oczywiście politycy wprowadzające tak idiotyczne prawo będą mieli czyste ręce... Może zupełnie zawieszą Kodeks Karny i wszelkie przestępstwa przestaną być w jakikolwiek sposób karane. Oczywiście wszystko w imię walki z koronawirusem. Przecież zawieszenie prawa budowlanego uratowało przed taką masą zakażeń, ze tego nie sposób policzyć.
@Qbikkkk że ktoś może obok twojego domu walnąć Ci 10 piętrowy blok, przez co wartość twojej działki/domu spadnie na łeb naszyje, a Ty sam nie będziesz się czuć komfortowo na swoim podwórku
@Qbikkkk, oczywiście, że nie. Chodzi o to, że te przepisy dotyczą budowy obiektów, których cel wskazał na walkę z epidemią. W założeniu pewnie miało dotyczyć jakichś domów opieki,szpitali itp. Pewnie naoglądali się tego chińskiego szpitala postawionego w 10 dni ;)
Z tym, że jak zwykle spaprali przepisy i dali pole do nadużyć.
@teszwonsz, aż sobie zajrzałam do ustawy i znalazłam odpowiedni przepis:
"Art. 12. Do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2019 r. poz. 1186, z późn. zm.3)), ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2020 r. poz. 293) oraz ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2020 r. poz. 282), a w przypadku konieczności poszerzenia bazy do udzielania świadczeń zdrowotnych, także przepisów wydanych na podstawie art. 22 ust. 3, 4 i 4a ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej. http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200000374/O/D20200374.pdf
Czyli kompletnie zawieszono funkcjonowanie 4 ustaw i to bez żadnego nadzoru. Hulaj dusza, piekła nie ma.
Moim zdaniem za to, że taki przepis się pojawił, powinni wylecieć z hukiem wszyscy prawnicy z odpowiednich Biur Legislacyjnych. Co najmniej. Bo albo mamy tam bandę niekompetentnych idiotów albo było to celowe działanie dające furtkę do ogromnych nadużyć.
@alinaczekalska, zwróć uwagę, że te obiekty zostały zbudowane zgodnie z obowiązującym prawem, a prawo nie działa wstecz czyli nie można ich ruszyć, bo powstały zgodnie z obowiązującym prawem, a to akurat nie wymagało niczego, bo 4 ustawy zostały kompletnie zawieszone.
Jestem współwłaścicielką prywatnej drogi, dojazd do 2 działek. Ćwierć wieku temu, gdy była wytyczna jej szerokość minimalna mogła wynosić 3m i tyle geodeta wyznaczył. Obecnie minimum to 5m, ale nikt nie może na nas nałożyć obowiązku jej poszerzenia, bo powstała legalnie, zgodnie w ówczesnym prawem.
Podaj podstawa prawną. Rzeczony przepis nic o tym nie mówi, nie nakłada obowiązku rozbiórki.
@alinaczekalska, jakie zarządzenie, o czym Ty mówisz? "Zarządzenie nie stanowi źródła powszechnie obowiązującego prawa ani jest podstawą decyzji wobec ogółu, osób prawnych oraz innych podmiotów. Ma charakter najczęściej wewnętrzny i obowiązuje tylko jednostki organizacyjne podległe organowi, który je wydaje albo osoby, których dotyczy. " https://pl.wikipedia.org/wiki/Zarz%C4%85dzenie
To jest ustawa - prawo, które zostało ustanowione akurat w trakcie stanu epidemii i można je użyć, chyba, że zostaną odwołane/utracą moc teraz i w przyszłości przy każdym ogłoszeniu takiego stanu.. Całe szczęście art. 12. już stracił moc, bo gdyby nie to nadal by obowiązywał i można byłoby go użyć przy każdym następnym razem.
Artykuł pozwala na totalną amerykankę, ale nic nie mówi o cofaniu się jego skutków po ustaniu stanu epidemii i konsekwencjach przy jego nadużyciu/złamaniu. Być może jest możliwość zablokowania takich inwestycji, ale tylko być może, pewności nie ma i niektóre samorządy mają z tym problem. https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1491663,ustawa-covidowa-zablokowanie-inwestycji-deweloper-samorzad.html
Mieszkam niedaleko i czasem przejeżdżam tą obwodnicą a że zajmuję się zawodowo obsługą procesu budowlanego liczę na to, że te budynki powstaną. Bez konieczności wykonania mapy do celów projektowych, projektu budowlanego, uzyskania pozwolenia na budowę, wyłączenia z gruntów rolnych. Deweloper nie będzie musiał zatrudniać kierownika budowy, geodety. Nie będzie musiał spełniać warunków technicznych i norm budowlanych ani przestrzegać prawa budowlanego. Z niecierpliwością czekam gdy nowopowstałe osiedle będzie stanowiło niemy wyrzut dla setek tarnowskich urzędników egzekwujących rosnącą liczbę niespójnych przepisów. Może dotrze do nich, że to wszystko czego wymagają jest przynajmniej w części pozbawione sensu skoro budynki bez tej całej biurokracji stoją i dobrze się mają.
@Pereplut a pozniej sie okaze, ze to albo teren zalewowy, albo na podmoklym gruncie gdzie wszystko zacznie osiadac. A w najgorszym wypadku okaze sie, ze to teren ujecia wody chroniony prawnie i golodupcow
@Xar Wszystko o czym piszesz inwestor może sobie sam sprawdzić na ogólnodostępnych mapach (np. mapy.isok.gov.pl)
To czy teren jest zalewowy to nie wiedza tajemna, którą znają tylko urzędnicy.
@Pereplut
moze sprawdzic, ale moze tez wybudowac tam mieszkania i je sprzedac
nie kazdy bedzie sprawdzal na jakim gruncie stoi blok w ktorym kupuje mieszkanie
@mieteknapletek 100/100
Kiedyś oglądałem reportaż o tym jak deweloper wykręcił taki numer ale zgodnie z przepisami. Po kupieniu ludzie dowiedzieli się ze przy każdych powodziach teren jest zalewany.
@slagen Dzięki, że mu wyjaśniłeś ile warci są ci wszyscy urzędnicy i jak egzekwują prawo. Skoro i tak doszło do nadużycia to po co ta cała biurokracja?
@Pereplut urzędnicy wykonują prawo. Zajmują sie fizyczną realizacją przepisów. Wiać to tutaj ale najbardziej głośnym przypadkiem jest afera amber gold. Pokazuje że jeśli politycy zepsują przepisy to dochodzi do nadużyć.
Mało kto wie że do afery doszło bo zmieniono przepisy dla urzędników US. Zmienił je PiS.
Chodziło o jakieś papierki (już nie pamiętam jakie), które US dawniej wymagały ale PiS uprościł przepisy i US ich nie wymagało. Przed nastaniem kilka lat temu PiS taka afera była niemożliwa.
Urzędy nie decydują co chcą tylko politycy!!!
(oczywiście w urzędach czasem pracują tłuki, które nie rozumieją przepisów na podstawie których pracują. Częściej jednak prawo jest popsute przez polityków)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2020 o 23:00
@slagen Mylisz się. Od dawna urzędnicy nie wykonują prawa a je interpretują. Nie dalej jak wczoraj byłem w urzędzie świadkiem jak pani urzędniczka tłumaczyła inwestorowi, że w urzędzie był spór na temat interpretacji definicji "wysokości elewacji frontowej" i "jedna pani inspektor stwierdziła (...) a drugi pan (...) a ja myślę (...) i w związku z tym (...)"
I wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że oni sobie tam w urzędzie zrobili trybunał, mają ławę przysięgłych i ferują wyroki od których zależy czy ktoś postawi dom jaki chce on czy taki jaki się uwidziało urzędnikowi.
@Pereplut Problem w tym, że gdyby prawo ustanawiane przez polityków było jasne i przejrzyste, urzędnicy nie musieliby, a nawet wręcz nie mogli wysilać się na interpretacje tego prawa.
@Ricochet69 Z jednej strony masz po części rację, że prawo mogłoby być prostsze i to ograniczyłoby samowolę urzędników ale z drugiej strony nie doceniasz ich wyobraźni. Oni potrafią mieć wątpliwości nawet gdy prawo stanowi coś wprost. Czasem nie potrafią nawet zastosować przepisu z powodu nierozumienia zasad interpunkcji i jak np. są wymienione możliwe przypadki różnych odstępstw po przecinku to chcą aby spełnione były wszystkie warunki zamiast któregokolwiek z nich.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 października 2020 o 14:27
@Pereplut Z tym też się zgadzam. Znam przypadki odrzucania ofert przetargowych z uwagi na nieistotne dla normalnego człowieka błędy interpunkcyjne itp. Generalnie problem sprowadza się do tego, że brak fachowości lub zła wola służb publicznych na różnych szczeblach, zaczynając od szeregowych urzędników a kończąc na tworzących prawo politykach, prowadzi do chaosu i nadużyć.
Oczywiście z przeciwdziałaniem epidemii nie ma to niczego wspólnego ale kto by się tym przejmował, przecież te ustawy są wprowadzane właśnie w takim celu.
deweloper nie mógłby wybudować niczego gdyby ktoś mi tej działki nie sprzedał... więc kto jest tu winny? Skoro miał tam być teren zielony to czemu została ta ziemia sprzedana? Najwidoczniej jest to kolejny przepis dla bardzo wąskiej grupy zainteresowanych tak jak z lex szyszko było... takie tam państwo z kartonu...
@niobe66 Czy Ty naprawdę myślisz, że jeżeli w planie zagospodarowania przestrzennego teren jest przeznaczony na "tereny zielone" to takiej działki nie można kupić? Z jakiego powodu?
@niobe66 A kto właścicielowi zabroni sprzedać taką działkę? A może myślisz, że właścicielem wszystkich "terenów zielonych" jest skarb państwa lub samorząd?
Nie kwestionuj decyzji rządu w sprawie wirusa, bo zaczną Cię wyzywać od antymaseczkowców i głupców. Społeczeństwo wybitnie dobrze podzielone i skłócone.
oczywiście politycy wprowadzające tak idiotyczne prawo będą mieli czyste ręce... Może zupełnie zawieszą Kodeks Karny i wszelkie przestępstwa przestaną być w jakikolwiek sposób karane. Oczywiście wszystko w imię walki z koronawirusem. Przecież zawieszenie prawa budowlanego uratowało przed taką masą zakażeń, ze tego nie sposób policzyć.
W sensie moge teraz wybudowac dom na SWOJEJ dzialce i nie prosic sie gminy o pozwolenie?
Gdzie tu jest problem?
@Qbikkkk że ktoś może obok twojego domu walnąć Ci 10 piętrowy blok, przez co wartość twojej działki/domu spadnie na łeb naszyje, a Ty sam nie będziesz się czuć komfortowo na swoim podwórku
@Qbikkkk, oczywiście, że nie. Chodzi o to, że te przepisy dotyczą budowy obiektów, których cel wskazał na walkę z epidemią. W założeniu pewnie miało dotyczyć jakichś domów opieki,szpitali itp. Pewnie naoglądali się tego chińskiego szpitala postawionego w 10 dni ;)
Z tym, że jak zwykle spaprali przepisy i dali pole do nadużyć.
Tylko przy tym należałoby dodać, że jak pandemia minie i budynek nie bedzie spełniał funkcji chroniącej przed covidem, to trzeba go rozebrać.
@teszwonsz, aż sobie zajrzałam do ustawy i znalazłam odpowiedni przepis:
"Art. 12. Do projektowania, budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i rozbiórki obiektów budowlanych, w tym zmiany sposobu użytkowania, w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (Dz. U. z 2019 r. poz. 1186, z późn. zm.3)), ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2020 r. poz. 293) oraz ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (Dz. U. z 2020 r. poz. 282), a w przypadku konieczności poszerzenia bazy do udzielania świadczeń zdrowotnych, także przepisów wydanych na podstawie art. 22 ust. 3, 4 i 4a ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej.
http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20200000374/O/D20200374.pdf
Czyli kompletnie zawieszono funkcjonowanie 4 ustaw i to bez żadnego nadzoru. Hulaj dusza, piekła nie ma.
Moim zdaniem za to, że taki przepis się pojawił, powinni wylecieć z hukiem wszyscy prawnicy z odpowiednich Biur Legislacyjnych. Co najmniej. Bo albo mamy tam bandę niekompetentnych idiotów albo było to celowe działanie dające furtkę do ogromnych nadużyć.
@alinaczekalska, zwróć uwagę, że te obiekty zostały zbudowane zgodnie z obowiązującym prawem, a prawo nie działa wstecz czyli nie można ich ruszyć, bo powstały zgodnie z obowiązującym prawem, a to akurat nie wymagało niczego, bo 4 ustawy zostały kompletnie zawieszone.
Jestem współwłaścicielką prywatnej drogi, dojazd do 2 działek. Ćwierć wieku temu, gdy była wytyczna jej szerokość minimalna mogła wynosić 3m i tyle geodeta wyznaczył. Obecnie minimum to 5m, ale nikt nie może na nas nałożyć obowiązku jej poszerzenia, bo powstała legalnie, zgodnie w ówczesnym prawem.
Podaj podstawa prawną. Rzeczony przepis nic o tym nie mówi, nie nakłada obowiązku rozbiórki.
Ale to jest zarządzenie wydane na czas stanu epidemii.
@alinaczekalska, jakie zarządzenie, o czym Ty mówisz? "Zarządzenie nie stanowi źródła powszechnie obowiązującego prawa ani jest podstawą decyzji wobec ogółu, osób prawnych oraz innych podmiotów. Ma charakter najczęściej wewnętrzny i obowiązuje tylko jednostki organizacyjne podległe organowi, który je wydaje albo osoby, których dotyczy. " https://pl.wikipedia.org/wiki/Zarz%C4%85dzenie
To jest ustawa - prawo, które zostało ustanowione akurat w trakcie stanu epidemii i można je użyć, chyba, że zostaną odwołane/utracą moc teraz i w przyszłości przy każdym ogłoszeniu takiego stanu.. Całe szczęście art. 12. już stracił moc, bo gdyby nie to nadal by obowiązywał i można byłoby go użyć przy każdym następnym razem.
Artykuł pozwala na totalną amerykankę, ale nic nie mówi o cofaniu się jego skutków po ustaniu stanu epidemii i konsekwencjach przy jego nadużyciu/złamaniu. Być może jest możliwość zablokowania takich inwestycji, ale tylko być może, pewności nie ma i niektóre samorządy mają z tym problem.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/samorzad/artykuly/1491663,ustawa-covidowa-zablokowanie-inwestycji-deweloper-samorzad.html
@teszwonsz, to nie ulega wątpliwości, jednak nie należy nie doceniać i lekceważyć przeciwnika ;)
Posłuchaj sobie mec. Jacka Wilka. Według niego rozporządzenie jest po Konstytucji i ustawach 3 formą stanowienia prawa.
Mieszkam niedaleko i czasem przejeżdżam tą obwodnicą a że zajmuję się zawodowo obsługą procesu budowlanego liczę na to, że te budynki powstaną. Bez konieczności wykonania mapy do celów projektowych, projektu budowlanego, uzyskania pozwolenia na budowę, wyłączenia z gruntów rolnych. Deweloper nie będzie musiał zatrudniać kierownika budowy, geodety. Nie będzie musiał spełniać warunków technicznych i norm budowlanych ani przestrzegać prawa budowlanego. Z niecierpliwością czekam gdy nowopowstałe osiedle będzie stanowiło niemy wyrzut dla setek tarnowskich urzędników egzekwujących rosnącą liczbę niespójnych przepisów. Może dotrze do nich, że to wszystko czego wymagają jest przynajmniej w części pozbawione sensu skoro budynki bez tej całej biurokracji stoją i dobrze się mają.
@Pereplut a pozniej sie okaze, ze to albo teren zalewowy, albo na podmoklym gruncie gdzie wszystko zacznie osiadac. A w najgorszym wypadku okaze sie, ze to teren ujecia wody chroniony prawnie i golodupcow
@Xar Wszystko o czym piszesz inwestor może sobie sam sprawdzić na ogólnodostępnych mapach (np. mapy.isok.gov.pl)
To czy teren jest zalewowy to nie wiedza tajemna, którą znają tylko urzędnicy.
@Pereplut
moze sprawdzic, ale moze tez wybudowac tam mieszkania i je sprzedac
nie kazdy bedzie sprawdzal na jakim gruncie stoi blok w ktorym kupuje mieszkanie
@mieteknapletek 100/100
Kiedyś oglądałem reportaż o tym jak deweloper wykręcił taki numer ale zgodnie z przepisami. Po kupieniu ludzie dowiedzieli się ze przy każdych powodziach teren jest zalewany.
@slagen Dzięki, że mu wyjaśniłeś ile warci są ci wszyscy urzędnicy i jak egzekwują prawo. Skoro i tak doszło do nadużycia to po co ta cała biurokracja?
@Pereplut tylko ja mowie o tej niespodziance ktora beda mieli ludzie a nie inwestor
@Pereplut urzędnicy wykonują prawo. Zajmują sie fizyczną realizacją przepisów. Wiać to tutaj ale najbardziej głośnym przypadkiem jest afera amber gold. Pokazuje że jeśli politycy zepsują przepisy to dochodzi do nadużyć.
Mało kto wie że do afery doszło bo zmieniono przepisy dla urzędników US. Zmienił je PiS.
Chodziło o jakieś papierki (już nie pamiętam jakie), które US dawniej wymagały ale PiS uprościł przepisy i US ich nie wymagało. Przed nastaniem kilka lat temu PiS taka afera była niemożliwa.
Urzędy nie decydują co chcą tylko politycy!!!
(oczywiście w urzędach czasem pracują tłuki, które nie rozumieją przepisów na podstawie których pracują. Częściej jednak prawo jest popsute przez polityków)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2020 o 23:00
@slagen Mylisz się. Od dawna urzędnicy nie wykonują prawa a je interpretują. Nie dalej jak wczoraj byłem w urzędzie świadkiem jak pani urzędniczka tłumaczyła inwestorowi, że w urzędzie był spór na temat interpretacji definicji "wysokości elewacji frontowej" i "jedna pani inspektor stwierdziła (...) a drugi pan (...) a ja myślę (...) i w związku z tym (...)"
I wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że oni sobie tam w urzędzie zrobili trybunał, mają ławę przysięgłych i ferują wyroki od których zależy czy ktoś postawi dom jaki chce on czy taki jaki się uwidziało urzędnikowi.
@Pereplut Problem w tym, że gdyby prawo ustanawiane przez polityków było jasne i przejrzyste, urzędnicy nie musieliby, a nawet wręcz nie mogli wysilać się na interpretacje tego prawa.
@Ricochet69 Z jednej strony masz po części rację, że prawo mogłoby być prostsze i to ograniczyłoby samowolę urzędników ale z drugiej strony nie doceniasz ich wyobraźni. Oni potrafią mieć wątpliwości nawet gdy prawo stanowi coś wprost. Czasem nie potrafią nawet zastosować przepisu z powodu nierozumienia zasad interpunkcji i jak np. są wymienione możliwe przypadki różnych odstępstw po przecinku to chcą aby spełnione były wszystkie warunki zamiast któregokolwiek z nich.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2020 o 14:27
@Pereplut Z tym też się zgadzam. Znam przypadki odrzucania ofert przetargowych z uwagi na nieistotne dla normalnego człowieka błędy interpunkcyjne itp. Generalnie problem sprowadza się do tego, że brak fachowości lub zła wola służb publicznych na różnych szczeblach, zaczynając od szeregowych urzędników a kończąc na tworzących prawo politykach, prowadzi do chaosu i nadużyć.
Bubel czy celowe dzialanie dla zaprzyjaznionych ludzi?W koncu jakas tam Kuria tez ladna inwestycje odwalila
Brawa dla dewelopera za refleks
Oczywiście z przeciwdziałaniem epidemii nie ma to niczego wspólnego ale kto by się tym przejmował, przecież te ustawy są wprowadzane właśnie w takim celu.
To za pisanie tego prawa były te nagrody. http://demotywatory.pl/uploads/comments/84e7/84e71d1eaa40916ef0d0d5f3b125f33c.jpeg
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2020 o 16:47
deweloper nie mógłby wybudować niczego gdyby ktoś mi tej działki nie sprzedał... więc kto jest tu winny? Skoro miał tam być teren zielony to czemu została ta ziemia sprzedana? Najwidoczniej jest to kolejny przepis dla bardzo wąskiej grupy zainteresowanych tak jak z lex szyszko było... takie tam państwo z kartonu...
@niobe66 Czy Ty naprawdę myślisz, że jeżeli w planie zagospodarowania przestrzennego teren jest przeznaczony na "tereny zielone" to takiej działki nie można kupić? Z jakiego powodu?
a np z takiego, że nie zostanie wystawiona na Sprzedaż...??
@niobe66 A kto właścicielowi zabroni sprzedać taką działkę? A może myślisz, że właścicielem wszystkich "terenów zielonych" jest skarb państwa lub samorząd?
Nie kwestionuj decyzji rządu w sprawie wirusa, bo zaczną Cię wyzywać od antymaseczkowców i głupców. Społeczeństwo wybitnie dobrze podzielone i skłócone.