Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
593 602
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
J Jarek3366
0 / 2

@trudkawka90 Wrauherta u nas sie nazywało ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+5 / 7

@truskawka90, nie, nie froterka, bo nie polerowała, a zbierała śmieci. Taka mechaniczna szczotka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
-5 / 7

@Laviol Froterką też ją nazywali :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2020 o 19:30

avatar Laviol
+3 / 3

@truskawka90, wiesz, to, że duża część ludzi na kasztanowiec mówi kasztan, a na jaśminowiec jaśmin, nie zmienia faktu, że używają niepoprawnej nazwy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T truskawka90
-5 / 5

@Laviol Do polerowania jest cykliniarka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+4 / 4

@truskawka90, zajrzyj do słownika lub Wikipedii, bo cykliniarka na pewno nie służy do froterowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2020 o 22:38

avatar pawelkolodziej
+2 / 2

@truskawka90 Nie, froterką nazywali froterkę i to było trochę inne urządzenie, łączysz dwie rzeczy w jedną

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+8 / 10

Miałam taką "Kasię" i zastanawiam się gdzie to teraz można by kupić. Świetnie zbierała kocią sierść z dywanu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+1 / 1

U mnie w domu tego nie było, ale moi starzy to wrodzone sknery, sąsiedzi pewnie mieli ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mariusz1912
0 / 2

Do dnia dzisiejszego posiadam taką, nawet w identycznym kolorze co na zdjęciu. Niedawno kupowałem doń nową szczotkę. Doskonale zbiera okruszki z dywanu i przydaje się w awaryjnych sytuacjach kiedy trzeba coś szybko sprzątnąć, a nie chce nam się sięgać po odkurzacz :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
0 / 0

Stary model, pamiętający PRL działał i to w miarę dokładnie. Niedawno kupiłem coś podobnego, tylko że dodatkowo ma dwie szczotki po bokach dla lepszego zbierania śmieci (coś na kształt urządzenia w ciężarówkach, które myją ulice). Taka lepsza wersja poprzedniczki. I wiecie co? Na chwilę obecną złamanego grosza bym nie dał za ten lepszy model, który jest tak badziewny jak polski rząd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
+4 / 4

Moja mama wciąż używa "Kaśkę".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Beldin
+1 / 1

Odkurzacz ręczny, bezsilnikowy - w Polsce najpopularniejsze wersje nazywały się "Jasia" i "Miś", ale były tez inne bo to była podróba "zachodniego towaru". Teraz sprzedawane przez marki Vileda oraz Karcher, choć noname'y tez można spokojnie trafić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wandejczyk
-4 / 4

Pamiętam, że zerowa skuteczność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marzanna100
+1 / 1

Nie pamiętam skąd mam. Ale jeszcze mam - tylko w takim mysim kolorze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mapotek
-1 / 1

mój ojciec dalej taką ma

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Brahman1
+3 / 3

Toż to Kaśka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
+2 / 2

To na 100% Kaśka. Moja babcia miała podobną, niebieską, malowana była farbą młotkową (niby jednolity kolor, ale miała takie plamki, przebarwienia). Doskonale zbierała okruchy z dywanu (a my-wnuczęta kruszyliśmy babcinymi szarlotkami, rurkami czy innymi ciastkami niemiłosiernie). No i była przy tym dużo cichsza od ówczesnych odkurzaczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem