A nie macie? Ja chodzę do lekarzy i mam dostęp. Parę dni temu byłem u dermatologa. A teleporady są zajebiaszcze, bo w końcu nie muszę tracić 3h na zdobywanie głupiej recepty albo skierowania.
@Koszowy Pełna zgoda, fajnie by było gdyby każda 1-wsza wizyta była telefoniczna. Dzwoni lekarz kulturalnie o 14, ja wychodzę na krótką przerwę by odbyć tę telewizytę i wracam do pracy. Całość trwa 5 minut a ja mam ereceptę z którą mogę iść do apteki.
Owszem w wielu przypadkach wizyta jest konieczna, ale nie we wszystkich.
@ciomak12 Z reguły nie ma potrzeby chodzić do lekarza. Moja żona jest lekarzem. Niedawno ukończyła staż. Zarobki ma na razie cienkie, więc oprócz pracy w szpitalu dorabia w przychodni. Nawet nie wiesz ilu ludzi przychodzi z takimi pierdołami, że głowa mała. To między innymi jest powód tak kiepskiej dostępności
@Koszowy "nie muszę tracić 3h na zdobywanie głupiej recepty"
"Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju."
@PMY "ilu ludzi przychodzi z takimi pierdołami"
Dlatego warto byłoby wprowadzić jakieś drobne opłaty (typu 5 zł) za każdą wizytę. Wtedy zmaleje problem ludzi, którym się nudzi w domu lub brakuje im zainteresowania.
Zarówno ZUS jak i NFZ powinny być dobrowolne i jeśli komuś się system nie podoba, to się z niego wypisuje i nie narzeka.
@Koszowy Zależy co kto uważa za kapitalizm.
Jest to zdecydowanie rozwiązanie antywolnościowe i niepotrzebne.
Regulować można jedynie antybiotyki, bo nadużywane tracą swoje działanie.
@Koszowy "ubezpieczyciel też będzie chciał recept"
To już jego sprawa i Twoja, czy na jego zasady się godzisz. Nikt Cię nie zmusza do korzystania z takiego czy innego ubezpieczyciela.
"pełny kapitalizm to wolności daje bardzo niewiele"
Socjalizm daje więcej?
@kondon tak a potem o la boga ratuj bo umieram abo nie miałem ubezpieczenia i teraz muszę za operacje ratująca życie albo i nie zapłacić np 150 tysięcy złotych ilu ludziom coś takiego zniszczyło by życie ?
A co do bycia niewolnikiem to kiedyś właśnie tak było to się nazywa średniowiecze, teraz też się poniekąd jest ale w jakiś cywilizowany sposób, a nie zdycha się na ulicy bo nie było mnie stać na leczenie... @Koszowy moim zdaniem ma rację iż trzeba wypracować system pośredni niż radykalne rozwiązania z jeden czy z drugiej opcji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2020 o 22:37
@kondon
>A teraz umrzesz w kolejce do lekarza, no faktycznie różnica...
Nie umarłem. Zabrali mnie do szpitala, przeszedłem operacje wyceniane na ponad 100 tysięcy, minęło 7 lat i żyję. Nawet jeśli dzisiaj umrę, to zyskałem 7 lat. A na 100 tysięcy za operację bym nie miał. A ubezpieczyciel prywatny się na mnie wypiął, bo akurat tego rodzaju choroby nie było w warunkach ubezpieczenia. A hajs się musi zgadzać w korpo.
>"system pośredni" jest tak szerokim określeniem, że nie mówi praktycznie nic i prawie każdy się może pod niego podpiąć.
Oczywiście, jeżeli się spodziewasz pełne analizy naukowej oraz kompletnego biznesplanu na demotywatorach, to niestety chyba jednak nie.
@Koszowy Policz sobie ile zapłaciłeś składek i przeróżnych podatków, to Ci wyjdzie zdecydowanie więcej, niż te 100 tysięcy, w którym jest następna masa podatków.
"ubezpieczyciel prywatny się na mnie wypiął, bo akurat tego rodzaju choroby nie było w warunkach ubezpieczenia"
A czego Ty oczekiwałeś? Nie wiedziałeś co podpisujesz? Do kogo pretensje?
"pełne analizy naukowej oraz kompletnego biznesplanu"
Nie oczekuję niczego takiego i dobrze o tym wiesz.
Używając tak bardzo ogólnych pojęć nie wnosisz kompletnie nic do dyskusji. Równie dobrze mogłeś nic nie pisać.
Z mojej strony koniec, nie będę się kłócił o nie wiadomo co.
@kondon
>A czego Ty oczekiwałeś? Nie wiedziałeś co podpisujesz? Do kogo pretensje?
Nie, nie widziałem. Przeciętny człowiek nie jest specjalistą od wszelkich możliwych chorób. Np. przeciętny człowiek uważa, że zawał to zawał. A są różne zawały i sporo ubezpieczycieli ubezpiecza ten mniej częsty. I budzisz się zdziwiony.
Czytasz w ubezpieczeniu, że masz zawał, udar etc. No to luz sobie myślisz. A potem trafiasz do szpitala jak ja, z wylewem (udar krwotoczny) opisanym fachowo jako krwawienie podpajęczynówkowe i już nie masz wypłaty, bo przecież w polisie nie było „krwawienie podpajęczynówkowe, był udar”. Londyn? Nie ma takiego miasta jak Londyn.
Jednostek chorobowych jest taka moc, że nie masz szans, żeby ogarnąć bez wykształcenia medycznego, czy to co masz w ubezpieczeniu w ogóle ma jakiś sens.
>Z mojej strony koniec, nie będę się kłócił o nie wiadomo co.
Swoją szosą, szkoda, że na demotywatorach nie ma blokowania jak na fejsie, bo któryś raz cię juz spotykam i z prawdziwą radością włączyłbym filtr i nie musiał bredni, jakie tu serwujesz, czytać.
@Oriolus Ludzie Cię minusują, bo nie powiedziałeś wszystkim tym "inteligentom", że ZUS to ubezpieczenie społeczne (emerytury i renty) a od leczenia (ubezpieczenia zdrowotnego) jest NFZ.
Ja mam dostęp. W malutkiej przychodni. W mieście powiatowym. Co potrzebuję to mam, wizyty są punktualniejsze, nie ma kolejek, a teleporady ułatwiają zdobycie recepty czy skierowania.
Gdy zaczęły się korona zmiany miałam 6 tygodniowe dziecko i wszystkie potrzebne sprawy załatwiam bez problemów przez te pół roku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2020 o 12:00
Mam dostęp. Zadzwoniłam, podałam objawy, dostałam leki i zwolnienie lekarskie. Jakby coś było nie tak - miałam dzwonić.
Bez problemu załatwisz przez telefon skierowanie do ortopedy, na morfologię, na prześwietlenie, do onkologa, potem - do szpitala. Zabiegi są wykonywane normalnie (no, przed operacją masz najpierw test...). To z tego co w ostatnim czasie korzystało moje otoczenie.
@adax2000 Ale pobieraniem składek zdrowotnych zajmuje się ZUS. Pracodawca składkę zdrowotną przelewa na dobro ZUS. Potem przynajmniej teoretycznie ta kasa idzie do NFZ.
Autor pewnie nawet nie próbował się umówić do lekarza tylko przeczytał na jakimś forum że "wszyscy" nie mają dostępu do lekarzy i się oburzył. To tutaj mój przykład - poczułem się gorzej wieczorem, zadzwoniłem do lekarza, miałem "nie typową" mieszankę symptomów w tym lekka duszność czyli symptom covid, w specjalnej placówce gdzie mnie przepytali przez telefon na covid uznali że nie mam go ale wysłali do szpitala gdzie mnie przebadano dokładnie na następny dzień i tydzień później umówiony dodatkowy test krwii w przychodni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2020 o 18:07
ZUS niech odda mi moje składki emerytalne, które odłożyłem do tej pory, NFZ niech mi więcej nie kradnie pieniędzy na swoje pałace, a ja z przyjemnością już nigdy więcej nie będę nic chciał od tego złodziejskiego państwa - prywatne systemy są o wiele lepsze (i bogu dzięki są jeszcze legalne, chociaż ten komuszy rząd może wkrótce to zmienić).
Nie ZUS a NFZ. Po drugie Morawiecki się przyznał że Polska leczy białoruskich zadymiarzy. Więć ktoś musi to finansować. Wszystko aby spełniło się jego wielkie marzenie - charówa Polaków za miskę ryżu.
A nie macie? Ja chodzę do lekarzy i mam dostęp. Parę dni temu byłem u dermatologa. A teleporady są zajebiaszcze, bo w końcu nie muszę tracić 3h na zdobywanie głupiej recepty albo skierowania.
@Koszowy Pełna zgoda, fajnie by było gdyby każda 1-wsza wizyta była telefoniczna. Dzwoni lekarz kulturalnie o 14, ja wychodzę na krótką przerwę by odbyć tę telewizytę i wracam do pracy. Całość trwa 5 minut a ja mam ereceptę z którą mogę iść do apteki.
Owszem w wielu przypadkach wizyta jest konieczna, ale nie we wszystkich.
@ciomak12 Z reguły nie ma potrzeby chodzić do lekarza. Moja żona jest lekarzem. Niedawno ukończyła staż. Zarobki ma na razie cienkie, więc oprócz pracy w szpitalu dorabia w przychodni. Nawet nie wiesz ilu ludzi przychodzi z takimi pierdołami, że głowa mała. To między innymi jest powód tak kiepskiej dostępności
@Koszowy "nie muszę tracić 3h na zdobywanie głupiej recepty"
"Socjalizm bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju."
@PMY "ilu ludzi przychodzi z takimi pierdołami"
Dlatego warto byłoby wprowadzić jakieś drobne opłaty (typu 5 zł) za każdą wizytę. Wtedy zmaleje problem ludzi, którym się nudzi w domu lub brakuje im zainteresowania.
Zarówno ZUS jak i NFZ powinny być dobrowolne i jeśli komuś się system nie podoba, to się z niego wypisuje i nie narzeka.
@kondon W kapitalizmie nie ma recept?
@Koszowy Zależy co kto uważa za kapitalizm.
Jest to zdecydowanie rozwiązanie antywolnościowe i niepotrzebne.
Regulować można jedynie antybiotyki, bo nadużywane tracą swoje działanie.
@kondon Taaaa, bo inne leki są zupełnie niegroźne.
Poza tym, czy w twoim wolnościowym świecie przewidujesz w ogóle jakiekolwiek refundacje (choćby z ubezpieczalni), czy może wszystko 100% płatne?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 21:03
@Koszowy Być może są groźne, nie wiem. Jeśli podasz dane, to być może zmienię zdanie.
Jeśli się dobrowolnie i za swoje ubezpieczysz, to będziesz miał refundację, Twoja sprawa.
@kondon
>Jeśli się dobrowolnie i za swoje ubezpieczysz, to będziesz miał refundację, Twoja sprawa.
No i zapewne ubezpieczyciel też będzie chciał recept, a nie Bo Ja Jestem Wolnościowiec, Więc Sobie Kupię Bez Recepty.
Zresztą w ogóle, taki pełny kapitalizm to wolności daje bardzo niewiele, więc w czystym, pełnym kapitalizmie to wolnościowcy się załamią.
@Koszowy "ubezpieczyciel też będzie chciał recept"
To już jego sprawa i Twoja, czy na jego zasady się godzisz. Nikt Cię nie zmusza do korzystania z takiego czy innego ubezpieczyciela.
"pełny kapitalizm to wolności daje bardzo niewiele"
Socjalizm daje więcej?
@kondon
>Socjalizm daje więcej?
Nie. Z punktu widzenia wolności, optymalny jest jakiś stan pośredni. Zresztą z innych punktów widzenia również.
@Koszowy Z Twojego punktu widzenia, dane pokazują coś innego i nie mówię o anarchii.
@kondon Dane zależą od tego, kto jakie dane za dane uważa :) W czystym kapitalizmie wolność mają jedynie jednostki. Cała reszta to niewolnicy.
@Koszowy A teraz nie jesteśmy niewolnikami?
@kondon tak a potem o la boga ratuj bo umieram abo nie miałem ubezpieczenia i teraz muszę za operacje ratująca życie albo i nie zapłacić np 150 tysięcy złotych ilu ludziom coś takiego zniszczyło by życie ?
A co do bycia niewolnikiem to kiedyś właśnie tak było to się nazywa średniowiecze, teraz też się poniekąd jest ale w jakiś cywilizowany sposób, a nie zdycha się na ulicy bo nie było mnie stać na leczenie... @Koszowy moim zdaniem ma rację iż trzeba wypracować system pośredni niż radykalne rozwiązania z jeden czy z drugiej opcji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 22:37
@zasysacz A teraz umrzesz w kolejce do lekarza, no faktycznie różnica...
"system pośredni" jest tak szerokim określeniem, że nie mówi praktycznie nic i prawie każdy się może pod niego podpiąć.
@kondon
>A teraz umrzesz w kolejce do lekarza, no faktycznie różnica...
Nie umarłem. Zabrali mnie do szpitala, przeszedłem operacje wyceniane na ponad 100 tysięcy, minęło 7 lat i żyję. Nawet jeśli dzisiaj umrę, to zyskałem 7 lat. A na 100 tysięcy za operację bym nie miał. A ubezpieczyciel prywatny się na mnie wypiął, bo akurat tego rodzaju choroby nie było w warunkach ubezpieczenia. A hajs się musi zgadzać w korpo.
>"system pośredni" jest tak szerokim określeniem, że nie mówi praktycznie nic i prawie każdy się może pod niego podpiąć.
Oczywiście, jeżeli się spodziewasz pełne analizy naukowej oraz kompletnego biznesplanu na demotywatorach, to niestety chyba jednak nie.
@Koszowy Policz sobie ile zapłaciłeś składek i przeróżnych podatków, to Ci wyjdzie zdecydowanie więcej, niż te 100 tysięcy, w którym jest następna masa podatków.
"ubezpieczyciel prywatny się na mnie wypiął, bo akurat tego rodzaju choroby nie było w warunkach ubezpieczenia"
A czego Ty oczekiwałeś? Nie wiedziałeś co podpisujesz? Do kogo pretensje?
"pełne analizy naukowej oraz kompletnego biznesplanu"
Nie oczekuję niczego takiego i dobrze o tym wiesz.
Używając tak bardzo ogólnych pojęć nie wnosisz kompletnie nic do dyskusji. Równie dobrze mogłeś nic nie pisać.
Z mojej strony koniec, nie będę się kłócił o nie wiadomo co.
@kondon
>A czego Ty oczekiwałeś? Nie wiedziałeś co podpisujesz? Do kogo pretensje?
Nie, nie widziałem. Przeciętny człowiek nie jest specjalistą od wszelkich możliwych chorób. Np. przeciętny człowiek uważa, że zawał to zawał. A są różne zawały i sporo ubezpieczycieli ubezpiecza ten mniej częsty. I budzisz się zdziwiony.
Czytasz w ubezpieczeniu, że masz zawał, udar etc. No to luz sobie myślisz. A potem trafiasz do szpitala jak ja, z wylewem (udar krwotoczny) opisanym fachowo jako krwawienie podpajęczynówkowe i już nie masz wypłaty, bo przecież w polisie nie było „krwawienie podpajęczynówkowe, był udar”. Londyn? Nie ma takiego miasta jak Londyn.
Jednostek chorobowych jest taka moc, że nie masz szans, żeby ogarnąć bez wykształcenia medycznego, czy to co masz w ubezpieczeniu w ogóle ma jakiś sens.
>Z mojej strony koniec, nie będę się kłócił o nie wiadomo co.
Swoją szosą, szkoda, że na demotywatorach nie ma blokowania jak na fejsie, bo któryś raz cię juz spotykam i z prawdziwą radością włączyłbym filtr i nie musiał bredni, jakie tu serwujesz, czytać.
@Koszowy Skoro się na czymś nie znasz, to konsultujesz sprawę ze specjalistą, a nie narzekasz, że ktoś Cię oszukał.
Właśnie nie zauważyłem chyba z kim rozmawiam...
Mmmm... a dlaczego akurat ZUS ma oddawać składkę zdrowotną?
@Oriolus Ludzie Cię minusują, bo nie powiedziałeś wszystkim tym "inteligentom", że ZUS to ubezpieczenie społeczne (emerytury i renty) a od leczenia (ubezpieczenia zdrowotnego) jest NFZ.
@Janek_159753 Upsss... to oni tego nie wiedzą? ;D
A z tarczy mało dostałeś a tym zajmował się ZUS
@rafik3001 Tarczą to się PUPy zajmowały akurat.
@Koszowy Głupoty gadasz tyram w zusie 20 Qrwa lat wiem co mówię A teraz cięcia i zmiany się szykują
@rafik3001 Co głupoty? Dostałem tarczę z PUP, składałem wniosek do PUP, o uzupełnienie dokumentów dzwoniła do mnie pani z PUP.
Jakie składki? przecież nikt nie płaci na służbę zdrowia - wszystko odliczysz sobie od podatku...
w sumie to chyba nikt nie płacił składek za marzec, kwiecień i maj ... a ci co mieli nadpłacone, mają dostać zwrot ...
Ale głupi demot, żenada
Może niech nie oddają tylko szpitale oddłużą, przynajmniej częściowo.
Ja mam dostęp. W malutkiej przychodni. W mieście powiatowym. Co potrzebuję to mam, wizyty są punktualniejsze, nie ma kolejek, a teleporady ułatwiają zdobycie recepty czy skierowania.
Gdy zaczęły się korona zmiany miałam 6 tygodniowe dziecko i wszystkie potrzebne sprawy załatwiam bez problemów przez te pół roku.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 12:00
Mam dostęp. Zadzwoniłam, podałam objawy, dostałam leki i zwolnienie lekarskie. Jakby coś było nie tak - miałam dzwonić.
Bez problemu załatwisz przez telefon skierowanie do ortopedy, na morfologię, na prześwietlenie, do onkologa, potem - do szpitala. Zabiegi są wykonywane normalnie (no, przed operacją masz najpierw test...). To z tego co w ostatnim czasie korzystało moje otoczenie.
Nie ZUS tylko NFZ. ZUS jest od emerytury i zasiłku chorobowego. Lekarzom płaci NFZ.
@adax2000 Ale pobieraniem składek zdrowotnych zajmuje się ZUS. Pracodawca składkę zdrowotną przelewa na dobro ZUS. Potem przynajmniej teoretycznie ta kasa idzie do NFZ.
@vivafan Nie teoretycznie tylko rzeczywiście.Myślisz,że NFZ by odpuścił gdyby nie dostał pieniędzy.
Jeśli już to NFZ. ZUS tylko pobiera składki na ubezpieczenie zdrowotne na rzecz NFZ. Zmień ustawę, to będziesz miał zwrot kasy.
Nie odda, bo jest zadłużony. Nie odda, bo państwo nie oddaje. Nie odda - bo to ruina, działająca jak piramida finansowa.
Nic co trafia do ZUS nie może wrócić, bo jest natychmiast rozdysponowywane. ZUS nie przechowuje żadnych pieniędzy (ani na emeryturę, ani na leczenie).
Autor pewnie nawet nie próbował się umówić do lekarza tylko przeczytał na jakimś forum że "wszyscy" nie mają dostępu do lekarzy i się oburzył. To tutaj mój przykład - poczułem się gorzej wieczorem, zadzwoniłem do lekarza, miałem "nie typową" mieszankę symptomów w tym lekka duszność czyli symptom covid, w specjalnej placówce gdzie mnie przepytali przez telefon na covid uznali że nie mam go ale wysłali do szpitala gdzie mnie przebadano dokładnie na następny dzień i tydzień później umówiony dodatkowy test krwii w przychodni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 18:07
I co, ZUS wejdzie na demoty, zobaczy że ludzie się zgodzili, i odda składki?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 18:59
A wcześniej miałeś dostęp do lekarzy? Czy na 2035 rok? hehe
ZUS niech odda mi moje składki emerytalne, które odłożyłem do tej pory, NFZ niech mi więcej nie kradnie pieniędzy na swoje pałace, a ja z przyjemnością już nigdy więcej nie będę nic chciał od tego złodziejskiego państwa - prywatne systemy są o wiele lepsze (i bogu dzięki są jeszcze legalne, chociaż ten komuszy rząd może wkrótce to zmienić).
Nie ZUS a NFZ. Po drugie Morawiecki się przyznał że Polska leczy białoruskich zadymiarzy. Więć ktoś musi to finansować. Wszystko aby spełniło się jego wielkie marzenie - charówa Polaków za miskę ryżu.
No chyba jednak nie. Zajmowali się tylko pożyczkami z PFR. wszystkie pozostałe wsparcie tarczy to był właśnie ZUS.
JAK można ZUS pomylić z NFZ?!