@ICoTyNaToPowiesz Akurat rozładowanie ciężarówek do średni przykład, ale nie wszędzie maszyny wjadą. Jak ktoś ma małą działkę i buduje to trzeba czasami dźwigać bloczki przez wykopy ;)
Ładowarką teleskopową rozładuje bez problemu w jeden dzień na nieutwardzonym gruncie. Na utwardzonym sztaplarkæ też w jeden dzień. I jedna ja sama wystarczę, ale możesz mi zapłacić jak 5-ciu kobietom.
Odgrzewany kotlet ten demot.
Drodzy mężczyźni, przestańcie w końcu bezsensu dźwigać ciężary, to rujnuje wasze zdrowie, nie pozwalajcie się wykorzystywać. Korzystajcie proszę z wózków widłowych, wózków towarowych, w Polsce zaczynają być dostępne egzoszkielety, więc kobiety na równi z Wami mogą dźwigać. Ogarnijcie się w końcu, przestańcie się mazgaić, witamy w XXI wieku!
@MarcelinaMarcelina
Biedna dyskryminowana kobieto widzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że istnieje coś takiego jak normy dźwigania...
"Normy dźwigania dla mężczyzn wynoszą 30 kg przy pracy stałej (na odległość maksymalnie 25 m) i 50 kg w trakcie pracy dorywczej."
"Kobiety nie mogą dźwigać przedmiotów ważących więcej niż 12 kg przy pracy stałej (na odległość nie dłuższą niż 25 m) i 20 kg, jeśli jest to praca dorywcza."
Widzę, że nie pracowałaś nigdy fizycznie...
Na budowie i tak potem trzeba to targać ręcznie nawet jak sobie to rozładujesz ładowarką teleskopową...
Także witamy w XXI wieku...
Równo urwa uprawnienie taaaaaa.
Jestem pewien, że bardzo by chciały, ale co zrobić kiedy prawo im nie pozwala na dźwiganie takich ciężarów :) A swoją drogą w dobie dyskusji nad prawami osób transpłciowych wyobraziłem sobie taką sytuację: w firmie X np. przy rozładowywaniu takich woreczków z cementem pracuje Stefan. Któregoś pięknego dnia Stefan przychodzi do pracodawcy i pokazuje dokumenty, że od dziś jest kobietą Stefanią, która już nie może nosić worków ważących 25 kg. Pracodawca stanąłby przed ciekawym dylematem: zwolnienie z opcją procesu o dyskryminację albo łamanie prawa przy dalszym wykonywaniu dotychczasowej pracy.
A gdzie jesteście i ile płacicie? Żartuje :-D Ja już znalazłam mój stricte nie kobiecy zawód, w którym jest mi dobrze :-) I daje radę. I zarabiam nieźle. Chociaż musiałam się nieźle namęczyć, by się udało, i dalej nie mogę spocząć na lurach.
Parytety w zawodach spawacza, szambonurka, pracownika platformy wiertniczej górnika brukarza itd
@Jacekd7 Oraz pielęgniarki, przedszkolanki, salowej, kasjerki sklepowej, opiekunki w dps, psychiatry dziecięcego, logopedy itd
Jak najbardziej. Pod warunkiem, że facet będzie mógł swobodnie stwierdzić "lubię dzieci".
Nie o taką równość "walczą" ;)
czy Admin śpi? był ten "demotywator" kilka razy. Wiem bo komentowałem poprzednie
@jaroslaw1999 Tak też mi się wydawało.
No problem. Wózki widłowe to bardzo pożyteczne urządzenia;-)
@ICoTyNaToPowiesz Akurat rozładowanie ciężarówek do średni przykład, ale nie wszędzie maszyny wjadą. Jak ktoś ma małą działkę i buduje to trzeba czasami dźwigać bloczki przez wykopy ;)
@pejter W dzisiejszych czasach przyjeżdża gruszka;-)
@ICoTyNaToPowiesz Firma zatrudni mechanicznkę do naprawy wózków widłowych...
@ICoTyNaToPowiesz Byłem i wiem, ale ty wiesz lepiej. Gruszka z pompa zrobi swoje, koparka zrobi swoje, a co trzeba ręcznie/łopatą to trzeba.
Ładowarką teleskopową rozładuje bez problemu w jeden dzień na nieutwardzonym gruncie. Na utwardzonym sztaplarkæ też w jeden dzień. I jedna ja sama wystarczę, ale możesz mi zapłacić jak 5-ciu kobietom.
Odgrzewany kotlet ten demot.
Drodzy mężczyźni, przestańcie w końcu bezsensu dźwigać ciężary, to rujnuje wasze zdrowie, nie pozwalajcie się wykorzystywać. Korzystajcie proszę z wózków widłowych, wózków towarowych, w Polsce zaczynają być dostępne egzoszkielety, więc kobiety na równi z Wami mogą dźwigać. Ogarnijcie się w końcu, przestańcie się mazgaić, witamy w XXI wieku!
@MarcelinaMarcelina
Biedna dyskryminowana kobieto widzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że istnieje coś takiego jak normy dźwigania...
"Normy dźwigania dla mężczyzn wynoszą 30 kg przy pracy stałej (na odległość maksymalnie 25 m) i 50 kg w trakcie pracy dorywczej."
"Kobiety nie mogą dźwigać przedmiotów ważących więcej niż 12 kg przy pracy stałej (na odległość nie dłuższą niż 25 m) i 20 kg, jeśli jest to praca dorywcza."
Widzę, że nie pracowałaś nigdy fizycznie...
Na budowie i tak potem trzeba to targać ręcznie nawet jak sobie to rozładujesz ładowarką teleskopową...
Także witamy w XXI wieku...
Równo urwa uprawnienie taaaaaa.
Jestem pewien, że bardzo by chciały, ale co zrobić kiedy prawo im nie pozwala na dźwiganie takich ciężarów :) A swoją drogą w dobie dyskusji nad prawami osób transpłciowych wyobraziłem sobie taką sytuację: w firmie X np. przy rozładowywaniu takich woreczków z cementem pracuje Stefan. Któregoś pięknego dnia Stefan przychodzi do pracodawcy i pokazuje dokumenty, że od dziś jest kobietą Stefanią, która już nie może nosić worków ważących 25 kg. Pracodawca stanąłby przed ciekawym dylematem: zwolnienie z opcją procesu o dyskryminację albo łamanie prawa przy dalszym wykonywaniu dotychczasowej pracy.
A zatrudni? Wątpię.
Jestem kobietą. Pracuje na stolarni. Da się.
A gdzie jesteście i ile płacicie? Żartuje :-D Ja już znalazłam mój stricte nie kobiecy zawód, w którym jest mi dobrze :-) I daje radę. I zarabiam nieźle. Chociaż musiałam się nieźle namęczyć, by się udało, i dalej nie mogę spocząć na lurach.
Więc takie teksty mnie nie ruszają.
I w to mi graj. Jak parytety to wszędzie. Kobiety to nie jest jakaś wyższa kasta zarządzająca.
Przecież nikt tego nie robi ręcznie! Na dźwigach, suwnicach, widlakach mogą pracować (i pracują) kobiety.