Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
638 705
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar y0u
+6 / 14

ale świetnie się czuję, nie zdałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Choch
+4 / 8

Większość tych odpowiedzi pasuje też idealnie do polskich kierowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Qrvishon
0 / 2

Gdyby kierowcy jeździli tak jak rowerzyści to trup w każdym większym mieście by padał co 15 minut

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
0 / 0

Trup nie, ale pogięte blachy co kwadrans to norma w każdym większym mieście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J justnoonee
-1 / 1

Można dodać. Adminka która to g...o puściła sama potrąciła dwóch rowerzystów poza jezdnią. I nie czuje się winna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Duergh
+15 / 43

Tak, powinieneś dodać że tylko ty taki zdawałeś ^^

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar a5tech
+10 / 32

jazda w słuchawkach wąską drogą publiczną :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
-1 / 15

@a5tech Serio? Przecież to zależy jakie masz słuchawki, w większości i tak wszystko słychać, a muzyka jest dodatkiem do tych dźwięków. Równie dobrze można sie dowalić że kierowca słucha radia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kowboj
+3 / 13

Szybka ucieczka z miejsca wypadku w przypadku gdy wina leży po stronie rowerzysty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+1 / 5

@tawarisz12 Co prawda prawo tego nie zabrania ale fajnie by było, by rowery jadące w nocy posiadały widoczne światła. Nawet kierunkowskaz już nie jest problemem w tych czasach dlatego tym bardziej szkoda, że nie ma standardów w tych kwestiach :P

EDIT: I jestem minusowany bo banda matołów na rowerkach nie chce porządnego oświetlenia jadąc nocą po drodze i nie chcą kierunkowskazów?

To dodam, jeszcze, że bym wprowadziłobowiązek rejestrowania rowerów i obowiązek płacenia OC. Rower to uszkodzenie typu złamane lusterko, zarysowanie, wgniecenie więc nie poważne naprawy. Koszt ubezpieczenia to jakieś 50zł rocznie.

No ale jak to? Po co? Przecie rowerzysta woli być anonimowy, zwłasza jak wywali się w trakcie jazdy między pojazdami i jak zarysuje dwa auta w trakcie wywrotki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2020 o 23:46

M meeshoo
+1 / 23

@balard

Tak samo jak autor demota się w 2 miejscach nie popisał, tak i u Ciebie trochę kiepsko ze zgodnością z PoRD. Co do demota:
1) rower jako pojazd jak najbardziej może parkować na miejscach parkingowych, fraza "dla samochodów" świadczy co najwyżej albo o niewiedzy, albo o chęci zawłaszczenia przestrzeni publicznej
2) rowerzystę obowiązuje DDR wyznaczony dla jego kierunku jazdy - jeśli jest po przeciwnej stronie drogi, to jest tylko i wyłącznie kwestie jego decyzji, czy jedzie jezdnią czy przejeżdża; zarządca drogi zawsze może postawić stosowny zakaz

A teraz wracamy do Ciebie.
1) tunele (nie mówię o drogowych, ale tam piesi raczej środkiem drogi nie chodzą) nie stanowią drogi publicznej i to zarządca decyduje o sposobie poruszania - nie znam ani jednego, gdzie by np,. PKP zakazało poruszania się rowerom
2) rowerzystę na DDR/przejeździe rowerowym obowiązuje ten sam limit prędkości, co na jezdni - czyli najczęściej 50 km/h; niby dlaczego ma zwalniać? wykonujesz manewr samochodem, masz w PoRD narzucone konkretne obowiązki i nie przerzucaj ich na innych
3) "pakowanie się na siłę wodociągów" - no tutaj bez tłumacza z baladrowego na polski ciężko będzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar polm84
+2 / 6

@Peterint jezdze sporo rowerem w UK. w Polsce poprostu sie boje, bo jak jedzie za mna samochod i mu nie "zjade" z drogi to w najlepszym przypadku trabi, a nie raz mialem sytuacje. ze wyprzedza mnie na 3 i ja malo w rowie nie laduje.... Tak samo na radzie wg. wielu kierowcow ja nie mam pierwszenstwa tylko "wymuszam" bo rowerem jade nie samochodem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+10 / 28

Czyli to taki sam egzamin jak na kierowcę pojazdów mechanicznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
+14 / 20

@Cagenicolas
Jeździsz samochodem w kasku? Nie? W sumie mógłbyś! Ani Ty ani rowerzysta nie ma takiego obowiązku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sebastos
+4 / 22

Warto dodać jeszcze jazdę po chodniku i opier*alanie pieszych, by to oni uważali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tajemniczy220
+1 / 5

Rowerzysta ma prawo korzystać z chodnika o ile spełniają sie ponizsze warunki (osobno czy razem)
-chodnik ma szerokość większą niz 2m
-nie ma ddr
-na drodze jest ograniczenie prędkości większej niz 50/70 km/h
-załamania pogody czyt. Burza śniezyca
Oczywiscie jadąc po chodniku rowerzysta ma NAKAZ ustepowania pieszym choć jeżeli idą oni w strone co jedzie rowerzysta to chyba proste ze powinno użyć dzwonka niż turlać sie za pieszymi dopóki nie ogarna ze ktoś za nimi jest

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar perskieoko
+6 / 20

@teges1312
Oj, dlaczego tak ostro? Myślę że zrobił to przeciętny polski kierowca, który uważa że wszyscy jeżdżą źle, tylko on prawidłowo. Niestety to norma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
-2 / 4

@teges1312 Smutna prawda jest taka, że tak rowerzyści jak i afroamerykanie zapracowali na swoją "renomę" :P nie wszyscy ale skądś się takie stereotypy biorą, taka prawda :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2020 o 21:30

M mazona
+2 / 2

@wic1
Smutna prawda jest taka że w Polsce jazda na rowerze wśród kierowców to ogromny stres dla rowerzysty. Polacy są zadufani w sobie, nie aktualizują swojej wiedzy gdy przepisy ulegają nowelizacjom i głupio bawią się w nauczyciela. Czy to są pieszymi, czy kierowcami, czy rowerzystami. Tylko ja, ja i ja. A inni to debile. Ale przez to że niektórzy debile siedzą za półtora tonowym żelastwem, sprawia że inni wąchają kwiatki od spodu, bo komuś się spieszyło do pracy, a przy okazji jest cholerykiem i wkurzyło go to że rowerzyta mu pokazał nieprzyzwoity gest. A co gorsza inni debile się cieszą że o jednego "pedalarza" mniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2020 o 23:27

M milamber84
+5 / 17

Tak. Wszyscy rowerzyści, bez wyjątku wykonują wszystkie możliwe zabronione rzeczy. Absolutnie żaden nigdy nie jeździ bezpiecznie.

Edit:
Widzę, że niektórzy mają kłopot z wyczuciem sarkazmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2020 o 12:19

P Percycox
+6 / 16

Polska jest, pod względem kultury zachowania, znajomości i stosowania przepisów ruchu drogowego, w rankingu gdzieś między Albanią a Rosją. Rowerzyści to tylko mniejsze zło, bo codzienne, pospolite chamstwo wyposażone w siłę napędu mechanicznego jest o wiele niebezpieczniejsze. Do tego dochodzi typowo polska specjalność: to zawsze wszyscy inni łamią przepisy/oszukują/kradną/itp. Niedy nie ja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+6 / 16

Powiedzieli kierowcy, którzy "przepisowo" jeżdżą tylko przy zdawaniu prawka... :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+12 / 18

Tymczasem niektórzy debile za kierownicą:

notoryczne mijanie roweru na trzeciego i sądzenie że to zgodne z przepisami - nie, nie jest jakby co, poza tym to cholernie niebezpieczne

wyprzedzanie roweru na podwójnej ciągłej i liczenie na fuksa że nic z naprzeciwka nie pojedzie

zatrzymywanie się przed krzyżówką na przejeździe rowerowym/przejściu dla pieszych bez wcześniejszego upewnienia się czy nie idzie pieszy lub nie jedzie rower

zielona strzałka - no standard, sytuacja spotykana codziennie, nie ważne że piesi i rowerzyści mają zielone światło

parkowanie aut w miejscu ze stojakami rowerowymi - jedno auto wówczas blokuje możliwość zaparkowania na raz 10-ciu osobom

trąbienie na rowerzystów jadących parami - jazda parami JEST JAZDĄ PRZEPISOWĄ - Prawo o Ruchu Drogowym Art. 33. - rowerzyści stosują ją aby uniemożliwić kierowcom wyprzedzanie na trzeciego, W TROSCE O WŁASNE ŻYCIE, a nie żeby sobie pogawędzić. Nie mówię o złośliwcach którzy jadą 4 na godzinę i utrudniają innym życie, bo dupki są wszędzie, nawet wśród rowerzystów

trąbienie na rowerzystów z czystej nienawiści i krzyczenie "wypi***dalaj na chodnik"

spychanie jak najbliżej krawężnika i studzienek, co nie raz kończyło się upadkami i wypadkami, w tym śmiertelnymi

celowe potrącenie, po wcześniejszej kłótni z rowerzystą nieprzebierającym w słowach - to dla mnie szok gdy czytam o takich sprawach, nie wiem kto daje prawo jazdy ludziom którzy tak bardzo nie potrafią panować nad emocjami że potrafią ze wściekłości kogoś potrącić. Masakra.

--------------

Nie kwalifikuję takich zachowań do zachowań kierowców tylko do zachowań idiotów. Ale są przeze mnie spotykane codziennie i nie raz się zastanawiam na ile to będzie moja ostatnia jazda na rowerze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
-2 / 2

@mazona

Nie znam się więc się wypowiem:

"wyprzedzanie roweru na podwójnej ciągłej i liczenie na fuksa że nic z naprzeciwka nie pojedzie"
- Przepisy ruchu drogowego pozwalają wyprzedzać pomimo znaków zakazu/nakazu pojazdy BEZ SILNIKA jak bryczki, furmanki z koniem, rowery itd.

"zatrzymywanie się przed krzyżówką na przejeździe rowerowym/przejściu dla pieszych bez wcześniejszego upewnienia się czy nie idzie pieszy lub nie jedzie rower"
- Czasem komuś tam się zdarza, zwłaszcza w mieście gdy jest zielona strzałka i ktoś się 'nie wyrobi' bo np ktoś kto skręcał w prawo czekał na rowerzystę którego widział pół kilometra dalej. Widziałem takich sytuacji sporo.

"zielona strzałka - no standard, sytuacja spotykana codziennie, nie ważne że piesi i rowerzyści mają zielone światło"
-Ale wiesz, że na zielonej strzałce moga jechać o ile nikogo nie ma na przejściu? Jeśli ruszą wcześniej bo babcia wchodzi dopiero na trzypasmowe przejście to raczej nawet na plus bo nie tamuje ruchu. Ale prawo takie, że nie powinno się jechać jeśli jest jeszcze ktoś na przejściu.

"parkowanie aut w miejscu ze stojakami rowerowymi - jedno auto wówczas blokuje możliwość zaparkowania na raz 10-ciu osobom"
- Mam prawko zaledwie 20 lat i nigdy czegoś takiego nie widziałem ( a robię ok 40 tysięcy rocznie). W twojej okolicy grasuje debil.

"trąbienie na rowerzystów jadących parami - jazda parami JEST JAZDĄ PRZEPISOWĄ - Prawo o Ruchu Drogowym Art. 33. - rowerzyści stosują ją aby uniemożliwić kierowcom wyprzedzanie na trzeciego, W TROSCE O WŁASNE ŻYCIE, a nie żeby sobie pogawędzić. Nie mówię o złośliwcach którzy jadą 4 na godzinę i utrudniają innym życie, bo dupki są wszędzie, nawet wśród rowerzystów"
- Rowerzyści moga jeździć parami o ile nie utrudniają ruchu. Ergo, ilekroć ktoś ma Ciebie wyprzedzić to w sumie powinieneś zjechać i jechać gęsiego. Znajomość przepisów nie boli :P

"trąbienie na rowerzystów z czystej nienawiści i krzyczenie "wypi***dalaj na chodnik""
- Podkreślam, miałeś pecha, albo zwyczajnie jeździsz fatalnie. Nie widziałem takiej akcji przez 20 lat prawka. Choć miałem akcję gdzie jechała sobie "zakochana para" na rowerkach, ona przy prawej a on środkiem obu pasów. Jak zatrąbiłem to darł japę i próbował mi kopnąć auto. Zadzwoniłem na policję to powiedzieli, że jak nie zarysował to nie mają podstaw 'interweniowania' :)

"spychanie jak najbliżej krawężnika i studzienek, co nie raz kończyło się upadkami i wypadkami, w tym śmiertelnymi"
- jak wyżej, w życiu nie widziałem :P na drodze raczej nikt nikogo nie spycha bo rowerzystę się omija a nie mija, na drodze gdzie jest ograniczenie do 90km to nie spodziewam się by ktoś chciał specjalnie zwalniać bo widzi rower więc raczej ten ktoś jadący ucieka.
PS: Nie mówię tu o kierowcach drogich aut jak merce, bmw serii x albo porsche itd. Ci z natury mają przepisy i kulturę drogową w pi*dzie bo 'stać ich na mandaty' :P


"celowe potrącenie, po wcześniejszej kłótni z rowerzystą nieprzebierającym w słowach - to dla mnie szok gdy czytam o takich sprawach, nie wiem kto daje prawo jazdy ludziom którzy tak bardzo nie potrafią panować nad emocjami że potrafią ze wściekłości kogoś potrącić. Masakra."
- Jak wyżej, w życiu takiego debila nie spotkałem (i dobrze). Przestać czytać onet, wp i superexpress, fakt itd bo w tabloidach brednie piszą by tylko sprzedać nakład lub przyciągnąć do 'reklam' w gazecie czy na stronie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
+1 / 3

@wic1 Przepisy drogowe ulegają nowelizacjom. Nie wiem kiedy zdawałeś prawko ale obecnie nie masz prawa najechać na podwójną ciągłą przy wyprzedzaniu pojazdu wolnobieżnego o ile nie chcesz zapłacić mandatu 200 zł i utracić punktów karnych. Zapytaj się Policji.

Najeżdżanie na pasy to sprawa notoryczna. Widzę to głównie w mieście jako pieszy.

Zielona strzałka - o ile nie ma kogoś na przejściu. Mi przejeżdżającą przez przejazd rowerowy kierowcy wymuszają pierwszeństwo i wydzierają się że mają zieloną strzałkę. To strzałka warunkowa, a nie zielone światło!

Parkowanie przy stojakach jest notoryczne przy sklepach. I ten standardowy tekst "ja tylko na chwilę". Cholery można dostać.

Znajomość przepisów jak widać u Ciebie jest kwestią interpretacji. Mój przyjaciel policjant wręcz popiera jazdę parami, ze względów bezpieczeństwa, bo polscy kierowcy karygodnie nagminnie wyprzedzają rowerzystów "na trzeciego".

Spychanie na studzienki - czyli wyprzedzanie na trzeciego w wolnym tempie. Pas ruchu ma wsiowej szosy ma 2,75 metra, rower jest szeroki na metr, auto na 1,80, jeśli ktoś z uporem maniaka chce wyprzedzić rower na trzeciego, to sorry, ale nie to jest na bardzo cienkiej graniczy pobocza. na którym są studzienki, albo krawężnik. Więc tak to norma, codzienność

Czy ty w ogóle jeździsz czasem rowerem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
+2 / 4

@wic1

1) Podczas wyprzedzania rowerzysty nie można najechać na linię ciągłą. Nie zaklinaj rzeczywistości.
2) Nie czasem, tylko nagminnie, niezaleznie od odległości rowerzysty/pieszego do przejazdu rowerowego/przejścia.
3) Zielona strzałka implikuje zatrzymanie się. Zawsze. Dopiero później można ruszyć.
4) To widocznie debil grasuje w każdej okolicy, codzienna sytuacja pod dowolnym Lidlem.
5) Nie ma technicznej możliwości LEGALNEGO wyprzedzenia rowerzysty, czy jadącego pojedynczo czy obok siebie, bez najechania na sąsiedni pas. Tym samym jazda równoległa po jezdni o normatywnej szerokości pasa ruchu nie może spowodować utrudnienia ruchu. Spowoduje przy drogach b. wąskich, niezgodnych z rozporządzeniem dot. warunków technicznych (...), gdzie nawet jadąc przeciwnym pasem nie zachowamy metra od rowerzysty.
6) Mało widujesz. Widocznie te 40k robisz po autostradach i wsiach, gdzie i tak nikomu nie gra roli, kto jak i gdzie jedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazona
0 / 0

@mooz Standardowa szerokość pasa drogowego na polskich drogach które ruch mają na tyle umiarkowany że przyjemnie się jedzie rowerem, wybitnie rzadko stwarza sytuacje gdzie jest możliwość przepisowego wyprzedzania "na trzeciego". Przepisy mówią że wyprzedzać można jeśli mijany pojazd można minąć z odległości 1 metra. Większość wiejskich dróg ma 2,75 szerokości często bez pobocza, auto ma ok 1,80 zaś rower z sakwami 1 metr. Jeśli auto jadące z naprzeciwka jedzie blisko linii, to auto które nas mija z automatu będzie się jeszcze troszkę "chować". Jadąc rowerem bardzo blisko krańca jezdni, daje się kierowcom złudne poczucie że się zmieszczą, co najczęściej robią. Krótko mówiąc nie ma możliwości zachowania bezpiecznego odstępu, chyba że na mitycznych drogach bogatych gmin, ale te najczęściej i tak mają ścieżki rowerowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+1 / 1

@mazona Jeżdżę ale mam mózg i nie wjeżdżam rowerem na trzypasmówkę na której roweru nie powinno być :P droga ruchliwa a już tym bardziej szybkiego ruchu to nie droga dla roweru.

5) Nie ma technicznej możliwości LEGALNEGO wyprzedzenia rowerzysty, czy jadącego pojedynczo czy obok siebie, bez najechania na sąsiedni pas. Tym samym jazda równoległa po jezdni o normatywnej szerokości pasa ruchu nie może spowodować utrudnienia ruchu. Spowoduje przy drogach b. wąskich, niezgodnych z rozporządzeniem dot. warunków technicznych (...), gdzie nawet jadąc przeciwnym pasem nie zachowamy metra od rowerzysty.
--Więc sam się wykluczyłeś bo skoro normalna jazda rowerem nie utrudnia ruchu a typowa polska droga nie umożliwia wyprzedzenia rowerzysty bez najechania na linię to... wniosek jest prosty :) Zapraszamy kolegę na ścieżkę rowerową.

Tymczasem ja poczytam czy abY przepisy się nie zmieniły....

PS: Pomimo twierdzeń niektórych ja robię sporo km rocznie.I dalej podtrzymuję tezę, że jakoś nie widziałem w Warszawie czy innych miejscowościach by lidzie 'zastawiali' stojaki na rowery. Z pewnością tacy istnieją ale jak to jest że człowiek tyle jeździ i tego nie wizdi? W Warszawie marketów i sklepów jest pełno. Jakoś tego nie widuję tam gdzie bywałem.

Mam wrażenie, że albo ktoś z was jeździ rowerem w dziwnej okolicy albo zwyczajnie koloryzuje ciut za bardzo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2020 o 0:03

M mazona
+8 / 12

Kochani kierowcy, wyprzedzajcie proszę rowerzystów z odległości MINIMUM 1 METRA. To bardzo ważne, ponieważ gdy na ulicy leży potrącone zwierzę, jest studzienka, dziura, koniecznym jest aby mieć możliwość manewru, w przeciwnym razie dochodzi do wypadków. Osobiście też powiem że gdy auto mija na minimalne odległości i czujesz przy własnym ciele świst, a czasem ktoś nawet szurnie lusterkiem po ramieniu, naprawdę dostaję mini zawał.

Nie jeżdżę po ulicach gdy nie muszę, każda ścieżka rowerowa jest dla mnie koniecznością, nigdy z niej nie zjeżdżam gdy jest. Ale czasem żeby dostać się do podmiejskiego lasu trzeba dojechać ulicą. Dbajmy o siebie nawzajem :*

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kerli_90
-5 / 7

Ciekawe,l. Często nie ma jak wykonać manewru wymijania. Drogi bardzo wąskie, na przeciwnym pasie samochody, a oczywiście wielki pan rowerzysta nie jedzie przy krawędzi bo po co. Niech kierowca jedzie za nim jak głupi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
+2 / 4

@Kerli_90

Kierowca nie rozróżnia wymijania od wyprzedzania i nie wie, że jak się nie da to się czeka aż się da, a nie spycha rowerzystę do rowu? Tylko pogratulować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Syllot
-1 / 13

Jeszcze rozjeżdżanie pieszych, wjeżdżanie w zaparkowane samochody. Gapienie się w telefon i jazda zygzakiem w tego powodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
+2 / 4

@Syllot "rozjeżdżanie pieszych, wjeżdżanie w zaparkowane samochody" - chyba za dużo w GTA pograłeś. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F falsen
+7 / 15

debilny demot, bo większość rowerzystów, to również kierowcy, więc to, jakimi są rowerzystami świadczy o tym, jakimi są jednocześnie kierowcami. A głupich rowerzystów jest zdecydowanie mniej, niż głupich kierowców, bo kierowców zwyczajnie jest więcej, a nie każdy jest rowerzystą. Tylko głupi rowerzysta bardziej się rzuca w oczy. Ot i tajemnica rozwiązana.

Ale co najlepsze:
1. Zajeżdżanie drogi prowadzącemu samochód - bzdura. Rower może jechać całą szerokością pasa jeśli zachodzi potrzeba (przeszkody itp), a to kierowca ma zachować bezpieczny odstęp przy wyprzedzaniu. Jedziesz za blisko.
2. wjeżdżanie na czerwonym - nie widziałem takich rowerzystów, chyba musieli to być szaleńcy-samobójcy, bo jak to wyjaśnić?
3. wymuszanie pierwszeństwa - gdzie? jak? przecież czy rower, czy samochód, nie ma znaczenia, jak droga jest z pierwszeńśtwem
4.Nagłe hamowanie bez powodu - rowerzyści zatrzymują się bez powodu na środku jezdni? i giną od uderzenia samochodu, czy co?
5. jazda drogą jak biegnie ścieżka - jak nie jest po ich stronie, to mogą.
6. Jazda pod prąd - na drogach z ograniczeniem do 30 mogą.
7. Zajmowanie miejsc parkingowych - mogą.

Autor mema najwyraźniej ogarnia zasady ruchu krzesłem na kółkach po pokoju, a jeździ tylko windą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2020 o 14:25

S shindleria
-5 / 11

Przejeżdżanie przez pasy w poprzek jezdni znienacka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+6 / 8

Rowerzysta to ma trochę w Polsce przeje*ane. Szczególnie taki, który chce jeździć bezpiecznie i w miarę logicznie. Z drogi won, z chodnika won, czasami na ścieżce można nawet spotkać się z nieuprawnionymi użytkownikami. Jakby ścieżki w Polsce były zrobione z pomyślunkiem to wszystko by było łatwiejsze. Niestety tu 50 metrów ścieżki, tam zaraz zjazd, gdzie indziej znienacka koniec ścieżki i jakieś schodki, 10 metrów ścieżki przy skrzyżowaniu. Droga szeroka, że mogą jechać koło siebie maks dwa rowery, a na chodniku, żeby dwóch pieszych się zmieściło to muszą brzuch wciągać. Takie są realia nawet w stolicy. Może jak ktoś czuje się pewnie na ulicy to może szusować po jezdni, ale mnie już raz samochód potrącił nie z mojej winy i jak nie ma ścieżki to użeram się z pieszymi, którzy idą jak chcą, a najlepsze są no look passy przez ścieżkę rowerową.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
+3 / 3

@DominikaDoma prawo prawem, ale gdzie ma jechać rowerzysta? Po dupie? Jeśli ktoś idzie środkiem chodnika i zatacza się raz na lewo raz na prawo to ja jako pieszy, który idzie szybko mogę go przewrócić i zabić jakby miał choroby współistniejące. Na wąskim chodniku trzeba dostosować prędkość do warunków jednak z samochodami i pieszymi jest prosto. Oni mają swój rewir zawsze i wszędzie i nie muszą się praktycznie w 99% przypadków martwić jak mają iść. Z rowerami jest gorzej, bo ścieżki urywają się znikąd i także pojawiają. Brak infrastruktury zmusza do podjęcia różnych decyzji na chodniku czy drodze. A co do twojego jakże kłamliwego pierwszego zdania to wcale to nie jest ok jak grupa jakaś idzie i się buja całym chodnikiem, kiedyś spróbuję nad takim przeskoczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar jeykey1543
-1 / 1

A mnie guzik obchodzi twoje widzimisie. Bo prawo nie zabrania jeździć rowerzystom po chodniku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
-2 / 10

Jazda przez przejście dla pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcelinaMarcelina
+3 / 5

Haha, a mnie rozbawił ten demot. Biorąc pod uwagę kulturę użytkowania dróg publicznych, w Polsce aby móc przystąpić do kursu na prawo jazdy, najpierw powinniśmy przedstawić zaświadczenie o nieszkodliwej jeździe na rowerze tak z 5 lat, a jeszcze wcześniej o bezszkodowym użytkowaniu drogi jako pieszy. Rower to mój podstawowy środek transportu, ale w Polsce strach wyjść na ulicę z rowerem, wszyscy tutaj są winni zarządcy dróg, kierowcy, rowerzyści, piesi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dziwnyhumorek
-2 / 8

Ale to przecież, to nie jest o wszystkich rowerzystach, tylko o tych upośledzonych. Więc dlaczego, każdy rowerzysta, który się negatywnie wypowiada utożsamia się z tymi upośledzonymi ??
PS No chyba, że każdy rowerzysta jest upośledzony.
PS 2 dzięki, za usunięcia komentarza, który według was jest poniżej poziomu ;).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
0 / 4

Przejeżdżanie na czerwonych światłach przez przejście dla pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem