzie transport ekologiczny. Obecnie to ok. 6 000km, a transport zużywa mnóstwo zasobów nieodnawialnych i produkuje wiele zanieczyszczeń. Widzisz różnicę i problem?
Wychodzę z założenia, że zmiany zaczyna się od siebie, więc w dużym stopniu ograniczyłam produkty, których nie są się wyhodować w Polsce. Dlatego nie, nie jem awokado czy ryżu, nie piję kawy czy herbaty, którą zastąpiłam mieszankami ziół i owoców uprawianych w Polsce, jem jabłka zamiast pomarańczy. Wolę dać pracę i zarobek polskim rolnikom niż obcym. Taka dziwaczka ze mnie :P
To, że akurat gdzieś koło Ciebie jest rozrzucana gnojówka nie znaczy, że różne problemy związane z uprzemysłowieniem rolnictwa wcale nie dotyczą Holandii, a tym bardziej całego tzw. I świata. W II i III też się pojawiają, bo uprzemysłowienie się rozszerza.
I jakoś wcale nie odniosłaś się do kwestii czy Holendrzy rezygnując z produkcji mięsno - mlecznej również rezygnują z ich konsumpcji czy tylko przerzucają problemy, gdzieś indziej jak to opisałam. Zabrakło argumentów?
I nie muszę, gdzieś ani mieszkać, ani nawet jechać, żeby umieć zidentyfikować działania, które niszczą środowisko, bo do tego wystarczy wiedza jak to środowisko funkcjonuje i przeprowadzenie analiz. Za to jak chcesz mogę Ci wytłumaczyć co Holendrzy robią, że zniszczyć polskie szkółkarstwo i przejąć rynek roślin ozdobnych. Tego pewnie nie wiesz, nawet mieszkając tam. Nie wszystko złoto co się świeci, a Holendrzy nie tacy święci jak sądzisz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agato7
-2 / 2

Ciekawe jak będą wyglądały jak już zabraknie białych i zostaną tylko czarni i Arabowie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fefefka
0 / 0

@Agato7 Firmy produkujące tulipany są firmami rodzinnymi - poza zatrudnianiem imigrantów z Europy wschodniej do sortowania cebulek przez 2 tygodnie w roku, resztę robi rodzina, do której należy pole. Więc Farmer sam na siebie robi - nie zabraknie więc białych, bo w całej Holandii jest ylko jeden Arab-farmer. Reszta to z dziada pradziada te same rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agato7
0 / 0

Zapewne. Ale demografii nikt nie oszuka. Kolorowi mnożą się parę razy szybciej niż biali i dodatkowo przybywa ich. Lewactwo podcina gałąź, na której samo siedzi pozwalając na osiedlanie się Afryki i Azji w Europie. W samej Holandii coraz mniej widuje się białych na ulicach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kryspin777
+2 / 2

Za równe na rzekę, kanał bardziej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jerzy66
0 / 2

Ciekawa co to za diabelstwo to białe - w Holandii ziemia ma kolor biały? W Polsce to fakt jakieś zielone chaszcze by sobie rosły na brzegach, ta rzeczka to nie byłby betonowy kanał, no i tu i ówdzie chwast by jakiś wyrósł, no bo tak pestycydami i herbicydami wszystko wytępić to się jeszcze Polski chłop nie nauczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem