@shizoo - fakt, źle się wyraziłem. Dla mnie nie było gorszej sytuacji (mam na myśli palenie), w czasach, kiedy paliłem. Nie mając papierosów, jakoś to jeszcze znosiłem, ale jak nie miałem ognia, to szlag chciał mnie trafić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 września 2020 o 21:13
@trusty ja odwrotnie, zapalniczkę mogę zawsze czymś zastąpić, zapałki, kuchenka gazowa itd a brak papierosów i to w dodatku w porze nocnej gdy pobliskie sklepy są pozamykane a nie mam zwyczaju zbierania machorki ... no cóż, biada temu kto wściekłemu niedźwiedziowi nawinie się pod łapę
@trusty Nawet jeśli uogólniać to do jedynie "ognia" to i tak jego brak powoduje mniejszy dyskomfort psychiczny niżeli w przypadku braku papierosa. To moje subiektywne zdanie.
edit.: Ludzie rzucający palenie (a przynajmniej próbujący rzucić), czują mniejszy stres i napięcie gdy mają tę jedną sztukę "na czarną godzinę".Nawet jeśli nie zamierzają jej użyć, to świadomość, że jet, wpływa inaczej na człowieka niż w przypadku gdyby tej jednej sztuki nie było. Sytuacja ta nie występuje w przypadku tzw. "ognia". Dlatego brak samej używki powoduje większy wnerw.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2020 o 11:02
Dla palacza gorszy jest brak ognia, kiedy ma się papierosy, niż brak samych papierosów.
@trusty Nieprawda
@shizoo - fakt, źle się wyraziłem. Dla mnie nie było gorszej sytuacji (mam na myśli palenie), w czasach, kiedy paliłem. Nie mając papierosów, jakoś to jeszcze znosiłem, ale jak nie miałem ognia, to szlag chciał mnie trafić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2020 o 21:13
@trusty ja odwrotnie, zapalniczkę mogę zawsze czymś zastąpić, zapałki, kuchenka gazowa itd a brak papierosów i to w dodatku w porze nocnej gdy pobliskie sklepy są pozamykane a nie mam zwyczaju zbierania machorki ... no cóż, biada temu kto wściekłemu niedźwiedziowi nawinie się pod łapę
@shizoo - napisałem o braku ognia, a nie zapalniczki. Pod pojęciem braku ognia, miałem na myśli to, że w ogóle nie mam czym odpalić papierosa.
@trusty Nawet jeśli uogólniać to do jedynie "ognia" to i tak jego brak powoduje mniejszy dyskomfort psychiczny niżeli w przypadku braku papierosa. To moje subiektywne zdanie.
edit.: Ludzie rzucający palenie (a przynajmniej próbujący rzucić), czują mniejszy stres i napięcie gdy mają tę jedną sztukę "na czarną godzinę".Nawet jeśli nie zamierzają jej użyć, to świadomość, że jet, wpływa inaczej na człowieka niż w przypadku gdyby tej jednej sztuki nie było. Sytuacja ta nie występuje w przypadku tzw. "ognia". Dlatego brak samej używki powoduje większy wnerw.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2020 o 11:02