Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
V vetulae
+21 / 21

Jest jednak +, wywiadówki online. Jak mnie wkurzało to marnowanie mego czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 14

W Polsce mamy dwie grupy wysokiego ryzyka zarażenia wirusem: lekarze rodzinni (ci w szpitalach już mniej są narażeni i nie operują przez telefon) i nauczyciele przebywający w zamkniętym pomieszczeniu kilka godzin i wciąż z tymi samymi osobami nie to co taka kasjerka w biedzie pracującą 12h i mająca kontakt w ciągu jednego dnia z kilkuset nieznanymi osobami, czy kierowcy autobusu przewożący masę różnych ludzi itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 września 2020 o 7:06

avatar wic1
-2 / 6

@Tibr Z biedrą to dyskusyjne.
Biedry mają dobrą wentylację (generalnie markety mają rekuperatory itd) odpalasz na maksa wywiewy i powinno być git, mają przesłony (plexie) i jakieś tam formy odgrodzenia się od 'klientów'. Tymczasem SZKOŁY mają bardzo stary system wentylacyjny. Jest to najczęściej tzw grawitacyjna + otwarte okno a przeważnie tylko okno (stare, nieszczelne). Dodam, że te okna w zimę to se pootwierają że ho ho ;P

Tak więc 1. Babki z biedry widzą dziennnie po kilkaset osób (jak nie tysięcy) zaś nauczycielki widzą swoich uczniów, czyli jakieś 150 osób dziennie i z nimi siedzi w klasie. W szkole jest młyn na przerwach, dzieci G uważają na odległości więc ja tu bym jednak zakładał, że nauczyciele mają gorzej :P :P :P

EDIT: Miało być wentylację nie kliatyzację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2020 o 23:58

T Tibr
0 / 2

@wic1 dobra klimatyzacja? Jak często jest dezynfekowana? Jak myślisz skąd się biorą grzyby w klimatyzacji bo są tam gorsze warunki niż dla wirusów?

W szkole masz kontakt z tymi samymi osobami dość łatwo w przypadku zakarżenia odizolować wszystkich potencjalnie zarażonych, w sklepie wielkopowierzchniowym gdzie przewala ci się kilka tysięcy klientów każdego dnia to odizolują zarażonych pracowników, a te kilkaset ludzi których się przewaliło przez ten czas w którym robisz zakupy w galerii jak zifentyfikujesz? Reżim i prewencja nie mogę się stać histerią.
Teraz jeszcze całkiem zamknijmy szpitale i będziemy mieć pełno zgonów jak we Włoszech tyle, że już będą umierać tylko na choroby współistniejące nie na covid.
Jeżeli w imię iluzorycznego bezpieczeństwa pozbawiasz sie wolności to z dużym prawdopodobieństwem nie będziesz mieć ani jednego ani drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

@Tibr Miałem na mysli wentylację. Złe wyrażenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Ptakirobiacwircwir
+20 / 20

A co w tym dziwnego ? Dyrektorzy boją się konsekwencji, jeśli jakiekolwiek dziecko się zarazi to od razu poleci artykuł: Zarażony chłopiec przyniósł cukierki do szkoły i rozdawał je innym dzieciom, to nieodpowiedzialne zachowanie spowodowało masowy przyrost zarażeń. W dodatku grał w piłkę i nachuchał w kark innym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 1

Nie wiem czy zauważyłeś, że samo rozdawanie cukierków niewiele zmieniło. Nie powinien przychodzić. Tylko czy było to świadome działanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+12 / 16

Dziecko w przedszkolu nie musi nosić maseczki, rodzic je odprowadzający - tak.
Dziecko może przebywać w budynku szkoły, rodzic na wywiadówkę do budynku szkoły przyjść nie może.

Czy autorzy tych mądrości zdają sobie sprawę z tego, że rodzice z tymi dziećmi, co do zasady, mieszkają pod jednym dachem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jerzy66
-4 / 12

@daclaw No właśnie o to chodzi. Jeżeli rodzic jest wcześniej chory to po co ma szybciej roznosić wirusa? Najpierw u niego pojawią się objawy - wtedy on i dziecko pójdą na kwarantannę, a nie całe przedszkole - takie niby proste i logiczne, a jak widać sprawia problemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+2 / 2

Pojawią się objawy albo i nie. A transfer wirusa w przedszkolu niezagrożony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakomo
-5 / 7

W Trzebnicy zamykają szkołę bo kilku uczniów i nauczycieli jest chorych na Covida. Może cukiernicza na urodzinki?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Www30
0 / 4

To jest kwestia organizacji. O ile sporty zespołowe są faktycznie w szkole mojej córki zabronione, to już urodziny, Mikołajki i reszta prezentowych dni są normalnie. Po prostu prezenty trafiają do szkoły wcześniej i odbywają kwarantannę :) Da się? Da się!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaqb1
0 / 4

Też bym się śmiał gdyby nie to, że moja przyjaciółka leży w tej chwili w szpitalu z Covidem właśnie po próbie chóry. Było 6 chórzystek 90 minut próby i wszystkie zakażone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GLight
0 / 0

No powiem strasznie śmieszne... biorąc pod uwage jakie mamy społeczeństwo i o co ktoś może się oburzyć i zaskarżyć szkołę nie dziwi mnie takie podejście do sprawy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem