@Nagano: Ci studenci raczej ZAPROJEKTOWALI samolot, tj opracowali dokumentację konstrukcyjną, wykonawczą, programy na obrabiarki CNC (przecinarki, tokarki, frezarki, centra obróbcze itd.). Fizycznie wykonanie jest po stronie pracowników fizycznych w halach produkcyjnych na właściwych wydziałach.
@1986Andy Tak tak racja, ale w przenośni mówi się, że skonstruowali. Mówię to z perspektywy osoby w tej branży od paru lat. Pewnie tez znasz tę branżę. Nie mówi się opracowywacz dokumentacji konstrukcyjnej, wykonawczej i pisacz programów, tylko konstruktor.
Co do demota to może nie samoloty, ale coś w tym jest. W wielu firmach urządzenia konstruują studenci lub osoby niedoświadczone. Branża jest specyficzna, stres jest duży i gonią terminy, dlatego potem różne rzeczy się dzieją ;-)
Widać taki z niego wykładowca....
No tak, bo Boeing, Airbus czy inny producent samolotów pasażerskich daje konstruować samoloty studentom.
Tak było. Nie zmyślam.
@Nagano: Ci studenci raczej ZAPROJEKTOWALI samolot, tj opracowali dokumentację konstrukcyjną, wykonawczą, programy na obrabiarki CNC (przecinarki, tokarki, frezarki, centra obróbcze itd.). Fizycznie wykonanie jest po stronie pracowników fizycznych w halach produkcyjnych na właściwych wydziałach.
@1986Andy Tak tak racja, ale w przenośni mówi się, że skonstruowali. Mówię to z perspektywy osoby w tej branży od paru lat. Pewnie tez znasz tę branżę. Nie mówi się opracowywacz dokumentacji konstrukcyjnej, wykonawczej i pisacz programów, tylko konstruktor.
Co do demota to może nie samoloty, ale coś w tym jest. W wielu firmach urządzenia konstruują studenci lub osoby niedoświadczone. Branża jest specyficzna, stres jest duży i gonią terminy, dlatego potem różne rzeczy się dzieją ;-)
A stewardesy zawijały je w sreberko.
To nie mogło być w Polsce, bo gdyby było, to studenci odwaliliby taki samolot że poleciałby na księżyc, przy takim zapleczu finansowym XD.