Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
770 795
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+6 / 6

Czy mi się wydaje czy wszyscy tutaj pomijają jedną kluczową różnicę?

BLM, wojna czy LGBT, to wszystko protesty w kontekście działań siłowych, zbrojnych czy przemocy fizycznej. U nas w Polsce, póki co rząd jeszcze nie stosuje siły do forsowania swojego zdania. Myślę że dlatego u nas jeszcze nikt nie protestuje.

Z drugiej strony pobawmy się myślą.
99% Polaków wychodzi protestować, ba, nawet policja i wojsko są "z nami". Obalamy zły rząd. Fajnie... Tylko - co dalej? To moje pytanie. Kogo, posadzisz na nowych stołkach?
Do tego zagraniczne rządy nie będą obojętne na takie działania w PL. Tu są dwie opcje, albo poprą (nie za frajer rzecz jasna) aktualny rząd, a wtedy nas nazwie się terrorystami, albo nas i wtedy rząd nazwie reżimem. Albo opcja nr - poczeka aż się wybijemy i sami tu wjadą jak do siebie :/ .

Może trochę przekoloryzowałem, ale główne pytanie pozostaje zasadne. Proszę wskazać odpowiednie osoby do rządu. Kogoś, kto pasowałby każdemu albo chociaż przytłaczającej większości. PiS nie, PO nie, SLD nie, konfederacja nie... To słucham kto.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goff
+3 / 3

u nas jest walka dla walki....często wygrani są w szoku ze wygrali i co dalej?? takie to nasze polskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dipol
+2 / 2

@rafik54321 niestety masz rację

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
0 / 0

@rafik54321 ciężki temat, około 9 lat temu miałem takie same przemyślenia, niemniej po kilku latach doszedłem do wniosku, że popełniam błąd myślowy. Nie można jednocześnie czegoś zmienić i zostawić jak jest, ponieważ to się wyklucza. Należy znaleźć słabości i je wyeliminować, znaleźć mocne strony i je umocnić. Przykładowo alkoholik odstawia wódkę, ponieważ chce się pozbyć problemu i myśli, czy teraz pić piwo, czy wino - dla człowieka obok jest to oczywisty błąd, ale czy pijak też myśli, że to błąd? I właśnie problemem nie jest ten rząd, ale każdy rząd - tylko jeden wali w głowę od razu, a przy drugim trzeba poczekać. Generalnie Polacy są bardzo inteligentni, kreatywni i twórczy, ale w masie zmieniają się w motłoch - niestety, nie wiem, czy to tylko nasza przypadłość, ale tak jest. Naszą siłą jest indywidualizm. Dlatego trzeba jak najbardziej zdecentralizować władzę na rzecz indywidualizmu, natomiast decyzję centralne podejmować przy zastosowaniu "delegatów", gmina deleguje reprezentanta do rady powiatu, powiat deleguje reprezentanta do województwa i na końcu mamy jakąś radę, która podejmuje decyzję strategiczne. Nikt nie podważy legalności rządu, jak nie ma rządu. Jednocześnie byłoby trzeba przekonać opinię międzynarodową i jest to niewykonalne myśląc "po staremu", dlatego trzeba odwrócić sojusze. Daje to możliwość wyciągnięcia nowych korzyści i odcięcia się od dotychczasowych strat. A na koniec najtrudniejsze - nikt tego nie zrobi w czasach pokoju, ponieważ w pierwszym roku mielibyśmy zapaść, przy której koronakryzys to zwykła zabawa, dlatego najlepiej byłoby poczekać na zmianę światowego hegemona lub III wojnę światową (czekać na wojnę.... dziwnie brzmi), ponadto całą akcję trzeba byłoby wykonać pod warunkiem "przegrywania" naszych dotychczasowych sojuszników i w momencie, kiedy przegrana jest pewna. Oczywiście, żeby opracować dobrą koncepcję to trzeba dużo rozmawiać i myśleć. A zmienić rząd to sobie będziemy mogli (lub nie) za 3 lata, tak więc nawet nie ma co zaczynać "zadym", ponieważ ten system dąży do stabilności, a stabilność mamy teraz - większość chce zabrać mniejszość. Podważając "stabilność systemu" możemy ugrać 5,10, 20 lat "spokoju", a później to wszystko wróci, dlatego trzeba zmienić system, który ma "stabilność" w innym miejscu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 października 2020 o 18:30

M mieteknapletek
0 / 0

@rafik54321
jak nie bedzie chetnych, to ja sie zglosze:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@Pomylilem_Strony Z tym iż w zasadzie troszkę jest tak jak mówisz, tylko że owi "delegaci" jak ich nazywasz, przynależą do różnych partii politycznych i wtedy cały twój plan szlak trafia :( .

Osobiście myślę że największy problem jest w tym że dziś niestety brakuje politykom ideałów, bo ich ideałem stał się wyłącznie pieniądz. Działają dla własnego dobra, a nie dobra obywateli.

@mieteknapletek słucham twojego programu :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-1 / 1

@rafik54321
TKM ale jest lepszy od ich TKM bo to jest moj TKM :)

a na powaznie, jestem zwolennikiem decentralizacji wladzy, wiec w wielu kwestiach powierzylbym wladze lokalnych samorzadow natomiast w kwestii reszty zorganizowalbym referendum ktore mozna bylo by przeprowadzac co kilka lat

a gdybym mial wystarczajace poparcie zeby zmienic konstytucje, odebralbym wszystkim prawa wyborcze, i dawal je tylko tym ktorzy wykarza ze posiadaja umiejetnosci ktore swiadomy wyborca powinein posiadac
czyli umiejetnosc czytania ze zrozumieniem, podstaw prawa znajomosc sytuacji na swiecie oraz podstaw ekonomii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@mieteknapletek co i widzę znowu kilka problemów. Decentralizacja fajnie może działać wyłącznie na małym obszarze lub zasięgu. Wtedy fajnie, mała przestrzeń, mała władza.

Ale czy przypadkiem tak samo nie działa Polska we wczesnym stadium swojego istnienia? Rozbicie dzielnicowe się kłania :) . Nie do końca to samo, ale wystarczająco dobre porównanie.
Kiedy masz pod władzą olbrzymie terytorium i miliony ludzi, ten schemat niestety przestaje działać, bo im więcej osób jest odpowiedzialnych za coś, tym bardziej rozmyta staje się odpowiedzialność a co za tym idzie - każdy ma wylatane :/ .

Ok, prawa wyborcze jako prawa nabyte. Fajnie. Ale jakie kryteria trzeba spełnić? Kto by decydował komu przyznamy prawa a komu nie? Jak z egzaminem maturalnym? Odbębnienie służby wojskowej?
Generalnie koncept spoko - serio, to ma sens, ale cały problem w tym kto by miał decydować komu prawa przyznać. Bo jeśli znowu urządzi się kasta "wybrańców" przy stołkach, to mogą oddalać wnioski o prawa wyborcze wszystkim, tylko nie swoim ludziom.

Pierwszą rzeczą którą wg mnie powinien zrobić rząd to obniżyć podatki i odciążyć obywateli. Polacy serio nie są głupi, są zaradni i pracowici. Jednak też muszą mieć czas odpocząć i mieć co inwestować, a nie że rząd wszystko zabiera :/ . Z pustego i Salomon nie naleje.
Potem by sie zobaczyło co dalej. No i raczej nie układałbym się z USA czy UE, od lat nie wychodzimy na tym za dobrze, a z roku na rok, te państwa znaczą coraz mniej na arenie międzynarodowej. Wydaje się że za maks 50lat dojdzie do przetasowania mocarstw i raczej USA tutaj upadnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DAREKJP
-3 / 5

Polacy protestują przeciw wojnie w Karabachu? Jacy Polacy? Pisz wyraźnie - politycy. Ja, moi znajomi, sąsiedzi - mamy w du pie wojnę w Karabachu…

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magmag1
0 / 2

Po co wychodzić na ulice? Chyba że w dniu wyborów, aby zagłosować na lepszą opcję :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kraken11
0 / 2

Nawet Białorusini wyszli na ulice, chociaż to bardzo spokojny i pokojowy naród.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 2

@kraken11
Bo oni walczą o demokrację. My mamy demokrację więc wystarczy wyjść w dniu wyborów zagłosować. A wychodzenie na ulicę potem, po przegranej, oznacza nie tyle walkę z rządem co z większością która głosowała na zwycięzców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O osiak30
-1 / 1

aa może to już nie polacy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Reinert
0 / 4

Bzdura! Byłem na tym marszu. Polaków było tam może z 10. Samych Ormian widać w tłumie na zdjęciu. Polaków ich tragedia gówno obchodzi, tak jak gówno obchodziła świat nasza tragedia 1939 r. Pod tym względem niczym się nie różnimy od tych ignorantów. Jesteśmy za to atencyjni i uważamy, że jak nam się krzywda dzieje, to ktoś musi pomóc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem