Chyba jednak nie rozumiem świata...
Skoro w czasie wojny można przestawić odpowiednie zakłady na produkcję dla wojska i szkolić na bieżąco ochotników, to dlaczego nie można tak zrobić z respiratorami i personelem do ich obsługi?
To nie są zbyt skomplikowane urządzenia jak na technologie, które są dzisiaj powszechnie dostępne.
@daclaw . "Przeszkolić do obsługi respiratora" to brzmi podobnie jak "przeszkolić do obsługi skalpela". Tygodniowy kurs i mamy tysiące dodatkowych chirurgów? Nie, to tak nie działa. Nie ma kogoś takiego jak "operator respiratora", jest lekarz anestezjolog. A tu wyszkolenie to kilkanaście lat a nie dni.
Jeśli kupuje ministerstwo zdrowia to cena 100 000 zł za sztukę.
@Banasik tego właśnie brakowało :P I tak lepszy od szumka, bo przynajmniej JEST xD
Chyba jednak nie rozumiem świata...
Skoro w czasie wojny można przestawić odpowiednie zakłady na produkcję dla wojska i szkolić na bieżąco ochotników, to dlaczego nie można tak zrobić z respiratorami i personelem do ich obsługi?
To nie są zbyt skomplikowane urządzenia jak na technologie, które są dzisiaj powszechnie dostępne.
@daclaw . "Przeszkolić do obsługi respiratora" to brzmi podobnie jak "przeszkolić do obsługi skalpela". Tygodniowy kurs i mamy tysiące dodatkowych chirurgów? Nie, to tak nie działa. Nie ma kogoś takiego jak "operator respiratora", jest lekarz anestezjolog. A tu wyszkolenie to kilkanaście lat a nie dni.
Zintegrowany z przyrządem do ćwiczenia przysiadów lub skłonów co znacznie zwiększa wydajność wentylacji.
Będziesz żył tak długo, jak długo będziesz miał siły pompować.