Ciekawe, co pan Korwin powie o kobietach, które krzyczą podczas orgazmu ze swoim partnerem? Wydaje mi się, że ten pan powinien lepiej dobierać argumentację szczególnie w takich sprawach.
Teraz może być tak, że jak się prześpisz z jakąś kobietą, na drugi dzień oskarży Cię o gwałt (bo jest na Ciebie np zła) i zniszczy całe Twoje życie. Coraz częściej jest to spotykane w krajach skandynawskich.
@nitaki argument kulą w płot :) Miłego dnia; @GregorAdam99, dla bezrefleksyjnych dla Kucy Korwin zawsze ma rację :) W przyrodzie są dwie podstawowe reakcje na atak. Pan Korwin widocznie też tego nie wie tak jak Ty :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 października 2020 o 9:02
@MajorKaza To samo pomyślałem jak tylko przypomniały mi się te wszystkie oskarżenia o "gwałty" przez gwiazdy sprzed kilku lat jak jeszcze nie byli aż tacy sławni xD. Bo do hotelu ją zmusił żeby iść XD.
@MajorKaza Niektóre kobiety po prostu strach paraliżuje. Ani piśnie taka, ani się poruszy. Dopóki napaść będzie trwała, to taka kobieta będzie praktycznie jak lalka.
Fajnie, że tworzycie Państwo przykłady, gdzie mogą pojawić się wątpliwości, ale żaden z was nie odpowiedział na moje pytanie.
"Pigułka gwałtu" - zostawia po sobie ślad. Podanie pod przemocą lub podstępem środków farmakologicznych jest sensus stricte użyciem siły. Podanie pigułki niczym nie różni się od wstrzyknięcia narkotyków.
"Miejsce odludne, brak świadków" - i w związku z tym magicznie nie ma żadnych śladów?
"nietypowa reakcja na silny stres" - to jest stwierdzenie wytrych, które ma pomóc uniknąć konieczności przedstawienia dowodu. Może kobieta wtedy pójść z kimś do łóżka, a następnego dnia stwierdzić, że to był gwałt, bo ona była zestresowana, więc robiła co jej kazał.
"Kobieta jest szantażowana i zmuszana do uprawiania stosunku, gdy tego nie chce. Nie ma śladów użycia siły, bo się nie broni. Nie krzyczy, bo gwałcący ma na nią haki." - to nie jest gwałt, to jest szantaż (wymuszenie). Gdyby żądał pieniędzy to nie byłaby to kradzież, tylko też szantaż (wymuszenie).
"Często tez do gwałtów dochodzi w domach." - tym bardziej można wołać o pomoc...
@MajorKaza To nie jest stwierdzenie wytrych. To jest po prostu fakt, tak niektóre kobiety reagują na napaść. Gwałt niestety jest takim trudnym materiałem. Jak nie ma nagrania całego zajścia, to ciężko cokolwiek na 100% stwierdzić. Ale to, że nie krzyczy nie oznacza, że się zgadza.
@J_R Mamy coś takiego jak domniemanie niewinności (nie bez powodu), więc jeśli nie ma dowodu, że doszło do gwałtu, to uznaje się, że do niego nie doszło.
@MajorKaza jakbyś poszerzył swoją wiedzę z zakresu biologii zwierząt, to dowiedziałbyś się o reakcji zamrożenia, kiedy ofiara (dotyczy to sarny w zębach drapieżnika, jak i kobiety w rękach o wiele potężniejszego gwałciciela) potrafi zacząć udawać nieżywą i jest to nieodwracalna, niekontrolowana świadomie reakcja organizmu, kiedy on się poddaje licząc, że drapieżnik nie zainteresuje się martwą ofiarą.
Stwierdzenie, że "to znaczy, że one chcą tego", jest przykładem odrażającej ignorancji, głupoty, braku współczucia.
W dodatku wracając do logiki: gwałt na lasce która zemdlała też jest ok? (bo to wynika z Korwinowej "mąrości")
@J_R czyli jak sie pokłócę z mezem to wystarczy ze pojde na policje i powiem ze mnie gwalcil. Ja nic nie mowilam, nie krzyczalam no bo tak sie balam itd?
NIE NORMALNE
@MajorKaza Problem w tym, że jest dowód na stosunek, jest zeznanie kobiety. Nie znam szczegółów, by przyznawać rację komukolwiek w tej konkretnej sprawie. Nie wiem, co prokurator ustalił. Pewnie doszła tu opinia biegłego psychologa dziecięcego. Po prostu piszę, że jest coś takiego jak reakcja poprzez zastygnięcie w bezruchu. I taka ofiara może nie być w stanie wyrazić sprzeciwu werbalnego.
@akam91 Jak nie będziesz dość bystra w takim manewrze, to szybko ci udowodnią, że głupoty gadasz i ewentualnie sprawę karną będziesz miała.
@J_R Stosunek to nie jest gwałt, a zeznanie strony w sprawie jest nic nie warte. Dlatego też trąbi się o tym, żeby wszelkie napaści zgłaszać natychmiast - kiedy można zebrać jeszcze jakieś dowody. Absurdalnym jest oburzanie się na sąd, że ten domaga się dowodu.
@MajorKaza Znasz aż tak dobrze szczegóły sprawy? Ja się odnoszę tylko do twierdzenia, że jak nie krzyczy, to znaczy, że chce (przyznałeś rację Korwinowi, więc się z tym zgadzasz). Ja nie wiem, czy sąd podważa zebrany materiał dowodowy, czy tylko wykazuje się głupotą lub wziął w łapę.
Wiem za to, że twierdzenie "jak nie krzyczy, to tego chce" (przyznałeś rację Korwinowi, więc się z tym zgadzasz), jest niezgodne z moją wiedzą na temat przemocy międzyludzkiej.
@MajorKaza Wrzuciłem obrazek powyżej z podkreślonym dokładnym, pełnym brzmieniem. "Jeśli nie krzyczy, to widać tego chce". Ok, przekręciłem lekko to co napisał Korwin. Ale nie zmieniłem znaczenia jego słów.
@J_R Dokładnie wygląda to tak: jeśli może krzyczeć o pomoc, a tego nie robi, to należy uznać, że wszystko jest w porządku i tego chce. No ale to TT, tam jest absurdalny limit znaków i jakakolwiek dłuższa wypowiedź jest niemożliwa.
Zwyczajnie nie wierzę, że ktoś może nie wiedzieć o opcji wybicia zębów, albo duszenia w trakcie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 września 2020 o 14:26
@MajorKaza Ale nie bierzesz pod uwagę, że kobieta w takiej sytuacji może też dosłownie zastygnąć. I nie być w stanie krzyczeć. Po prostu tak jej organizm reaguje na takie sytuacje. I gwałt był, a ta ani oporu nie potrafiła stawić, ani nawet krzyczeć. To jest znana reakcja. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego.
@J_R Niestety (albo stety) nie można uznawać czegoś takiego za gwałt, bo inaczej jest droga otwarta dla pseudo gwałtów pod hasłem "zmieniłam zdanie".
Jak odróżni Pan gwałt, gdzie kobieta (albo mężczyzna!) nie stawiała oporu od "gwałtu", gdzie następnego dnia ktoś zmienił zdanie? Albo wyrzuci Pan do kosza domniemanie niewinności i rozpęta kolejne polowanie na czarownice, albo dojdzie do konkluzji, że skoro nie krzyczała o pomoc, to znaczy, że nie było gwałtu.
Na boku surrealistyczna sytuacja:
Dwie osoby lądują w łóżku, a następnego dnia obie zgłaszają gwałt mówiąc, że były zbyt przerażone, żeby reagować i robili to, czego chciała ta druga osoba. Kto jest gwałcicielem?
@MajorKaza przyłożę nóż do szyi i każę nie odzywać się ani słowem tylko wykonywać polecenia, inaczej poczuje nóż głębiej. Nie będzie na ciele żadnych śladów żadnej przemocy, a gwałt był.
@milamber84 Proszę spróbować w praktyce i powiedzieć ile razy udało się Panu doprowadzić do takiej sytuacji, bez krzyków, skaleczeń, siniaków ani zadrapań.
a jak przystawi noz do gardla i kaze sie zamknac to nie ma gwaltu, bo nie krzyczy?
jak ofiara straci przytomnosc tez nie bedzie krzyczec- nie ma gwaltu?
jak zatka usta i nie krzyczy to tez nie ma gwaltu?
Chcesz mi pwiedziec, ze ludzie sa takimi debilami, ze nie wiedza, kiedy wymuszaja seks?
Myslisz, ze kazdy krzyczy jak mu sie krzywda dzieje? Ludzie roznie reaguja. Czasami nie sa w stanie slowa powiedziec a co dopiero krzyczec i bronia sie inaczej.
zreszta z wypowidzi wynika, ze chlop jest winny ale kara mniejsza, bo nie krzyczala.
porownujesz gwalt w malzenstwie do debilnego zachowania zony, ktora chce ukarac meza? Nie wdzisz roznicy miedzy klotnia a wymuszonym stosunkiem?
masz racje, to nie jest normalne.
@Puolalainen j.w.
"Proszę spróbować w praktyce i powiedzieć ile razy udało się Panu doprowadzić do takiej sytuacji, bez krzyków, skaleczeń, siniaków ani zadrapań."
Wbrew pozorom przyłożenie komuś noża do szyi nie jest takie łatwe jak się wydaje. Ludzie nie czekają grzecznie aż to zrobisz.
A teraz po kolei:
"jak ofiara straci przytomnosc tez nie bedzie krzyczec- nie ma gwaltu?" - jest: ogłuszenie niczym nie różni się od odurzenia farmakologicznego, albo podduszenia (patrz pkt. 1 oryginalnego komentarza).
"jak zatka usta i nie krzyczy to tez nie ma gwaltu?" - jak wyżej. Ja wiem, że temat rozpala emocje, ale proszę czytać do końca.
"Chcesz mi pwiedziec, ze ludzie sa takimi debilami, ze nie wiedza, kiedy wymuszaja seks?" - nie
"Myslisz, ze kazdy krzyczy jak mu sie krzywda dzieje?" - również nie, ale jest domniemanie niewinności. Jeśli nie ma dowodu winy uznaje się oskarżonego niewinnym. Nie bez powodu.
"Czasami nie sa w stanie slowa powiedziec a co dopiero krzyczec i bronia sie inaczej." - więc będą ślady (patrz. pkt 1.)
"zreszta z wypowidzi wynika, ze chlop jest winny ale kara mniejsza, bo nie krzyczala" - jest winny obcowania z nieletnią, ale nie gwałtu. To nie jest jedno i to samo. Można być oskarżonym o morderstwo i kradzież i skazanym za kradzież, ale to nie oznacza jeszcze, że jest się mordercą.
@Pingwiningwin
Dobra rada - jeśli ona chce tak, żeby były ślady to lepiej, żeby był ktoś kto to potwierdzi (albo twardy dowód: nagranie, dokument, jej rachunek za bat i kajdanki...)
Gwałt jest to stosunek wbrew woli wymuszony przemocą, podstępem.
Tak samo jak kradzież to:
Przejęcie mienia wbrew woli przemocą, podstępem.
Kradzieżą nie jest, jeśli bez groźby przemocy sam Pan da pieniądze. Gwałtu nie ma jeśli bez groźby przemocy sam Pan, no wie Pan. "Nie dam Panu awansu, jeśli się Pan ze mną nie prześpi". Jeśli nawet się Pan zgodzi, to nie jest to gwałt, tylko szantaż. "Zabiję Pana, jeśli się Pan ze mną nie prześpi (przyciskając do ściany)" - to jest gwałt, ponieważ użyto siły (przemocy), aby wymusić pewne zachowanie.
"Wraca pijany mąż do domu i oznajmia żonie, że ma sie z nim kochać. A jak tego nie zrobi, albo zacznie krzyczeć, to zrobi krzywdę dziecku. Jak myślisz, jak szybko zdąży ktoś zareagować, zanim skręci kark dziecku, albo żonie?" - a nie ma Pan jakiegoś bardziej ekstremalnego przypadku? No nie wiem, np. cała wioska wspólnie gwałci i nie ma kogo wołać o pomoc, a dzieci wiszą w klatce nad wulkanem?
"...Więc nie ma jednej skutecznej metody by odróżnić gwałt od zmiany zdania."
I tutaj wchodzi domniemanie niewinności i każe uznać, że nie było gwałtu.
@MajorKaza w przypadku gwałtu nie ma uniwersalnych odpowiedzi, twoje przykłady to kompletny nonsens, mówiąc nie krzyczała, nie ma śladów więc nie było gwałtu to nic więcej jak ignorancja level hard. Ignorancja, z którą niestety muszą się mierzyć ofiary gwałtu bo w tym kraju, od momentu jego zgłoszenia do udowodnienia czeka na nie ostracyzm i kompletny brak wyobraźni zaczynając od policjantów a kończąc na lekarzach pobierajacych wymazy. Nie masz chlopie pojęcia o czym mówisz, bo akurat Karyny robiące komuś na złość jest bardzo łatwo odsiać juz przy pistepowaniu dowodowym. Ofiara gwałtu w Polsce po przejściu przez horror postepowania dowodowego trafi na sędziego, który debilnym wyrokiem dokona na niej gwałtu ponownie a potem musi żyć ze świadomością, że sprawiedliwości nie stanie się zadość, bo po prostu nie.
@MajorKaza
Lubie tą argumentacje ludzi co z tobą piszą. Jeden jedyny argument mają. I jeszcze jak im podsuwasz dobre inne argumenty to olewają je i wracają do krzyku.
Gdyby sprawa dotyczyła gwałtu na np 30 letniej kobiecie to wszyscy by milczeli ale jak dziecko to nagle olaboga. Tu są 2 sprawy które ludzie mieszają i trzeba je rozpatrzyć osobno, a nie razem bo ludzie nie umieją myśleć racjonalnie.
@jatzik Proszę czytać do końca, a nie tylko do momentu wzburzenia.
"(...)Nie dam Panu awansu, jeśli się Pan ze mną nie prześpi". Jeśli nawet się Pan zgodzi, to nie jest to gwałt, tylko szantaż. "Zabiję Pana, jeśli się Pan ze mną nie prześpi (przyciskając do ściany)" - to jest gwałt, ponieważ użyto siły (przemocy), aby wymusić pewne zachowanie."
"...Ja widzę tylko dwie opcje:
1. Są ślady użycia siły...."
etc.
@Livanir Nie da się tego zrobić bez użycia siły. Już to komuś gdzieś pisałem.
@acotam43 Domniemanie niewinności istnieje nie bez powodu. Idąc Pani torem należałoby uznać kogoś winnym tylko na podstawie zeznań strony postępowania. To trochę za mało.
@MajorKaza ok to co w takim razie z ofiarami gwałtów odurzonymi prochami i GHB? one też nie krzyczą i nie walczą ale zgody nie wyrażały. Z takim podejściem gwałt niedługo zostanie sklasyfikowany jako coś normalnego i nie podlegającego karze czyi witamy w średniowieczu
@madass07 Już pisałem to wyżej, w kwestii pigułki gwałtu:
"Podanie pod przemocą lub podstępem środków farmakologicznych jest sensus stricte użyciem siły. Podanie pigułki niczym nie różni się od wstrzyknięcia narkotyków."
@MajorKaza przedstawiłam Ci jak wygląda takie udowadnianie winy ze strony ofiary i niestety twoja argumentacja do mnie nie przemawia. Spoleczny ostracyzm i znieczulica ma się świetnie w tym kraju właśnie przez takie rzeczowe podejście do sprawy,która niestety rzeczowa nie jest i nie w takich kategoriach powinna być rozpatrywana. Mowisz o fałszywych oskarżeniach, które w procentowym rozrachunku są znikome do ilosci zaniechan postępowania związanego z gwałtem.
@MajorKaza ale ja nie potrzebuje twojej akceptacji ani tym bardziej udowadniania abstrakcyjnej sytuacji. Twoja argumentacja jest błędna i traktujesz poważny problem bardzo płytko. I tyle.
W Biblii było prawo, które mówiło, że jak kobieta została w mieście "zgwałcona" i nie krzyczała (tak aby ktoś w pobliżu zareagował) to znaczy, że nie było gwałtu. Jeżeli natomiast gwałt był poza miastem to uznawano wtedy to zawsze jako gwałt, ponieważ poza miastem rzadko kiedy kobieta mogła liczyć na przypadkową pomoc.
W obecnych czasach nie do końca to ma zastosowanie, bo można podać kobiecie jakieś pigułki gwałtu, itd.
taa, a mi się właśnie kawał przypomniał:
Z protokołu przesłuchania ofiary:
"Najpierw oskarżony gwałcił mnie od 17:00 do 19:00. Następnie udaliśmy się na wystawną kolację z krewetkami i szampanem do Savoy po której oskarżony gwałcił mnie od 22:30 do 24:00.
O gwałcie dowiedziałam się na drugi dzień podczas wizyty u jubilera. "
To może powiedzcie jak odróżnić czy był gwałt czy nie?
Wychodzi na to że każdy seks będzie gwałtem jak tak powie sie np na drugi dzień.
"zostalam zgwalcona bo sie balam powiedziec nie"
"to byl gwalt ja nie chcialem jej posuwac ale balem sie tego powiedziec"
Przecież jakaś paranoja
Oczywiscie, tutejsi incele beda tego odpada i smiecia bronic przy kazdej okazji. Ten stary cap jest juz za stary, zeby zgwalcic kogokolwiek, a i wyglada na wiecznego impotenta, ktoremu te zony zmajstrowaly na boku potomstwo, ale ciekawe co by bylo jakby taki smiec wam zgwalcil kogokolwiek. Tez byscie go bronili tak zajadle? Zawsze to gowno cos pieprznie, to zaraz incele wrzeszcza, ze wyrwane z kontekstu, ze nieprawda i tak dalej.
Jeszcze parę lat temu twierdzono, że mąż nie może zgwałcić żony - ona zawsze ma mieć chęć i koniec, oraz, że jak kobietę zgwałcono to znaczy, że prowokowała sprawcę kusą spódnicą i zachowaniem - czyli kobieta porządna chodzi ubrana do kolana i nie patrzy w oczy.
Korwin od zawsze miał kontrowersyjne poglądy na temat kobiet, więc ta wypowiedź nie powinna zdziwić.
Jak czytam te komentarze, to wam mówię: chłopy lalki se kupujta, bo jak wasza baba bedzie miała focha, to o gwałt oskarży , a nie broniła się bo się bała.. a kij ma dwa końce , więc i baby bedom se musiały same radzić.. Tylko kto przyrost naturalny zapewni.. chyba że geje..
Dlatego w dobrych dawnych czasach gdy władzę miała szlachta a plebs trzymało się za ryj twarda ręką i biczem , przed gwałtem niewieście (i nie tylko) kneblowało się usta.i wiązało ręce. Jak nie krzyczała i się nie broniła przecież to znaczy że tego chciała Pan Korwin marzy przecież o powrocie czasów szlachty pod warunkiem ze on będzie szlachtą a reszta plebsem.
Zgodnie z logiką Korwina jak we trzech spotkamy Korwina odludnym miejscu i mu grzecznie powiem - " morda w kubeł i dawaj portfel albo wpierd..l " i on ze strachu nie mruknie nawet to jak rozumiem kradzieży nie było.
Jakkolwiek JKM można uważać za cymbała (mocno dyskusyjne), za człowieka pozbawionego empatii (bardzo prawdopodobne), to nie on jest problemem. Problemem jest sąd, który wcześniej - w majestacie prawa - stwierdził to samo, co JKM.
A wie pan, panie Korwin - Mikke, że w takiej sytuacji (w silnym stresie) czasem człowiek nie jest w stanie cokolwiek powiedzieć, a co dopiero krzyczeć. Ludzie różnie reagują na stres. Tak trudno to zrozumieć?
równie dobrze mogę zapytać czy trudno zrozumieć że równie dobrze doszło do normalnego(pedofilskiego ale w teorii dobrowolnego) stosunku a następnie stwierdziła że została zgwałcona, to jest zbyt ciężki temat żeby zero jedynkowo wydawać wyroki, tak jak piszesz są sytuacje że człowiek "sztywnieje" i znamy sytuacje gdy kobieta idzie z kimś dobrowolnie do łóżka a potem oskarża o gwałt, z jednej strony wyrok sprawiedliwy bo niema dowodów a z drugiej ciężko o dowody w przypadku gwałtów
Ciekawe, co pan Korwin powie o kobietach, które krzyczą podczas orgazmu ze swoim partnerem? Wydaje mi się, że ten pan powinien lepiej dobierać argumentację szczególnie w takich sprawach.
@bezn jak nie umiesz rozróżnić krzyków o pomoc od krzyków/jęków rozkoszy, to może nie uprawiaj seksu, bo możliwe, że gwałcisz kobiety.
Teraz może być tak, że jak się prześpisz z jakąś kobietą, na drugi dzień oskarży Cię o gwałt (bo jest na Ciebie np zła) i zniszczy całe Twoje życie. Coraz częściej jest to spotykane w krajach skandynawskich.
Ale bezn Ty jesteś nie kumaty. Korwin ma rację brawooo!
@nitaki argument kulą w płot :) Miłego dnia; @GregorAdam99, dla bezrefleksyjnych dla Kucy Korwin zawsze ma rację :) W przyrodzie są dwie podstawowe reakcje na atak. Pan Korwin widocznie też tego nie wie tak jak Ty :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2020 o 9:02
Tyle, że ma rację. Jak odróżnić taką co była zgwałcona od takiej co zmieniła zdanie po fakcie? Ja widzę tylko dwie opcje:
1. Są ślady użycia siły.
2. Ona krzyczała o pomoc.
Innej opcji nie widzę, ale chętnie posłucham, jeśli ktoś ma jakiś pomysł.
@MajorKaza To samo pomyślałem jak tylko przypomniały mi się te wszystkie oskarżenia o "gwałty" przez gwiazdy sprzed kilku lat jak jeszcze nie byli aż tacy sławni xD. Bo do hotelu ją zmusił żeby iść XD.
@MajorKaza
1. Pigułka gwałtu?
2. Miejsce odludne, brak świadków, nietypowa reakcja na silny stres?
I Twoje kryteria biorą w łeb. Kryterium, które ma o czymkolwiek rozstrzygać, musi być uniwersalne.
@MajorKaza Niektóre kobiety po prostu strach paraliżuje. Ani piśnie taka, ani się poruszy. Dopóki napaść będzie trwała, to taka kobieta będzie praktycznie jak lalka.
@daclaw , @LeClerc2 , @J_R
Fajnie, że tworzycie Państwo przykłady, gdzie mogą pojawić się wątpliwości, ale żaden z was nie odpowiedział na moje pytanie.
"Pigułka gwałtu" - zostawia po sobie ślad. Podanie pod przemocą lub podstępem środków farmakologicznych jest sensus stricte użyciem siły. Podanie pigułki niczym nie różni się od wstrzyknięcia narkotyków.
"Miejsce odludne, brak świadków" - i w związku z tym magicznie nie ma żadnych śladów?
"nietypowa reakcja na silny stres" - to jest stwierdzenie wytrych, które ma pomóc uniknąć konieczności przedstawienia dowodu. Może kobieta wtedy pójść z kimś do łóżka, a następnego dnia stwierdzić, że to był gwałt, bo ona była zestresowana, więc robiła co jej kazał.
---------------------------------------------------------
"Kobieta jest szantażowana i zmuszana do uprawiania stosunku, gdy tego nie chce. Nie ma śladów użycia siły, bo się nie broni. Nie krzyczy, bo gwałcący ma na nią haki." - to nie jest gwałt, to jest szantaż (wymuszenie). Gdyby żądał pieniędzy to nie byłaby to kradzież, tylko też szantaż (wymuszenie).
"Często tez do gwałtów dochodzi w domach." - tym bardziej można wołać o pomoc...
--------------------------------------------------------
"Niektóre kobiety po prostu strach paraliżuje." - jak wyżej, to jest stwierdzenie wytrych
@MajorKaza To nie jest stwierdzenie wytrych. To jest po prostu fakt, tak niektóre kobiety reagują na napaść. Gwałt niestety jest takim trudnym materiałem. Jak nie ma nagrania całego zajścia, to ciężko cokolwiek na 100% stwierdzić. Ale to, że nie krzyczy nie oznacza, że się zgadza.
@J_R Mamy coś takiego jak domniemanie niewinności (nie bez powodu), więc jeśli nie ma dowodu, że doszło do gwałtu, to uznaje się, że do niego nie doszło.
@MajorKaza jakbyś poszerzył swoją wiedzę z zakresu biologii zwierząt, to dowiedziałbyś się o reakcji zamrożenia, kiedy ofiara (dotyczy to sarny w zębach drapieżnika, jak i kobiety w rękach o wiele potężniejszego gwałciciela) potrafi zacząć udawać nieżywą i jest to nieodwracalna, niekontrolowana świadomie reakcja organizmu, kiedy on się poddaje licząc, że drapieżnik nie zainteresuje się martwą ofiarą.
Stwierdzenie, że "to znaczy, że one chcą tego", jest przykładem odrażającej ignorancji, głupoty, braku współczucia.
W dodatku wracając do logiki: gwałt na lasce która zemdlała też jest ok? (bo to wynika z Korwinowej "mąrości")
https://en.wikipedia.org/wiki/Freezing_behavior
@J_R czyli jak sie pokłócę z mezem to wystarczy ze pojde na policje i powiem ze mnie gwalcil. Ja nic nie mowilam, nie krzyczalam no bo tak sie balam itd?
NIE NORMALNE
@admin [Stwierdzenie, że "to znaczy, że one chcą tego"]
Proszę o wskazanie miejsca, w którym tak powiedziałem. Inaczej oczekuję przeprosin.
@MajorKaza Problem w tym, że jest dowód na stosunek, jest zeznanie kobiety. Nie znam szczegółów, by przyznawać rację komukolwiek w tej konkretnej sprawie. Nie wiem, co prokurator ustalił. Pewnie doszła tu opinia biegłego psychologa dziecięcego. Po prostu piszę, że jest coś takiego jak reakcja poprzez zastygnięcie w bezruchu. I taka ofiara może nie być w stanie wyrazić sprzeciwu werbalnego.
@akam91 Jak nie będziesz dość bystra w takim manewrze, to szybko ci udowodnią, że głupoty gadasz i ewentualnie sprawę karną będziesz miała.
@J_R Stosunek to nie jest gwałt, a zeznanie strony w sprawie jest nic nie warte. Dlatego też trąbi się o tym, żeby wszelkie napaści zgłaszać natychmiast - kiedy można zebrać jeszcze jakieś dowody. Absurdalnym jest oburzanie się na sąd, że ten domaga się dowodu.
@MajorKaza Znasz aż tak dobrze szczegóły sprawy? Ja się odnoszę tylko do twierdzenia, że jak nie krzyczy, to znaczy, że chce (przyznałeś rację Korwinowi, więc się z tym zgadzasz). Ja nie wiem, czy sąd podważa zebrany materiał dowodowy, czy tylko wykazuje się głupotą lub wziął w łapę.
Wiem za to, że twierdzenie "jak nie krzyczy, to tego chce" (przyznałeś rację Korwinowi, więc się z tym zgadzasz), jest niezgodne z moją wiedzą na temat przemocy międzyludzkiej.
@J_R
"jak nie krzyczy, to znaczy, że chce" - jak na razie, to jedynym, który coś takiego powiedział, to admin, wkładając mi to w usta.
Przyznałem mu rację, że jest to jeden z dwóch wyznaczników, kiedy możemy mówić o gwałcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 13:48
@MajorKaza Wrzuciłem obrazek powyżej z podkreślonym dokładnym, pełnym brzmieniem. "Jeśli nie krzyczy, to widać tego chce". Ok, przekręciłem lekko to co napisał Korwin. Ale nie zmieniłem znaczenia jego słów.
@J_R Dokładnie wygląda to tak: jeśli może krzyczeć o pomoc, a tego nie robi, to należy uznać, że wszystko jest w porządku i tego chce. No ale to TT, tam jest absurdalny limit znaków i jakakolwiek dłuższa wypowiedź jest niemożliwa.
Zwyczajnie nie wierzę, że ktoś może nie wiedzieć o opcji wybicia zębów, albo duszenia w trakcie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 września 2020 o 14:26
@MajorKaza Ale nie bierzesz pod uwagę, że kobieta w takiej sytuacji może też dosłownie zastygnąć. I nie być w stanie krzyczeć. Po prostu tak jej organizm reaguje na takie sytuacje. I gwałt był, a ta ani oporu nie potrafiła stawić, ani nawet krzyczeć. To jest znana reakcja. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego.
@J_R Niestety (albo stety) nie można uznawać czegoś takiego za gwałt, bo inaczej jest droga otwarta dla pseudo gwałtów pod hasłem "zmieniłam zdanie".
Jak odróżni Pan gwałt, gdzie kobieta (albo mężczyzna!) nie stawiała oporu od "gwałtu", gdzie następnego dnia ktoś zmienił zdanie? Albo wyrzuci Pan do kosza domniemanie niewinności i rozpęta kolejne polowanie na czarownice, albo dojdzie do konkluzji, że skoro nie krzyczała o pomoc, to znaczy, że nie było gwałtu.
Na boku surrealistyczna sytuacja:
Dwie osoby lądują w łóżku, a następnego dnia obie zgłaszają gwałt mówiąc, że były zbyt przerażone, żeby reagować i robili to, czego chciała ta druga osoba. Kto jest gwałcicielem?
@MajorKaza przyłożę nóż do szyi i każę nie odzywać się ani słowem tylko wykonywać polecenia, inaczej poczuje nóż głębiej. Nie będzie na ciele żadnych śladów żadnej przemocy, a gwałt był.
@milamber84 Proszę spróbować w praktyce i powiedzieć ile razy udało się Panu doprowadzić do takiej sytuacji, bez krzyków, skaleczeń, siniaków ani zadrapań.
@MajorKaza
a jak przystawi noz do gardla i kaze sie zamknac to nie ma gwaltu, bo nie krzyczy?
jak ofiara straci przytomnosc tez nie bedzie krzyczec- nie ma gwaltu?
jak zatka usta i nie krzyczy to tez nie ma gwaltu?
Chcesz mi pwiedziec, ze ludzie sa takimi debilami, ze nie wiedza, kiedy wymuszaja seks?
Myslisz, ze kazdy krzyczy jak mu sie krzywda dzieje? Ludzie roznie reaguja. Czasami nie sa w stanie slowa powiedziec a co dopiero krzyczec i bronia sie inaczej.
zreszta z wypowidzi wynika, ze chlop jest winny ale kara mniejsza, bo nie krzyczala.
@akam91
porownujesz gwalt w malzenstwie do debilnego zachowania zony, ktora chce ukarac meza? Nie wdzisz roznicy miedzy klotnia a wymuszonym stosunkiem?
masz racje, to nie jest normalne.
@MajorKaza Co do 1 to niektóre panny lubią być sponiewierane więc to słabe kryterium.
@Puolalainen j.w.
"Proszę spróbować w praktyce i powiedzieć ile razy udało się Panu doprowadzić do takiej sytuacji, bez krzyków, skaleczeń, siniaków ani zadrapań."
Wbrew pozorom przyłożenie komuś noża do szyi nie jest takie łatwe jak się wydaje. Ludzie nie czekają grzecznie aż to zrobisz.
A teraz po kolei:
"jak ofiara straci przytomnosc tez nie bedzie krzyczec- nie ma gwaltu?" - jest: ogłuszenie niczym nie różni się od odurzenia farmakologicznego, albo podduszenia (patrz pkt. 1 oryginalnego komentarza).
"jak zatka usta i nie krzyczy to tez nie ma gwaltu?" - jak wyżej. Ja wiem, że temat rozpala emocje, ale proszę czytać do końca.
"Chcesz mi pwiedziec, ze ludzie sa takimi debilami, ze nie wiedza, kiedy wymuszaja seks?" - nie
"Myslisz, ze kazdy krzyczy jak mu sie krzywda dzieje?" - również nie, ale jest domniemanie niewinności. Jeśli nie ma dowodu winy uznaje się oskarżonego niewinnym. Nie bez powodu.
"Czasami nie sa w stanie slowa powiedziec a co dopiero krzyczec i bronia sie inaczej." - więc będą ślady (patrz. pkt 1.)
"zreszta z wypowidzi wynika, ze chlop jest winny ale kara mniejsza, bo nie krzyczala" - jest winny obcowania z nieletnią, ale nie gwałtu. To nie jest jedno i to samo. Można być oskarżonym o morderstwo i kradzież i skazanym za kradzież, ale to nie oznacza jeszcze, że jest się mordercą.
@Pingwiningwin
Dobra rada - jeśli ona chce tak, żeby były ślady to lepiej, żeby był ktoś kto to potwierdzi (albo twardy dowód: nagranie, dokument, jej rachunek za bat i kajdanki...)
@LeClerc2
Gwałt jest to stosunek wbrew woli wymuszony przemocą, podstępem.
Tak samo jak kradzież to:
Przejęcie mienia wbrew woli przemocą, podstępem.
Kradzieżą nie jest, jeśli bez groźby przemocy sam Pan da pieniądze. Gwałtu nie ma jeśli bez groźby przemocy sam Pan, no wie Pan. "Nie dam Panu awansu, jeśli się Pan ze mną nie prześpi". Jeśli nawet się Pan zgodzi, to nie jest to gwałt, tylko szantaż. "Zabiję Pana, jeśli się Pan ze mną nie prześpi (przyciskając do ściany)" - to jest gwałt, ponieważ użyto siły (przemocy), aby wymusić pewne zachowanie.
"Wraca pijany mąż do domu i oznajmia żonie, że ma sie z nim kochać. A jak tego nie zrobi, albo zacznie krzyczeć, to zrobi krzywdę dziecku. Jak myślisz, jak szybko zdąży ktoś zareagować, zanim skręci kark dziecku, albo żonie?" - a nie ma Pan jakiegoś bardziej ekstremalnego przypadku? No nie wiem, np. cała wioska wspólnie gwałci i nie ma kogo wołać o pomoc, a dzieci wiszą w klatce nad wulkanem?
"...Więc nie ma jednej skutecznej metody by odróżnić gwałt od zmiany zdania."
I tutaj wchodzi domniemanie niewinności i każe uznać, że nie było gwałtu.
@MajorKaza Tak tylko wspomnę, że jak włożyć komuś skarpetki do ust, to też "nie będzie" krzyczał.
@MajorKaza w przypadku gwałtu nie ma uniwersalnych odpowiedzi, twoje przykłady to kompletny nonsens, mówiąc nie krzyczała, nie ma śladów więc nie było gwałtu to nic więcej jak ignorancja level hard. Ignorancja, z którą niestety muszą się mierzyć ofiary gwałtu bo w tym kraju, od momentu jego zgłoszenia do udowodnienia czeka na nie ostracyzm i kompletny brak wyobraźni zaczynając od policjantów a kończąc na lekarzach pobierajacych wymazy. Nie masz chlopie pojęcia o czym mówisz, bo akurat Karyny robiące komuś na złość jest bardzo łatwo odsiać juz przy pistepowaniu dowodowym. Ofiara gwałtu w Polsce po przejściu przez horror postepowania dowodowego trafi na sędziego, który debilnym wyrokiem dokona na niej gwałtu ponownie a potem musi żyć ze świadomością, że sprawiedliwości nie stanie się zadość, bo po prostu nie.
@MajorKaza
Lubie tą argumentacje ludzi co z tobą piszą. Jeden jedyny argument mają. I jeszcze jak im podsuwasz dobre inne argumenty to olewają je i wracają do krzyku.
Gdyby sprawa dotyczyła gwałtu na np 30 letniej kobiecie to wszyscy by milczeli ale jak dziecko to nagle olaboga. Tu są 2 sprawy które ludzie mieszają i trzeba je rozpatrzyć osobno, a nie razem bo ludzie nie umieją myśleć racjonalnie.
@jatzik Proszę czytać do końca, a nie tylko do momentu wzburzenia.
"(...)Nie dam Panu awansu, jeśli się Pan ze mną nie prześpi". Jeśli nawet się Pan zgodzi, to nie jest to gwałt, tylko szantaż. "Zabiję Pana, jeśli się Pan ze mną nie prześpi (przyciskając do ściany)" - to jest gwałt, ponieważ użyto siły (przemocy), aby wymusić pewne zachowanie."
"...Ja widzę tylko dwie opcje:
1. Są ślady użycia siły...."
etc.
@Livanir Nie da się tego zrobić bez użycia siły. Już to komuś gdzieś pisałem.
@acotam43 Domniemanie niewinności istnieje nie bez powodu. Idąc Pani torem należałoby uznać kogoś winnym tylko na podstawie zeznań strony postępowania. To trochę za mało.
@MajorKaza ok to co w takim razie z ofiarami gwałtów odurzonymi prochami i GHB? one też nie krzyczą i nie walczą ale zgody nie wyrażały. Z takim podejściem gwałt niedługo zostanie sklasyfikowany jako coś normalnego i nie podlegającego karze czyi witamy w średniowieczu
@madass07 Już pisałem to wyżej, w kwestii pigułki gwałtu:
"Podanie pod przemocą lub podstępem środków farmakologicznych jest sensus stricte użyciem siły. Podanie pigułki niczym nie różni się od wstrzyknięcia narkotyków."
@MajorKaza przedstawiłam Ci jak wygląda takie udowadnianie winy ze strony ofiary i niestety twoja argumentacja do mnie nie przemawia. Spoleczny ostracyzm i znieczulica ma się świetnie w tym kraju właśnie przez takie rzeczowe podejście do sprawy,która niestety rzeczowa nie jest i nie w takich kategoriach powinna być rozpatrywana. Mowisz o fałszywych oskarżeniach, które w procentowym rozrachunku są znikome do ilosci zaniechan postępowania związanego z gwałtem.
@acotam43 Dobrze, na potrzeby argumentacji uznam Pani stanowisko.
Zatem: zgwałciła mnie Pani. Proszę udowodnić, że to nigdy nie miało miejsca.
@MajorKaza ale ja nie potrzebuje twojej akceptacji ani tym bardziej udowadniania abstrakcyjnej sytuacji. Twoja argumentacja jest błędna i traktujesz poważny problem bardzo płytko. I tyle.
Hmm, to rzuca nowe światło na interpretację sytuacji, gdy ktoś głosuje "za" ale się nie cieszy...
W Biblii było prawo, które mówiło, że jak kobieta została w mieście "zgwałcona" i nie krzyczała (tak aby ktoś w pobliżu zareagował) to znaczy, że nie było gwałtu. Jeżeli natomiast gwałt był poza miastem to uznawano wtedy to zawsze jako gwałt, ponieważ poza miastem rzadko kiedy kobieta mogła liczyć na przypadkową pomoc.
W obecnych czasach nie do końca to ma zastosowanie, bo można podać kobiecie jakieś pigułki gwałtu, itd.
@rererre Dlatego dorzucamy też ślady użycia przemocy - środki farmakologiczne też się liczą, jeśli podano je bez wiedzy ani zgody.
taa, a mi się właśnie kawał przypomniał:
Z protokołu przesłuchania ofiary:
"Najpierw oskarżony gwałcił mnie od 17:00 do 19:00. Następnie udaliśmy się na wystawną kolację z krewetkami i szampanem do Savoy po której oskarżony gwałcił mnie od 22:30 do 24:00.
O gwałcie dowiedziałam się na drugi dzień podczas wizyty u jubilera. "
To może powiedzcie jak odróżnić czy był gwałt czy nie?
Wychodzi na to że każdy seks będzie gwałtem jak tak powie sie np na drugi dzień.
"zostalam zgwalcona bo sie balam powiedziec nie"
"to byl gwalt ja nie chcialem jej posuwac ale balem sie tego powiedziec"
Przecież jakaś paranoja
Ale wiecie co to sarkazm tak?
@dominek82 Raczej smarkazm...
Oczywiscie, tutejsi incele beda tego odpada i smiecia bronic przy kazdej okazji. Ten stary cap jest juz za stary, zeby zgwalcic kogokolwiek, a i wyglada na wiecznego impotenta, ktoremu te zony zmajstrowaly na boku potomstwo, ale ciekawe co by bylo jakby taki smiec wam zgwalcil kogokolwiek. Tez byscie go bronili tak zajadle? Zawsze to gowno cos pieprznie, to zaraz incele wrzeszcza, ze wyrwane z kontekstu, ze nieprawda i tak dalej.
@bazyl73 ot. Przykład jego mądrości
Jeszcze parę lat temu twierdzono, że mąż nie może zgwałcić żony - ona zawsze ma mieć chęć i koniec, oraz, że jak kobietę zgwałcono to znaczy, że prowokowała sprawcę kusą spódnicą i zachowaniem - czyli kobieta porządna chodzi ubrana do kolana i nie patrzy w oczy.
Korwin od zawsze miał kontrowersyjne poglądy na temat kobiet, więc ta wypowiedź nie powinna zdziwić.
@MagdalennaMagdalinska Kontrowersyjne? Nie. Głupie i podłe.
Może ktoś w końcu zgwałci Korwina?
Jak czytam te komentarze, to wam mówię: chłopy lalki se kupujta, bo jak wasza baba bedzie miała focha, to o gwałt oskarży , a nie broniła się bo się bała.. a kij ma dwa końce , więc i baby bedom se musiały same radzić.. Tylko kto przyrost naturalny zapewni.. chyba że geje..
Dlatego w dobrych dawnych czasach gdy władzę miała szlachta a plebs trzymało się za ryj twarda ręką i biczem , przed gwałtem niewieście (i nie tylko) kneblowało się usta.i wiązało ręce. Jak nie krzyczała i się nie broniła przecież to znaczy że tego chciała Pan Korwin marzy przecież o powrocie czasów szlachty pod warunkiem ze on będzie szlachtą a reszta plebsem.
Zgodnie z logiką Korwina jak we trzech spotkamy Korwina odludnym miejscu i mu grzecznie powiem - " morda w kubeł i dawaj portfel albo wpierd..l " i on ze strachu nie mruknie nawet to jak rozumiem kradzieży nie było.
@piomak Myślę, że raczej Was po prostu zastrzeli zamiast krzyczeć.
Jakkolwiek JKM można uważać za cymbała (mocno dyskusyjne), za człowieka pozbawionego empatii (bardzo prawdopodobne), to nie on jest problemem. Problemem jest sąd, który wcześniej - w majestacie prawa - stwierdził to samo, co JKM.
Odejdź do lamusa adminie bo nie wiesz za wiele o życiu :) Osiągnąłeś coś poza komentowaniem słów mądrzejszych od siebie? :)
No... bo najpierw chciała, potem se przeanalizowała/podsunięto jej myśl o ewentualnych korzyściach, i już nie chciała:)
A wie pan, panie Korwin - Mikke, że w takiej sytuacji (w silnym stresie) czasem człowiek nie jest w stanie cokolwiek powiedzieć, a co dopiero krzyczeć. Ludzie różnie reagują na stres. Tak trudno to zrozumieć?
Czyli mialeś jeszcze szacunek, gdy kobiety nazywał dziwkami? Pier**mento. Masz minusa za sprzyjanie.
równie dobrze mogę zapytać czy trudno zrozumieć że równie dobrze doszło do normalnego(pedofilskiego ale w teorii dobrowolnego) stosunku a następnie stwierdziła że została zgwałcona, to jest zbyt ciężki temat żeby zero jedynkowo wydawać wyroki, tak jak piszesz są sytuacje że człowiek "sztywnieje" i znamy sytuacje gdy kobieta idzie z kimś dobrowolnie do łóżka a potem oskarża o gwałt, z jednej strony wyrok sprawiedliwy bo niema dowodów a z drugiej ciężko o dowody w przypadku gwałtów
Korwin ze swoimi kontrowersyjnymi poglądami może mieć rację w 1% przypadków gwałtów.
Jego oburzeni przeciwnicy mają rację w 99% przypadków gwałtów.
Problemem jest to, że żadna ze stron nie ma 100% racji, ale zachowuje się podobnie autorytarnie, narzucając swoje zdanie.
Tymczasem każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie.
Mądre (w teorii) sądy tak powinny oceniać i karać - indywidualnie.
I tu wychodzi trąbienie: "Głosujcie na Bosaka" Ale jakoś uchodzi uwadze że za Bosakiem stoi Korwin Mikke jak Kaczyński za Dudą.
@Albijon Kompletnie chybione porównanie.
czy pan korwin krzyczałby podczas gwałtu?? hmm..
Kto bierze Korwina poważnie? Przecież to polityczny playboy.