Górskie pogotowie ratunkowe w Anglii testuje kombinezon odrzutowy, który umożliwi ratownikom medycznym latanie do pacjentów w odległych miejscach w ciągu zaledwie kilku minut
Pomysł fajny.
Jednak nikt i nic nie zwalnia od zdrowego rozsądku, pokory do własnych umiejętności i posiadanego sprzętu i odpowiedniego obuwia i ubrania.
A wszelkim służbą typu GOPR życzę tylko jednego - jak najmniej pracy i ryzykowania waszym zdrowiem życiem przez głupotę innych.
Tylko mam pewne zastrzeżenie.
Taki kombinezon absolutnie nie udźwignie dwóch osób. To raz. Dwa, raczej nie jest lekki i waży minimum kilkanaście kilogramów, z czego część jest na rękach. Trzy, ten kombinezon jest dość duży więc będzie utrudniać ruchy na ziemi. Cztery, aby dobrze działał, najpewniej musi być solidnie dopasowany do sylwetki operatora, więc jego założenie też nie będzie na pstryknięcie palcami :/ .
Dlatego nie widzę dobrego sensu w takim wynalazku. To już bym widział coś w kształcie jednoosobowego drona, podobnego do mini śmigłowca.
@rafik54321 Dotarcie w jak najkrótszym czasie do poszkodowanego, ocena sytuacji i udzieleni pierwszej pomocy. Po co angażować większe środki jak się okaże to zbędne.
@truskawka90 a co jeśli on tam doleci i stwierdzi że jednak jest potrzebna grubsza pomoc? To co, dopiero wtedy wyślą coś sensownego? A czas ucieka... W przypadku wypadków i obrażeń, ważna jest każda sekunda.
Dlatego sugeruję coś pośredniego, znacznie większe niż ten kombinezon, ale mniejsze niż śmigłowiec ratunkowy.
Pomysł fajny.
Jednak nikt i nic nie zwalnia od zdrowego rozsądku, pokory do własnych umiejętności i posiadanego sprzętu i odpowiedniego obuwia i ubrania.
A wszelkim służbą typu GOPR życzę tylko jednego - jak najmniej pracy i ryzykowania waszym zdrowiem życiem przez głupotę innych.
Niedługo będzie można takie coś wypożyczyć jak hulajnogę elektryczną.
@Kocioo jak widac jak jezdza na tych hulajnogach to strach sie bac co by bylo z tymi kombinezonami odrzutowymi :D
@Skar2k19 Widząc co się dzieje z hulajnogami, przypuszczam że w przypadku kombinezonów odrzutowych idioci będą nam spadać z góry na głowy.
Tylko mam pewne zastrzeżenie.
Taki kombinezon absolutnie nie udźwignie dwóch osób. To raz. Dwa, raczej nie jest lekki i waży minimum kilkanaście kilogramów, z czego część jest na rękach. Trzy, ten kombinezon jest dość duży więc będzie utrudniać ruchy na ziemi. Cztery, aby dobrze działał, najpewniej musi być solidnie dopasowany do sylwetki operatora, więc jego założenie też nie będzie na pstryknięcie palcami :/ .
Dlatego nie widzę dobrego sensu w takim wynalazku. To już bym widział coś w kształcie jednoosobowego drona, podobnego do mini śmigłowca.
Racja ale może być przydatny do lokalizacji i pierwszej pomocy
@rafik54321 Dotarcie w jak najkrótszym czasie do poszkodowanego, ocena sytuacji i udzieleni pierwszej pomocy. Po co angażować większe środki jak się okaże to zbędne.
@truskawka90 a co jeśli on tam doleci i stwierdzi że jednak jest potrzebna grubsza pomoc? To co, dopiero wtedy wyślą coś sensownego? A czas ucieka... W przypadku wypadków i obrażeń, ważna jest każda sekunda.
Dlatego sugeruję coś pośredniego, znacznie większe niż ten kombinezon, ale mniejsze niż śmigłowiec ratunkowy.
Dużo skuteczniejszy jest dron z kamerą termowizyjną
@DemonZniszczenia Tylko że dron nie udzieli pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Kiedy to wejdzie do powszechnego użytkowania?
Jak to jest, że technologia teraz tak szybko pędzi...
40 lat po wynalezieniu w końcu znalazły zastosowanie
Ale w Anglii nie ma gór :) Są jakieś pagórki, kilkaset metrów max. Amatorzy.
A pomagał będzie nosem...
Górskie w Anglii? To skąd oni przyjechali i dlaczego testują górski ekwipunek w miejscu gdzie nie ma gór?
po 45 -50 latach znaleźli w końcu zastosowanie dla wynalazku