Nie ma problemu aby nauczać zdalnie ale jest problem aby modlić się w domu, TVPiS codziennie transmituje msze ale kościołów nie zamkną, bo nie ma jeszcze takich telewizorów przez które można by oglądającemu tacę na składkę podstawić.
Siłownie gdzie chodzą głownie ludzie zdrowi, wysportowani i raczej odporni zamknięto, a kościoły gdzie chodzą głównie ludzie zachorowani, starsi i raczej mało odporni na wszelkie zarazki mogą być otwarte - czyżby PiS wraz z kościołem uruchomił program naturalnej selekcji i naprawy finansów ZUS?
Jak to jest ? Gdyby ktoś mógł mi wyjaśnić. Starsze Panie w markecie siedzą na kasie od pół roku , mają kontakt z pieniędzmi ( siedlisko zarazków), kontakt z tysiącami ludzi ( biedni , bogaci , starzy , młodzi , czyści i brudni ) i jakoś nadal tam siedzą , nadal obsługują nie zarażając się tym śmiercionośnym wirusem . A celebryci , nauczyciele , czy politycy non stop trąbią , że są chorzy. Jak widać Panie ekspedientki to muszą być superwoman , skoro od pół roku Je ta zaraza omija szerokim łukiem , choć są codziennie narażone na kontakt z tyloma ludźmi z różnych warstw społecznych.
@iza_29 zaraz ktoś wklei linki o kilkunastu przypadkach wśród kasjerek, na setki tysięcy kasjerek.
Czytałem kiedyś komentarz kasjerki, że jak zaczęła pracę, przestała chorować, zapewne przez kontakt z ludźmi, zupełne jak... lekarze. A nam karzą się kamuflować maskami i siedzieć w domu.
Rozdmuchiwanie epidemii jest po to, aby pod pozorem bezpieczeństwa wprowadzać ograniczenia i inwigilacje, i są to teorie coraz mniej spiskowe
@pejter Aż tak dosadnie nie chciałam tego pisać , aby uniknąć łatki "foliarza" hahah .
Myślałam , że ktoś wierzący w super moc śmiercionośnego wirusa logicznie i merytorycznie mi to wyjaśni. :)
Dlaczego Panie w sklepach nie zarażają się na potęgę.
@iza_29 aby się zarazić konieczny jest dłuższy kontakt z zarażonym. W sklepach mają maseczki, plexi i tego kontaktu nie ma. Co innego na popijawach u celebrytów.
@ubooot Dziękuję za odpowiedź. Czyli wniosek z tego prosty , że noszenie maseczek na ulicy kompletnie nie ma sensu , gdyż ludzie tam nie mają ze Sobą dłuższego kontaktu ( nie piszę tu o środkach komunikacji) . Co do plexi nie zgodzę się , kawałek plastiku zwisający z sufitu tylko po to , bo sanepid kazał nie sądzę, aby wiele chronił ( ale nie znam się, aż tak ;) ).Co do maseczek to widziałam dziesiątki ludzi przy kasie , którzy mają je na brodach lub w ogóle . Więc nadal myślę , że te Panie to superwoman :) , choć pewien sens i logikę w Pana wypowiedzi widzę .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2020 o 10:24
@iza_29 Wiesz, mam kontakt z nauczycielkami z I-III. Dzieci kłębią się, są bez maseczek, leżą na sobie, smarczą na siebie, kolegów, na nauczycielki, wszystkiego dotykają. Dzieci nadal zjadają baby z nosa. Nauczyciele dotykają dzieci, ich zeszytów, ich książek. WF - myślisz, że ćwiczą w maseczkach? A teraz lekcja informatyki w I-III: nauczycielka każdego ucznia uczy posługiwać się myszką, trafiać, nad każdym się pochyla i razem z nim dotyka klawiatury. Dzieci w klasach mogą już być bez maseczek. A teraz mistrzostwo świata - nauczyć dzieci przed zdalnym pracować na teamsach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2020 o 10:58
@Ixpire1234 Przecież już dawno było powiedziane że aby nabyć odporność stadną najmłodsi muszą się zarażać. Więc zgodnie z logiką zamkniemy ich w domach. :)
Nie ma problemu aby nauczać zdalnie ale jest problem aby modlić się w domu, TVPiS codziennie transmituje msze ale kościołów nie zamkną, bo nie ma jeszcze takich telewizorów przez które można by oglądającemu tacę na składkę podstawić.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemSiłownie gdzie chodzą głownie ludzie zdrowi, wysportowani i raczej odporni zamknięto, a kościoły gdzie chodzą głównie ludzie zachorowani, starsi i raczej mało odporni na wszelkie zarazki mogą być otwarte - czyżby PiS wraz z kościołem uruchomił program naturalnej selekcji i naprawy finansów ZUS?
Jak to jest ? Gdyby ktoś mógł mi wyjaśnić. Starsze Panie w markecie siedzą na kasie od pół roku , mają kontakt z pieniędzmi ( siedlisko zarazków), kontakt z tysiącami ludzi ( biedni , bogaci , starzy , młodzi , czyści i brudni ) i jakoś nadal tam siedzą , nadal obsługują nie zarażając się tym śmiercionośnym wirusem . A celebryci , nauczyciele , czy politycy non stop trąbią , że są chorzy. Jak widać Panie ekspedientki to muszą być superwoman , skoro od pół roku Je ta zaraza omija szerokim łukiem , choć są codziennie narażone na kontakt z tyloma ludźmi z różnych warstw społecznych.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@iza_29 Pewnie powtórzę to, co w wielu miejscach było pisane i mówione: "szanowne panie ekspedientki i kasjerki - zapraszamy do szkół i przedszkoli".
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@iza_29 zaraz ktoś wklei linki o kilkunastu przypadkach wśród kasjerek, na setki tysięcy kasjerek.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemCzytałem kiedyś komentarz kasjerki, że jak zaczęła pracę, przestała chorować, zapewne przez kontakt z ludźmi, zupełne jak... lekarze. A nam karzą się kamuflować maskami i siedzieć w domu.
Rozdmuchiwanie epidemii jest po to, aby pod pozorem bezpieczeństwa wprowadzać ograniczenia i inwigilacje, i są to teorie coraz mniej spiskowe
@melblue Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) :) A nauczycieli na kasę , bym dodała :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@pejter Aż tak dosadnie nie chciałam tego pisać , aby uniknąć łatki "foliarza" hahah .
Odpowiedz Komentuj obrazkiemMyślałam , że ktoś wierzący w super moc śmiercionośnego wirusa logicznie i merytorycznie mi to wyjaśni. :)
Dlaczego Panie w sklepach nie zarażają się na potęgę.
@iza_29 aby się zarazić konieczny jest dłuższy kontakt z zarażonym. W sklepach mają maseczki, plexi i tego kontaktu nie ma. Co innego na popijawach u celebrytów.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@iza_29 W tę stronę - wydaje mi się - jest to możliwe - sorry, na kasie nie trzeba szczególnych kwalifikacji.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@ubooot Dziękuję za odpowiedź. Czyli wniosek z tego prosty , że noszenie maseczek na ulicy kompletnie nie ma sensu , gdyż ludzie tam nie mają ze Sobą dłuższego kontaktu ( nie piszę tu o środkach komunikacji) . Co do plexi nie zgodzę się , kawałek plastiku zwisający z sufitu tylko po to , bo sanepid kazał nie sądzę, aby wiele chronił ( ale nie znam się, aż tak ;) ).Co do maseczek to widziałam dziesiątki ludzi przy kasie , którzy mają je na brodach lub w ogóle . Więc nadal myślę , że te Panie to superwoman :) , choć pewien sens i logikę w Pana wypowiedzi widzę .
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2020 o 10:24
Odpowiem grafiką z demotów
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2020 o 10:43
@iza_29 Wiesz, mam kontakt z nauczycielkami z I-III. Dzieci kłębią się, są bez maseczek, leżą na sobie, smarczą na siebie, kolegów, na nauczycielki, wszystkiego dotykają. Dzieci nadal zjadają baby z nosa. Nauczyciele dotykają dzieci, ich zeszytów, ich książek. WF - myślisz, że ćwiczą w maseczkach? A teraz lekcja informatyki w I-III: nauczycielka każdego ucznia uczy posługiwać się myszką, trafiać, nad każdym się pochyla i razem z nim dotyka klawiatury. Dzieci w klasach mogą już być bez maseczek. A teraz mistrzostwo świata - nauczyć dzieci przed zdalnym pracować na teamsach.
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2020 o 10:58
@melblue Nie żartuj sobie, to dzieci mogą nauczyciela uczyć pracować w teamsach, małolaty mają to obcykane.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@ubooot Pierwszaki? Nie żartuj.
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@iza_29 A może właśnie dlatego, że stykają się z różnymi zarazkami mają lepszą odporność?
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Ixpire1234 Przecież już dawno było powiedziane że aby nabyć odporność stadną najmłodsi muszą się zarażać. Więc zgodnie z logiką zamkniemy ich w domach. :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiem@Ixpire1234 To może najwyższy czas , aby odporność stadną nabyli wszyscy , a nie tylko ekspedientki :)
Odpowiedz Komentuj obrazkiemZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2020 o 19:48