Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
381 384
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+4 / 6

Doświadczony rolnik: "...siała ziemniaki"
Do kompletu brakuje jeszcze "doiła świnie"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mateusz0206
+4 / 4

ale chociaż realne powody, a nie, że córka nie ćwiczy na wf bo sie spoci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skarpetoperz
+5 / 5

@Mateusz0206 to też realny problem. Nie wiem jak teraz ale za czasów kiedy chodziłem do szkoły wf był albo na pierwszych lekcjach albo o zgrozo w środku. Nic miłego po 45-90 min biegania iść grupą 30 osób i śmierdzieć w kilku m2. Bo o prysznicu w szkole pomarzyć można...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
+2 / 2

@koszmarek66
Kiedyś sianie ziemniaków to też była poprawna forma - tak się określało wrzucanie ich w wyoraną bruzdę. Sadziło się w dołki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 1

@mwa Pierwszy raz słyszę. O sadzeniakach słyszałem, o siewakach - nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mwa
0 / 0

@koszmarek66
"Sadzenie lub sianie ziemniaków röżnie się odbywa . Ci co o wiele ziemniakow i to my piaszczystych gruntach staraig sig , pospe . licie ie przyoruig , i to tak się robi : Przeo ruią nie bardzo głęboką bruzdę , i za plugiem idzie człowiek wrzucaiacy w nio ziemniaki , ziemia z dwoch innych bruzd odwrocona przysypuie ie , a w trzecią bruzdę zaowa wrzu , caiq się ziomniaki"

Gospodarz galicyiski czyli sztuka zbogacenia się w krotkim czasie przez wieyskie i domowe gospodarstwo: dzieło na wzór wieyskiego gospodarstwa Albrechta Thaera dla Galicyi w 3 częściach, Tom 2

https://play.google.com/books/reader?id=c407AAAAcAAJ&hl=pl&pg=GBS.PA98

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marzanna100
+1 / 1

@Skarpetoperz

Nie licytuję się z tobą, bo wiem jak było. W szkole mieliśmy komfort, bo chodziliśmy na lodowisko - blisko mieszkałam więc mogłam się umyć i na basen.
Jak piszesz "w tamtych czasach" trenowałam jazdę konną. Też nie było warunków aby się porządnie umyć. A czasami pracowało się ze śmierdzącymi środkami takimi jak ksylamit. Ośrodek dopiero się budował więc robiliśmy wszystko własnymi rękami. Kilka kilometrów za naszym ośrodkiem było miejsce, gdzie ludzie jeździli łowić ryby. Wozili je potem w wiaderkach. Wyobraź sobie nasz powrót. Zmieszany smród naszego potu, koni, ksylamitu, farb i ryb. I tak około 10 km. Ja do dzisiaj twierdzę, że kierowca powinien mieć dodatek do emerytury za pracę w szkodliwych warunkach:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kawanalawe
+7 / 7

Może i z błędami, może czasami niezbyt poprawnie, ale za to jak starannie. Mało kto tak dzisiaj pisze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+1 / 3

@kawanalawe Kiedyś nie było takiego szerokiego dostępu do różnych pism urzędowych. Kiedy 30 lat temu zaczynałem pisać takie pisma wychodziły prawie tak głupawo jak te tutaj. Ale po latach doszedłem do perfekcji. Teraz mogę pisać swobodnie o wszystkim nawet jeśli się na czymś nie znam... jak tu... na demotywatorach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem