Zaraz się oburzą jaśnie oświeceni, że jest to takie same maltretowanie dziecka, jak klaps w tyłek! Jak można stawiać znak równości pomiędzy przysłowiowym klapsem, a uderzaniem dziecka z pięści w twarz lub brzuch?! Żałosne.
Czemu z 90tych? Dobry, zgodny combos, na pewno zadziałał a na dzieciaka negatywnie nie wpłynął. Wina starych tylko że wogole ma smartfona..których nie było w 90tych.
Nie dość że brak poszanowania przestrzeni prywatnej, to uczenie przemocy od najmłodszego... fajni rodzice.... A gdybyś tak zrobił dorosłemu jak siedzi na telefonie to by cię nazwali debilem.
patrzcie i nie widzicie.. młody najpierw był o coś pytany, później próba zwrócenia uwagi, odwraca się z pretensjami, dostaje strzał w banke i uwaga... oddaje staremu... przypatrzcie się ludzie.. Tam już "Ballada o Januszku" się kroi...
I komu to przeszkadzało?
Najlepsze jest to, że najbardziej ujadają ci co byli wychowani w ten sposób.
Nie mylić ze znęcaniem się, katowaniem i przemocą wobec dzieci.
"tradycyjne metody wychowawcze" - danie dziecku smartfonu na odwal, żeby się samo bawiło i nie przeszkadzało w oglądaniu mody na sukces, a następnie gardłowanie że "to pokolenie to tylko siedzi w ekranach i nie ma zainteresowań!", tak?
Zaraz się oburzą jaśnie oświeceni, że jest to takie same maltretowanie dziecka, jak klaps w tyłek! Jak można stawiać znak równości pomiędzy przysłowiowym klapsem, a uderzaniem dziecka z pięści w twarz lub brzuch?! Żałosne.
Czemu z 90tych? Dobry, zgodny combos, na pewno zadziałał a na dzieciaka negatywnie nie wpłynął. Wina starych tylko że wogole ma smartfona..których nie było w 90tych.
Cóż, dziecko od małego uzależnione od telefonu. Dodatkowo uczone, że jak coś mu się nie podoba to może bić innych. Rodzice na medal :)
@yoyo2123 na razie to jest nauczone drzeć ryja na matkę i właśnie próbują to wyplewić.
Nie dość że brak poszanowania przestrzeni prywatnej, to uczenie przemocy od najmłodszego... fajni rodzice.... A gdybyś tak zrobił dorosłemu jak siedzi na telefonie to by cię nazwali debilem.
@Szczypior25 mysle ze jakby dorosly sie tak wydarl po tym jak ktos go dotknal, to mailby na dlugo etykietke niezdrowego psychicznie
patrzcie i nie widzicie.. młody najpierw był o coś pytany, później próba zwrócenia uwagi, odwraca się z pretensjami, dostaje strzał w banke i uwaga... oddaje staremu... przypatrzcie się ludzie.. Tam już "Ballada o Januszku" się kroi...
Potem się dziwią, czemu on jest dysfunkcyjny.
I komu to przeszkadzało?
Najlepsze jest to, że najbardziej ujadają ci co byli wychowani w ten sposób.
Nie mylić ze znęcaniem się, katowaniem i przemocą wobec dzieci.
No i wyrosło takie "bite w głowę" pokolenie...
Muka młody :)
"tradycyjne metody wychowawcze" - danie dziecku smartfonu na odwal, żeby się samo bawiło i nie przeszkadzało w oglądaniu mody na sukces, a następnie gardłowanie że "to pokolenie to tylko siedzi w ekranach i nie ma zainteresowań!", tak?