@JacekKrawczynski jak nie na Co-vid to pozgina go z głodu, jak nie będzie miał co do gara włożyć. Łatwo mówić, jak ma się pracę i stałe źródło dochodu. A do pracy mimo pandemii i tak się chodzi. Nie jestem foliarzem, ale rząd potraktował sektor siłowni jakby zamierzał go zniszczyć. Kto wie, może jak podupadają te siłownie, to wiosną doznają "olśnienia" i wejdzie jakaś nowa siłownia, której właścicielem będzie już jakiś krewny ministra...
Nic nie obeszli. Nie można od tak zostać sobie kościołem. Zlikwidowano tę możliwość, gdy ludzie rejestrowali garaże jako kościoły, aby nie płacić wysokich podatków.
Właściciele siłowni zachowali się tak samo jak genderowych, którzy nagle zmieniają płeć.
Siłownie, placówki fitness i inne [miejsca w których jest pełno(a napewno większość) młodych, zdrowych ludzi z najniższym ryzykiem ciężkich objawów COVID-a, z najmocniejszym obecnie układem odpornościowym] mają sie zamknąć, a kościoły [miejsca w których większość bywalców to osoby starsze, nie raz chorujące juz na coś, o osłabionym układzie odpornościowym) mogą sobie funkcjonować i byc otwarte. Hahahaha. Jakby bylo już mało paradoksów. COVID to biznes Panie i Panowie, a nie bardzo groźny wirus. Brawa dla właścicieli siłowni!
Jak pozgina na covid 19 właściciela siłowni, pomysł nie będzie już taki genialny.
@JacekKrawczynski jak nie na Co-vid to pozgina go z głodu, jak nie będzie miał co do gara włożyć. Łatwo mówić, jak ma się pracę i stałe źródło dochodu. A do pracy mimo pandemii i tak się chodzi. Nie jestem foliarzem, ale rząd potraktował sektor siłowni jakby zamierzał go zniszczyć. Kto wie, może jak podupadają te siłownie, to wiosną doznają "olśnienia" i wejdzie jakaś nowa siłownia, której właścicielem będzie już jakiś krewny ministra...
Dlatego nigdy nie pozbedziemy sie tego wirusa a dzieki takim akcja rzad bedzie nam jeszcze bardziej zycie utrudnial. BRAWO !!!
Nic nie obeszli. Nie można od tak zostać sobie kościołem. Zlikwidowano tę możliwość, gdy ludzie rejestrowali garaże jako kościoły, aby nie płacić wysokich podatków.
Właściciele siłowni zachowali się tak samo jak genderowych, którzy nagle zmieniają płeć.
Siłownie, placówki fitness i inne [miejsca w których jest pełno(a napewno większość) młodych, zdrowych ludzi z najniższym ryzykiem ciężkich objawów COVID-a, z najmocniejszym obecnie układem odpornościowym] mają sie zamknąć, a kościoły [miejsca w których większość bywalców to osoby starsze, nie raz chorujące juz na coś, o osłabionym układzie odpornościowym) mogą sobie funkcjonować i byc otwarte. Hahahaha. Jakby bylo już mało paradoksów. COVID to biznes Panie i Panowie, a nie bardzo groźny wirus. Brawa dla właścicieli siłowni!