Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
435 463
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
F konto usunięte
+2 / 24

A najciejkawsze jest to, że ten katotalib myśli, że większość go popiera. Zapomniał tylko, że Polska to nie Katolski Uniwersytet Lubelski, który nie kształci w żadnej dziedzinie wiedzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2020 o 20:49

A Anonim_Gall
+35 / 45

A co jeśli ktoś w tym wieku nie ma partnera? Zostanie mu przydzielony z urzędu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
+5 / 19

@Anonim_Gall Ale tu jest tylko mowa o fakcie biologicznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
-1 / 1

@Anonim_Gall Tak, Ty dostaniesz A.Grodzką i masz się postarać o wynik!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+1 / 11

@pejter Pierwsze dziecko powinno się urodzić kiedy rodzice są na to gotowi, a nie mają kredyt na głowie, słabą pracę i w życiu niewiele zrobili tego co chcieli.
No ale prawactwo jak zwykle rzuca fochy, ze kobieta moze chcieć od życia coś więcej niż bombleka, jak zwykle gdy mówi się o emocjonalnych i psychicznych potrzebach ludzi,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
-5 / 21

@Pranelt Czekałem na taką ripostę. Z demota wynika, że łatwiej o dziecko mając 20 lat niż 30, ale, że dla niektórych informacja brzmi: "nakazuję ci zajść w pierwszą ciążę niezwłocznie po maturze", to już nie moja wina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
-4 / 12

@Pranelt Czyli nie nakaz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+11 / 29

To my z żoną zostaliśmy rodzicami w wieku 35 lat. I jesteśmy kochającą się szczęśliwą rodziną. Nie chodzimy do kościoła, nie głosujemy na pis, staramy się szanować innych ludzi. Choć w przypadku wstawionego tu pana robimy wyjątek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+3 / 15

@profix3 Cieszę się, że jesteście szczęśliwi, ale wiedzy medycznej z zakresu wpływu wieku na przebieg i ryzyko ciąży nie zmienia to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+1 / 3

@J_R A tak po polsku? O co ci chodzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-1 / 1

@profix3 Napisałem po polsku. Widać zupełnie inaczej zrozumieliśmy sedno tego demota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
0 / 0

@J_R OK, ale po jednym zdaniu nie wiem, czy ganisz naszą postawę ( zbyt późne rodzicielstwo), czy wyrażasz jedynie swoją wiedzę na temat zagrożeń ciążowych w późniejszym wieku. O to mi chodziło. Nie mówię już o democie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 1

@profix3 No przecież napisałem, że to (w domyśle co napisałeś) nie zmienia wiedzy medycznej z zakresu wpływu wieku na przebieg ciąży i ryzyka z nią związaną (nieco poprawiłem budowę zdania). I nie ganię. Po prostu podkreślam moim zdaniem ważny fakt. Bo to, że akurat wam się udało 10 lat po zalecanym pierwszym terminie (chodzi o pierwszą ciążę), to nie znaczy, że każdemu się tak uda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wolterianin
+34 / 38

Zapomniał tylko powiedzieć, że największą przeszkodą w pojawieniu się pierwszego dziecka w wieku 20 - 25 lat jest państwo, które zabiera ludziom większość wypracowanym przez nich pieniędzy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+27 / 33

Wróbel czy inna sikorka najpierw buduje gniazdko, a dopiero potem znosi jajka. A ten tu zachęca do posiadania dzieci "pod mostem", bo własne mieszkanie dla 25-latka, to raczej marzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 października 2020 o 23:50

K KudlatyRyj
+2 / 10

Kulturą wypowiedzi jego przeciwnicy to przebijają. Tak na marginesie, ciekawe ilu słyszało o nim zanim został ministrem. Ja np. nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-3 / 27

Będę adwokatem diabła może, ale to co się dzieje, czyli odwlekanie rodzicielstwa - bo najpierw zabawa, kształcenie, kariera - powoduje, że ludzie się budzą koło 35-40 ręką w nocniku. A wtedy szał i amok, hormony, inseminacje, in-vitro po trupach, bo zegar bije. Przy okazji, potężne wstrząsy w związkach. Napatrzyłem się na takie pary, wesoło tam się nie działo.

Biologii się nie oszuka - i nie trzeba być mędrcem, żeby to odkryć. Być może to ten pan miał na myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2020 o 10:30

D DemonZniszczenia
+6 / 20

@dacław a ja napatrzyłem się na rozbite rodziny, które decydowały się na ślub i dzieci w wieku 20- 25 lat, bo co rodzina i znajomi powiedzą ,tak na kocią łapę. Polska to średniowiecze Europy. Możecie się łudzić ,że jest inaczej, ale to tylko złudzenie. zanim jakiś fanatyk PiSu wyskoczy, nie jestem lewakiem , to wy jesteście lewackimi komunistami. A w bardziej rozwiniętych krajach to wy uchodzicie za jaskiniowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+9 / 15

@Pug_79 Nie chcę biadolić kiedyś-teraz, jak stara baba. Ale sami napompowaliśmy tę bańkę - to podejście, że do każdej, nawet prostej, odtwórczej pracy potrzebne są od razu studia i setka kursów i szkoleń do tego. A ponieważ ranga magistra sięgnęła rangi dawnej matury, mamy "modę" na doktoraty. A jak już i te przestaną cokolwiek znaczyć, to co będzie dalej - powszechne habilitacje i kształcenie do 45 r.ż.?

Tymczasem większości ludzi, do większości prac, nawet w biurze czy w banku, spokojnie wystarczyłaby matura albo dyplom technika. I stabilizacja zawodowa miałaby miejsce w wieku 25 lat a nie przed 40.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+6 / 6

@daclaw @DemonZniszczenia @Pug_79 Każdy medal ma dwie strony i każdy z tu się wypowiadających ma swoją rację.
Ekonomia, to najważniejszy argument przy dziecku. Bo dziecku trzeba dać przyszłość, a nie wychodzić z założenia, że jakoś to będzie.
Biologia? I ona nie jest tu bez racji wspominana. Każdy szanujący się ginekolog bez ogródek potwierdzi fakt, że ryzyko powikłań dla ciężarnej w wieku 40 lat jest o wiele większe, niż dla 20-25 latki.
A Pani Monika, cóż... kulturą się nie popisała i może lepiej, żeby dzieci nie posiadała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
+6 / 12

@daclaw Chyba obracamy się w innych sferach bo wszystkie związki z macierzyństwem przed 25 rokiem życia, jakie ja znam, już dawno nie istnieją, a jedyne czego dostarczyli swoim pociechom owi młodzi rodzice był stres i stracone dzieciństwo z powodu kłótni i rozwodu. Natomiast rodzice po 30 roku życia mieli już własne - choćby na kredyt - mieszkanie/dom i potrafili zapewnić dziecku przyszłość. Czym się kończy wczesne rodzicielstwo widać po Kurskim, Kaczyńskiej i innych pomylonych pisowcach, żyjących w sprzeczności z chrześcijańskimi zasadami z Piśma Świętego, ale za to mówiących innym jak mają żyć.

Powołujesz się na biologię, to mam dla Ciebie niewygodny fakt. Ewolucja nie nadąża za zmianami cywilizacyjnymi. Wprowadza je bardzo powoli. Dlatego pomimo, że rzeczywisty wiek - wymuszony potrzebą posiadania własnego kąta - w którym młody człowiek może pozwolić sobie na dziecko stale rośnie, to dalej biologicznie jesteśmy 100 lat do tyłu, w czasach kiedy dwudziestolatek zajmował skrawek ziemi i własnymi rękoma budował dom. Jeszcze kojarzę takich ludzi z lat 40 - 60 XX wieku, ale znajdź mi dzisiaj jednego który byłby w stanie to zrobić.

Jak to ostatnio stwierdził jeden poseł pisu? "Eksperci nie chcą realizować naszego programu dlatego ich nie zatrudniamy." No właśnie - i tymi słowami można podsumować mierną osobę pana Czarnka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2020 o 12:01

A konto usunięte
-4 / 10

@Pug_79 poczułem się wywołany do tablicy więc jestem
Zostaliśmy z żoną rodzicami w wieku 18 lat, wsparcie od rodziców było tylko duchowe, obie strony ledwo same sobie radziły, skończyliśmy studia zaoczne na kredyt studencki, od razu poszedłem do pracy, bez bujania w obłokach najpierw na budowę bo dobrze płacili, zawsze czepiałem się tylko takiej roboty gdzie dobrze płacili, nie patrzyłem na wykształcenie, zresztą nic ono nie dawało pochodzę z lubelskiego tam roboty w tych latach było zero.
Z czasem otworzyliśmy z żoną mały interes i wiedzie nam się nieźle, wykańczamy dom pod większym miastem, na wycieczkę stać i obiad w dobrej knajpie w niedzielę, ogólnie nie narzekam, mamy trójkę dzieci.
Jak widać nie dostałem od tatusia, przeciwnie to ja im pomagam, patologią nie jesteśmy.
Dlatego sram na pierbolenie że dzisiaj się nie da bo to to i tamto . Ludzie nie mają dzieci z wygody i pychy, nie z braku hajsu , trzeba złapać się za jaja i brać życie za rogi a nie narzekać jak to mi się nie udało.
A propos demota, człowiek powiedział prawdę, przykrą ale prawdę, dla państwa szczególnie przy tej demografii jaką mamy nie ma nic ważniejszego niż dzieci i gorszego niż ludzie mający jedno dziecko po 40 lub wcale. kto nie wierzy przekona się za parę lat
A jak ktoś potrzebuje naukowych dowodów niech wygoogluje behavioral sink

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 2

Kolego @Pug_78, mój komentarz wziął się tylko stąd iż stwierdziłeś że ludzie z dziećmi przed 25 to albo patologia albo pomoc rodziców, wobec czego zostałem obrażony, ja i moja żona i setki innych ludzi. Oczywiście każdy ma prawo żyć po swojemu, natomiast są dwa ale, po pierwsze 99 /100 kobiet i większość mężczyzn , nie musisz mi wierzyć poczytaj wywodu psychologów, jeśli nie mają dzieci po 40 zaczynają się u nich grube problemy, mija wtedy ekscytacja "karierą" , często zostają poprostu sami, a natura jest nieubłagana, woła o swoje, czytaj wydanie potomstwa, ciągłość gatunku.
Drugi aspekt, który reprezentują władze państwowe, aczkolwiek rzadko i po cichu bo to niezbyt popularne, naprawdę państwo najbardziej potrzebuje dla ciągłości narodu obywateli, nie tych podróżujących po świecie i dodających zdjęcia na Instagram, tylko tych małych, rozwydrzonych. Jednym słowem, i dla własnych potrzeb, i dla kraju, w ostatecznym rozrachunku nie ma nic do ważniejszego niż potomstwo, i umówmy się 99 procent społeczeństwa nic bardziej wartościowego od siebie nie da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinn_
+7 / 7

No i po co taki z dupy wywód? ONA nie chce mieć rodziny. Koniec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DemonZniszczenia
+5 / 9

Następny ci udaje inteligentnego, ona nie żąda zmiany definicji rodziny ( co wyssales z d.y swojego partnera) tylko wskazuje jakimi tepakami jesteście ze dajecie sobą rządzić, manipulować i boicie się spojrzeć poza nawias. Takimi tepakami łatwo sterować ( co widać na scenie politycznej) . Ja mam 35 lat, dziewczyna 30 , listopadzie poród mojego pierwszego syna, nie mamy ślubu bo sarm na kler, jesteśmy zarejestrowani jako związek partnerski ( te same prawa co ślub) mieszkamy w dobrobycie w nordyckim kraju, zmieniliśmy obywatelstwa na podwójne bo Kaczysław z Kłameuszem zamierzali wprowadzić podwójny podatek aby żerować na Polakach mieszkających i pracujących za granicą ( zanim jakiś lewak z PiSu wyskoczy - Wojtuś Cejrowski też ma amerykańskie obywatelstwo).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Barelik
0 / 6

@marcinn_ No nie chce to nie ma. "Funkcja rodziny jest potomostwo". Rodziny, nie kobiety. Nie chce zakładać rodziny, to nie zakłada.
Ma ból d*py, że ktoś mówi o funkcji rodziny? Przecież to ze słownika niemal wzięte...

@DemonZniszczenia - czuję się tępy, bo nie mogę zrozumieć, co miałeś na myśli. Tyle słów, niby każde znam, niby coś dookoła tematu, ale nie mogę zrozumieć, co chciałeś powiedzieć.

@mooz - no tak, masz rację. .

Ja,. ustosunkowując się do tego, co jest na obrazku, piszę, że Monika mija się z tematem. Czarnek mówi o funkcji rodziny, a ona traktuje to, jakby ktoś kazał każdej kobiecie mieć dzieci. Ot błąd logiczny na który wskazuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marsjanin11
+3 / 5

A co z dzieciństwem? Niech on bajek nie opowiada jemu dziecko urodziło się takie małe 1-wszo dniowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
+2 / 2

Racja, niech minister sam sobie urodzi takie gotowe 25-letnie, 1,97 m wzrostu i 100 kg wagi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cagenicolas
+5 / 7

Czasami lepiej ze niektórzy ludzie nie mają dzieci

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+10 / 10

Pan i tak przegiął. Kobiety mogą mieć dzieci nawet w wieku 15-17 lat. Jak tak strasznie im zależy na tych dzieciach to niech robią obowiązkowe inseminacje. A tak na poważnie. Dziecko nie powinno być traktowane jak jakiś przedmiot. Bo musi być! Dziecko powinno być zawsze podmiotem, które rodzice chcą i pragną. Mają do tego warunki. Nie tylko finansowe, mieszkaniowe, ale psychofizyczne. Sam miałem dziecko w wieku 32 lat i nie widzę nic niegodziwego w tym, że w wieku 20-25 uczyłem się, pracowałem. Potem miałem taką pracę, że o 7 jechałem do niej, a wracałem o 18- 20. I gdzie w takich warunkach ma być rodzina? Jak mieć wpływ na dzieci, kiedy cały dzień cię nie ma? Dla dziecka trzeba mieć czas. A tego może wielu brakować. Pan Czarnek myśli, że rodzina to jak u Jezusa. Święta. A dopada ich potem zwykle szare życie. I ono święte nie jest.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2020 o 13:38

avatar kriseq1970
0 / 0

@dncx przeczytaj co napisałeś i popraw błędy (już nawet nie ortograficzne tylko rzeczowe). Na przyszłość przed kliknięcięm "dodaj komentarz", czytajcie proszę co wam słownik zrobił z posta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+2 / 2

@kriseq1970 No niestety pisałem ze smartfona, a on mi nie pozwala na edycję, a wyrazy zmienia wg własnego uznania. Ale już poprawione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
-2 / 6

@dncx a kiedyś facet pracował by utrzymać rodzinę a kobieta zajmowała się domem.... stereotyp ale to działało przez tysiąclecia czy miliony lat. a dzisiaj wmawia się że najważniejsza jest kariera pieniądze i konsumpcjonizm ....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pejter
-1 / 7

@Livanir Zgadza się, że nie każdy jest gotowy na dziecko w tym wieku, co nie zmienia faktu z punku biologicznego miał rację, nie było też w democie żadnego nakazu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
-1 / 1

@zenonbak Zauważ, że nikt tej biologicznej strony nie podważa. tu chodzi o sprawę społeczna oraz cywilizacyjną. Gdyby Pan Czarnek był lekarzem , z ogromnym doświadczeniem, to pewnie nikt by sie nie rzucał. Ale jest polityukiem z partii o charakterze ekstremistycznym, który uważa, że wie lepiej i chce ludziom mówić co mają robić i jak. A Polacy, stety lub nie, nienawidzą, jak ktoś im coś każe. I zawsze znajdzie ise jakaś grupa, całkiem spora, która pokaże panu ministrowi faka. I po drugie sprawa społeczna. Aby mieć dziecko, nie wystarczy tylko zapłodnienie i ciąża 9 miesięcy z urodzeniem. Liczy się co będzie potem. Za rok, dwa 4,10 lat. Dziecko potrzebuje dziś warunków, które są kosztowne. Zresztą to chyba jasne. Nie każdy chce płacić tak wysokiej ceny za to w Polsce. A nasz kraj przez lata nie kwapił się by strukturalnie pomagać ludziom. Sam dodatek 500 zł czy za Giertycha jednorazowo 1000 zł to nie jest pomoc wystarczająca. Musimy się zdecydować czy kobiety mogą zostać w domu, ale mężczyźni zarobią tyle by móc utrzymać rodzinę. Albo kobieta idzie do pracy by wspomóc go, ale coś trzeba zrobić z dziećmi. I teraz pytanie: Co się bardziej państwu opłaca? Dlaczego nikt tego nie podliczył, nie przeanalizował? By móc ocenić co byłoby lepsze? Wtedy dyskusja tego typu byłaby niepotrzebna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WarmianinOkuratny
0 / 0

@zenonbak "Do tego mnóstwo osób uważa, że nie będzie miał kto pracować na przyszłe emerytury i potrzebujemy sprowadzać ludzi, bo mamy zbyt mały przyrost naturalny. No to wypada się zdecydować, czy jest to problem i posiadanie dzieci jest społeczenie ważne, czy nie jest i nie ma co bajdurzyć o imigrantach (chociaż brak rąk do pracy wydaje się problemem idiotycznym, gdy widzimy, że samochodzy potrafią jeździć po ulicach bez kierowców, są autonomiczne kosiarki, odkurzacze, praktycznie każdy może sobie już kupić sterowane numerycznie obrabiarki, a samouczące komputery deep mind jedynie na podstawie analizy danych retrospektywnych stawiają lepsze diagnozy od najwybitniejszych lekarzy)."
Bo piramida finansowa jaką jest system emerytalny potrzebuje dodatniego i ciągłego przyrostu naturalnego przez cały bo inaczej pieprznie i to mocno. Tylko że ten mechanizm działał wtedy gdy umieralność była dużo większa niż teraz i gdy mało kto dożywał podeszłego wieku czyli w XIX wieku. Tymczasem śmiertelność zmalała, wojen pojawiło się mniej a wyżywienie stało się lepsze przez co ludzie zaczęli polegać na emeryturze licząc że ją dostaną na stare lata i te czynniki(oraz jeszcze inne które nie zostały przeze mnie wymienione) doprowadziły do spadku dzietności na Zachodzie, Rosji czy Japonii. Państwu zależy jedynie na ciągłym strzyżeniu owiec czytaj na dojeniu podatników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar radiron
0 / 2

tak poważnie myśląc, rodzina to minimum on-ona-ono takie 2+1 a żeby przyrost naturalny był zerowy to musi być 2+2. Fakt że kobiecie najlepiej jest rodzić w wieku od 20-30 lat zarówno dla niej jak i dla dziecka, to są naukowe fakty. Nikt nie broni mieć kobiecie wcześniej czy później dzieci ewentualnie w ogóle je mieć. Faktem jest także to że kobieta z racji swojej płci jest stworzona do rodzenia a facet do zapładniania... chyba kur...a Bóg tak chciał ;D ale tak na poważnie zastanówmy się dlaczego przyrost naturalny w PL nie jest zerowy a bardziej ujemny... dlaczego jest coraz mniej dzieci mimo tego że warunki są o niebo lepsze niż w PRL czy jeszcze wcześniej.. dlaczego ludzie nie chcą mieć dzieci? Dlaczego nie chcą mieć dzieci mimo względnie dobrych warunków życiowych ( chociaż wraz z dobrą zmianą w sumie coraz gorszych )... trzeba dotrzeć do źródła problemu i zacząć go rozwiązywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Himbeer
+3 / 3

Pan Czarnek to chyba ministerstwa pomylił. Powinien dostać stołek w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Może wtedy stworzylby odpowiednie warunki do założenia rodziny w tym kraju, bo jak na razie to jedynym rozsądnym wyjściem jest wyjazd stąd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szatol1
+2 / 2

Pan Bóg od razu mu zesłał ostrzegawczego covida,czym zablokował skutecznie powołanie tego pożal się Barze " rządu"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O konto usunięte
+1 / 3

Czekam na rządowe instrukcje odnośnie najlepszej pory na wypróżnianie się.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2020 o 23:46

K Kasiekii
+1 / 3

Bo władza zawsze wie lepiej co dobre dla obywatela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem