A nazwy z przedstawionej przez Ciebie karty nie są poetyckie, oddają w miarę dobrze opisywane przez siebie kolory (chałwa czy sezam przecież mają mniej więcej taki kolor).
Dlatego kupuje się profesjonalne farby. Typu tikkurila ( ale tylko ta produkowana w Finlandii) teknos , para itd. tam wybierasz kolor że wcornika NCS. Każdy kolor ma numer a nie durną nazwę w stylu " letni poranek " itp
Idziesz i kupujesz "Chyba beżowy" firmy Bondex:
https://www.obi.pl/kolorowe-farby-do-scian/bondex-emulsja-smart-paint-chyba-bezowy-2-5-l/p/6350714
A nazwy z przedstawionej przez Ciebie karty nie są poetyckie, oddają w miarę dobrze opisywane przez siebie kolory (chałwa czy sezam przecież mają mniej więcej taki kolor).
Dlatego kupuje się profesjonalne farby. Typu tikkurila ( ale tylko ta produkowana w Finlandii) teknos , para itd. tam wybierasz kolor że wcornika NCS. Każdy kolor ma numer a nie durną nazwę w stylu " letni poranek " itp
Kilka lat temu był skecz kabaretu Chatelet o zakupie farby. I on oddaje to co czeka mężczyzn, kiedy któremuś skoczy do głowy kupić zwykła białą farbę.
Akurat tych kolorów warto się nauczyć.
Kultura BLM tego wymaga...
Ja ostatnio malowałem pokój i stanęło na kolorze "brązowy choć szary" :D.
Hej autorze. Następnym razem fotkę zrób jakims porządnym aparatem.