To nie protestujący, to zwyczajni wandale. Niestety przy okazji wszystkich protestów dzieje się tak, że przyłączają się wandale, agresorzy, kibole, którzy nie wspierają sprawy, tylko szukają pretekstu do wszczynania burd i demolowania
O piekle polskich przedsiębiorców jakoś niewiele osób wie i nad tym rozpacza.
Współczuję wszystkich rodzicom, na których los nałożył ciężar opieki nad nieuleczalnie chorymi dziećmi. Nie powinno to mieć miejsca, rodzice powinni mieć prawo zadecydować o usunięciu takiego płodu,to nie pozostawia moich wątpliwości.
Tym niemniej, jest to temat stricte na odwrócenie uwagi. Problem takich ciąż, to liczba rzędu 1000 rocznie. Problem drakońskich podatków dotyczy nas wszystkich.
Dlaczego wtedy nie wychodzimy na ulicę?
Dobrze manipulujesz. Nikt tego malować nie musiał. To dykta przegradzająca przejście podziemne od przebydowywanej części. To za miesiąc lub dwa pójdzie na śmietnik
Ja bym kazał to jęzorem ze ściany zlizać, nie ważne czy prawak czy lewak, cudze i wspólne mienie trzeba szanować.
To nie protestujący, to zwyczajni wandale. Niestety przy okazji wszystkich protestów dzieje się tak, że przyłączają się wandale, agresorzy, kibole, którzy nie wspierają sprawy, tylko szukają pretekstu do wszczynania burd i demolowania
Za komuny tez się pisało hasła na murak i malowało krasnoludki
O piekle polskich przedsiębiorców jakoś niewiele osób wie i nad tym rozpacza.
Współczuję wszystkich rodzicom, na których los nałożył ciężar opieki nad nieuleczalnie chorymi dziećmi. Nie powinno to mieć miejsca, rodzice powinni mieć prawo zadecydować o usunięciu takiego płodu,to nie pozostawia moich wątpliwości.
Tym niemniej, jest to temat stricte na odwrócenie uwagi. Problem takich ciąż, to liczba rzędu 1000 rocznie. Problem drakońskich podatków dotyczy nas wszystkich.
Dlaczego wtedy nie wychodzimy na ulicę?
morda w kubeł
Chcą amerykę z blm dogonić
Pan który to sprząta i tak dostaje pensję niezależnie co by mu kazali sprzątnąć.
Nie czas żałować róż, kiedy lasy płoną.
Dobrze manipulujesz. Nikt tego malować nie musiał. To dykta przegradzająca przejście podziemne od przebydowywanej części. To za miesiąc lub dwa pójdzie na śmietnik