@YszamanY Dobre pytanie. Bo produkcja elektroniki, odzieży to wyzysk pracowników w Azji bądź w Afryce, to skażenie środowiska np. farbami używanymi do farbowania materiałów, skór - często zakazanych w Europie. Ci ludzie pracują tam bez jakichkolwiek zabezpieczeń. To ciężka i niebezpieczna praca afrykańczyków przy wydobyciu minerałów wykorzystywanych przy produkcji elektroniki. To metale ziem rzadkich. Zdaje się że takie kopalnie znajdują się m.in.na Grenlandii. To ropa naftowa - ogromne skażenie środowiska.
I teraz pytanie gdzie kupić odzież, która nie była wyprodukowana w Azji (a jeśli nawet uda mi się taką kupić, to jaką mam gwarancję, że ten materiał nie był farbowany w Azji). Itd, itd, itd. Nie wiem co mam ci odpowiedzieć. Ze smartfona nie zrezygnuje, z komputera również, odzież też muszę kupować.
A przecież już niejednej osobie smartfon uratował życie.
Możemy kupować rzeczy bardziej energooszczędne, lepszej jakości, niektórzy namawiają do zakupu odzieży używanej, butelki przerabiać na polary....
Za styl zycia obecnego mlodego pokolenia odpowiada wczesniejsze. Zawsze najwazniejszy byl rozwoj gwarantujacy ulatwienie zycia, bez zastanowienia sie nad jego skutkami. Dopiero teraz zaczyna sie o nich myslec, gdy "mleko juz sie rozlalo".
Czyli rozumiem, że dziennikarz proponuje zrezygnować ze zdobyczy technologii. Więc należy do najbardziej ekstremalnego skrzydła ekologów. Czy zwyczajnie pisze że albo cofamy się do epoki kamienia łupanego albo nie róbmy nic. Jak ktoś się nie cofnie do epoki kamienia łupanego nie ma prawa dbać w inny sposób o środowisko, jest głupi i zmanipulowany. Nic po środku. Nie próbujemy zachowac zdobyczy technologii i jednocześnie dbać o środowisko. Przecież takie działanie byłoby bez sensu.
@lech2 dziennikarz tylko uświadamia hipokryzję. Walczymy z plastikiem,ale kupujemy zapakowane w plastik już nawet pojedyncze bułki czy też owoce. Walczymy produkując go coraz więcej, chyba nie o to chodzi.
@lech2 dziennikarz wytyka hipokryzję a ty używasz argumentu skrajności który nie jest merytoryczny. Istnieje szereg nawyków które moglyby znacznie zmniejszyc zużycie zasobów, np kupowanie nowego telefonu po 5-8 latach, jak po prostu padnie ze starości albo będzie już ewidentnie za slaby na wspólczesnosc, a nie co rok żeby być modnym. Stare ciuchy oddawać organizacjom, wolnym wieszakom na ulicy, albo sprzedac. Nie wstydzic sie kupować ciuchów second hand. Starać się rozsądnie robic zakupy żeby potem nie wyrzucac żarcia. Nie jeść za często w fast foodach takich jak macdonald które generują masę śmieci. Oszczędzanie wody i cala masa innych nawyków. Ale oczywiscie ktoś taki jak ty splyci to wszystko w okrutny sposób i jedyne co odpisze to "to co wracamy do epoki kamienia lupanego taaaaaaaaak?" ech..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2020 o 11:51
@Dipol nie uświadamia, to cofanie sie w rozwoju, nie o to chodzi, plastik będzie, komputery będą- chodzi o system, by nie pakować pojedyńczych bułek, by zużyty plastik odzyskiwać, by przechodzić na plastik biodegradowalny
@YszsmanY czytaj ze zrozumieniem, gdzie napisałem że mamy cofnąć się w rozwoju. Produkujemy tony plastiku zupełnie bez rzadnej potrzeby i wymyślamy im zastosowanie.
@kanapekr po pierwsze nie zna protestujących, wrzuca ich do jednego worka "z całym pokoleniem". Nie wie czy korzystają z klimatyzacji, czy mają samochód itd.. Sam fakt że pojawili się na proteście wystarcza aby określić ich głupimi i zmanipulowanymi. Wystarczy, że korzystają z internetu. Więc tak- domaga się aby wszyscy ludzie zrezygnowali z technologii- telefonu, internetu, samochodu itd. Dopiero wtedy ci którzy będą chcieli mają prawo protestować. W innym przypadku są głupi i zmanipulowani. Tymczasem dążymy do tego by bez drastycznego obniżenia standardy życia, zadbać o środowisko. To co ten dziennikarz robi to zwykła erystyka.
@dipol czyją hipokryzję? To co napisał to klasyczny whataboutyzm. To nie jest argument merytoryczny, a właśnie cynizm i hopokryzja. To atak ad personami. Nie odniósł się ani słowem to ich tez, są to pomówił protestujących wrzucając ich do jednego worka ze średnia statystyczną. A na koniec wyzwał od głupich.sorry, jeżeli taki poziom argumentów cię przekonuje to jesteś niewykształcony i łatwo oddajesz się manipulacją
@lech2 owszem, uogólnia, ale wydaje się, że robi to calkiem trafnie. No i dziennikarz nie opowiada się za np likwidacją samochodów tylko ich ograniczeniem. I pytanie brzmi czy ograniczenie konsumpcjonizmu nei ejst przypadkiem tym co rozumiesz przez "drastyczne ogniżenie standardu życia". Jeśli od teraz będzie ktoś jechal 6 km do pracy rowerem a nie autem jak zazwyczaj to juz doszlo do tego drastycznego obnizenia? Albo jak ma 4ty rok ten sam telefon? Albo jak nie generuje śmieci nie pijąc w starbucksie lub nie jedząc w macu? Gdzie jest ta granica? Bo oszczędność z zasady obniża komfort życia.
@kanapekr ja odbieram jego wpis jako klasyczny whataboutyzm, argumentum ad persona. Powtarza niektóre z postulatów ekologów, zarzucając im nawet do głowy nie przyszły, że są niedouczenia, a śmią jeszcze protestować. Dorzuca do tego wyzwiska. Słabe to. Bardzo niski poziom dyskusji.
zaje*iste i prawdziwe. Niestety z niektórymi ludźmi jest tak, że uważają, że wielkie organizacje, firmy i politycy mają naprawiać wielkie problemy świata a oni sobie będą żyć jak chcą. Potem chodzą z falszywym czystym sumieniem bo "no przecież protestowalem, elo". Bląd. To m.in twój konsumpcyjny styl życia napędza zużywanie zasobów a pohamowanie go jest najbardziej pożyteczną rzeczą jaką możesz zrobić jako jednostka (na pewno jest to skuteczniejsze niż machanie flagą na ulicy). Szukasz usprawiedliwienia czy faktycznie chcesz coś zmienić?
To trochę nie fair odnosić się tak do całego pokolenia i wrzucać wszystkich do jednego worka. Dziennikarz powinien o tym wiedzieć. A co to ma do realiów Warszawy to już w ogóle nie wiadomo. W polskich szkołach nie ma klimatyzacji w każdej klasie. W Australijskich może i jest, ale nie dziwię się, bo poprzednie pokolenia rozkręciły temperatury do ponad 40 stopni latem globalnym ociepleniem. Pokolenie aktualnych dzieciaków nie jest w niczym wyjątkowe. Każde chciało coś zmieniać, a jednocześnie myślało głównie o tym, aby przypadkiem nie odejść od przyjemności. Obecność komputerów i telefonów nic w tym obliczu nie zmienia, podobnie jak jedzenie na mieście.
Każde pokolenie korzysta ze wszystkich dóbr i wygód, do których może mieć dostęp. Pan reporter zapewne jest starszy, wielu z tych rzeczy więc nie miał. A teraz ich nie ogarnia i ma ból dupy.
Dlatego mam nie używać klimatyzacji? Czy ileś set lat temu należało, wg tej logiki, wywalić z chałupy piec kaflowy? On też był kiedyś nowinką.
No nie wiem - czytam książki i gazety w formie elektronicznej, dzięki czemu nie zużywam papieru, do pracy mogę dojeżdżać samochodem bez pustych przebiegów dzięki blablacar, i dzięki apce mogę łatwiej dowiedzieć się o inicjatywach ekologicznych w mojej okolicy (choćby typu "sprzątanie świata").
Pan reporter chyba chciał sobie poprawić humor, na siłę wrzucając wszystkich protestujących do jednego garnka. "wasze pokolenie to, wasze pokolenie tamto" - ok, boomer.
Żadne tam podsumowanie tylko odwracanie kota ogonem.
To tak jak wmawiać komuś, że to jego wina, że kumpel jeździ różowym autem.
Jeśli ktoś to czyta i uznaje, że ten "fake" komentarz jest prawdziwy to powinien wrócić do szkoły i nauczyć się myśleć. Ta wypowiedź to czysta manipulacja. To wina toja, że wszyscy do w około, żyją w ten sposób od pokoleń, to twoja wina, że moje pokolenie osiągnęło tak wiele i daje je tobie czyli swojemu dziecku.
boomers ktory nie dosc ze generalizuje i mu sie troche pokolenia pomieszaly
bo z tego co wiedze to wlasnie sporo osob z mlodego pokolenia nie kupuje najnowszych ciuchow chodzi w ekologicznych ubraniach i decyduje sie na weganizm z powodow czysto ekologicznych
to pokolenie rowerow i komunikacji miejskiej a nie duzych paliwozernych samochodow ktorymi sie jezdzi nawet na krotkie dystanse
Ah, kolejny wszyscy jesteście tacy sami, nie jesteś idealny, nie możesz zrobić wszystkiego i wszędzie na raz, więc milcz i nie rób nic. Jak ja nie znoszę takich ludzi.
Jest sporo ludzi którzy starają się oszczędzać wodę i prąd, segregować jak najwięcej śmieci, jeździć na rowerze gdzie się da itd. Ta grupa pokrywa się z ludźmi protestującymi w kwestii klimatu, ale oczywiście nie zupełnie.
Dodajmy jeszcze fakt, że najbardziej "ekologiczne" kraje jednocześnie używają biopaliw i najgłośniej protestują przeciw wycinaniu puszczy amazońskiej, a (jak się pewnie domyślacie) to właśnie w Brazylii uprawia się przede wszystkim rośliny w tym celu. Źródła i opis w poniższym filmie: https://www.youtube.com/watch?v=vUvQPm0uHsM&ab_channel=Nauka.ToLubi%C4%99
Czy to, że żyjemy w takich czasach to nasza wina? To, że nie polujemy na mamuty nie było naszym wyborem. To nie młode pokolenie wynalazło te przedmioty dla swojej wygody, tylko właśnie to starsze, a niekorzystnie z dóbr, które niesie ze sobą postęp technologiczny i techniczny byłoby właśnie głupotą. Może niedługo pan dziennikarz zacznie narzekać na taczki, bo kiedyś to się worki na plecach nosiło. Na Teslę też ojciec narzekał, że jest jakiś dziwny, a teraz Tesla jest uważany za geniusza. Zawsze chyba tak będzie, że to starsze pokolenie będzie psioczyło na to młodsze, a młodsze będzie się śmiało jakie to starsze jest zacofane. Jakoś nigdy nie słyszałem jednak, że ktoś narzekał na karetki, bo kiedyś to na wozie ciągniętym przez konie lekarz przyjeżdżał.
Czyli co? Więcej ropy, więcej węgla, więcej plastiku, olać ekologię bo świat świat jest pełen hipokrytów? Też mi nowość. Z takim podejściem ludzkość wykończy się sama nie za 100, a za 50 lat.
https://twitter.com/ActionBrexit/status/1174952987837394945?s=09
https://www.redstate.com/brandon_morse/2019/09/21/watch-australian-broadcaster-takes-spoiled-climate-protesting-students-epic-fashion/
@romeksz dziękuje dobry człowieku
Jakieś źródło?
@theplaguedoctor
1 dlaczego jesteś agresywny?
2 To nie ma nic wspólnego z wczorajszymi protestami w Warszawie.
Takie podsumowanie: chcesz zmieniać świat, zacznij od siebie.
@Ixpire1234 ale że co ? cofamy się w rozwoju ? nie o to chodzi , reporter to kretyn
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2020 o 12:18
@YszamanY Dobre pytanie. Bo produkcja elektroniki, odzieży to wyzysk pracowników w Azji bądź w Afryce, to skażenie środowiska np. farbami używanymi do farbowania materiałów, skór - często zakazanych w Europie. Ci ludzie pracują tam bez jakichkolwiek zabezpieczeń. To ciężka i niebezpieczna praca afrykańczyków przy wydobyciu minerałów wykorzystywanych przy produkcji elektroniki. To metale ziem rzadkich. Zdaje się że takie kopalnie znajdują się m.in.na Grenlandii. To ropa naftowa - ogromne skażenie środowiska.
I teraz pytanie gdzie kupić odzież, która nie była wyprodukowana w Azji (a jeśli nawet uda mi się taką kupić, to jaką mam gwarancję, że ten materiał nie był farbowany w Azji). Itd, itd, itd. Nie wiem co mam ci odpowiedzieć. Ze smartfona nie zrezygnuje, z komputera również, odzież też muszę kupować.
A przecież już niejednej osobie smartfon uratował życie.
Możemy kupować rzeczy bardziej energooszczędne, lepszej jakości, niektórzy namawiają do zakupu odzieży używanej, butelki przerabiać na polary....
Nic dodać, nic ująć
Za styl zycia obecnego mlodego pokolenia odpowiada wczesniejsze. Zawsze najwazniejszy byl rozwoj gwarantujacy ulatwienie zycia, bez zastanowienia sie nad jego skutkami. Dopiero teraz zaczyna sie o nich myslec, gdy "mleko juz sie rozlalo".
https://www.blackcatstudio-lodz.pl/ł
Czyli rozumiem, że dziennikarz proponuje zrezygnować ze zdobyczy technologii. Więc należy do najbardziej ekstremalnego skrzydła ekologów. Czy zwyczajnie pisze że albo cofamy się do epoki kamienia łupanego albo nie róbmy nic. Jak ktoś się nie cofnie do epoki kamienia łupanego nie ma prawa dbać w inny sposób o środowisko, jest głupi i zmanipulowany. Nic po środku. Nie próbujemy zachowac zdobyczy technologii i jednocześnie dbać o środowisko. Przecież takie działanie byłoby bez sensu.
@lech2 dziennikarz tylko uświadamia hipokryzję. Walczymy z plastikiem,ale kupujemy zapakowane w plastik już nawet pojedyncze bułki czy też owoce. Walczymy produkując go coraz więcej, chyba nie o to chodzi.
@lech2 dziennikarz wytyka hipokryzję a ty używasz argumentu skrajności który nie jest merytoryczny. Istnieje szereg nawyków które moglyby znacznie zmniejszyc zużycie zasobów, np kupowanie nowego telefonu po 5-8 latach, jak po prostu padnie ze starości albo będzie już ewidentnie za slaby na wspólczesnosc, a nie co rok żeby być modnym. Stare ciuchy oddawać organizacjom, wolnym wieszakom na ulicy, albo sprzedac. Nie wstydzic sie kupować ciuchów second hand. Starać się rozsądnie robic zakupy żeby potem nie wyrzucac żarcia. Nie jeść za często w fast foodach takich jak macdonald które generują masę śmieci. Oszczędzanie wody i cala masa innych nawyków. Ale oczywiscie ktoś taki jak ty splyci to wszystko w okrutny sposób i jedyne co odpisze to "to co wracamy do epoki kamienia lupanego taaaaaaaaak?" ech..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2020 o 11:51
@Dipol nie uświadamia, to cofanie sie w rozwoju, nie o to chodzi, plastik będzie, komputery będą- chodzi o system, by nie pakować pojedyńczych bułek, by zużyty plastik odzyskiwać, by przechodzić na plastik biodegradowalny
@YszsmanY czytaj ze zrozumieniem, gdzie napisałem że mamy cofnąć się w rozwoju. Produkujemy tony plastiku zupełnie bez rzadnej potrzeby i wymyślamy im zastosowanie.
@kanapekr po pierwsze nie zna protestujących, wrzuca ich do jednego worka "z całym pokoleniem". Nie wie czy korzystają z klimatyzacji, czy mają samochód itd.. Sam fakt że pojawili się na proteście wystarcza aby określić ich głupimi i zmanipulowanymi. Wystarczy, że korzystają z internetu. Więc tak- domaga się aby wszyscy ludzie zrezygnowali z technologii- telefonu, internetu, samochodu itd. Dopiero wtedy ci którzy będą chcieli mają prawo protestować. W innym przypadku są głupi i zmanipulowani. Tymczasem dążymy do tego by bez drastycznego obniżenia standardy życia, zadbać o środowisko. To co ten dziennikarz robi to zwykła erystyka.
@dipol czyją hipokryzję? To co napisał to klasyczny whataboutyzm. To nie jest argument merytoryczny, a właśnie cynizm i hopokryzja. To atak ad personami. Nie odniósł się ani słowem to ich tez, są to pomówił protestujących wrzucając ich do jednego worka ze średnia statystyczną. A na koniec wyzwał od głupich.sorry, jeżeli taki poziom argumentów cię przekonuje to jesteś niewykształcony i łatwo oddajesz się manipulacją
@lech2 owszem, uogólnia, ale wydaje się, że robi to calkiem trafnie. No i dziennikarz nie opowiada się za np likwidacją samochodów tylko ich ograniczeniem. I pytanie brzmi czy ograniczenie konsumpcjonizmu nei ejst przypadkiem tym co rozumiesz przez "drastyczne ogniżenie standardu życia". Jeśli od teraz będzie ktoś jechal 6 km do pracy rowerem a nie autem jak zazwyczaj to juz doszlo do tego drastycznego obnizenia? Albo jak ma 4ty rok ten sam telefon? Albo jak nie generuje śmieci nie pijąc w starbucksie lub nie jedząc w macu? Gdzie jest ta granica? Bo oszczędność z zasady obniża komfort życia.
@kanapekr ja odbieram jego wpis jako klasyczny whataboutyzm, argumentum ad persona. Powtarza niektóre z postulatów ekologów, zarzucając im nawet do głowy nie przyszły, że są niedouczenia, a śmią jeszcze protestować. Dorzuca do tego wyzwiska. Słabe to. Bardzo niski poziom dyskusji.
zaje*iste i prawdziwe. Niestety z niektórymi ludźmi jest tak, że uważają, że wielkie organizacje, firmy i politycy mają naprawiać wielkie problemy świata a oni sobie będą żyć jak chcą. Potem chodzą z falszywym czystym sumieniem bo "no przecież protestowalem, elo". Bląd. To m.in twój konsumpcyjny styl życia napędza zużywanie zasobów a pohamowanie go jest najbardziej pożyteczną rzeczą jaką możesz zrobić jako jednostka (na pewno jest to skuteczniejsze niż machanie flagą na ulicy). Szukasz usprawiedliwienia czy faktycznie chcesz coś zmienić?
racja. idealne podsumowanie
To trochę nie fair odnosić się tak do całego pokolenia i wrzucać wszystkich do jednego worka. Dziennikarz powinien o tym wiedzieć. A co to ma do realiów Warszawy to już w ogóle nie wiadomo. W polskich szkołach nie ma klimatyzacji w każdej klasie. W Australijskich może i jest, ale nie dziwię się, bo poprzednie pokolenia rozkręciły temperatury do ponad 40 stopni latem globalnym ociepleniem. Pokolenie aktualnych dzieciaków nie jest w niczym wyjątkowe. Każde chciało coś zmieniać, a jednocześnie myślało głównie o tym, aby przypadkiem nie odejść od przyjemności. Obecność komputerów i telefonów nic w tym obliczu nie zmienia, podobnie jak jedzenie na mieście.
Każde pokolenie korzysta ze wszystkich dóbr i wygód, do których może mieć dostęp. Pan reporter zapewne jest starszy, wielu z tych rzeczy więc nie miał. A teraz ich nie ogarnia i ma ból dupy.
Dlatego mam nie używać klimatyzacji? Czy ileś set lat temu należało, wg tej logiki, wywalić z chałupy piec kaflowy? On też był kiedyś nowinką.
Reporter świetnie podsumował. W języku polskim strona bierna ma inne znaczenie.
No nie wiem - czytam książki i gazety w formie elektronicznej, dzięki czemu nie zużywam papieru, do pracy mogę dojeżdżać samochodem bez pustych przebiegów dzięki blablacar, i dzięki apce mogę łatwiej dowiedzieć się o inicjatywach ekologicznych w mojej okolicy (choćby typu "sprzątanie świata").
Pan reporter chyba chciał sobie poprawić humor, na siłę wrzucając wszystkich protestujących do jednego garnka. "wasze pokolenie to, wasze pokolenie tamto" - ok, boomer.
Żadne tam podsumowanie tylko odwracanie kota ogonem.
To tak jak wmawiać komuś, że to jego wina, że kumpel jeździ różowym autem.
Jeśli ktoś to czyta i uznaje, że ten "fake" komentarz jest prawdziwy to powinien wrócić do szkoły i nauczyć się myśleć. Ta wypowiedź to czysta manipulacja. To wina toja, że wszyscy do w około, żyją w ten sposób od pokoleń, to twoja wina, że moje pokolenie osiągnęło tak wiele i daje je tobie czyli swojemu dziecku.
boomers ktory nie dosc ze generalizuje i mu sie troche pokolenia pomieszaly
bo z tego co wiedze to wlasnie sporo osob z mlodego pokolenia nie kupuje najnowszych ciuchow chodzi w ekologicznych ubraniach i decyduje sie na weganizm z powodow czysto ekologicznych
to pokolenie rowerow i komunikacji miejskiej a nie duzych paliwozernych samochodow ktorymi sie jezdzi nawet na krotkie dystanse
Ah, kolejny wszyscy jesteście tacy sami, nie jesteś idealny, nie możesz zrobić wszystkiego i wszędzie na raz, więc milcz i nie rób nic. Jak ja nie znoszę takich ludzi.
Jest sporo ludzi którzy starają się oszczędzać wodę i prąd, segregować jak najwięcej śmieci, jeździć na rowerze gdzie się da itd. Ta grupa pokrywa się z ludźmi protestującymi w kwestii klimatu, ale oczywiście nie zupełnie.
Dodajmy jeszcze fakt, że najbardziej "ekologiczne" kraje jednocześnie używają biopaliw i najgłośniej protestują przeciw wycinaniu puszczy amazońskiej, a (jak się pewnie domyślacie) to właśnie w Brazylii uprawia się przede wszystkim rośliny w tym celu. Źródła i opis w poniższym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=vUvQPm0uHsM&ab_channel=Nauka.ToLubi%C4%99
A jaki to ma związek z protestem przeciw tej zaplanowanej farsie jaką jest ta rzekoma pandemia?
Klimatyzacja w każdej klasie? Wszystkie lekcje przy komputerze? W Warszawie? Tej u nas? Nad Wisłą?
Ja wiem, że internet jest pełen zmyślonych historii, ale wypadałoby włożyć chociaż odrobinę wysiłku w zachowanie podstaw realizmu.
Czy to, że żyjemy w takich czasach to nasza wina? To, że nie polujemy na mamuty nie było naszym wyborem. To nie młode pokolenie wynalazło te przedmioty dla swojej wygody, tylko właśnie to starsze, a niekorzystnie z dóbr, które niesie ze sobą postęp technologiczny i techniczny byłoby właśnie głupotą. Może niedługo pan dziennikarz zacznie narzekać na taczki, bo kiedyś to się worki na plecach nosiło. Na Teslę też ojciec narzekał, że jest jakiś dziwny, a teraz Tesla jest uważany za geniusza. Zawsze chyba tak będzie, że to starsze pokolenie będzie psioczyło na to młodsze, a młodsze będzie się śmiało jakie to starsze jest zacofane. Jakoś nigdy nie słyszałem jednak, że ktoś narzekał na karetki, bo kiedyś to na wozie ciągniętym przez konie lekarz przyjeżdżał.
Czyli co? Więcej ropy, więcej węgla, więcej plastiku, olać ekologię bo świat świat jest pełen hipokrytów? Też mi nowość. Z takim podejściem ludzkość wykończy się sama nie za 100, a za 50 lat.