Jak dla mnie to nikt tutaj nie kłamie tylko obie strony piszą relację po swojemu. Z tym tylko że pewnych ludzi w Polsce nie lubi się jeszcze bardziej od policji... stąd takie poważanie dla policji w tym przypadku.
"Gdyby faktycznie miał 2 promile, wyglądał jak na zdjęciu i nie chciał podać danych, to by wylądował na izbie wytrzeźwień. Bo zwyczajnie policja ma taki obowiązek w sytuacji w której osoba jest pijana (powyżej 0.5 promila) i doznała obrażeń.
Poza tym policja, po przeprowadzeniu badania alkomatem, które nie jest badaniem prewencyjnym kierowcy, musi sporządzić protokół. Przy sprawdzeniu trzeba podać dane, a gdy ktoś odmawia, to jest zatrzymywany w celu weryfikacji.
A Twitterowe konta policji wielokrotnie zostały przyłapane na kłamaniu."
@Skarpetoperz Ja poszedłem na posterunek policji by sprawdzić ile mam promili, żeby się upewnić czy mogę jechać samochodem i nikt mi nie sporządzał żadnego protokołu. Nawet mnie o dowód nie spytali.
W innym oświadczeniu policji mamy dane, że miał 2,4 promila. Natomiast jak poczytasz wypowiedź tego gościa, to mówi, że nikt mu nie badał krwi, ale nie mówi że w ogóle nikt go nie badał alkomatem.
A sytuacja wydaje sie być prosta. W środku nocy przychodzi człowiek pobity i podpity. I nie do końca jest wstanie się porozumieć z policją. Nie wiemy jak się zachowywał, czy był agresywny, czy wulgarny. W każdym razie zatrzymywać ofiarę pobicia w celi więziennej czy wysłanie go na izbę jest kiepską rzeczą. Wykazali empatię i po prostu powiedzieli by przyszedł jak się prześpi i jednocześnie uspokoi i wytrzeźwieje.
Bo co można zrobić. Można wysłać patrol jeżeli wiedzieli gdzie to było. I czasem się to udaje w ten sposób kogoś złapać(znam taki przypadek). Natomiast ze względu na stan ofiary i porę, najlepiej podjąć sprawę kolejnego dnia w komisariacie gdzie mu będzie bliżej pójść.
A czy widziałem ROZSZCZENIOWYCH ludzi, którzy przyszli po POMOC? Oj tak, wielokrotnie widziałem takie sceny w służbie zdrowia. I gdyby wyciekły nagrania tego jak się zachowywał w komisariacie to by było tak samo jak z tym gościem w autobusie komunikacji miejskiej. Gdzie w pierwszym odczuciu ofiara, ale jak się przyjrzysz to sam sobie był winny.
@ciomak12 Do człowieka POBITEGO CZY ON CHCE CZY NIE WZYWA SIĘ POGOTOWIE RATUNKOWE to wtedy mówimy o empatii, ciekawe co by to się działo ( tfu tfu ) jakby poszkodowany zmarł w domu z powodu doznanych obrażeń
@jamarkus Karetka jedzie tylko do zagrożenia życia i nie przyjedzie do pobicia... Dzwoniłeś kiedyś na pogotowie? Jeżeli sam przyjechał, nie ma zagrożenia życia, może się poruszać i nie potrzebuje nawet pomocy by dojść samemu do domu, to równie dobrze może sam pojechać na obdukcje na sor. Karetka może być bardziej potrzebna gdzieś indziej, gdzie to zagrożenie życia jest. I takie są przepisy i procedury niezależnie czy jesteś empatyczny czy nie.
Od pobicia się tak łatwo nie umiera. Może okrutne słowa, ale tak jest. Jak to mówią gęba nie szklanka.
policjant nie musi sporządzić protokołu z badania trzeźwości, chyba że jest do czegoś potrzebny. Idź na komisariat się przebadaj na alkohol. Żadnego protokołu nie sporządzają. Chyba że poprosisz, ale i tak pewno by tego nie zrobili ze względu na bezcelowość.
Policjant nie ma obowiązku zatrzymywania do wytrzeźwienia osoby, która nie chce podać danych. Nie ma nigdzie określonego stężenia alkoholu. Art. 45 kpow ( który reguluje takie zatrzymanie za brak danych ) mówi o PRAWIE do zatrzymania. A nie obowiązku. Trzeźwość nie ma nic do rzeczy
Kolejna rzecz. Naruszenie nietykalności jest ściganie z oskarżenia prywatnego. A nawet jakby to było pobicie. Do wykonania z tobą czynności musisz być TRZEŹWY. Ofiarę przemocy lepiej odesłać do domu żeby się wyspała czy wsadzić z żulem do pomieszczenia dla osób zatrzymanych?
Także na tą chwilę ty jesteś przyłapany na cytowaniu gówno źródła, a nie oni na kłamstwie. Dziękuję dobranoc
@jamarkus jeśli chłop był w stanie się poruszać to był w stanie wezwać karetkę. Lewacy wymagają jak zawsze by to ktoś się troszczył o ich dupę. Poza tym skoro odmówił pomocy to odmówił. Nie ma obowiązku wzywania karetki w takim wypadku. To nie jest kobieta w ciąży :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2020 o 23:29
jesli mam byc szczery, to jestem bardziej sklonny wierzyc pobitemu gosciowi
w swoim zyciu naprawde sporo sie nasluchalem o nie kopetencji i lenistwie polsiej policji
@mieteknapletek Postaw się może w roli policjantów. Przychodzi do Ciebie obity i podpity facet od którego nie możesz uzyskać wszystkich informacji potrzebnych do spisania protokołu. Może był agresywny, może zwyczajnie roszczeniowy, nie żeby mu się dziwić, pobito i zwyzywano go. I teraz jeżeli mniej więcej masz wygląd sprawców i miejsce, to wysyłasz patrol w to miejsce a mu mówisz żeby przyszedł kolejnego dnia.
Tu nie chodzi o zabójstwo prezydenta, nikt nie będzie wyznaczał przecznic i zamykał drogi ucieczek. Niech przyjdzie rano do najbliższego jego miejscu zamieszkania posterunkowi policji i będą już działać. I tak się stało. Poszedł na policje kolejnego dnia i chwalił podejście policjantki przyjmującej zgłoszenie. A gdybyśmy zobaczyli nagranie w jaki to kulturalny sposób się zachowywał na komisariacie, to by nagle zaczął wszystko odszczekiwać. Coś jak Wardęga. Najpierw film, że policja go dusi, a później jak się zrobiła drama, to odmieniony film i komentarz. Nagle mówi, że nie powinien się tak zachowywać, że był ostrzegany że jak nie przestanie się spierać to użyją siły.
Tutaj był ofiarą, ale ofiary czy też osoby potrzebujące pomocy też potrafią dopiec.
@ciomak12
"Postaw się może w roli policjantów. Przychodzi do Ciebie obity i podpity facet od którego nie możesz uzyskać wszystkich informacji potrzebnych do spisania protokołu."
to ze byl pijany i nie chcial podawac wszystkich informacji to ICH wersja, ktora nie musi byc prawdziwa
moze panu policjantowi sie tylka nie chcialo ruszyc.
dam ci inne przyklady, parenascie lat temu do domu mojej babci dobijal sie jakis pijak po czym zasnal. to bylo poznym wieczorem, moja babcia dzwonila na policje kilkanascie razy ale nikomu sie nie chcialo ruszyc tylka takich sytuacji znam wiecej,
"Może był agresywny, może zwyczajnie roszczeniowy, nie żeby mu się dziwić, pobito i zwyzywano go"
to jest twoja spekulacja, swoja droga gdybym ja probowal zglosic przestepstwo, a pan policjant mi powiedzial mi zebym sobie poszedl bo to nie jego rewir, tez bym byl roszczeniowy
@mieteknapletek A ja znam taką sytuację... tylko co z tego, że podasz mi jakiś przykład? Jeżeli mnie okradł Polak, a Ty jesteś Polakiem to znaczy, że jesteś złodziejem?
Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność grupowa, to że jakiś policjant Ciebie lub innych potraktował źle nie oznacza, że tu też tak było.
Faktem jest, ze sam się przyznał że pił alkohol, ale ile to już nie podał do wiadomości publicznej, a jedynie że na pewno nie było to 2‰. W drugiej wiadomości od policji, nie ma tego o niepodaniu danych a jedynie że skoro jest nietrzeźwy to niech się zgłosi jak wytrzeźwieje. Sam też potwierdza, że zaproponowali mu, że go odprowadzą do mieszkania.
Dla mnie najbardziej prawdopodobną wersją jest ta gdzie policjanci może wykazali się brakiem empatii, może rutyną. a może to ten pan zaczął się awanturować. Jestem też ciekaw czy w ogóle przepisy przewidują przyjęcie zgłoszenia od osoby nietrzeźwej.
A co do rewiru to przecież jest dokładnie tak samo z służbą zdrowia. W ramach "wypadku" możesz pójść do dowolnej przychodni o ile ten wypadek wydarzył się tego samego dnia. jak minie ten dzień to już powinieneś się zgłosić do przychodni w której jesteś zapisany.
A jeżeli mam zgadywać, czy policjant który chciał go odprowadzić do mieszkania a nie chciał wyjąć kwitu i przyjąć zgłoszenie czy może jednak osoba pod wpływem alkoholu i pobita w środku nocy, coś źle zrozumiała to wybieram to drugie.
@ciomak12
"Jeżeli mnie okradł Polak, a Ty jesteś Polakiem to znaczy, że jesteś złodziejem?"
nie, ale jezeli twoje doswiadczenia z polakami sa glownie negatywne, jak uslyszysz o sporze miedzy mna a p jakims czechem gdzie nie bedziesz mogl zweryfikowac prawdy to gwarantuje ci ze bedziesz bardziej sklonny uwierzyc czechowi niz mnie
"Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność grupowa, to że jakiś policjant Ciebie lub innych potraktował źle nie oznacza, że tu też tak było."
masz calkowita racje, ja tylko powiedzialem ze patrzac sie przez pryzmat moich doswiadczen z policjantami, jestem bardziej skonny twierdzic ze komus sie nie chcialo pracowac, a teraz na twitterze tlumacza sie zeby zle to nie wygladalo
"Faktem jest, ze sam się przyznał że pił alkohol, ale ile to już nie podał do wiadomości publicznej,"
zauwaz ze picie alkoholu a bycie pijanym (0.2%) to dwie rozne rzeczy
swoja droga jako ciekawostke ci powiem, ze zadalem sobie odrobine trudu, i poszukac jego komentarza odnosnie odpowiedzi policji, i zarzuca policji klamstwo zarowno w kwestii tego ze oferowano mu jakakolwiek pomoc medyczna oraz w kwestii tego ze nie chcial podac danych osobowych
tak ze mamy slowo przeciwko slowu, bez zadnych dowodow na to kto mowi prawde a kto klamie
ja patrze sie przez pryzmat zlych doswiadczen z policja i mniej wierze policji
@mieteknapletek Jakby cała ta gó**oburza jest o to, że kazali mu wrócić rano złożyć zeznania na komisariat. jak już wytrzeźwieje. I to na komisariat najbliżej jego miejsca zamieszkania. No i policjanci myśleli, że był bardziej pijany niż był w rzeczywistości.
Naruszenie nietykalności jest ściganie z oskarżenia prywatnego. A nawet jakby to było pobicie. Do wykonania z tobą czynności musisz być TRZEŹWY. Ofiarę przemocy lepiej odesłać do domu żeby się wyspała czy wsadzić z żulem do pomieszczenia dla osób zatrzymanych?
Karetki nie chciał, a jakby chciał to mógł sobie wezwać. Jeśli nie miał telefonu to sory ale nie wierzę, że ktokolwiek odmówiłby pobitej osobie wezwania pogotowia. Nie te czasy. Także jego wersja się kupy nie trzyma.
To co było paręnaście lat temu to było parenascie lat temu. Z miesiąc temu policjant zginął ratując dziecko z wody. I co? I nic. Gówno ma to wspólnego z tą sprawą. Tak samo jak historia z twoją babcią.
Przypatrzmy się innej sytuacji. Policja robi "wjazd" do domu. Zakłada lokatorom kajdanki, upokarza, przez 3 godziny robi w domu kipisz. Ofiara jest ówczesna dziennikarka Trójki. Składa skargę na działania policji. Co pisze w tym czasie policja na twitterze (oficjalny profil) "Strasznie słabe. Ta dziennikarka podkręca i robi show płacze, ale mimo wszystko przypuszczam, że niestety nasi policjanci mogli pozwolić sobie na różne gadki. Przypuszczam, że skoro w tym domu był podobno taki bałagan jak na melinie to ten wygląd uśpił ich czujność".
A teraz grande finale (po 2 latach!):
"- Akt II, scena III Apelacja. Hura!!! Sąd uznał, że zostałam niewątpliwie niesłusznie zatrzymana i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 12 tysięcy złotych. Jeszcze w to nie wierzę. Wielkie dzięki dla mec. Łukasza Chojniaka i mec. Wojciecha Czajki. Panowie, bez Was nie dałabym rady. Dziękuję też wszystkim, którzy mnie wspierali. Akt III, scena I Proces cywilny już w kwietniu.#melina" – napisała w mediach społecznościowych.
Tylko kto jeszcze pamięta jak policja pomawiała dziennikarkę za to, że sama niesłusznie zrobiła jej wjazd do domu i w obecności dzieci przewróciła go na lewą stronę?
Tak więc wierzcie oficjalnemu profilowi policji - prawdę ci on powie...
@bazyl73 no tak. Przecież policja błędów nie popełnia. Kazdy strzał zawsze jest trwfiiny. Zupełnie jak w serialu policjantki i policjanci.
Zresztą wszystko jest jak być powinno. Sąd przyznał pani rację. I ludzi czekają konsekwencje. Tak to się odbywa w cywilizowanym kraju. żadna instytucja lub człowiek nie jest wolny od błędów.
@Taymishi
Tak drobny szczegół jak porównanie jej mieszkania do meliny i tłumaczenie tym konkretnych działań umyka twej uwadze? Tak jak tu - po jakimś czasie być może sąd przyzna rację pobitemu, ale kto będzie o tym pamiętał... Tak jak tu - publicznie policja pomawia osobę która jest poszkodowana/ której nie udzielono pomocy a wokół ludzie się cieszą, bo policja dowaliła "prawdę"... A czy to prawda to już nieistotny szczegół...
@jerzy66 Masz rację - łatwo manipulować. W pierwszej instancji działania policji zostały uznane za prawidłowe. Dopiero apelacja pokazała, że były niezasadne, nielegalne i nieprawidłowe.
@bazyl73 No ale to już może trzeba się zastanowić nad sądami? Co ma do tego policja która faktycznie popełniła błąd i się zbłaźniła jednak wyroku to już chyba nie wydała.
@jerzy66
Nadal nie odnosisz się do meritum. Policja dała ciała, na dodatek obraziła ofiarę w internecie. Podobnie jak tutaj. Czy mamy akceptować takie działanie "stróżów prawa i porządku"? Bo jak widzę po wpisach na tym forum to wszyscy się cieszą, że pobity "został wyjaśniony" przez policję...
Zderzenie 2 światów - aktywista LGBT kontra prawda.
Jak dla mnie to nikt tutaj nie kłamie tylko obie strony piszą relację po swojemu. Z tym tylko że pewnych ludzi w Polsce nie lubi się jeszcze bardziej od policji... stąd takie poważanie dla policji w tym przypadku.
@NIG0L pozwolę sobie gościa z jm zacytować
"Gdyby faktycznie miał 2 promile, wyglądał jak na zdjęciu i nie chciał podać danych, to by wylądował na izbie wytrzeźwień. Bo zwyczajnie policja ma taki obowiązek w sytuacji w której osoba jest pijana (powyżej 0.5 promila) i doznała obrażeń.
Poza tym policja, po przeprowadzeniu badania alkomatem, które nie jest badaniem prewencyjnym kierowcy, musi sporządzić protokół. Przy sprawdzeniu trzeba podać dane, a gdy ktoś odmawia, to jest zatrzymywany w celu weryfikacji.
A Twitterowe konta policji wielokrotnie zostały przyłapane na kłamaniu."
@Skarpetoperz Ja poszedłem na posterunek policji by sprawdzić ile mam promili, żeby się upewnić czy mogę jechać samochodem i nikt mi nie sporządzał żadnego protokołu. Nawet mnie o dowód nie spytali.
W innym oświadczeniu policji mamy dane, że miał 2,4 promila. Natomiast jak poczytasz wypowiedź tego gościa, to mówi, że nikt mu nie badał krwi, ale nie mówi że w ogóle nikt go nie badał alkomatem.
A sytuacja wydaje sie być prosta. W środku nocy przychodzi człowiek pobity i podpity. I nie do końca jest wstanie się porozumieć z policją. Nie wiemy jak się zachowywał, czy był agresywny, czy wulgarny. W każdym razie zatrzymywać ofiarę pobicia w celi więziennej czy wysłanie go na izbę jest kiepską rzeczą. Wykazali empatię i po prostu powiedzieli by przyszedł jak się prześpi i jednocześnie uspokoi i wytrzeźwieje.
Bo co można zrobić. Można wysłać patrol jeżeli wiedzieli gdzie to było. I czasem się to udaje w ten sposób kogoś złapać(znam taki przypadek). Natomiast ze względu na stan ofiary i porę, najlepiej podjąć sprawę kolejnego dnia w komisariacie gdzie mu będzie bliżej pójść.
A czy widziałem ROZSZCZENIOWYCH ludzi, którzy przyszli po POMOC? Oj tak, wielokrotnie widziałem takie sceny w służbie zdrowia. I gdyby wyciekły nagrania tego jak się zachowywał w komisariacie to by było tak samo jak z tym gościem w autobusie komunikacji miejskiej. Gdzie w pierwszym odczuciu ofiara, ale jak się przyjrzysz to sam sobie był winny.
@ciomak12 Do człowieka POBITEGO CZY ON CHCE CZY NIE WZYWA SIĘ POGOTOWIE RATUNKOWE to wtedy mówimy o empatii, ciekawe co by to się działo ( tfu tfu ) jakby poszkodowany zmarł w domu z powodu doznanych obrażeń
@jamarkus Karetka jedzie tylko do zagrożenia życia i nie przyjedzie do pobicia... Dzwoniłeś kiedyś na pogotowie? Jeżeli sam przyjechał, nie ma zagrożenia życia, może się poruszać i nie potrzebuje nawet pomocy by dojść samemu do domu, to równie dobrze może sam pojechać na obdukcje na sor. Karetka może być bardziej potrzebna gdzieś indziej, gdzie to zagrożenie życia jest. I takie są przepisy i procedury niezależnie czy jesteś empatyczny czy nie.
Od pobicia się tak łatwo nie umiera. Może okrutne słowa, ale tak jest. Jak to mówią gęba nie szklanka.
@Skarpetoperz
policjant nie musi sporządzić protokołu z badania trzeźwości, chyba że jest do czegoś potrzebny. Idź na komisariat się przebadaj na alkohol. Żadnego protokołu nie sporządzają. Chyba że poprosisz, ale i tak pewno by tego nie zrobili ze względu na bezcelowość.
Policjant nie ma obowiązku zatrzymywania do wytrzeźwienia osoby, która nie chce podać danych. Nie ma nigdzie określonego stężenia alkoholu. Art. 45 kpow ( który reguluje takie zatrzymanie za brak danych ) mówi o PRAWIE do zatrzymania. A nie obowiązku. Trzeźwość nie ma nic do rzeczy
Kolejna rzecz. Naruszenie nietykalności jest ściganie z oskarżenia prywatnego. A nawet jakby to było pobicie. Do wykonania z tobą czynności musisz być TRZEŹWY. Ofiarę przemocy lepiej odesłać do domu żeby się wyspała czy wsadzić z żulem do pomieszczenia dla osób zatrzymanych?
Także na tą chwilę ty jesteś przyłapany na cytowaniu gówno źródła, a nie oni na kłamstwie. Dziękuję dobranoc
@jamarkus jeśli chłop był w stanie się poruszać to był w stanie wezwać karetkę. Lewacy wymagają jak zawsze by to ktoś się troszczył o ich dupę. Poza tym skoro odmówił pomocy to odmówił. Nie ma obowiązku wzywania karetki w takim wypadku. To nie jest kobieta w ciąży :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 23:29
Ludzie dla własnej sprawy potrafią "ufać" bezgranicznie innym.
jesli mam byc szczery, to jestem bardziej sklonny wierzyc pobitemu gosciowi
w swoim zyciu naprawde sporo sie nasluchalem o nie kopetencji i lenistwie polsiej policji
@mieteknapletek Postaw się może w roli policjantów. Przychodzi do Ciebie obity i podpity facet od którego nie możesz uzyskać wszystkich informacji potrzebnych do spisania protokołu. Może był agresywny, może zwyczajnie roszczeniowy, nie żeby mu się dziwić, pobito i zwyzywano go. I teraz jeżeli mniej więcej masz wygląd sprawców i miejsce, to wysyłasz patrol w to miejsce a mu mówisz żeby przyszedł kolejnego dnia.
Tu nie chodzi o zabójstwo prezydenta, nikt nie będzie wyznaczał przecznic i zamykał drogi ucieczek. Niech przyjdzie rano do najbliższego jego miejscu zamieszkania posterunkowi policji i będą już działać. I tak się stało. Poszedł na policje kolejnego dnia i chwalił podejście policjantki przyjmującej zgłoszenie. A gdybyśmy zobaczyli nagranie w jaki to kulturalny sposób się zachowywał na komisariacie, to by nagle zaczął wszystko odszczekiwać. Coś jak Wardęga. Najpierw film, że policja go dusi, a później jak się zrobiła drama, to odmieniony film i komentarz. Nagle mówi, że nie powinien się tak zachowywać, że był ostrzegany że jak nie przestanie się spierać to użyją siły.
Tutaj był ofiarą, ale ofiary czy też osoby potrzebujące pomocy też potrafią dopiec.
@ciomak12
"Postaw się może w roli policjantów. Przychodzi do Ciebie obity i podpity facet od którego nie możesz uzyskać wszystkich informacji potrzebnych do spisania protokołu."
to ze byl pijany i nie chcial podawac wszystkich informacji to ICH wersja, ktora nie musi byc prawdziwa
moze panu policjantowi sie tylka nie chcialo ruszyc.
dam ci inne przyklady, parenascie lat temu do domu mojej babci dobijal sie jakis pijak po czym zasnal. to bylo poznym wieczorem, moja babcia dzwonila na policje kilkanascie razy ale nikomu sie nie chcialo ruszyc tylka takich sytuacji znam wiecej,
"Może był agresywny, może zwyczajnie roszczeniowy, nie żeby mu się dziwić, pobito i zwyzywano go"
to jest twoja spekulacja, swoja droga gdybym ja probowal zglosic przestepstwo, a pan policjant mi powiedzial mi zebym sobie poszedl bo to nie jego rewir, tez bym byl roszczeniowy
@mieteknapletek A ja znam taką sytuację... tylko co z tego, że podasz mi jakiś przykład? Jeżeli mnie okradł Polak, a Ty jesteś Polakiem to znaczy, że jesteś złodziejem?
Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność grupowa, to że jakiś policjant Ciebie lub innych potraktował źle nie oznacza, że tu też tak było.
Faktem jest, ze sam się przyznał że pił alkohol, ale ile to już nie podał do wiadomości publicznej, a jedynie że na pewno nie było to 2‰. W drugiej wiadomości od policji, nie ma tego o niepodaniu danych a jedynie że skoro jest nietrzeźwy to niech się zgłosi jak wytrzeźwieje. Sam też potwierdza, że zaproponowali mu, że go odprowadzą do mieszkania.
Dla mnie najbardziej prawdopodobną wersją jest ta gdzie policjanci może wykazali się brakiem empatii, może rutyną. a może to ten pan zaczął się awanturować. Jestem też ciekaw czy w ogóle przepisy przewidują przyjęcie zgłoszenia od osoby nietrzeźwej.
A co do rewiru to przecież jest dokładnie tak samo z służbą zdrowia. W ramach "wypadku" możesz pójść do dowolnej przychodni o ile ten wypadek wydarzył się tego samego dnia. jak minie ten dzień to już powinieneś się zgłosić do przychodni w której jesteś zapisany.
A jeżeli mam zgadywać, czy policjant który chciał go odprowadzić do mieszkania a nie chciał wyjąć kwitu i przyjąć zgłoszenie czy może jednak osoba pod wpływem alkoholu i pobita w środku nocy, coś źle zrozumiała to wybieram to drugie.
@ciomak12
"Jeżeli mnie okradł Polak, a Ty jesteś Polakiem to znaczy, że jesteś złodziejem?"
nie, ale jezeli twoje doswiadczenia z polakami sa glownie negatywne, jak uslyszysz o sporze miedzy mna a p jakims czechem gdzie nie bedziesz mogl zweryfikowac prawdy to gwarantuje ci ze bedziesz bardziej sklonny uwierzyc czechowi niz mnie
"Nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność grupowa, to że jakiś policjant Ciebie lub innych potraktował źle nie oznacza, że tu też tak było."
masz calkowita racje, ja tylko powiedzialem ze patrzac sie przez pryzmat moich doswiadczen z policjantami, jestem bardziej skonny twierdzic ze komus sie nie chcialo pracowac, a teraz na twitterze tlumacza sie zeby zle to nie wygladalo
"Faktem jest, ze sam się przyznał że pił alkohol, ale ile to już nie podał do wiadomości publicznej,"
zauwaz ze picie alkoholu a bycie pijanym (0.2%) to dwie rozne rzeczy
swoja droga jako ciekawostke ci powiem, ze zadalem sobie odrobine trudu, i poszukac jego komentarza odnosnie odpowiedzi policji, i zarzuca policji klamstwo zarowno w kwestii tego ze oferowano mu jakakolwiek pomoc medyczna oraz w kwestii tego ze nie chcial podac danych osobowych
tak ze mamy slowo przeciwko slowu, bez zadnych dowodow na to kto mowi prawde a kto klamie
ja patrze sie przez pryzmat zlych doswiadczen z policja i mniej wierze policji
@mieteknapletek Jakby cała ta gó**oburza jest o to, że kazali mu wrócić rano złożyć zeznania na komisariat. jak już wytrzeźwieje. I to na komisariat najbliżej jego miejsca zamieszkania. No i policjanci myśleli, że był bardziej pijany niż był w rzeczywistości.
I to jest ta drama? Dajcie sobie spokój...
@mieteknapletek
Naruszenie nietykalności jest ściganie z oskarżenia prywatnego. A nawet jakby to było pobicie. Do wykonania z tobą czynności musisz być TRZEŹWY. Ofiarę przemocy lepiej odesłać do domu żeby się wyspała czy wsadzić z żulem do pomieszczenia dla osób zatrzymanych?
Karetki nie chciał, a jakby chciał to mógł sobie wezwać. Jeśli nie miał telefonu to sory ale nie wierzę, że ktokolwiek odmówiłby pobitej osobie wezwania pogotowia. Nie te czasy. Także jego wersja się kupy nie trzyma.
To co było paręnaście lat temu to było parenascie lat temu. Z miesiąc temu policjant zginął ratując dziecko z wody. I co? I nic. Gówno ma to wspólnego z tą sprawą. Tak samo jak historia z twoją babcią.
Przypatrzmy się innej sytuacji. Policja robi "wjazd" do domu. Zakłada lokatorom kajdanki, upokarza, przez 3 godziny robi w domu kipisz. Ofiara jest ówczesna dziennikarka Trójki. Składa skargę na działania policji. Co pisze w tym czasie policja na twitterze (oficjalny profil) "Strasznie słabe. Ta dziennikarka podkręca i robi show płacze, ale mimo wszystko przypuszczam, że niestety nasi policjanci mogli pozwolić sobie na różne gadki. Przypuszczam, że skoro w tym domu był podobno taki bałagan jak na melinie to ten wygląd uśpił ich czujność".
A teraz grande finale (po 2 latach!):
"- Akt II, scena III Apelacja. Hura!!! Sąd uznał, że zostałam niewątpliwie niesłusznie zatrzymana i zasądził zadośćuczynienie w wysokości 12 tysięcy złotych. Jeszcze w to nie wierzę. Wielkie dzięki dla mec. Łukasza Chojniaka i mec. Wojciecha Czajki. Panowie, bez Was nie dałabym rady. Dziękuję też wszystkim, którzy mnie wspierali. Akt III, scena I Proces cywilny już w kwietniu.#melina" – napisała w mediach społecznościowych.
Tylko kto jeszcze pamięta jak policja pomawiała dziennikarkę za to, że sama niesłusznie zrobiła jej wjazd do domu i w obecności dzieci przewróciła go na lewą stronę?
Tak więc wierzcie oficjalnemu profilowi policji - prawdę ci on powie...
@bazyl73 A widzisz, jak łatwo zacząć manipulować:
https://www.polskieradio.pl/9/308/Artykul/2101175,Wtargniecie-policji-do-domu-dziennikarki-Trojki-Jest-decyzja-sadu
zaskarżenie przeszukania było decyzją sądu określone jako bezpodstawne już po miesiącu. Dwa lata może trwało określenie i zasądzenie zadość uczynienia - więc jakby twój płaczliwy ton jak to strasznie się dzieje może nie jest aż tak bardzo uzasadniony?
@bazyl73 no tak. Przecież policja błędów nie popełnia. Kazdy strzał zawsze jest trwfiiny. Zupełnie jak w serialu policjantki i policjanci.
Zresztą wszystko jest jak być powinno. Sąd przyznał pani rację. I ludzi czekają konsekwencje. Tak to się odbywa w cywilizowanym kraju. żadna instytucja lub człowiek nie jest wolny od błędów.
@Taymishi
Tak drobny szczegół jak porównanie jej mieszkania do meliny i tłumaczenie tym konkretnych działań umyka twej uwadze? Tak jak tu - po jakimś czasie być może sąd przyzna rację pobitemu, ale kto będzie o tym pamiętał... Tak jak tu - publicznie policja pomawia osobę która jest poszkodowana/ której nie udzielono pomocy a wokół ludzie się cieszą, bo policja dowaliła "prawdę"... A czy to prawda to już nieistotny szczegół...
@jerzy66 Masz rację - łatwo manipulować. W pierwszej instancji działania policji zostały uznane za prawidłowe. Dopiero apelacja pokazała, że były niezasadne, nielegalne i nieprawidłowe.
@bazyl73 No ale to już może trzeba się zastanowić nad sądami? Co ma do tego policja która faktycznie popełniła błąd i się zbłaźniła jednak wyroku to już chyba nie wydała.
@jerzy66
Nadal nie odnosisz się do meritum. Policja dała ciała, na dodatek obraziła ofiarę w internecie. Podobnie jak tutaj. Czy mamy akceptować takie działanie "stróżów prawa i porządku"? Bo jak widzę po wpisach na tym forum to wszyscy się cieszą, że pobity "został wyjaśniony" przez policję...
Z założenia nie wierzę policji. Oni zawsze kłamią.