Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1403 1439
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar SteveFoKS
+4 / 4

Jakubowi Wędrowyczowi jakoś się udało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+16 / 36

A co mnie obchodzi wojna Wietnamska lub Koreańska? To były konfliktu azjatycko-amerykańskie, czyli to dzieciaki z USA musiały kombinować, jak wywinąć się od wojska. Europejczycy bardziej martwili się wojną w Jugosławii lub brytyjskim sporem o Falklandy. Polacy mieli swój 1956, 1967, 1970, 1976 oraz "stan wojenny". To były nasze troski. Brak podstawowych artykułów w sklepach. Brak swobody podróżowania po świecie, często nawet tym całkiem bliskim. Całkiem inna rzeczywistość, nieporównywalna z dzisiejszą.
Każde pokolenie ma swoje kłopoty i każde sobie po swojemu radzi. Albo też sobie nie radzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+1 / 7

Bo się nie zmieniło to że biedota zapierdziela na boga i możnych tego świata jacy mają włdzę...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-2 / 18

Czego nie mają współczesne rodziny?
Rodzice po 2..3...5 dzieci,
Dzieci - po 1, 2, 4 rodzeństwa.

Dowolna ilość prądu, ciepłej wody i tanich lotów za 19zł do Dubaju nie zastąpi wsparcia i atmosfery rodzinnej.
Jesteśmy samotni w złotych, jednoosobowych klatkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+8 / 18

@Ortomen A może niech każdy sam decyduje o tym, czy chce polecieć do Dubaju, czy do Biedry po pieluchy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
0 / 20

@Ortomen oId kiedy rodzeństwo to wsparcie? Zazwyczaj to zniszczone dzieciństwo, brak prywatności, konflikty i procesy sądowe w podziale o spadek. Wolę być w złotej klatce niż domowym kołchozie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+6 / 8

@Ortomen Czyli:
Impreza w Dubaju z jednym bratem, mnóstwem znajomych, partnerkami, wspólna balanga w basenie, kino, wieczór w restauracji = smutna złota klatka bez wsparcia.
Opieka nad dwoma z czterech sióstr bez ciepłej wody w mieszkaniu w biedzie = wsparcie i rodzinna atmosfera.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2020 o 20:57

M Martasek88
+2 / 2

Takie sytuacje nie muszą warunkować wartości posiadania rodzeństwa. Mnie z bratem dobrze się żyje, szanujemy się i cieszymy, że się mamy .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-2 / 2

Jeżeli traktujecie rodzeństwo jako konkurencję, to znaczy, że rodzice coś spi.e.r ..ili w procesie wychowania. Tylko tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-5 / 17

I doświadczenie pokazuje na H były te maseczki jak ci co mieli się zarazić się zarazili ci co mieli umrzeć umarli a Wirus hiszpanki powraca regularnie co roku jako sezonowa grypa.. Umarło wielu bo trwała wojna było niedożywienie i brak dostępu do lekarzy nie wspominając o innych chorobach jak gruźlica , zatrucie ołowiem itd Z Covid19 jest identycznie a patrząc w statystyki nie różni się od mocniejszej pandemii grypy z jakich nikt nie robi takiego cyrku. .. A teraz jest to na rękę politykom bo robią reset gospodarki przy wojnie handlowej Trumpa z Chinami. Ot co.. plebs sam się zastrasz i pilnuje i przede wszystkim nie zajmuje się sprawami gospodarczymi bo jest cisza w prasie o handlu z Chinami , embargu na Huaweia , zatrzymaniu przez covid19 w Wuhan fabryki Foxcomu pracującej dla Aple ,aresztowaniu w USA córki właściciela huawei , żądaniu Chin wykupu obligacji USA , żądaniu Trumpa zapłaty jakiś praw patentowych akurat na sumę wartości obligacji czy wymuszenie sprzedaży chińskich portali i aplikacji popularnych w USA.. A do tego jeszcze Brexit

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E EasyManXf
+4 / 6

Ale po co ta wzmianka o żydach, a dlaczego nie wspomniano innych nacji?
Zawsze można się odnieść do dżumy i średniowiecza, inkwizycji, makabrze w obu amerykach itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2020 o 22:23

avatar Melotte
+6 / 12

Narzekają, bo mają.
Wolność doceni tylko ten, kto ją wcześniej stracił.
Jedzenie doceni ten, kto kiedyś głodował.
Wodę będzie szanował ten, kto nie miał do niej żadnego dostępu.
Zdrowie docenia ten, kto przeszedł ciężką chorobę.
Sprawność docenia ten, kto się na nowo nauczyć żyć po wypadku.
Rodzinę docenia ten, którego rodzina otarła się o śmierć.
Dom doceni ten, kto był jakiś czas bezdomny.

Ludzie nie cenią tego, co mają właśnie dlatego, że to mają, a nie starcza im wyobraźni by uświadomić sobie, że mogą to stracić w każdej chwili. Nic nie jest nam dane na wieczność i posiadanie tego nie zależy wyłącznie od nas.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Melotte Ja bym powiedział, że odczywamy braki tego, co już mieliśmy lub co jest dostępne dla innych. Nikt dawno temu nie czuł braku prądu, bo nikt o nim nie wiedział. Tak samo z internetem czy klimatyzacją w samochodzie. Głupie jest gadanie, że kiedyś czegoś nie było i ludzie mieli mniej, więc teraz ci dobrze. Do tego się to często sprowadza.
Autor demota w ogóle sprowadza całą sprawę do jakichś banałów twierdząc, że 25 latkowie teraz się załamują jak lajków nie dostają. Takie same rozpieszczone życiem bachory były i wiek temu, ale to są jakieś nieznaczne jednostki. Większość młodych obecnie raczej żyje tym, że będą płacić kredyty do 50tki aby mieć gdzie mieszkać, że ich szanse na emeryturę są nikłe i będę musieli pracować do śmierci jedynie płacąc ciągle na system. Do tego w Polsce dużo ludzi musi żyć ze świadomością, że daleko im do pierwszego świata i o ile się nie wybiją na rynku, to będą mogli jedynie oglądać świat w filmach i serialach.

Nikt jakoś nie bierze pod uwagę tego, że czasy się zmieniły i poziom skomplikowania jak i obciażeń jest znacznie wyższy. Dużo więcej regulacji, biurokracji, różnych problemów, dużo bardziej wymagający rynek pracy.

Autor pisze o dostępie do różnych rzeczy jakby to było dane. Na to wszystko musisz pracować. Dorwać zdrowe i naturalne jedzenie jest trudno i drogo, wielu ludzi żywi się niezdrową taniochą z oszczędności. Piec w domu też nie bierze się znikąd, musisz na niego zarobić, kupić i jakiś spec musi zainstalować jeśli to piec gazowy. Te wszystkie udogodnienia kosztują, a na to trzeba pracować. Jednocześnie postęp sprawił, że prosta praca jest mało warta i teraz trzeba zajmować się dużo bardziej skomplikowanymi rzeczami aby zapewnić sobie rozsądny poziom życia.

Twierdzenie, że ludzkość za komuny nie straciła radości życia to jakiś żart. Tej radności były już resztki, masa ludzi jest strasznie zgorzkniała i przeszło to na kolejne pokolenia. Właśnie przez to też nie mają szacunku do młodych, którzy walczą z innymi problemami nieistniejącymi w dawnych czasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Melotte
0 / 0

@ZONTAR Człowiek system wartości ustawia sobie według tego co dostał od świata w chwili narodzin i przez kolejne lata oraz tego co sam musiał uzyskać i na koniec według tego co stracił. Tak jak piszesz w każdym kraju w każdym pokoleniu będą rozpieszczone osoby biadolące nad złamanym życiem, a konkretnie paznokciem.
Jednak niezależnie od punktu widzenia korzystniej jest mieć kłopoty ze znalezieniem pracy niż ukrywać się przed nalotem pośród gruzów.
Nic nie jest nad dane, a jeśli coś zdobyliśmy to równie szybko możemy to stracić w sposób niezależny od naszego działania.
Co do ludzi z czasów głębokiego PRL-u masz całkowitą rację. To właśnie w ludziach było - zgorzknienie przejawiające się sarkazmem i ironicznym śmiechem. Ktoś, kto stoi kilka godzin w kolejce i czeka, aż przywiozą ochłapy na kartki po czym gdy nadchodzi jego kolej odkrywa, że właśnie brakło i musi się zapisać w zeszycie na dalsze stanie w kolejce, bo przecież trzeba wrócić do domu, ogarnąć dom, dzieci i wrócić znów na kolejne godziny, bo inni też chcą wyjść na trochę z kolejki nie ma radości życia. Jedyne co ma to wewnętrzne poczucie, że trzeba dać radę i jakoś to będzie. Zresztą... pewnych rzeczy się po prostu nie da opisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+4 / 4

Cięzkie życie można miec na różne sposoby. Mamy 4 dzieciaków. Jedno niepełnosprawne, drugie w domu dziecka, trzecie w patologicznej rodzinie, czwarte gnębione przez rówieśników. Który z nich ma ciężej? Kazdy ma ciężko. Pewnie zależy od charakteru czy jeden będzie uważał, że ktos ma/miał ciężej. Tylko czy przez to, ze dziecko z patologi będzie sadziło, ze ma ciężej niż niepełnosprawny w kochającej, oznacza, że niepełnosprawny nie ma ciężko? Czy przez to, że osoba którą jest w domu dziecka będzie miała mniej ciężko nie ma prawa powiedzieć, ze na niektórych aspektach nie wie jak cięzkie jest życie bez miłości, dziecku gnębionemu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jur4578
-3 / 5

@Livanir Jeżeli macie 4 dzieciaków w tym jedno w patologicznej rodzinie tzn. Wy jesteście tą rodziną i wszystkie są w patologicznej rodzinie :-) A jedno nawet oddaliście do domu dziecka. Pozdrowienia dla konkubiny :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
0 / 0

@Jur4578 Dzienkuję. Moja Karineczka terz Ciem pozdrawia. ksawier i braianek trzasem płaczom, ale dżesiczka jest mojm aniołkiem. Trzasem tensknię za Kevinkiem, ale ten %#$% dyro biudla zajmóje się nim specjalnie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

@Livanir dokłądnie, wszyscy są mądrzy o czymś co ich nie dotyczy :P
Czyjeś problemy nie zmniejszają ważności twoich problemów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+2 / 2

To że zdarzyły się te wszystkie wymienione kataklizmy nie oznacza że dotknęły one każdego kto żył w tamtych czasach, a jeśli już dotknęły to nie każdego w takim samym stopniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Bimbol Jakoś autor pominął, że dusiliśmy się w pożarach w Australii ratując koale, prawie zginęliśmy w tsunami, musieliśmy uciekać po wybuchu Fukushimy, walczyliśmy w Iraku, Syrii, Jugosławii, przeżyliśmy wybuch Czarnobyla, dewaluację, kilka kryzysów, epidemię i kto wie co jeszcze. Przecież każdy brał we wszystkim udział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Siksa1
0 / 0

W sedno. O kimś takim jest film Kamerdyner.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Athleta321
+2 / 2

Zawiodłem się, że nikt jeszcze nie napisał komentarza "Ok. Boomer". Moim zdaniem nie ma co porównywać dzisiejszych czasów, a dawniejszych. Możemy wyciągać wnioski ale nikt nie powinien mówić, że miał gorzej, bo zawsze może być gorzej.A wyolbrzymianie, że ktoś panikuje bo mu paczka nie doszła? Proszę was... skrajne przypadki. Kiedyś ludzie panikowali, bo listonosz się spóźniał?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+1 / 1

W przypadku mojego dziadka należy jeszcze dodać kilka lat w stalinowskim więzieniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+3 / 3

W styczniu 2014, we wspaniałym, nowoczesnym, pokojowym świecie, gdzie masz wszystko czego Ci potrzeba i martwią Cię tylko lajki na stronie internetowej, przychodzi na świat dziecko. Rodzi się w Wenezueli. W związku z tym, że kraj powoli ogarnia całkowity chaos, przemoc, zapaść, brak prądu i wody rodzice decydują się wyjechać do rodziny męża na Ukrainie. Udaje im się prześlizgnąć przez granicę i dzięki pomocy znajomych przylatują do spokojnej, zielonej Ukrainy. W kwietniu całą rodzinę zabija rosyjska bomba zrzucona na ich blok. Dziecko miało wspaniałe życie bez problemów i trosk.
To wszystko w 4 miesiące, a demotywator przewija aż 75 lat historii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qnr4d
+2 / 4

Dla czego piszesz o 6mln Żydów, a nie wspomnisz o 3 mln Polaków? To jest jakaś chora mania. Generalnie wiesz, że wśród tych właśnie 6 mln to połowa była Żydów polskiego pochodzenia?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laylarose
0 / 0

,,Chłopiec urodzony w 1995 myśli, że (...)". Proszę zmień otoczenie I przejrzyj na oczy. Znam masę osób w tym wieku i jakoś żadne nie ma opisanego problemu. Znaczna część ma już swoje rodziny, przejmuje się pracą/bezrobociem, kredytami, inflacją. Co robić po studiach, które tracą na wartości, bo co chwila są zmieniane przepisy I studia zaczęte kilka lat temu mają g. wartość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Agato7
-1 / 1

Świetny tekst. Gratulacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
0 / 0

Myślę, że wojna koreańska i wietnamska miały największy wpływ na życie osobiste moich dziadków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+1 / 1

Moja babcia urodziła się gdy Polski niepodległej jeszcze nie było. W miejscowości leżącej w carskiej Rosji. Po I wojnie była to Ukraina. Potem ZSRR. W PRL cały czas miała w dowodzie wpisane miejsce urodzenia ZSRR.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MagdalennaMagdalinska
0 / 2

Wyobraź sobie, że rodzisz się w 2000 roku i wszyscy czekają na koniec świata, w wieku 20 lat przeżywasz pandemię wirusa i dziękujesz Bogu, że masz internet bo inaczej Twoje życie byłoby pozbawione Demotów. O tak, życie bez memów to nie życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem