Nawet nie wiem jak się odnieść do waszej głupoty. Może po prostu skopiuję komentarz, który wystawiłem koleżance katoliczce na ten temat. Was dotyczy najbardziej punkt 5.
Szkoda, że środowiska narodowe zamiast zapytać się jakiegoś teologa czy ich akcja ma sens, wolą kopiować histerię protestanckich środowisk USA, których podobne akcje nie przyniosły żadnych korzyści. Kilka punktów w celu zdemaskowania samej akcji.
1. Pięcioksiąg to przede wszystkim historia uczenia Izraela, że to Jahwe jest jedynym Bogiem. Nie egipscy bożkowie. Nie baal. Tylko Jahwe. Prawdopodobnie nie inaczej jest w przypadku fragmentu o którym mowa. Do Pwt 22,5 w biblii Tysiąclecia jest komentarz: "Chodzi o zmianę ubrania ze względu na kulty pogańskie lub magię.". Zatem cytat w sensie ścisłym dotyczy nie transwestytyzmu czy transpłciowości, ale okultyzmu.
2. Posługiwanie się wyrwanymi z kontekstu fragmentami z ST jest niebezpieczne. Nie znający teologii ateiści mogą teraz generować bilbordy z fragmentami, które mówią o zabijaniu za nie przestrzeganie szabatu, albo o ucinaniu ręki żonom za wdawanie się w konflikt mężczyzn. [Wj 31, 14; Pwt 25, 11-12]. Później dla nie rozumiejącego teologii chrześcijanina może to być niepotrzebnym wzbudzaniem wątpliwości co do wiary, jeśli nie uda mu się dotrzeć do prawdy, którą na ten temat głosi Kościół.
3. Św. Paweł stwierdza, że nauczanie starego testamentu jest dla nas wychowawcą:
"Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy" [Ga 3:24-25]
Współgra to z tłumaczeniem Jezusa, czemu żydowskie rozwody nie powinny mieć miejsca, mimo że znalazły się w prawie:
"Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie" [Mk 10, 2-5]
Dlatego posługiwanie się prawem starego testamentu w sytuacji gdy Jezus wypełnił jego proroctwa, objawił nam do końca naukę Ojca, która zamyka się w dwóch przykazaniach miłości, a przez to postawił nam trudniejsze wymaganie do którego stary testament tak naprawdę dążył - jest niczym więcej jak wprowadzaniem zacofania etycznego. Nawiasem mówiąc dokładnie to zrobił mahomet próbując połączyć napotkane religie. Dlatego Islam dzisiaj nie jest zbyt przyjazny - nie mówię tego oczywiście o nie sunnicki lub nie szyickich sektach, które w odróżnieniu od głównego nurtu uznają rozum za źródło moralności i przez to tak naprawdę powracają do modelu, który ustanowił Chrystus.
4. Życie etyczne według biblii ST i NT nie polega na przestrzeganiu listy przepisów prawa. Mamy Ducha Świętego, który poucza na o wszystkim: "A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy7 i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem" [J14, 26]. Kościół w starożytności opracował zasadę fides et ratio - część zasad moralnych jest dostępna rozumowi. Dlatego walcząc z nowoczesnymi formami grzechu należy posługiwać się argumentami, które są i nad którymi pracuje magisterium Kościoła. Przytoczenie fragmentu z ST to za mało, aby wykazać etyczną niemoralność pewnej normy, choćby dlatego że wyrwane z kontekstu fragmenty ST również zawierają nie etyczne stwierdzenia (jeśli nie uwzględni się tego co napisałem w punkcie 3).
5. (Pomijając kwestię transwestytyzmu i transpłciowości, które są grzechem w świetle nauczania Kościoła) - autorytet moralny normy jest tak silny jak autorytet, który ją ustanowił. Autorytetem, który ustala zasady ubioru jest kultura, czyli społeczeństwo które ustanawia kulturę. O tym co jest ubiorem kobiecym, a co męskim decydujemy my ludzie. Wystarczy spojrzeć na stroje liturgiczne, które szmuglują do naszych czasów normy z starożytności i średniowiecza - czyli noszenie sukni prze
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2020 o 8:57
@adraxer12 A niech se będzie grzechem dla kościoła. H mnie to obchodzi. Niech tępe klechy pouczają wiernych tych co chodzą do kościoła z ambon i na kazaniach a nie narzucają się ze swoimi urojeniami w miejscach publicznych z tego typu banerami.
Robią tu teokratyczną katolicką wersję Talibanu czy Iranu.
Przecież miała (lub ma) syna księdza.
i potem się dziwić że w Polsce jest jak jest jak ktoś taki nami rzadzi
Nawet nie wiem jak się odnieść do waszej głupoty. Może po prostu skopiuję komentarz, który wystawiłem koleżance katoliczce na ten temat. Was dotyczy najbardziej punkt 5.
Szkoda, że środowiska narodowe zamiast zapytać się jakiegoś teologa czy ich akcja ma sens, wolą kopiować histerię protestanckich środowisk USA, których podobne akcje nie przyniosły żadnych korzyści. Kilka punktów w celu zdemaskowania samej akcji.
1. Pięcioksiąg to przede wszystkim historia uczenia Izraela, że to Jahwe jest jedynym Bogiem. Nie egipscy bożkowie. Nie baal. Tylko Jahwe. Prawdopodobnie nie inaczej jest w przypadku fragmentu o którym mowa. Do Pwt 22,5 w biblii Tysiąclecia jest komentarz: "Chodzi o zmianę ubrania ze względu na kulty pogańskie lub magię.". Zatem cytat w sensie ścisłym dotyczy nie transwestytyzmu czy transpłciowości, ale okultyzmu.
2. Posługiwanie się wyrwanymi z kontekstu fragmentami z ST jest niebezpieczne. Nie znający teologii ateiści mogą teraz generować bilbordy z fragmentami, które mówią o zabijaniu za nie przestrzeganie szabatu, albo o ucinaniu ręki żonom za wdawanie się w konflikt mężczyzn. [Wj 31, 14; Pwt 25, 11-12]. Później dla nie rozumiejącego teologii chrześcijanina może to być niepotrzebnym wzbudzaniem wątpliwości co do wiary, jeśli nie uda mu się dotrzeć do prawdy, którą na ten temat głosi Kościół.
3. Św. Paweł stwierdza, że nauczanie starego testamentu jest dla nas wychowawcą:
"Tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą, [który miał prowadzić] ku Chrystusowi, abyśmy z wiary uzyskali usprawiedliwienie. Gdy jednak wiara nadeszła, już nie jesteśmy poddani wychowawcy" [Ga 3:24-25]
Współgra to z tłumaczeniem Jezusa, czemu żydowskie rozwody nie powinny mieć miejsca, mimo że znalazły się w prawie:
"Przystąpili do Niego faryzeusze i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?» Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie" [Mk 10, 2-5]
Dlatego posługiwanie się prawem starego testamentu w sytuacji gdy Jezus wypełnił jego proroctwa, objawił nam do końca naukę Ojca, która zamyka się w dwóch przykazaniach miłości, a przez to postawił nam trudniejsze wymaganie do którego stary testament tak naprawdę dążył - jest niczym więcej jak wprowadzaniem zacofania etycznego. Nawiasem mówiąc dokładnie to zrobił mahomet próbując połączyć napotkane religie. Dlatego Islam dzisiaj nie jest zbyt przyjazny - nie mówię tego oczywiście o nie sunnicki lub nie szyickich sektach, które w odróżnieniu od głównego nurtu uznają rozum za źródło moralności i przez to tak naprawdę powracają do modelu, który ustanowił Chrystus.
4. Życie etyczne według biblii ST i NT nie polega na przestrzeganiu listy przepisów prawa. Mamy Ducha Świętego, który poucza na o wszystkim: "A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy7 i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem" [J14, 26]. Kościół w starożytności opracował zasadę fides et ratio - część zasad moralnych jest dostępna rozumowi. Dlatego walcząc z nowoczesnymi formami grzechu należy posługiwać się argumentami, które są i nad którymi pracuje magisterium Kościoła. Przytoczenie fragmentu z ST to za mało, aby wykazać etyczną niemoralność pewnej normy, choćby dlatego że wyrwane z kontekstu fragmenty ST również zawierają nie etyczne stwierdzenia (jeśli nie uwzględni się tego co napisałem w punkcie 3).
5. (Pomijając kwestię transwestytyzmu i transpłciowości, które są grzechem w świetle nauczania Kościoła) - autorytet moralny normy jest tak silny jak autorytet, który ją ustanowił. Autorytetem, który ustala zasady ubioru jest kultura, czyli społeczeństwo które ustanawia kulturę. O tym co jest ubiorem kobiecym, a co męskim decydujemy my ludzie. Wystarczy spojrzeć na stroje liturgiczne, które szmuglują do naszych czasów normy z starożytności i średniowiecza - czyli noszenie sukni prze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 8:57
@adraxer12 A niech se będzie grzechem dla kościoła. H mnie to obchodzi. Niech tępe klechy pouczają wiernych tych co chodzą do kościoła z ambon i na kazaniach a nie narzucają się ze swoimi urojeniami w miejscach publicznych z tego typu banerami.
Robią tu teokratyczną katolicką wersję Talibanu czy Iranu.
@adraxer12
Serio?
Głupa nie klej. Wiesz dobrze, że chodzi o popaprańców, którym pomieszało się w głowie, w stylu Conchita Kiełbasa.
... Bo to ukryta opcja LGBT+
To moja mama się lepiej prezentuje a ma 80 lat. Te babsko chyba w domu nie ma lustra.
Ja prdl, jakie to paskudztwo :( :(
Tylko, że to nie męski ubiór