Tia... Małe dziecko "myśli" o tym, żeby zjeść, pospać i zostać przewiniętym jak się za przeproszeniem os.ra. Czysty instynkt samozachowawczy. Mama jest mu potrzebna, żeby w ogóle przeżyło. Matki mózg produkuje hormony, dzięki którym matka w ogóle chce się zajmować małym ryczącym śmierdzielem. Takie są warunki przetrwania gatunku. Dorabiacie ideologię do biologii.
Wyprodukowano na zlecenie. Styl i narracja podobna do innych apeli. Mam wrażenie, że te opowiadania maja za cel tylko podnieść ciśnienie czytającego.
Dzieci się nie "posiada".
Ale ktoś musiał mieć jazdy żeby takie coś wypocić
Tia... Małe dziecko "myśli" o tym, żeby zjeść, pospać i zostać przewiniętym jak się za przeproszeniem os.ra. Czysty instynkt samozachowawczy. Mama jest mu potrzebna, żeby w ogóle przeżyło. Matki mózg produkuje hormony, dzięki którym matka w ogóle chce się zajmować małym ryczącym śmierdzielem. Takie są warunki przetrwania gatunku. Dorabiacie ideologię do biologii.