@raven000 Wyrok śmierci kończy się śmiercią. Jeżeli osoba po egzekucji dalej żyje, to znaczy, że była ona źle przeprowadzona i żeby się stało zadość sprawiedliwości to chyba trzeba jej poprawić, nie?
@BorekL_R Nie do końca. Jest termin w którym kara została przewidziana i została wykonana. Fakt że ofiara przeżyła jest tu kluczowy bo powtórne wykonanie kary jest sprzeczne z zasadą że nie można 2 razy karać za to samo
Borek, lekarz przyjeżdża na wezwanie do wypadku, orzeka zgon i wypisuje akt zgonu, tym samym wymazuje całe życie ofiary. Ofiara budzi się w kostnicy na stole autopsji i co dalej? według ciebie patolog powinien ją uśmiercić bo nie zgadza się z danymi w systemie? Bzdura! Jeżeli wyrok został wykonany ,lub ofiara przeżyła wyrok śmierci a akt zgonu został wypisany to według prawa ta osoba odbyła karę, w systemie już nie istnieje to ma prawo do nowej tożsamości, to samo się tyczy osoby która zabiła kogoś, została skazana za morderstwo i odsiedziała wyrok, ale okazało się ,że ten wyrok był nie słuszny bo ofiara przeżyła lub sfingowała swoją śmierć to osoba skazana ma prawo uśmiercić tą osobę bez żadnych konsekwencji prawnych ,bo nie można skazać osoby 2 razy za ten sam czyn ( czytaj podwójne zabójstwo tej samej osoby).
prawo łaski jak cie wieszaja na szubienicy i lina peka to puszcza sie wolno oczywiscie jułesej tego nie przesyrzega a tyczy sie to karzdego typu kary śmierci
Nie przewieziono jej do kostnicy tylko położono w pomieszczeniu obok celi śmierci, żeby wykonać wyrok na jej wspólniku. Ona w tym czasie się obudziła. Wszystko jest opisane w książce Ostatni kat - Chavoret Jaruboon
I tu się pojawia paradoks.
Wyrok wykonano, stwierdzono zgon i przetransportowano ciało do kostnicy więc karę odbyła.
Za co dostała drugi wyrok śmierci?
@raven000 Wyrok śmierci kończy się śmiercią. Jeżeli osoba po egzekucji dalej żyje, to znaczy, że była ona źle przeprowadzona i żeby się stało zadość sprawiedliwości to chyba trzeba jej poprawić, nie?
@BorekL_R Nie do końca. Jest termin w którym kara została przewidziana i została wykonana. Fakt że ofiara przeżyła jest tu kluczowy bo powtórne wykonanie kary jest sprzeczne z zasadą że nie można 2 razy karać za to samo
Borek, lekarz przyjeżdża na wezwanie do wypadku, orzeka zgon i wypisuje akt zgonu, tym samym wymazuje całe życie ofiary. Ofiara budzi się w kostnicy na stole autopsji i co dalej? według ciebie patolog powinien ją uśmiercić bo nie zgadza się z danymi w systemie? Bzdura! Jeżeli wyrok został wykonany ,lub ofiara przeżyła wyrok śmierci a akt zgonu został wypisany to według prawa ta osoba odbyła karę, w systemie już nie istnieje to ma prawo do nowej tożsamości, to samo się tyczy osoby która zabiła kogoś, została skazana za morderstwo i odsiedziała wyrok, ale okazało się ,że ten wyrok był nie słuszny bo ofiara przeżyła lub sfingowała swoją śmierć to osoba skazana ma prawo uśmiercić tą osobę bez żadnych konsekwencji prawnych ,bo nie można skazać osoby 2 razy za ten sam czyn ( czytaj podwójne zabójstwo tej samej osoby).
prawo łaski jak cie wieszaja na szubienicy i lina peka to puszcza sie wolno oczywiscie jułesej tego nie przesyrzega a tyczy sie to karzdego typu kary śmierci
Nie przewieziono jej do kostnicy tylko położono w pomieszczeniu obok celi śmierci, żeby wykonać wyrok na jej wspólniku. Ona w tym czasie się obudziła. Wszystko jest opisane w książce Ostatni kat - Chavoret Jaruboon