może zacznijmy w obrazkach wklejać faktyczne zdjęcia tego wirusa z odnośnikiem do badania które je potwierdza, a nie jakąś wizję osoby obsługującej program graficzny
Zamknięte całkowicie powinny być kościoły, a nie siłownie - siłownie i baseny wyłącznie odpowiednie zasady, ograniczony wstęp na cmentarze: tylko pogrzeby i jedna wizyta w miesiącu w celu uprzątnięcia grobu, zamiast godziny dla seniorów handel otwarty w niedzielę tak aby zakupy rozłożyły się na 7 dni, a nie na 6, maseczki na wolnym powietrzu tylko przy braku dystansu 4 metrów (niech to będzie 2x więcej aby był czas nasunąć maseczkę jak ktoś się będzie zbliżał), urzędy praca dwuzmianowa, szkoły bez przerw na korytarzu i z planem dostosowanym tak aby jak najmniej zmieniać klasy/nauczycieli czyli np. w jednym dniu 3 godziny matematyki i 3 godziny polskiego, itp., można to wszystko zrobić z głową ale to musieliby opracować eksperci od epidemii, a nie od propagandy.
To tak z grubsza.
@tomekbydgoszcz ekspercie dlaczego uważasz za zasadne zamykanie jednej instytucji gromadzącej ludzi, a inna uważasz zasadne otwarcie? Skąd pomysł, że zakupy w niedzielę zmniejsza zagrożenie, a nie np. zwiększą liczbę ludzi którzy z racji obostrzeń będą chcieli pojęć w ramach rozrywki połazić po galeriach (nie mówimy o argumencie ekonomicznym bo takiego nie przedstawiasz).
Urzędy druga zmiana? To może lepiej wraz z sklepami otworzyć urzędy w niedzielę wtedy ludzie będą mieć wolne to sobie załatwią zakupy i urzędowe sprawy. Wtedy pracownik odbierze sobie dzień wolny w poniedziałek, przy dwóch zmianach trzeba by zwiększyć zatrudnienie z punktu widzenia budżetu państwa będzie to ekonomiczne samobójstwo.
@Tibr
Nie odpisuję idiotą, którzy nie potrafią normalnie polemizować, nigdzie jako ekspert się nie przedstawiłem, przedstawiłem tylko swój punkt widzenia, mogę na jego temat dyskutować ale tylko z kimś kto sobie nie kpi tylko poważnie chce podjąć temat.
Żegnam.
@Tibr W trosce o wzmacnianie organizmu - otworzyć siłownie
W trosce o bezpieczeństwo starszych ludzi - zamknąć kościoły
W trosce o gospodarkę - zdjąć ograniczenia godzinowe ze sklepów, wspierać handel internetowy
PS. Ja też nie jestem ekspertem ale skoro autor prosił o pomysły...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2020 o 17:55
@tomekbydgoszcz Nareszcie jakiś pomysł, zamiast "to bez sensu" i tyle. Nie zgadzam się tylko z 4m odległości - wydaje mi się, że w mieście (nie mówiąc o komunikacji) jest to nie do uzyskana. choć nie uważam, że to co proponujesz coś zmieni.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2020 o 19:02
@tomekbydgoszcz odpisałeś mi, a odmianą wyrazu idiota, jakbyś chciał coś napisać coś o sobie tak wyszło;)
Nawet nie dostrzegasz absurdu, który piszesz. z
Zamknąć kościoły, a otworzyć siłownie (osobiście jestem przeciwnikiem lockdawnu) chcesz powiedzieć, że ludzie na siłowni nie mogą się zarazić i zarażać innych.
Jeżeli wirus jest tak groźny, przypuśćmy jednak, że 99% osób z siłowni nie zachoruje, to jaką masz gwarancję, że nie będą chodzić i zarażać innych jako nosiciele wirusa?
Jeżeli wirus jest niegroźny to po co w ogóle zamykać cokolwiek?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2020 o 22:05
@Tibr O to, to. Odpowiedzialny i kompetentny rząd nie zamyka obywatelom świata tylko sugeruje obywatelom samodzielne stosowanie zabezpieczeń przed koronawirusem oraz edukuje co można robić. A rozsądni i empatyczni obywatele w ramach poczucia wartości społecznych stosują się do tych zaleceń...
A co mamy? Niekompetentną i egoistyczną władzę, która najpierw walczy ze wszystkimi możliwymi "wrogami" a potem latają w kółko "łolaboga!" wymyślają rozwiązania bez konsultacji ze specjalistami i wciskają kit w telewizji publicznej.
A naród dzieli się na jednych, którzy nawet śpią w maseczkach, drugich, którzy w obronie konstytucji nie założą maseczki oraz trzecich - a tych jest najwięcej - którzy noszą jedną maseczkę pod nosem aż się rozleci, dotykają byle czego, witają się ręcznie ze wszystkimi, macają twarz brudnymi rękami, itd.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2020 o 21:27
@Tibr Ale ty naprawdę nie zauważyłeś, że odkąd wprowadzili wolne niedziele to nagle zwiększył się tłok w marketach w takie dni jak piątek czy sobota? Bo o to właśnie tu chodzi, jakby w niedziele były markety otwarte to w przeciągu weekendu w marketach byłby mniejszy tłok co za tym idzie byłby większy dystans pomiędzy ludźmi, co ostatecznie przyczyniłoby się do mniejszej możliwości zarażenia się wirusem w markecie.
@Fragglesik Te 4 metry to chodzi o to aby idąc np. w nocy lub idąc ulicą na osiedlu gdzie w odległości 10 metrów dookoła nie ma nikogo nie trzeba było maseczki na twarz naciągać bo to bez sensu, a z kolei idąc zatłoczonym chodnikiem czy mijając przystanek na którym czekają ludzie tą maseczkę mieć na twarzy. Teraz o 6 rano przed siłką, mam prywatną w firmie więc korzystam również teraz, idę do garażu 100 metrów, nie mijam nikogo po drodze i powinienem mieć maseczkę, przyznasz, że to co naj mniej chore.
@DarthKarl To co w Niemczech się sprawdza nie musi sprawdzić się u nas, u nas niestety kler jest ponad prawem i nikt nie jest wstanie wyegzekwować odpowiedniej ilości osób na mszy więc dlatego należy kościoły zamknąć, a w razie jak ksiądz nie posłucha to mandatami karać ludzi wychodzących z kościoła i to od razu 500 zł minimum. Tak samo w Polsce wybory nie powinny odbywać się w niedzielę, bo księża nagminnie łamią cisze wyborczą i nikt nic im za to nie jest wstanie zrobić ale to zupełnie inny temat. Podsumowując: księża w Polsce nie są wstanie się dostosować do wymogów więc kościoły należy zamknąć.
@JohnLilly nie jest problemem sprawdzić jak rozłożyła się liczba klientów w galeriach handlowych, w każdym dniu tygodnia. Nie będziemy mówić wtedy o własnych wrażeniach czy spostrzeżeniach. Jaki widzisz argument jeżeli wirus jest groźny by w niedzielę były otwarte sklepy z futrami? Tam będzie dystans społeczny, wirusa nie będą przenosić na sprzedawców, na klientów?
Obostrzenia są niekonsekwentne i absurdalne.10-12 sklepy są puste bo i tak seniorzy robią zakupy rano. Absurdem jest zamykanie jednej instytucji, a otwieranie innej. Znajdź logiczny argument, że siłownia ma być otwarta, a kościół zamknięty. Jeżeli wirus jest tak groźny to obie powinny być zamknięte.
Jeżeli nie to...
@tomekbydgoszcz Tak to jest i tak. Ja też jak nikogo nie ma to ściągam z twarzy tę szmatę i i policja i straż miejska o to się nie przywala. Wiem, bo sam tak kilka razy miałem i mnie mijali w odległości 3 metrów patrolem. Poza tym Twój pomysł i tak zakłada ciągłe noszenie maseczki, co właśnie oprotestowują, bo nie chcą wcale, także nie robisz im lepiej, bo w sumie dalej każesz mieć i nosić. Wszystkie przepisy są dla ludzi i nie przepisy są bez sensu, a ich stosowanie. Mój przykład z dziś: Odebrałem po 11 dziecko ze szkoły (większość dni kończy po 13) i poszedłem kupić smalec do sklepu zapominając o tych godzinach senioralnych. Babka powiedziała mi "zapraszamy po 12 i ja sobie przypomniałem która jest godzina i wyszedłem, tyle, że BYŁEM SAM W SKLEPIE. Zgodnie z postanowieniem, miała rację, ale gdy nikogo z seniorów ( w ogóle nikogo) nie ma w sklepie - co za problem dać coś kupić? Nie przepisy są problemem w tej chwili, nie ustawienia i pomysły rządu, a sztywność się ich trzymania lub oszołomstwo ich omijania.
@Fragglesik W 100% się zgadzam, nie przepisy, a sztywność problemem tylko ta sztywność często też wynika ze strachu, bo na każdym kroku straszą mandatami, a Sanepid może sklep ukarać kwotą 30 tys. zł od której nie ma odwołania. Oczywiście jest droga sądowa ale najpierw trzeba zapłacić te 30 tys. w przeciągu 14 dni, a dla małego sklepiki czy fryzjera czy innego drobnego przedsiębiorcy to kwota po za jakimkolwiek zasięgiem. Co do samych godzin dla seniorów to totalny idiotyzm, jeśli już chcieli wprowadzić jakieś ułatwienia to trzeba było ustalić, że od 10 do 12 seniorzy obsługiwani są po za kolejnością i byłoby OK! ale to wymaga chwili pomyślenia, a to już chyba zbyt wiele dla tego rządu.
@Tibr Większy tłok w sobotę z powodu wolnych niedziel jest faktem, a jeśli twierdzisz, że jest inaczej to pokarz mi na to dowód. Mój komentarz odnosił się tylko do tego jednego zagadnienia, dlatego nie wiem po co mi tu wyskoczyłeś z godzinami dla seniora, siłowniami i kościołami.
@JohnLilly fakt mój drogi/a jest wtedy gdy się opieramy na jakichś twardych sprawdzalnych danych czyli faktach nie dowodach anegdotycznych, wrażenie to jest coś co się nam wydaje.
Dlatego wspomniałem o sytuacji w której stając w kolejce (np bo jest godzina seniorów) wydaje ci się że jest więcej ludzi.
Prawda jest tak, że niedziela nie była najlepszym dniem handlowym z największymi wejściami. Sobota w chwili obecnej, a i wcześniej też taka nie była, była dobrym dniem ale nie tak jak. Piątek.
Jedyny argument który mógłby być brany pod uwagę to ekonomiczny. Choć dalej dane pokazują, że wcześniej eldorado to one nie były. Dalej najwięcej klientów i utargowo lepszy był piątek.
W chwili obecnej jako taki ruch jest jeszcze w spożywcze pozostałe sklepy w weekendy, nawet te gdzie jest niedziela handlowa są plażą pod względem utargu, wejścia i ich konwersja świadczą jedynie o tym, że większość to zwiedzający bo im się nudzi w domu, a nie potrafią zorganizować sobie czasu inaczej.
@Tibr Zabawny jesteś, piszesz mi o dowodach a sam ich nie przedstawiasz. Prosiłem Cię o dowód na to, że wolne niedziele nie wpłynęły na zwiększenie zatłoczenia w soboty w marketach, a Ty co mi dajesz? Dowód na to, że pandemia spowodowała spadek ruchu w galeriach handlowych. Ja o chlebie a Ty o niebie. Pomimo tego znalazłem coś ciekawego w tym linku co podesłałeś "ZPPHiU apeluje więc o powrót do niedziel handlowych, który pozwoliłby na bardziej równomierne rozłożenie ruchu w centrach i podniesienie poziomu komfortu klientów związanego z dystansem społecznym."
@JohnLilly ty powiedziałeś że to fakt nie przytaczając nic to jedno. To że oni o to apelują to drugie i przede wszystkim apel jest nie zmienny i podyktowany względami ekonomicznymi. Przecież jasno z danych statystycznych wynika spadek wejść w centrach handlowych. Ja zrobić zestawienie wejść w soboty 2020 vs 2019 to widać wyraźny trend spadkowy (który zresztą był już przed pandemią). Jak wchodzi mniej ludzi to o jakim również złożeniu piszesz.
@Tibr Ganisz mnie za nie przytoczenie dowodu a sam go nie podajesz i taka to z Tobą rozmowa. Masz rację, że niedziele nie były nigdy jakoś obleganymi dniami w sklepach, ale jednak ludzie robili w ten dzień zakupy, a skoro teraz nie mogą to powiedz mi kiedy to robią? Ano w jakiś inny dzień! Tutaj czarów nie ma, nie robię większych zakupów w niedziele to trzeba te zakupy zrobić w inny dzień.
@JohnLilly jak nie daj dowodów? Masz podane że spada liczba wejść czy nie?
Tak robią w inne dni zakupy a skoro robią w inne dni a liczba wejść spada znaczy robią zakupy przemyślane, nie chodzą po 10x dziennie. Więc zostaje to ci pisze że jednak by argument za niedzielami to argument ekonomiczny, że ludzie może będą więcej wydawać kasy, że pobudzi to rynek tyle że takie pobudzenie niechybnie prowadzi do zwiększenia liczby odwiedzających galerie handlowe, a co oznacza zwiększenie liczby odwiedzających? Możliwy wzrost przychodu a zali jeszcze możliwy wzrost zakażeń wraz ze wzrostem liczby wejść. Jak to mówią pecunia non olet.
@Tibr Ze stronki którą tu się posłużyłeś wynika, że spadek liczby odwiedzin sklepów jest spowodowany pandemią, a więc nie jest żadnym dowodem na to co piszesz. Późnej jeszcze piszesz, że sobie porównałeś 2019 rok z 2020 rokiem, ale tu już się żadnym źródłem nie posłużyłeś na potwierdzenie swoich też, a więc znów, żaden to dowód. Poza tym 2020 rok to jednak rok pandemii, która ma wpływ na odwiedziny sklepów.
@JohnLilly ale jakie ma znaczenie powód spadku? Piszesz, że jest tłok, a z danych wynika, że klientów jest mniej , dość logiczne? Masz wrażenie, że jest więcej bo może chodzisz w godzinach szczytu gdzie jest dużo klientów. Głupia bieda jest czynna od rana do północy, więc można ten czas sobie znaleźć gdzie klientów jest mało.
To ty napisałeś pierwszy, że tłok to fakt więc napisałem że jak mówisz że coś jest faktem to to udowodnij, a ty cały czas odwracasz kota ogonem. Więc skoro pierwszy stwierdziłeś że jest jakiś znaczny skok w ilości klientów to podaj takie dane.
Przytoczyłem ci co same organizacje twierdzą jak jest teraz. Ponadto po wprowadzeniu wolnych niedziel w każdych statystykach spadała liczba wejść, a w weekendy galerie handlowe stwierdzały zmniejszenie wejść w soboty.
Sklepy w galeriach posiadają liczniki wejść, każda firma sprawdza wejścia oraz konwersję czyli skuteczność sprzedaży.
W niedzielę ta skuteczność była niska, po wprowadzeniu wolnych niedziel wzrosła konwersja w poniedziałek i piątek, spadły wejścia w soboty i spadła skuteczność.
Jedyny argument jakim mógłbyś operować i robią to organizacje handlowe to aspekt ekonomiczny, ale w tej dyskusji jest podnoszony pandemiczny.
@Fragglesik Ale oni nie robią zakupów w tych godzinach, po za tym co to za dyskryminacja? Znaczy 50 latek może umrzeć ale już 60 latek nie? Sorry ale komuś coś się poyebało we łbie.
@tomekbydgoszcz Z tymi maseczkami to fajna idea ale nie w Polsce. Pewnie niektórzy nie pamiętają ale do 10.10 obowiązywały przepisy o noszeniu maseczki na ulicy jeśli nie możesz zachować 1,5m. Konia z rzędem temu, kto widział nieincydentalne noszenie maseczek w miejscach publicznych. Egzekwowanie na poziomie zerowym. Po prostu Polacy olewali nakaz, to dostali przymus noszenia zawsze. Nie stosowanie się do zasad mamy we krwi i jest na to przyzwolenie publiczne.
@mudia Niestety to prawda, a przykład idzie z góry - w lipcu kiedy był przepis o zasłanianiu twarzy tylko w pomieszczeniach w tym sklepach premier kraju ten sam który ten przepis wprowadził paradował po sklepie z ciuchami bez maseczki w towarzystwie żony również bez maseczki, w każdym normalnym kraju po przyłapaniu na czymś takim premier w przeciągu 24 godzin podałby się do dymisji, a u nas nawet nikt z tego "afery" nie zrobił. O Kaczyńskim bez maski na uroczystościach państwowych całkiem niedawno nie wspominając. Buta i arogancja władzy przechodzi na obywateli.
@Fragglesik Ale od razu cisną sie pytania Skoro chcemy tak dbać, to pomiędzy 10-12 strefa dla starszych, ale po 12 oni mają zniknąć ze sklepu by nie stykać się z nimi? A po drugie przecież w sklepach nosi się maseczki? To zabezpiecza i wirus się nie roznosi? Czyli co? Jednak maseczki nie działają?
@dncx "Czyli co? Jednak maseczki nie działają?" Żadne zabezpieczenie nie daje 100% pewności. Jeśli jedno daje 50% i drugie daje 50% to (w dużym uproszczeniu) zastosowanie obu jednocześnie da 75% skuteczności.
@mudia Czyli jednym zdaniem. Maseczki nie chronią jak powinny i ich noszenie w żaden sposób nie zabezpiecza ludzi? Bo tak to wygląda z Twoich statystyk? Jeśli zatem nie zabezpiecza tzn. Że tak naprawdę w dalszym ciągu ludzie są zagrożeni i nic im nie pomoże noszenie? A na dowód pokazacac mizna zawsze szpitale gdzie mimo obostrzenia, norm, zakazów i reżimów co chwile jakiś ląduje na kwarantannie. I to dopiero jest ciekawe?
@dncx Argument jest głupi. To tak, jakby przyczepić się "a na emeryturę to przechodzi się w wieku lat 65, a nie np. 64, a czemu nie 66, co za durny ten rząd, że wymyślił 65".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2020 o 13:03
@dncx Nie mogą "zniknąć ze sklepu by nie stykać się z nimi", gdyż sporo ludzi po 60 pracuje i w godziny senioralne zwyczajnie są w pracy. Ratuje to natomiast przed zwiększonym kontaktem osoby już niepracujące i rencistów, a więc osób bardziej słabego zdrowia, u których wirus mógłby przebiec skrajnie źle. Co do maseczek - poczytaj sobie po co są, bo już mi się nie chce wyjaśniać.
@tomekbydgoszcz Przepraszam Cię, ten tekst nie był do Ciebie, komp mi przypisał Twój login. Z Twoją ostatnią wypowiedzią się zgadzam, więc nie odpisywałem. Pozdrawiam
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2020 o 13:05
@Tibr Kończę tą zabawę w przepychanki. Dowód to w sumie podałeś sam. Pozwolę, że jeszcze raz zacytuję tekst ze źródła które podałeś "ZPPHiU apeluje więc o powrót do niedziel handlowych, który pozwoliłby na bardziej równomierne rozłożenie ruchu w centrach..." I daruj sobie tłumaczenie, że im chodzi o aspekt ekonomiczny, bo w cytacie jasno jest podane "równomierne rozłożenie ruchu" czyli ewidentnie w tym cytacie chodzi o rozłożenie tłumu na większą ilość dni. A o większym tłoku w soboty, czy też w późnych godzinach piątkowych to też można znaleźć trochę informacji.
pierwsze dlaczego izolujemy wszystkich a nie grupę ryzyka? A tak bo to wyborcy obecnej władzy.
Powinien być wprowadzony stan wyjątkowy. Osoby poważnie chore (zawałowcy, rak, itp) jak i osoby powyżej 60roku życia (z wyjątkiem aktywnych zawodowo i chętnych) powinny mieć całkowity zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. Potrzeby życiowe powinna tym osobom zapewniać rodzina albo OPS.
Pozostała część społeczeństwa powinna funkcjonować normalnie.
Ale tu ważniejsze są wpływy politycznie a nie dobro Polski.
@raven000 Zgadzam się. Odizolujmy grupy ryzyka, a reszcie dajmy normalnie żyć.
Większość zagrożonych to i tak emeryci oraz renciści, więc zamiast im wypłacać pieniądze (lub ich część) można ich pozamykać (dobrowolnie) w ośrodkach wczasowych, hotelach itd. - i tak stoją teraz puste. Tam bardzo ściśle przestrzegać wszystkich zasad bezpieczeństwa.
Jeśli ktoś ma taką możliwość - niech siedzi w domu i dowozić mu tylko potrzebne artykuły.
Jeśli ktoś chce żyć normalnie - proszę bardzo, ale niech nie domaga się żadnych obostrzeń od reszty.
Tylko, że żyjemy w demokracji i rozsądne rozwiązania nie są mile widziane...
@raven000 Staram się zakładać maskę wśród ludzi żeby nie wzbudzać paniki ale nie noszę, gdy nie widzę takiej potrzeby. Ostatnio w pustym sklepie obuwniczym (ja, kasjerka i jeden klient) podszedł do mnie pan (ów klient) i stanął przy mnie, oglądając buty. Zauważył, że nie mam maseczki i zaczął się na mnie wydzierać, że jestem nieodpowiedzialna, że zarażam starszych ludzi, że on przeze mnie może umrzeć. Jakby mi się może chciało, to bym mu wyjaśniła, że po pierwsze sam do mnie podszedł, nie zachowując dystansu, po drugie jak się boi to po co się szwenda po sklepach z artykułami bynajmniej nie pierwszej potrzeby (oglądał posezonowe promocje na półbuty i sandały, więc raczej nie był w palącej potrzebie), a po trzecie wreszcie ja ani nie kicham, ani nie kaszlę, ani nie miałam zamiaru w ogóle się do niego odzywać - on mnie do tego sprowokował. Mogłabym też dodać, że przeszłam już zakażenie i mam przeciwciała, więc nie mogę zarażać. Mogłabym też pokazać mu opryszczkę na wardze, którą sobie właśnie posmarowałam lekiem bo piekielnie boli i szczypie, więc średnio mi się widzi wycierać teraz lek maseczką. Mogłabym powiedzieć to wszystko, ale uznałam, że nie ma sensu, bo do kogoś takiego, kto miał czelność sam się narazić i obwiniać o to innych, i tak nic nie dotrze. Zamiast tego powiedziałam mu, że wygląda na chorego i na jego miejscu bym się zbadała. Pobladł w oczach xD
@JohnLilly Pamiętasz jak pisała, że jej koleżanka pracuje w szpitalu i mają oddział na 300 łóżek oraz że jedna pacjentka nie chce opuścić szpitala i że ją tam trzymają 3 miesiące pomimo tego, że jest zdrowa? :)
Ma wyobraźnię, trzeba jej przyznać.
@LowcaKomedii Tak, napisała tak w 2 czy 3 komentarzach pod różnymi demotami. Raz zwróciłem jej nawet na to uwagę, ale nic nie dopisała. Trochę jestem zaskoczony, już wcześniej kłóciłem się z nią w sprawach covidowych, ale nie sądziłem, że posunie się do kłamstw w celu przekonania ludzi do swojej racji.
A tak serio, to optymistyczne założenie, że obostrzenia mają zahamować epidemię, raczej służą innym celom.
Co do pomysłów, to jak wyżej pisali izolacja najsłabszych oraz wtamina C, ADEK i cynk dla wszystkich w końskich dawkach do wiosny
Pierwsza i najważniejsza sprawa, testy na masową skalę aby zarażonych tych bezobjawowych którzy chodzą i zarażają innych odizolować. Wtedy aż takie obostrzenia nie były by po prostu konieczne.
Po drugie to wszystkie decyzje rządu są dużo spóźnione i chaotyczne ja się zgadzam że ograniczenia są potrzebne ale w naszym kraju wszystko robione jest po fakcie.
@Majkel667 z tym, że /wirus utrzymuje się w organizmie do 8, a w niektórych przypadkach nawet 10 tygodni, podczas gdy zarażanie następuje max 2 dni przed i do 6 dni po wystąpieniu objawów/*. Jeśli u kogoś nie ma absolutnie żadnych objawów to znaczy, że wytworzył przeciwciała jeszcze szybciej i nie zdążył za wiele nazarażać, niemniej wirus w jego organizmie będzie tak samo długo obecny, zatem test w żadnym razie nie wykaże, czy dana osoba jest potencjalnie niebezpieczna jako roznosiciel. Nie da się tego wykazać testem. Jedyna możliwość to sprawnie izolować osoby, które miały kontakt z chorym.
*Info bezpośrednio od głównego epiemiologa, który wydaje zalecenia szpitalom.
@7th_Heaven Jeżeli dobrze rozumiem to niezależnie od objawów test wykaże czy ktoś jest albo w tej pierwszej fazie czyli dopiero się zaraził albo czy przebył chorobę bezobjawowo. Ale w sumie nie ma to znaczenia, niech dla bezpieczeństwa przejdzie kwarantannę. Wtedy zminimalizuje się rozprzestrzenianie wirusa, wg mnie to o wiele skuteczniejsze niż wszystkie inne obostrzenia. Z tego co napisałeś to chyba nierealne jest izolowanie osób które miały kontakt z chorymi bez testów. Ktoś przecież mógł mieć kontakt i trochę szczęścia i się nie zarazić, albo mieć kontakt z chorym bezobjawowym.
Ale mają brechę ci którzy ludziom te rozkazy i nalazy serwują. A teraz pytanie i skupcie się!
Co się stanie z dzieckiem okolo 10lat, które zaraz po urodzeniu zostało odizolowane od normalnego świata, innych ludzi, bakterii i wirusów których mamy całe mnóstwo i taka młoda osoba wychodzi na zewnątrz powiedzmy w październiku i pierwszy raz ma kontakt ze światem zewnetrznym?
Moim zdaniem ludzie po prostu powinni trzymać dystans od siebie, dbać o higienę i zasłaniać usta oraz nos w miejscach gdzie jest dużo innych ludzi (maski na zewnątrz to absurd, chyba, że jest naprawdę tłoczno). Nie da się zamknąć wszystkiego, zawsze się znajdzie ktoś kto zechce ominąć zakazy. Nie da się również całkowicie odizolować ludzi. Dbać o odporność, nie szwędać się uj wi po co jeśli nie ma potrzeby, nie włazić na plecy w kolejce, nie drzeć japy do słuchawki w autobusie, nie wędrować 5 razy dziennie na zakupy i siedzieć w domu jeśli ma się taką możliwość. Ale trzeba zrozumieć, że póki co jest konieczność zmodyfikowania nieco życia a nie iść na żywioł, mówiąc co będzie to będzie. Bo te wszystkie zakazy i nakazy są nic nie warte jeśli i tak się ich nie przestrzega.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2020 o 9:01
Dobra... Skoro chcesz. Mnie co roku pomaga ten sam zestaw. Ciepłe łóżeczko, gorący napój z malin, do nosa niestety kropelki, a na kaszel ACC. Może być też napar z lipy.POMAGA!!! Tobie też pomoże. Ostatecznie (dla mężczyzn) niektórzy polecają okład z gorących piersi. No i nie rób sobie wymazu (test wyjdzie pozytywny...każdy choć raz chorował na grypę), zrób sobie test z krwi (przecież tak właśnie politycy szybko zdrowieją).
Jak będę premierem/ministrem z taką pensją i deklaracją majątkową jak oni to będę proponował. Na razie jako obywatel i fundator tej zabawy wymagam żeby ich pomysły przynajmniej nie były skrajnie idiotyczne.
Co za d*bilny post! Ale idźmy dalej:
Nie twierdzę,że nie macie racji, że bieda jest zła. Ale co proponujecie w zamian?
Nie twierdzę, że nie macie racji, że kradzież jest zła. Ale co proponujecie w zamian?
Itd.
Po pierwsze prawo powinno być wprowadzone jako obowiązujące prawo. Bo w zasadzie większość obostrzeń jest bezprawna i policja nie ma prawa ich egzekwować.
Po drugie nie miotać się jak szatan(nie zamykać uczelni tydzień po otwarciu, jak studenci wynajeli sobie mieszkania), działać z lekkim wyprzedzeniem. Nie mówiąc o tym, że sytuacja była w 90% do przewidzenia i można było działać nie z lekkim, a dużym wyprzedzeniem.
A szczegóły pozostawić specjalistom, a nie sekretarce, która na kolanie spisze co jej na myśl przyjdzie.
Teraz już trochę bardziej na chłodno podchodzą do tematu, ale nadal od dupy strony. Nie ma sensu zamykać siłowni czy basenów, wystarczy poinformować, że korzystanie niesie ze sobą duże prawdopodobieństwo zakażenia. Poinformować, że wszystkie zamknięte przestrzenie są potencjalnie groźne, szczególnie te nieogrzewane. Poinformować również, że sytuacja jest zła i się pogarsza i jak ludzie tego nie zatrzymają, to rząd nic nie zrobi, bo nie ma boskiej mocy. Opowiadanie, że ma się sytuacje pod kontrolą, to jawne kłamstwo.
Zapewnić dodatkowe etaty sanepidom, które nie koniecznie się wyrabiają ze swoją pracą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
22 października 2020 o 21:51
może zacznijmy w obrazkach wklejać faktyczne zdjęcia tego wirusa z odnośnikiem do badania które je potwierdza, a nie jakąś wizję osoby obsługującej program graficzny
@jaras12 Ostatnim razem gry dostałeś faktyczne zdjęcie wirusa ¹ stwierdziłeś „zdjęcie wirusa z mikroskopu elektronowego, którego nie widać” ² (faktycznie, prawdziwe badania naukowe są mało medialne... i nie mają być, od tego są wizualizacje) pomimo strzałek i dokładnych opisów. Z podobną reakcją ³ spotkały się źródła o izolacji wirusa ⁴ ⁵ i sekwencjonowaniu jego genomu ⁶ ⁷ ⁸. Po co pytasz o badania naukowe skoro potem je ignorujesz?
1. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7224615/
2. https://demotywatory.pl/5027259
3. https://demotywatory.pl/5028358
4. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7092803/
5. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7036342/
6. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S193131282030072X#fig2
7. https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1567134820300447
8. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/nuccore/MN908947
Zamknięte całkowicie powinny być kościoły, a nie siłownie - siłownie i baseny wyłącznie odpowiednie zasady, ograniczony wstęp na cmentarze: tylko pogrzeby i jedna wizyta w miesiącu w celu uprzątnięcia grobu, zamiast godziny dla seniorów handel otwarty w niedzielę tak aby zakupy rozłożyły się na 7 dni, a nie na 6, maseczki na wolnym powietrzu tylko przy braku dystansu 4 metrów (niech to będzie 2x więcej aby był czas nasunąć maseczkę jak ktoś się będzie zbliżał), urzędy praca dwuzmianowa, szkoły bez przerw na korytarzu i z planem dostosowanym tak aby jak najmniej zmieniać klasy/nauczycieli czyli np. w jednym dniu 3 godziny matematyki i 3 godziny polskiego, itp., można to wszystko zrobić z głową ale to musieliby opracować eksperci od epidemii, a nie od propagandy.
To tak z grubsza.
@tomekbydgoszcz ekspercie dlaczego uważasz za zasadne zamykanie jednej instytucji gromadzącej ludzi, a inna uważasz zasadne otwarcie? Skąd pomysł, że zakupy w niedzielę zmniejsza zagrożenie, a nie np. zwiększą liczbę ludzi którzy z racji obostrzeń będą chcieli pojęć w ramach rozrywki połazić po galeriach (nie mówimy o argumencie ekonomicznym bo takiego nie przedstawiasz).
Urzędy druga zmiana? To może lepiej wraz z sklepami otworzyć urzędy w niedzielę wtedy ludzie będą mieć wolne to sobie załatwią zakupy i urzędowe sprawy. Wtedy pracownik odbierze sobie dzień wolny w poniedziałek, przy dwóch zmianach trzeba by zwiększyć zatrudnienie z punktu widzenia budżetu państwa będzie to ekonomiczne samobójstwo.
@Tibr
Nie odpisuję idiotą, którzy nie potrafią normalnie polemizować, nigdzie jako ekspert się nie przedstawiłem, przedstawiłem tylko swój punkt widzenia, mogę na jego temat dyskutować ale tylko z kimś kto sobie nie kpi tylko poważnie chce podjąć temat.
Żegnam.
@Tibr W trosce o wzmacnianie organizmu - otworzyć siłownie
W trosce o bezpieczeństwo starszych ludzi - zamknąć kościoły
W trosce o gospodarkę - zdjąć ograniczenia godzinowe ze sklepów, wspierać handel internetowy
PS. Ja też nie jestem ekspertem ale skoro autor prosił o pomysły...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 17:55
@tomekbydgoszcz Nareszcie jakiś pomysł, zamiast "to bez sensu" i tyle. Nie zgadzam się tylko z 4m odległości - wydaje mi się, że w mieście (nie mówiąc o komunikacji) jest to nie do uzyskana. choć nie uważam, że to co proponujesz coś zmieni.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 19:02
@koszmarek66 a po powrocie z siłowni zarazisz babcię xD
Albo zamykamy wszytko albo nie bawimy się w fikcję. Osobiście jestem za otwarciem.
@tomekbydgoszcz odpisałeś mi, a odmianą wyrazu idiota, jakbyś chciał coś napisać coś o sobie tak wyszło;)
Nawet nie dostrzegasz absurdu, który piszesz. z
Zamknąć kościoły, a otworzyć siłownie (osobiście jestem przeciwnikiem lockdawnu) chcesz powiedzieć, że ludzie na siłowni nie mogą się zarazić i zarażać innych.
Jeżeli wirus jest tak groźny, przypuśćmy jednak, że 99% osób z siłowni nie zachoruje, to jaką masz gwarancję, że nie będą chodzić i zarażać innych jako nosiciele wirusa?
Jeżeli wirus jest niegroźny to po co w ogóle zamykać cokolwiek?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 22:05
@Tibr O to, to. Odpowiedzialny i kompetentny rząd nie zamyka obywatelom świata tylko sugeruje obywatelom samodzielne stosowanie zabezpieczeń przed koronawirusem oraz edukuje co można robić. A rozsądni i empatyczni obywatele w ramach poczucia wartości społecznych stosują się do tych zaleceń...
A co mamy? Niekompetentną i egoistyczną władzę, która najpierw walczy ze wszystkimi możliwymi "wrogami" a potem latają w kółko "łolaboga!" wymyślają rozwiązania bez konsultacji ze specjalistami i wciskają kit w telewizji publicznej.
A naród dzieli się na jednych, którzy nawet śpią w maseczkach, drugich, którzy w obronie konstytucji nie założą maseczki oraz trzecich - a tych jest najwięcej - którzy noszą jedną maseczkę pod nosem aż się rozleci, dotykają byle czego, witają się ręcznie ze wszystkimi, macają twarz brudnymi rękami, itd.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2020 o 21:27
@Tibr Ale ty naprawdę nie zauważyłeś, że odkąd wprowadzili wolne niedziele to nagle zwiększył się tłok w marketach w takie dni jak piątek czy sobota? Bo o to właśnie tu chodzi, jakby w niedziele były markety otwarte to w przeciągu weekendu w marketach byłby mniejszy tłok co za tym idzie byłby większy dystans pomiędzy ludźmi, co ostatecznie przyczyniłoby się do mniejszej możliwości zarażenia się wirusem w markecie.
@koszmarek66 I oto właśnie chodzi.
@Fragglesik Te 4 metry to chodzi o to aby idąc np. w nocy lub idąc ulicą na osiedlu gdzie w odległości 10 metrów dookoła nie ma nikogo nie trzeba było maseczki na twarz naciągać bo to bez sensu, a z kolei idąc zatłoczonym chodnikiem czy mijając przystanek na którym czekają ludzie tą maseczkę mieć na twarzy. Teraz o 6 rano przed siłką, mam prywatną w firmie więc korzystam również teraz, idę do garażu 100 metrów, nie mijam nikogo po drodze i powinienem mieć maseczkę, przyznasz, że to co naj mniej chore.
@DarthKarl To co w Niemczech się sprawdza nie musi sprawdzić się u nas, u nas niestety kler jest ponad prawem i nikt nie jest wstanie wyegzekwować odpowiedniej ilości osób na mszy więc dlatego należy kościoły zamknąć, a w razie jak ksiądz nie posłucha to mandatami karać ludzi wychodzących z kościoła i to od razu 500 zł minimum. Tak samo w Polsce wybory nie powinny odbywać się w niedzielę, bo księża nagminnie łamią cisze wyborczą i nikt nic im za to nie jest wstanie zrobić ale to zupełnie inny temat. Podsumowując: księża w Polsce nie są wstanie się dostosować do wymogów więc kościoły należy zamknąć.
@JohnLilly nie jest problemem sprawdzić jak rozłożyła się liczba klientów w galeriach handlowych, w każdym dniu tygodnia. Nie będziemy mówić wtedy o własnych wrażeniach czy spostrzeżeniach. Jaki widzisz argument jeżeli wirus jest groźny by w niedzielę były otwarte sklepy z futrami? Tam będzie dystans społeczny, wirusa nie będą przenosić na sprzedawców, na klientów?
Obostrzenia są niekonsekwentne i absurdalne.10-12 sklepy są puste bo i tak seniorzy robią zakupy rano. Absurdem jest zamykanie jednej instytucji, a otwieranie innej. Znajdź logiczny argument, że siłownia ma być otwarta, a kościół zamknięty. Jeżeli wirus jest tak groźny to obie powinny być zamknięte.
Jeżeli nie to...
@tomekbydgoszcz Tak to jest i tak. Ja też jak nikogo nie ma to ściągam z twarzy tę szmatę i i policja i straż miejska o to się nie przywala. Wiem, bo sam tak kilka razy miałem i mnie mijali w odległości 3 metrów patrolem. Poza tym Twój pomysł i tak zakłada ciągłe noszenie maseczki, co właśnie oprotestowują, bo nie chcą wcale, także nie robisz im lepiej, bo w sumie dalej każesz mieć i nosić. Wszystkie przepisy są dla ludzi i nie przepisy są bez sensu, a ich stosowanie. Mój przykład z dziś: Odebrałem po 11 dziecko ze szkoły (większość dni kończy po 13) i poszedłem kupić smalec do sklepu zapominając o tych godzinach senioralnych. Babka powiedziała mi "zapraszamy po 12 i ja sobie przypomniałem która jest godzina i wyszedłem, tyle, że BYŁEM SAM W SKLEPIE. Zgodnie z postanowieniem, miała rację, ale gdy nikogo z seniorów ( w ogóle nikogo) nie ma w sklepie - co za problem dać coś kupić? Nie przepisy są problemem w tej chwili, nie ustawienia i pomysły rządu, a sztywność się ich trzymania lub oszołomstwo ich omijania.
@Fragglesik W 100% się zgadzam, nie przepisy, a sztywność problemem tylko ta sztywność często też wynika ze strachu, bo na każdym kroku straszą mandatami, a Sanepid może sklep ukarać kwotą 30 tys. zł od której nie ma odwołania. Oczywiście jest droga sądowa ale najpierw trzeba zapłacić te 30 tys. w przeciągu 14 dni, a dla małego sklepiki czy fryzjera czy innego drobnego przedsiębiorcy to kwota po za jakimkolwiek zasięgiem. Co do samych godzin dla seniorów to totalny idiotyzm, jeśli już chcieli wprowadzić jakieś ułatwienia to trzeba było ustalić, że od 10 do 12 seniorzy obsługiwani są po za kolejnością i byłoby OK! ale to wymaga chwili pomyślenia, a to już chyba zbyt wiele dla tego rządu.
@tomekbydgoszcz Tu nie chodziło o to, by byli pierwszi, ale by vyło jak najmniej osób - potencjalnych zarażaczy - jak oni roą zakupy
@Tibr Większy tłok w sobotę z powodu wolnych niedziel jest faktem, a jeśli twierdzisz, że jest inaczej to pokarz mi na to dowód. Mój komentarz odnosił się tylko do tego jednego zagadnienia, dlatego nie wiem po co mi tu wyskoczyłeś z godzinami dla seniora, siłowniami i kościołami.
@JohnLilly fakt mój drogi/a jest wtedy gdy się opieramy na jakichś twardych sprawdzalnych danych czyli faktach nie dowodach anegdotycznych, wrażenie to jest coś co się nam wydaje.
Dlatego wspomniałem o sytuacji w której stając w kolejce (np bo jest godzina seniorów) wydaje ci się że jest więcej ludzi.
Prawda jest tak, że niedziela nie była najlepszym dniem handlowym z największymi wejściami. Sobota w chwili obecnej, a i wcześniej też taka nie była, była dobrym dniem ale nie tak jak. Piątek.
Jedyny argument który mógłby być brany pod uwagę to ekonomiczny. Choć dalej dane pokazują, że wcześniej eldorado to one nie były. Dalej najwięcej klientów i utargowo lepszy był piątek.
W chwili obecnej jako taki ruch jest jeszcze w spożywcze pozostałe sklepy w weekendy, nawet te gdzie jest niedziela handlowa są plażą pod względem utargu, wejścia i ich konwersja świadczą jedynie o tym, że większość to zwiedzający bo im się nudzi w domu, a nie potrafią zorganizować sobie czasu inaczej.
https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-galerie-handlowe-coraz-mniej-ludzi-znaczacy-spadek-sprzedazy,nId,4804348
@Tibr Zabawny jesteś, piszesz mi o dowodach a sam ich nie przedstawiasz. Prosiłem Cię o dowód na to, że wolne niedziele nie wpłynęły na zwiększenie zatłoczenia w soboty w marketach, a Ty co mi dajesz? Dowód na to, że pandemia spowodowała spadek ruchu w galeriach handlowych. Ja o chlebie a Ty o niebie. Pomimo tego znalazłem coś ciekawego w tym linku co podesłałeś "ZPPHiU apeluje więc o powrót do niedziel handlowych, który pozwoliłby na bardziej równomierne rozłożenie ruchu w centrach i podniesienie poziomu komfortu klientów związanego z dystansem społecznym."
@JohnLilly ty powiedziałeś że to fakt nie przytaczając nic to jedno. To że oni o to apelują to drugie i przede wszystkim apel jest nie zmienny i podyktowany względami ekonomicznymi. Przecież jasno z danych statystycznych wynika spadek wejść w centrach handlowych. Ja zrobić zestawienie wejść w soboty 2020 vs 2019 to widać wyraźny trend spadkowy (który zresztą był już przed pandemią). Jak wchodzi mniej ludzi to o jakim również złożeniu piszesz.
@Tibr Ganisz mnie za nie przytoczenie dowodu a sam go nie podajesz i taka to z Tobą rozmowa. Masz rację, że niedziele nie były nigdy jakoś obleganymi dniami w sklepach, ale jednak ludzie robili w ten dzień zakupy, a skoro teraz nie mogą to powiedz mi kiedy to robią? Ano w jakiś inny dzień! Tutaj czarów nie ma, nie robię większych zakupów w niedziele to trzeba te zakupy zrobić w inny dzień.
@JohnLilly jak nie daj dowodów? Masz podane że spada liczba wejść czy nie?
Tak robią w inne dni zakupy a skoro robią w inne dni a liczba wejść spada znaczy robią zakupy przemyślane, nie chodzą po 10x dziennie. Więc zostaje to ci pisze że jednak by argument za niedzielami to argument ekonomiczny, że ludzie może będą więcej wydawać kasy, że pobudzi to rynek tyle że takie pobudzenie niechybnie prowadzi do zwiększenia liczby odwiedzających galerie handlowe, a co oznacza zwiększenie liczby odwiedzających? Możliwy wzrost przychodu a zali jeszcze możliwy wzrost zakażeń wraz ze wzrostem liczby wejść. Jak to mówią pecunia non olet.
@Tibr Ze stronki którą tu się posłużyłeś wynika, że spadek liczby odwiedzin sklepów jest spowodowany pandemią, a więc nie jest żadnym dowodem na to co piszesz. Późnej jeszcze piszesz, że sobie porównałeś 2019 rok z 2020 rokiem, ale tu już się żadnym źródłem nie posłużyłeś na potwierdzenie swoich też, a więc znów, żaden to dowód. Poza tym 2020 rok to jednak rok pandemii, która ma wpływ na odwiedziny sklepów.
@JohnLilly ale jakie ma znaczenie powód spadku? Piszesz, że jest tłok, a z danych wynika, że klientów jest mniej , dość logiczne? Masz wrażenie, że jest więcej bo może chodzisz w godzinach szczytu gdzie jest dużo klientów. Głupia bieda jest czynna od rana do północy, więc można ten czas sobie znaleźć gdzie klientów jest mało.
To ty napisałeś pierwszy, że tłok to fakt więc napisałem że jak mówisz że coś jest faktem to to udowodnij, a ty cały czas odwracasz kota ogonem. Więc skoro pierwszy stwierdziłeś że jest jakiś znaczny skok w ilości klientów to podaj takie dane.
Przytoczyłem ci co same organizacje twierdzą jak jest teraz. Ponadto po wprowadzeniu wolnych niedziel w każdych statystykach spadała liczba wejść, a w weekendy galerie handlowe stwierdzały zmniejszenie wejść w soboty.
Sklepy w galeriach posiadają liczniki wejść, każda firma sprawdza wejścia oraz konwersję czyli skuteczność sprzedaży.
W niedzielę ta skuteczność była niska, po wprowadzeniu wolnych niedziel wzrosła konwersja w poniedziałek i piątek, spadły wejścia w soboty i spadła skuteczność.
Jedyny argument jakim mógłbyś operować i robią to organizacje handlowe to aspekt ekonomiczny, ale w tej dyskusji jest podnoszony pandemiczny.
@Fragglesik Ale oni nie robią zakupów w tych godzinach, po za tym co to za dyskryminacja? Znaczy 50 latek może umrzeć ale już 60 latek nie? Sorry ale komuś coś się poyebało we łbie.
@tomekbydgoszcz Z tymi maseczkami to fajna idea ale nie w Polsce. Pewnie niektórzy nie pamiętają ale do 10.10 obowiązywały przepisy o noszeniu maseczki na ulicy jeśli nie możesz zachować 1,5m. Konia z rzędem temu, kto widział nieincydentalne noszenie maseczek w miejscach publicznych. Egzekwowanie na poziomie zerowym. Po prostu Polacy olewali nakaz, to dostali przymus noszenia zawsze. Nie stosowanie się do zasad mamy we krwi i jest na to przyzwolenie publiczne.
@mudia Niestety to prawda, a przykład idzie z góry - w lipcu kiedy był przepis o zasłanianiu twarzy tylko w pomieszczeniach w tym sklepach premier kraju ten sam który ten przepis wprowadził paradował po sklepie z ciuchami bez maseczki w towarzystwie żony również bez maseczki, w każdym normalnym kraju po przyłapaniu na czymś takim premier w przeciągu 24 godzin podałby się do dymisji, a u nas nawet nikt z tego "afery" nie zrobił. O Kaczyńskim bez maski na uroczystościach państwowych całkiem niedawno nie wspominając. Buta i arogancja władzy przechodzi na obywateli.
@Fragglesik Ale od razu cisną sie pytania Skoro chcemy tak dbać, to pomiędzy 10-12 strefa dla starszych, ale po 12 oni mają zniknąć ze sklepu by nie stykać się z nimi? A po drugie przecież w sklepach nosi się maseczki? To zabezpiecza i wirus się nie roznosi? Czyli co? Jednak maseczki nie działają?
@dncx "Czyli co? Jednak maseczki nie działają?" Żadne zabezpieczenie nie daje 100% pewności. Jeśli jedno daje 50% i drugie daje 50% to (w dużym uproszczeniu) zastosowanie obu jednocześnie da 75% skuteczności.
@mudia Czyli jednym zdaniem. Maseczki nie chronią jak powinny i ich noszenie w żaden sposób nie zabezpiecza ludzi? Bo tak to wygląda z Twoich statystyk? Jeśli zatem nie zabezpiecza tzn. Że tak naprawdę w dalszym ciągu ludzie są zagrożeni i nic im nie pomoże noszenie? A na dowód pokazacac mizna zawsze szpitale gdzie mimo obostrzenia, norm, zakazów i reżimów co chwile jakiś ląduje na kwarantannie. I to dopiero jest ciekawe?
@dncx Argument jest głupi. To tak, jakby przyczepić się "a na emeryturę to przechodzi się w wieku lat 65, a nie np. 64, a czemu nie 66, co za durny ten rząd, że wymyślił 65".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2020 o 13:03
@Fragglesik Sorry ale nie wiem jaki argument masz na myśli, do czego konkretnie odnosi się Twój wpis?
@dncx Nie mogą "zniknąć ze sklepu by nie stykać się z nimi", gdyż sporo ludzi po 60 pracuje i w godziny senioralne zwyczajnie są w pracy. Ratuje to natomiast przed zwiększonym kontaktem osoby już niepracujące i rencistów, a więc osób bardziej słabego zdrowia, u których wirus mógłby przebiec skrajnie źle. Co do maseczek - poczytaj sobie po co są, bo już mi się nie chce wyjaśniać.
@tomekbydgoszcz Przepraszam Cię, ten tekst nie był do Ciebie, komp mi przypisał Twój login. Z Twoją ostatnią wypowiedzią się zgadzam, więc nie odpisywałem. Pozdrawiam
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2020 o 13:05
@Fragglesik Zdarza się :-), również pozdrawiam.
@Tibr Kończę tą zabawę w przepychanki. Dowód to w sumie podałeś sam. Pozwolę, że jeszcze raz zacytuję tekst ze źródła które podałeś "ZPPHiU apeluje więc o powrót do niedziel handlowych, który pozwoliłby na bardziej równomierne rozłożenie ruchu w centrach..." I daruj sobie tłumaczenie, że im chodzi o aspekt ekonomiczny, bo w cytacie jasno jest podane "równomierne rozłożenie ruchu" czyli ewidentnie w tym cytacie chodzi o rozłożenie tłumu na większą ilość dni. A o większym tłoku w soboty, czy też w późnych godzinach piątkowych to też można znaleźć trochę informacji.
W sumie to jak masz podać dowód nie pasowałby do tezy jaką opierasz o swoje wrażenia, bo twoja "opinia to fakt o przecież"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2020 o 1:25
"ch@j jakoś to będzie" ;)
pierwsze dlaczego izolujemy wszystkich a nie grupę ryzyka? A tak bo to wyborcy obecnej władzy.
Powinien być wprowadzony stan wyjątkowy. Osoby poważnie chore (zawałowcy, rak, itp) jak i osoby powyżej 60roku życia (z wyjątkiem aktywnych zawodowo i chętnych) powinny mieć całkowity zakaz opuszczania miejsca zamieszkania. Potrzeby życiowe powinna tym osobom zapewniać rodzina albo OPS.
Pozostała część społeczeństwa powinna funkcjonować normalnie.
Ale tu ważniejsze są wpływy politycznie a nie dobro Polski.
@raven000 Zgadzam się. Odizolujmy grupy ryzyka, a reszcie dajmy normalnie żyć.
Większość zagrożonych to i tak emeryci oraz renciści, więc zamiast im wypłacać pieniądze (lub ich część) można ich pozamykać (dobrowolnie) w ośrodkach wczasowych, hotelach itd. - i tak stoją teraz puste. Tam bardzo ściśle przestrzegać wszystkich zasad bezpieczeństwa.
Jeśli ktoś ma taką możliwość - niech siedzi w domu i dowozić mu tylko potrzebne artykuły.
Jeśli ktoś chce żyć normalnie - proszę bardzo, ale niech nie domaga się żadnych obostrzeń od reszty.
Tylko, że żyjemy w demokracji i rozsądne rozwiązania nie są mile widziane...
@raven000 Staram się zakładać maskę wśród ludzi żeby nie wzbudzać paniki ale nie noszę, gdy nie widzę takiej potrzeby. Ostatnio w pustym sklepie obuwniczym (ja, kasjerka i jeden klient) podszedł do mnie pan (ów klient) i stanął przy mnie, oglądając buty. Zauważył, że nie mam maseczki i zaczął się na mnie wydzierać, że jestem nieodpowiedzialna, że zarażam starszych ludzi, że on przeze mnie może umrzeć. Jakby mi się może chciało, to bym mu wyjaśniła, że po pierwsze sam do mnie podszedł, nie zachowując dystansu, po drugie jak się boi to po co się szwenda po sklepach z artykułami bynajmniej nie pierwszej potrzeby (oglądał posezonowe promocje na półbuty i sandały, więc raczej nie był w palącej potrzebie), a po trzecie wreszcie ja ani nie kicham, ani nie kaszlę, ani nie miałam zamiaru w ogóle się do niego odzywać - on mnie do tego sprowokował. Mogłabym też dodać, że przeszłam już zakażenie i mam przeciwciała, więc nie mogę zarażać. Mogłabym też pokazać mu opryszczkę na wardze, którą sobie właśnie posmarowałam lekiem bo piekielnie boli i szczypie, więc średnio mi się widzi wycierać teraz lek maseczką. Mogłabym powiedzieć to wszystko, ale uznałam, że nie ma sensu, bo do kogoś takiego, kto miał czelność sam się narazić i obwiniać o to innych, i tak nic nie dotrze. Zamiast tego powiedziałam mu, że wygląda na chorego i na jego miejscu bym się zbadała. Pobladł w oczach xD
@7th_Heaven Naprawdę przechodziłaś już covid czy to Twoja kolejna ściema?
@JohnLilly Pamiętasz jak pisała, że jej koleżanka pracuje w szpitalu i mają oddział na 300 łóżek oraz że jedna pacjentka nie chce opuścić szpitala i że ją tam trzymają 3 miesiące pomimo tego, że jest zdrowa? :)
Ma wyobraźnię, trzeba jej przyznać.
@LowcaKomedii Tak, napisała tak w 2 czy 3 komentarzach pod różnymi demotami. Raz zwróciłem jej nawet na to uwagę, ale nic nie dopisała. Trochę jestem zaskoczony, już wcześniej kłóciłem się z nią w sprawach covidowych, ale nie sądziłem, że posunie się do kłamstw w celu przekonania ludzi do swojej racji.
przerwać testy ;)
A tak serio, to optymistyczne założenie, że obostrzenia mają zahamować epidemię, raczej służą innym celom.
Co do pomysłów, to jak wyżej pisali izolacja najsłabszych oraz wtamina C, ADEK i cynk dla wszystkich w końskich dawkach do wiosny
Pierwsza i najważniejsza sprawa, testy na masową skalę aby zarażonych tych bezobjawowych którzy chodzą i zarażają innych odizolować. Wtedy aż takie obostrzenia nie były by po prostu konieczne.
Po drugie to wszystkie decyzje rządu są dużo spóźnione i chaotyczne ja się zgadzam że ograniczenia są potrzebne ale w naszym kraju wszystko robione jest po fakcie.
@Majkel667 z tym, że /wirus utrzymuje się w organizmie do 8, a w niektórych przypadkach nawet 10 tygodni, podczas gdy zarażanie następuje max 2 dni przed i do 6 dni po wystąpieniu objawów/*. Jeśli u kogoś nie ma absolutnie żadnych objawów to znaczy, że wytworzył przeciwciała jeszcze szybciej i nie zdążył za wiele nazarażać, niemniej wirus w jego organizmie będzie tak samo długo obecny, zatem test w żadnym razie nie wykaże, czy dana osoba jest potencjalnie niebezpieczna jako roznosiciel. Nie da się tego wykazać testem. Jedyna możliwość to sprawnie izolować osoby, które miały kontakt z chorym.
*Info bezpośrednio od głównego epiemiologa, który wydaje zalecenia szpitalom.
@7th_Heaven Jeżeli dobrze rozumiem to niezależnie od objawów test wykaże czy ktoś jest albo w tej pierwszej fazie czyli dopiero się zaraził albo czy przebył chorobę bezobjawowo. Ale w sumie nie ma to znaczenia, niech dla bezpieczeństwa przejdzie kwarantannę. Wtedy zminimalizuje się rozprzestrzenianie wirusa, wg mnie to o wiele skuteczniejsze niż wszystkie inne obostrzenia. Z tego co napisałeś to chyba nierealne jest izolowanie osób które miały kontakt z chorymi bez testów. Ktoś przecież mógł mieć kontakt i trochę szczęścia i się nie zarazić, albo mieć kontakt z chorym bezobjawowym.
Ale mają brechę ci którzy ludziom te rozkazy i nalazy serwują. A teraz pytanie i skupcie się!
Co się stanie z dzieckiem okolo 10lat, które zaraz po urodzeniu zostało odizolowane od normalnego świata, innych ludzi, bakterii i wirusów których mamy całe mnóstwo i taka młoda osoba wychodzi na zewnątrz powiedzmy w październiku i pierwszy raz ma kontakt ze światem zewnetrznym?
Proszę bardzo, w linku poniżej znajdują się alternatywne rozwiązania opracowane przez zespół wybitnych epidemiologów i poparte naukowymi autoretytami z całego świata https://gbdeclaration.org/great-barrington-declaration-polish/
Moim zdaniem ludzie po prostu powinni trzymać dystans od siebie, dbać o higienę i zasłaniać usta oraz nos w miejscach gdzie jest dużo innych ludzi (maski na zewnątrz to absurd, chyba, że jest naprawdę tłoczno). Nie da się zamknąć wszystkiego, zawsze się znajdzie ktoś kto zechce ominąć zakazy. Nie da się również całkowicie odizolować ludzi. Dbać o odporność, nie szwędać się uj wi po co jeśli nie ma potrzeby, nie włazić na plecy w kolejce, nie drzeć japy do słuchawki w autobusie, nie wędrować 5 razy dziennie na zakupy i siedzieć w domu jeśli ma się taką możliwość. Ale trzeba zrozumieć, że póki co jest konieczność zmodyfikowania nieco życia a nie iść na żywioł, mówiąc co będzie to będzie. Bo te wszystkie zakazy i nakazy są nic nie warte jeśli i tak się ich nie przestrzega.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 9:01
@invali user Dawno nie przeczytałam tak mądrego przekazu.
No dobra, najkrócej jak się da: Szwecja głupcze!
Dobra... Skoro chcesz. Mnie co roku pomaga ten sam zestaw. Ciepłe łóżeczko, gorący napój z malin, do nosa niestety kropelki, a na kaszel ACC. Może być też napar z lipy.POMAGA!!! Tobie też pomoże. Ostatecznie (dla mężczyzn) niektórzy polecają okład z gorących piersi. No i nie rób sobie wymazu (test wyjdzie pozytywny...każdy choć raz chorował na grypę), zrób sobie test z krwi (przecież tak właśnie politycy szybko zdrowieją).
Jak będę premierem/ministrem z taką pensją i deklaracją majątkową jak oni to będę proponował. Na razie jako obywatel i fundator tej zabawy wymagam żeby ich pomysły przynajmniej nie były skrajnie idiotyczne.
Co za d*bilny post! Ale idźmy dalej:
Nie twierdzę,że nie macie racji, że bieda jest zła. Ale co proponujecie w zamian?
Nie twierdzę, że nie macie racji, że kradzież jest zła. Ale co proponujecie w zamian?
Itd.
Po pierwsze prawo powinno być wprowadzone jako obowiązujące prawo. Bo w zasadzie większość obostrzeń jest bezprawna i policja nie ma prawa ich egzekwować.
Po drugie nie miotać się jak szatan(nie zamykać uczelni tydzień po otwarciu, jak studenci wynajeli sobie mieszkania), działać z lekkim wyprzedzeniem. Nie mówiąc o tym, że sytuacja była w 90% do przewidzenia i można było działać nie z lekkim, a dużym wyprzedzeniem.
A szczegóły pozostawić specjalistom, a nie sekretarce, która na kolanie spisze co jej na myśl przyjdzie.
Teraz już trochę bardziej na chłodno podchodzą do tematu, ale nadal od dupy strony. Nie ma sensu zamykać siłowni czy basenów, wystarczy poinformować, że korzystanie niesie ze sobą duże prawdopodobieństwo zakażenia. Poinformować, że wszystkie zamknięte przestrzenie są potencjalnie groźne, szczególnie te nieogrzewane. Poinformować również, że sytuacja jest zła i się pogarsza i jak ludzie tego nie zatrzymają, to rząd nic nie zrobi, bo nie ma boskiej mocy. Opowiadanie, że ma się sytuacje pod kontrolą, to jawne kłamstwo.
Zapewnić dodatkowe etaty sanepidom, które nie koniecznie się wyrabiają ze swoją pracą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2020 o 21:51