Osobiście to do czasu wyprowadzki nie czułem urazy że rodzice pytali gdzie wychodzę ok godziny 21 :P (wiadomo, do dziewczyny) to im odpowiadałem że tu i tu.
Bo co? Lepiej nie odzywać się i udawać, że się nie słyszało albo hamswo nawarczeć na rodziców?
Autor demota chyba realia pominął :P
PS: W tych czasach ktoś kto w wieku 18-20 zakłada rodzinę to albo ktoś bardzo pewien swego albo ktoś ciut zdesperowany presją czasu, np dzieckiem w drodze. Większość rodaków czeka ciut dłużej, choćby by mieć pewność 'swego'.
PS2: Wyprowadzka w wieku 18-20 to chyba tylko na studia bo po technikum kokosów nie będzie, pomiędzy LO a studiami jesteś w czarnej D a po zawodówce podobnie jak technikum. Bez doświadczenia to sobie 'możesz'. Chyba że ktoś jedzie do akademika czy internatu ale czy nazwać to wyprowadzką?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 września 2020 o 2:46
Chyba jakiś dziwny jestem bo w tym wieku nie zaliczałem sie do żadnej z tych grup.
Osobiście to do czasu wyprowadzki nie czułem urazy że rodzice pytali gdzie wychodzę ok godziny 21 :P (wiadomo, do dziewczyny) to im odpowiadałem że tu i tu.
Bo co? Lepiej nie odzywać się i udawać, że się nie słyszało albo hamswo nawarczeć na rodziców?
Autor demota chyba realia pominął :P
PS: W tych czasach ktoś kto w wieku 18-20 zakłada rodzinę to albo ktoś bardzo pewien swego albo ktoś ciut zdesperowany presją czasu, np dzieckiem w drodze. Większość rodaków czeka ciut dłużej, choćby by mieć pewność 'swego'.
PS2: Wyprowadzka w wieku 18-20 to chyba tylko na studia bo po technikum kokosów nie będzie, pomiędzy LO a studiami jesteś w czarnej D a po zawodówce podobnie jak technikum. Bez doświadczenia to sobie 'możesz'. Chyba że ktoś jedzie do akademika czy internatu ale czy nazwać to wyprowadzką?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 września 2020 o 2:46