Niech do robiących takie demoty dotrze,że nie wszyscy rodzice zasługują na szacunek i miłość.Ja się cieszę,że nigdy już nie będę musiał rozmawiać ze swoimi.
@Psiarz73 Owszem, nie wszyscy. Ale wiesz, jeśli ktoś miał kochających, tolerancyjnych i wspierających rodziców, to do jego pustego łba może nie docierać, że bywają rodzice toksyczni, źli, czerpiący radość z nieszczęścia swojego dziecka. I tacy rodzice często niestety żyją najdłużej. Aż strach pomyśleć, ile takie biedne dziecko zyskałoby dzięki sierocińcowi. Plus!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2020 o 0:06
@Psiarz73 Jednak w większości przypadków rodzice dobrze się ludziom kojarzą więc nie wiem czemu miały by nie powstawać takie demoty. To tak jakby domagać się zakazania robienia takich zachwalających ładną pogodę tylko dlatego, że niektórzy wolą chmury i deszcz.
@Psiarz73 oczywiste, że nie wszyscy. Mój ojciec nie zadzwonił do mnie przez ostatnie 20 lat - i bardzo dobrze. Na szczęście mam mamę. Rodzice męża są masakrycznie tosyczni i
on nie chciał tego rozumieć póki sie nie zbuntowałam. Ale czasem nawet toksycznych rodziców się kocha. Owszem mąż się cieszy że ich ma, odbiera, ale do naszego życia nie mają wstępu - ani wpływu na nasze decyzje życiowe. Rozumiem tego demota - bo fakt, ktoś do kogo dzwoni normalny tata podpisany jako tata - człowiek, który cię kocha i o ciebie dba - jest szczęściarzem. Ja nie mam pojęcia jak to jest - mieć takiego tatę - zdaję sobie sprawę ile mnie ominęło tylko teraz - kiedy patrzę na relację mojego dzieciaka i męża. To jest coś pięknego czego ja nie miałam.
@Psiarz73, może chodziło o to, że skoro dzwonią, to żyją? Niektórzy nie mają już takiej możliwości - nie zadzwonią ani dobrzy, ani źli rodzice, ani pokłóceni? Jak już umrą, to myślenie się zmienia, złe chwilę się zapomina a pojawić się może pragnienie, że taki telefon byłby wielkim wydarzeniem...
@juljuljul12 - z ojcem nie utrzymujesz kontaktu (ku Twojemu zadowoleniu) mama męża wg Ciebie toksyczna, tata męża wg Ciebie toksyczny.
Może to z Tobą jest coś nie tak? Nie zastanawiałaś się nad tym?
@Psiarz73 rodzicom zawsze trzeba być wdzięcznym. Jak nie za szczęśliwe dzieciństwo to przynajmniej za pokazanie jak nie należy wychowywać dzieci. Ostatecznie jak mimo wszystko wyrosłeś na osobę niezależną to nawet Ci toksyczni rodzicie mieli na to wpływ. No i tyle. Szacunku i miłości mieć nie musisz, ale to, że teraz sobie dobrze radzisz zawdzięczasz im i za to wypadałoby być wdzięcznym, przynajmniej symbolicznie.
@Saset a to niby czemu? Co złego jest w słowie "tata"?
Ja mojego tatę mam w telefonie wpisanego "Papcio", ale to z przyzwyczajenia, bo pierwszy w życiu telefon komórkowy dostałem od siostry, oddała mi swój stary przy kupnie nowego. To było lata temu ale na karcie sim tak byl zapisany i się przyjęło. Teraz kontakty są zapisane w Google i automatycznie przenosi mi ten wpis do nowych urządzeń.
@naimad Mój tata bardzo ale to bardzo nie lubi rozmawiać przez telefon. Co na żywo możemy rozmawiać godzinami, to gdy ma do mnie dzwonić, to tylko z bardzo poważnego powodu. Urodziny, rozmowy codzienne lub kiedy przyjadę, to moja mama. I "mama" na telefonie mnie cieszy ale "tata" zwiastuje problemy. Jego albo moje.
U mnie podobnie. Nigdy nie dzwoni na pogaduchy. Z mama gadam pare razy w tygodniu. I jak widze, ze mama dzwonila to jak mam wolne to oddzwaniam, odbieram jak moge. Za to jak mam nieodebrane polaczenie od taty to czuje sie niespokojnie i od razy probuje sie dodzwonic do niego.
Albo pechowcem!!! A jeśli Ci źle że takich nie odbierasz - postaraj się o adopcję przez takich toksycznych starych jak moi. Wówczas dziękowałbyś Najwyższemu Panu za sierociniec. Ja swoich przez wielką grzeczność mam zapisanych jako "Matka" i "Ojciec".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 października 2020 o 0:14
@Wolfi1485, zaraz zaraz, nie umniejszając Twojemu doświadczeniu autor demota napisał, ze masz szczęście odbierając. Nie tylko muszą żyć ale jeszcze Ty (nie osobiście, ake odbiorca treści) musisz mieć chęć odebrać.
Nie uważasz, ze Ci co chcą i mogą odebrać to właśnie szczęśliwcy? Przykro mi tylko, że to nie jest Twój przypadek.
Miesiąc po pogrzebie ojca, może krócej, ktoś do mnie dzwonił, biorę telefon, a tam numer zmarłego taty, odebrałem, okazało się, że znajoma zmieniła sobie nr i zadzwoniła, że stary nr jest nie aktualny
ja jak widzę że Ojciec dzwoni to albo są moje urodziny albo ma jakiś interes przeważnie oznacza to kłopoty mieszkamy na razie razem mama wiecznie w domu siedzi tata w trasie ciężarówką i sobie wyobraźcie ojciec dzwoni żeby mamie doładować telefon bo do niego dzwoniła masakra trzeba kończyć budowę i spadam stąd
Ja bym wszystko oddala, żeby odebrać tel od Taty zanim rozbił się samochodem. Nie odebrałam, nie oddzwonilam, a kilka godzin później już to nie było. Nie da się tego zapomnieć ani sobie wybaczyć.
Mój Tata kiedyś nie odebrał telefonu pierwszy raz... A potem kolejnych 20 z rzędu, wykonanych z coraz większym niepokojem :-( I już nigdy nie zadzwonił.
Niech do robiących takie demoty dotrze,że nie wszyscy rodzice zasługują na szacunek i miłość.Ja się cieszę,że nigdy już nie będę musiał rozmawiać ze swoimi.
@Psiarz73 Owszem, nie wszyscy. Ale wiesz, jeśli ktoś miał kochających, tolerancyjnych i wspierających rodziców, to do jego pustego łba może nie docierać, że bywają rodzice toksyczni, źli, czerpiący radość z nieszczęścia swojego dziecka. I tacy rodzice często niestety żyją najdłużej. Aż strach pomyśleć, ile takie biedne dziecko zyskałoby dzięki sierocińcowi. Plus!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 0:06
@Wolfi1485 To właśnie miałem na myśli pisząc komentarz.
@Psiarz73 Jednak w większości przypadków rodzice dobrze się ludziom kojarzą więc nie wiem czemu miały by nie powstawać takie demoty. To tak jakby domagać się zakazania robienia takich zachwalających ładną pogodę tylko dlatego, że niektórzy wolą chmury i deszcz.
@Psiarz73 oczywiste, że nie wszyscy. Mój ojciec nie zadzwonił do mnie przez ostatnie 20 lat - i bardzo dobrze. Na szczęście mam mamę. Rodzice męża są masakrycznie tosyczni i
on nie chciał tego rozumieć póki sie nie zbuntowałam. Ale czasem nawet toksycznych rodziców się kocha. Owszem mąż się cieszy że ich ma, odbiera, ale do naszego życia nie mają wstępu - ani wpływu na nasze decyzje życiowe. Rozumiem tego demota - bo fakt, ktoś do kogo dzwoni normalny tata podpisany jako tata - człowiek, który cię kocha i o ciebie dba - jest szczęściarzem. Ja nie mam pojęcia jak to jest - mieć takiego tatę - zdaję sobie sprawę ile mnie ominęło tylko teraz - kiedy patrzę na relację mojego dzieciaka i męża. To jest coś pięknego czego ja nie miałam.
@Psiarz73, może chodziło o to, że skoro dzwonią, to żyją? Niektórzy nie mają już takiej możliwości - nie zadzwonią ani dobrzy, ani źli rodzice, ani pokłóceni? Jak już umrą, to myślenie się zmienia, złe chwilę się zapomina a pojawić się może pragnienie, że taki telefon byłby wielkim wydarzeniem...
@juljuljul12 - z ojcem nie utrzymujesz kontaktu (ku Twojemu zadowoleniu) mama męża wg Ciebie toksyczna, tata męża wg Ciebie toksyczny.
Może to z Tobą jest coś nie tak? Nie zastanawiałaś się nad tym?
@Psiarz73 rodzicom zawsze trzeba być wdzięcznym. Jak nie za szczęśliwe dzieciństwo to przynajmniej za pokazanie jak nie należy wychowywać dzieci. Ostatecznie jak mimo wszystko wyrosłeś na osobę niezależną to nawet Ci toksyczni rodzicie mieli na to wpływ. No i tyle. Szacunku i miłości mieć nie musisz, ale to, że teraz sobie dobrze radzisz zawdzięczasz im i za to wypadałoby być wdzięcznym, przynajmniej symbolicznie.
Jak widzę "Tata", to już wiem, że coś się dzieje złego.
@Saset a to niby czemu? Co złego jest w słowie "tata"?
Ja mojego tatę mam w telefonie wpisanego "Papcio", ale to z przyzwyczajenia, bo pierwszy w życiu telefon komórkowy dostałem od siostry, oddała mi swój stary przy kupnie nowego. To było lata temu ale na karcie sim tak byl zapisany i się przyjęło. Teraz kontakty są zapisane w Google i automatycznie przenosi mi ten wpis do nowych urządzeń.
@naimad Mój tata bardzo ale to bardzo nie lubi rozmawiać przez telefon. Co na żywo możemy rozmawiać godzinami, to gdy ma do mnie dzwonić, to tylko z bardzo poważnego powodu. Urodziny, rozmowy codzienne lub kiedy przyjadę, to moja mama. I "mama" na telefonie mnie cieszy ale "tata" zwiastuje problemy. Jego albo moje.
@Saset
U mnie podobnie. Nigdy nie dzwoni na pogaduchy. Z mama gadam pare razy w tygodniu. I jak widze, ze mama dzwonila to jak mam wolne to oddzwaniam, odbieram jak moge. Za to jak mam nieodebrane polaczenie od taty to czuje sie niespokojnie i od razy probuje sie dodzwonic do niego.
Albo pechowcem!!! A jeśli Ci źle że takich nie odbierasz - postaraj się o adopcję przez takich toksycznych starych jak moi. Wówczas dziękowałbyś Najwyższemu Panu za sierociniec. Ja swoich przez wielką grzeczność mam zapisanych jako "Matka" i "Ojciec".
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 0:14
@Wolfi1485, zaraz zaraz, nie umniejszając Twojemu doświadczeniu autor demota napisał, ze masz szczęście odbierając. Nie tylko muszą żyć ale jeszcze Ty (nie osobiście, ake odbiorca treści) musisz mieć chęć odebrać.
Nie uważasz, ze Ci co chcą i mogą odebrać to właśnie szczęśliwcy? Przykro mi tylko, że to nie jest Twój przypadek.
@rex4 popieram, miałem napisać coś podobnego ale Ty byłeś pierwszy, więc daję plusa za komentarz, zgadzam się.
No to jestem szczęściarą bo i dzwonię i odbieram.
Ja już tylko jeden :(
Miesiąc po pogrzebie ojca, może krócej, ktoś do mnie dzwonił, biorę telefon, a tam numer zmarłego taty, odebrałem, okazało się, że znajoma zmieniła sobie nr i zadzwoniła, że stary nr jest nie aktualny
Mam 62 lata i nadal mogę z nimi rozmawiać a niegdysiejsze problemy z czasem wyblakły i zniknęły. Życzę wam tego samego.
ja jak widzę że Ojciec dzwoni to albo są moje urodziny albo ma jakiś interes przeważnie oznacza to kłopoty mieszkamy na razie razem mama wiecznie w domu siedzi tata w trasie ciężarówką i sobie wyobraźcie ojciec dzwoni żeby mamie doładować telefon bo do niego dzwoniła masakra trzeba kończyć budowę i spadam stąd
Ja odbieram tylko takie, bo tylko takie osoby do mnie dzwonią... No i od babci i dziadka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 19:48
Wiele bym dała żeby znów odebrać telefon od Taty.
Ja bym wszystko oddala, żeby odebrać tel od Taty zanim rozbił się samochodem. Nie odebrałam, nie oddzwonilam, a kilka godzin później już to nie było. Nie da się tego zapomnieć ani sobie wybaczyć.
Mój Tata już do mnie niestety nigdy nie zadzwoni.... a tak chciałbym....
@zalew76 Uwierz mi znam ten ból i to jeszcze w miarę na świeżo bo mój zmarł w kwietniu tego roku. I serio współczuję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2020 o 2:40
Dzięki
A mój Tata jest bardzo chory i podświadomie ciągle czekam na złą wiadomość... :(
Mój Tata kiedyś nie odebrał telefonu pierwszy raz... A potem kolejnych 20 z rzędu, wykonanych z coraz większym niepokojem :-( I już nigdy nie zadzwonił.