@samodzielny68 Z tego co pamiętam, to dużą rolę w tym miała pogoda, no i zaostrzone pale, na które konni nadziewali się po prostu ich dobrze nie widząc
@Mudzina Piechota ZAWSZE ma ciężkie życie. Zaznaczam jednak, że jezdni też nie mają lekko - tu to jest trochę parodia - normalnie, te włócznie i tyki miały po 3 - 4 do 5 metrów i nie było jeździe tak łatwo się przez nie przebić.
@Fragglesik zależy jakie czasy weźmiemy pod uwagę. Typowi pikinierzy pojawili się dosyć późno. W bitwie pod Grunwaldem ich jeszcze nie używano. Gdy jakiś oddział rycerstwa wpadł na grupę czeladzi, czy jakieś straży obozowej to szli jak przez pole pszenicy. Gdy na służbę masowo weszli pikinierzy to rycerstwo traciło na znaczeniu, oraz pojawiła się broń palna.
@agronomista czeladź obozowa, to jeszcze jednak nie piechota, zwłaszcza nie taka jak tu, to też kucharze, k...wy, znachorzy, tragarze itp. Co do reszty - zgadzam się.
@agronomista nie wiem jak było pod Grunwaldem, ale długie piki były używane już w Starożytnej Grecji. Na przykład spartańscy hoplici. Do perfekcji doprowadzili to Macedończycy z ich falangą (nie mylić z karkami w patriotycznych koszulkach) z sarissami o długości do 6,5m.
@kriseq1970 Mylisz włóczników z pikinierami. Włócznicy byli znani od starożytności, ale włócznia miała ze 2 metry długości i można było nią rzucać. Pikinierzy to wyspecjalizowana formacja do walki z konnicą, piki mogły mieć po 5-6 m długości i zapierało się je o ziemię.
@Geoffrey piszę o hoplitach, a ci nie rzucali, tylko zadawali ciosy włóczniami skośnie w dół, znad głowy, mierząc w twarze i ramiona przeciwników. To o czym piszesz to opisana przeze mnie macedońska falanga. Nie walczyła ona tylko z konnicą, ale także (np. w bitwie pod Cheroneą) z piechotą np. z hoplitami właśnie.
@kriseq1970 ta włócznia to Sarisa, była ona dosyć długa, ale też ciężka. Trzymano ją oburącz, bez oparcia o ziemię. Formacje w nią uzbrojone służyły do ataku, ale ulegały innym rodzajom piechoty, bo operowanie tymi włóczniami było problematyczne. Rzymianie uzbrojeni w miecze dawali im zazwyczaj radę.
@kriseq1970 Ciekawe rzeczy piszesz, ważne ze skłoniłeś mnie do poczytania :). I tak: falanga to nie jednostka, a zwarty szyk, charakterystyczny dla piechoty okresu hellenistycznego. Faktycznie używali długich włóczni zwanych sarisami, nawet do 5,5 metra.Ale to wciąż były włócznie i stosowane do walki z piechotą. Pikinierzy pojawili się natomiast w późnym średniowieczu jako jednostka wyspecjalizowana w walce z ciężką pancerną konnicą. Przetrwali aż do pojawienia się broni palnej.
@koszmarek66 Filmik dobrze pokazuje że nawet super zbroja nie daje wiele w starciu ze słabo rozpędzonym i na warunki ciężkiej jazdy niewielki koniem, dopiero wbita w ziemię długa włócznia ma realne szansę zatrzymać szarżę
BPP. Biedna, pier...olona piechota. Bronią piechoty były piki. Dość długie o długości 5,5-6 metrów. I zwarty szyk czworoboczny. Wtedy jakieś szanse mieli. Po rozproszeniu, żadnych.
No, taka bitwa pod Azincourt, gdzie francuscy rycerze roznieśli na kopytach angielskich wieśniaków...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 października 2020 o 16:54
@samodzielny68 i mając przewagę liczebną, przewagę w terenie przegrali z kretesem.
@samodzielny68 Z tego co pamiętam, to dużą rolę w tym miała pogoda, no i zaostrzone pale, na które konni nadziewali się po prostu ich dobrze nie widząc
@Mudzina Piechota ZAWSZE ma ciężkie życie. Zaznaczam jednak, że jezdni też nie mają lekko - tu to jest trochę parodia - normalnie, te włócznie i tyki miały po 3 - 4 do 5 metrów i nie było jeździe tak łatwo się przez nie przebić.
@Fragglesik
Piki, kolego :)
I tak, były cholernie długie.
@zjebmaker Słusznie - piki - dziękuję, zgubiłem to słowo. W każdym razie tak lekko dla jazdy jak tu to się nie odbywało.
@Fragglesik
Co tu dużo pisać, polska husaria rozwiązała problem pik.
https://twojahistoria.pl/2019/01/30/husarska-kopia-cudowna-bron-polskiej-kawalerii-i-sekret-jej-sukcesow/
@Fragglesik zależy jakie czasy weźmiemy pod uwagę. Typowi pikinierzy pojawili się dosyć późno. W bitwie pod Grunwaldem ich jeszcze nie używano. Gdy jakiś oddział rycerstwa wpadł na grupę czeladzi, czy jakieś straży obozowej to szli jak przez pole pszenicy. Gdy na służbę masowo weszli pikinierzy to rycerstwo traciło na znaczeniu, oraz pojawiła się broń palna.
@agronomista czeladź obozowa, to jeszcze jednak nie piechota, zwłaszcza nie taka jak tu, to też kucharze, k...wy, znachorzy, tragarze itp. Co do reszty - zgadzam się.
No chyba, że była to husaria
@agronomista nie wiem jak było pod Grunwaldem, ale długie piki były używane już w Starożytnej Grecji. Na przykład spartańscy hoplici. Do perfekcji doprowadzili to Macedończycy z ich falangą (nie mylić z karkami w patriotycznych koszulkach) z sarissami o długości do 6,5m.
@kriseq1970 Mylisz włóczników z pikinierami. Włócznicy byli znani od starożytności, ale włócznia miała ze 2 metry długości i można było nią rzucać. Pikinierzy to wyspecjalizowana formacja do walki z konnicą, piki mogły mieć po 5-6 m długości i zapierało się je o ziemię.
@Geoffrey piszę o hoplitach, a ci nie rzucali, tylko zadawali ciosy włóczniami skośnie w dół, znad głowy, mierząc w twarze i ramiona przeciwników. To o czym piszesz to opisana przeze mnie macedońska falanga. Nie walczyła ona tylko z konnicą, ale także (np. w bitwie pod Cheroneą) z piechotą np. z hoplitami właśnie.
@kriseq1970 ta włócznia to Sarisa, była ona dosyć długa, ale też ciężka. Trzymano ją oburącz, bez oparcia o ziemię. Formacje w nią uzbrojone służyły do ataku, ale ulegały innym rodzajom piechoty, bo operowanie tymi włóczniami było problematyczne. Rzymianie uzbrojeni w miecze dawali im zazwyczaj radę.
@kriseq1970 Ciekawe rzeczy piszesz, ważne ze skłoniłeś mnie do poczytania :). I tak: falanga to nie jednostka, a zwarty szyk, charakterystyczny dla piechoty okresu hellenistycznego. Faktycznie używali długich włóczni zwanych sarisami, nawet do 5,5 metra.Ale to wciąż były włócznie i stosowane do walki z piechotą. Pikinierzy pojawili się natomiast w późnym średniowieczu jako jednostka wyspecjalizowana w walce z ciężką pancerną konnicą. Przetrwali aż do pojawienia się broni palnej.
Na pewno piechota miała takie zbroje?
@koszmarek66 to jest kadr z filmu"Król" oczywiście Netflixa.
@koszmarek66 zawodowi pikinierzy lub lancknechci posiadali podobne. Czasem nawet lepsze niż biedniejsi rycerze feudalni.
@koszmarek66 Filmik dobrze pokazuje że nawet super zbroja nie daje wiele w starciu ze słabo rozpędzonym i na warunki ciężkiej jazdy niewielki koniem, dopiero wbita w ziemię długa włócznia ma realne szansę zatrzymać szarżę
Parę wilczych dołów tu i tam mogło by zepsuć dzień konnicy
@tristan3i5 nie zawsze zdazysz przygotowac pole bitwy, aczkolwiek racja. Łatwiej i szybciej byloby przygotować ostrokoły. BPP - pozdro dla kumatych :)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2020 o 15:10
BPP :]
@Azheal siaano, słoooma !
https://www.youtube.com/watch?v=Yc2UfXSGlzI
A potem przyszły czasy broni palnej, pik, zasieków czy wagenburgów (taka pseudo twierdza z wozów) i skończyło się rumakowanie!
BPP. Biedna, pier...olona piechota. Bronią piechoty były piki. Dość długie o długości 5,5-6 metrów. I zwarty szyk czworoboczny. Wtedy jakieś szanse mieli. Po rozproszeniu, żadnych.
BPP- Biedna pdl*!ona piechota
Teraz to samo, tylko zamiast koni są czołgi