Tylko znajdź spośród tych 5 tysięcy właśnie tą jedną. To jest ten paradoks, mając 5 tysięcy róż masz duże szanse że wśród nich będzie ta której szukasz co nie oznacza że ją szybko znajdziesz.
Mając w ogrodzie ponad 100 róż ciągle dostrzegam, że każda jest inna i wyjątkowa. I co jakiś czas okazuje się, że musi się znaleźć na tą jedną, jedyną o którą nikt nie dbał i której postanowił się pozbyć, bo jest 'zbyt wymagająca".
Tylko znajdź spośród tych 5 tysięcy właśnie tą jedną. To jest ten paradoks, mając 5 tysięcy róż masz duże szanse że wśród nich będzie ta której szukasz co nie oznacza że ją szybko znajdziesz.
Mając w ogrodzie ponad 100 róż ciągle dostrzegam, że każda jest inna i wyjątkowa. I co jakiś czas okazuje się, że musi się znaleźć na tą jedną, jedyną o którą nikt nie dbał i której postanowił się pozbyć, bo jest 'zbyt wymagająca".
tylko której?
Moja jedyna róża właśnie wyszła z mojego ogrodu.
Chciałem jeszcze dbać, ale chyba za późno.
Dbajcie, bo nie zdajecie sobie sprawy co stracicie....
Przykro mi.. Ale może tak będzie lepiej. Z drugiej strony, gdyby Twoja Róża miała męczyć się w złej glebie, z czasem zaczęłaby obumierać