Autorze, bez względu na to ile lat spędziłeś w podstawówce chyba jesteś zdolny zauważyć, że noszenie maseczek całego chomika pomogło, więc może nie wyzywaj ludzi krytykujących tą "metodę" na wirusa od foliarzy, tylko obroń swoją tezę o skuteczności maseczek, jakkolwiek obroń.
@irvis3000 Skoro te maseczki to takie skuteczne, to dlaczego przez tyle lat ich nie stosowaliśmy? Co robiło WHO? Dlaczego nie wypracowało w przeszłości procedur wymagających maseczek? Skoro są one tak skuteczne, to ileż to milionów/ miliardów mogły skarby państw zaoszczędzić, gdyby tymi maseczkami tak skutecznie zmniejszali liczbę corocznych zachorowań na grypę? Dlaczego wtedy nikt nie troszczył sie o zdrowie ludzi, o ich pieniądze które wywalają na leki, o pieniądze idące na służbę zdrowia na walkę z grypą? Po co nam to całe WHO, po co nam te całe eksperty jeżeli tyle lat nic nie robili? Po co to wszystko?
Zresztą jest jeszcze inna sprawa. Badania w rozprzestrzenianiu się wirusa to jedno, ale druga sprawa to to, co się znajduje na maseczkach, gdy nosisz je cały dzień? Sam korzystam z przyłbicy bo nie ogranicza oddychania, ale to ile pary potrafi się na niej skraplać (a jest nieporównywalnie bardziej przewiewna) każe mi się zastanowić, nad tym, co za dziadostwo może rozwiajć się na maseczkach, gdy te cały czas są zawilgocone przez wydychane powietrze. Zwłaszcza teraz, gdy mamy jesienną pogodę o większej wilgotności. Czy tego nikt nie bierze pod uwagę?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 listopada 2020 o 19:14
@irvis3000 nie oglądam żadnego YouTube i nie chodzi mi o żadne badania (testy labolatoryjne, w warunkach laboratoryjnych) tylko o rzeczywistość, którą można obserwować. Przypomnę Ci że obowiazek zakrywania ust i nosa obowiązuje od miesięcy, a od początku jesieni jest bardzo mocno przestrzegany, a ilość zachorowań jakoś sukcesywnie rosła, natomiast latem, kiedy prawie nikt nie nosił maseczki i nie było też takowego obowiązku w przestrzeni publicznej z jedynie we wnętrzach i dużych skupiskach, zachorowań było nieporównywalnie mniej. Wybacz bezpośredniość, ale tylko kompletny i doimentny kretyn nie zauważy, że zupełnie co innego decyduje o nasileniu zachorowań, nie maseczki.
@qwesta123 pierwsza i najważniejsza sprawa: lekarze i pielęgniarki na oddziałach zakaźnych nigdy nie nosili maseczek. Nigdy. A bywała tam masa chorób gorszych niż covid sto razy, począwszy od gruźlicy zakaźnej, którą straszono już lata temu.
@7th_Heaven
Jak to nie nosili? Wiele razy widziałem personel w kombinezonach, sam nosiłem też kombinezon do gruźlicy prątkującej. Także nie przesadzajmy.
@irvis3000 Patrząc na ocenę twojego posta wyraźnie widać, że "nikt im nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe". Możesz dać na tacy wyniki badań i tak będą twierdzić, że w maseczkach muszą wdychać CO2...
@7th_Heaven Wystarczy logicznie pomyśleć: latem są wyższe temperatury i mniejsza wilgotność powietrza - ergo - wirus krócej się utrzymuje w powietrzu. Jesienią, czy wiosną większa wilgotność, niższe temperatury i ogólnie podatność na zachorowania sprzyjają wirusowi w rozprzestrzenianiu. Nikt nie twierdzi, że maseczki chronią w 100%, ale że znacznie (30-70%) zmniejszają ryzyko zakażenia. Moja siostra od lat pracuje jako instrumentariuszka przy operacjach i codziennie przez kilka/kilkanaście godzin nosiła maseczkę - nie zatruła się ani CO2 (sic!) ani nie dostała grzybicy. Z maseczką jak z majtkami, zmieniaj codziennie, a nie będzie śmierdzieć. Maseczki są, jak pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Na co dzień wydają się zbędne, wystarczy, że raz zadziałają.
@jaras12 i prawdę powiedział. Foliarze to ci co myślą, że maska cokolwiek pomoże. To tak samo jak z modlitwą, ty czujesz, że dobrze zrobiłeś, ale chu*a to dało. Placebo.
@jeykey1543 dokładnie, jakby w TV powiedzieli, że amerykańscy naukowcy zrobili badania i folia na głowie dzięki ładunkom elektrostatycznym nie dopuszcza wirusa do organizmu, to by biegali w tym cały czas. I oni kogoś nazywają foliarzami, smutne
@jaras12 To nie słuchaj TV, tylko sam szukaj informacji. Informacje w TV, to jak mielone mięso w hipermarkecie. Niby mięso, a nie bardzo wiesz, co naprawdę jest w środku. W internecie jest wiele stron uniwersytetów, wiele blogów naukowych i popularnonaukowych. Trzeba tylko trochę wysiłku, żeby znaleźć konkretne informacje. Ale jeśli wolisz czekać, aż ci podadzą przetrawioną papkę w TV, to czekaj dalej i dziw się, że przekazy bywają sprzeczne, bo jedna stacja podaje co innego, a inne co innego...
@Myslaca_istota to miało być do mnie? gdzie ja napisałem, że ja czekam na to co powiedzą w TV? nie bardzo rozumie w jakim to kontekście miało być. coś chyba się komuś tu pomyliło, no cóż, jeśli to świadomie to nick nie pasuje do komentarza, no chyba, że ja czegoś nie zrozumiałem
Tyle, że u foliarzy nie chodzi o same maseczki. To grubsza teoria spiskowa o "kagańcach" i eksterminacji ludzi przez żydów. Sam mam w rodzinie taką osobę i za hu hu jej nic nie przetłumaczysz. Oni wierzą obcym agentom z YT, bo sami chcą w to wierzyć. Na ile pandemia jest groźna, a na ile nie, to pozostawię specjalistom którzy mają większą wiedzę ode mnie na ten temat. Ja tam nie czuję się zaszczuty, że pare razy dziennie muszę założyć maseczkę. Najwidoczniej niektórzy nie potrafią wytrzymać presji w którą rzekomo sami nie wierzą. I to własnie te osoby sieją największą panikę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2020 o 13:59
tylko przez majtki nie pobierasz powietrza do organizmu, co najwyżej je wydalasz. A maseczki które sa dostepne w sprzedazy albo samodzielnie robione nijak sie maja do tych lekarskich.
Autorze, bez względu na to ile lat spędziłeś w podstawówce chyba jesteś zdolny zauważyć, że noszenie maseczek całego chomika pomogło, więc może nie wyzywaj ludzi krytykujących tą "metodę" na wirusa od foliarzy, tylko obroń swoją tezę o skuteczności maseczek, jakkolwiek obroń.
@7th Heaven wystarczy poszukać a nie ciągle pi******* takie same głupoty przez całe życie. I teraz napiszę ci że "cały wist" polega na tym że badania zrobili naukowcy , a nie tępe szkodliwe dla świata półmozgi z YT. Proszę :https://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C84420%2Cjaponia-badanie-maseczki-skutecznie-chronia-przed-koronawirusem.html. chcesz więcej , nie czytaj " pojebów" na FB i nie oglądaj YT. Włącz myślenie !!!
@irvis3000 Skoro te maseczki to takie skuteczne, to dlaczego przez tyle lat ich nie stosowaliśmy? Co robiło WHO? Dlaczego nie wypracowało w przeszłości procedur wymagających maseczek? Skoro są one tak skuteczne, to ileż to milionów/ miliardów mogły skarby państw zaoszczędzić, gdyby tymi maseczkami tak skutecznie zmniejszali liczbę corocznych zachorowań na grypę? Dlaczego wtedy nikt nie troszczył sie o zdrowie ludzi, o ich pieniądze które wywalają na leki, o pieniądze idące na służbę zdrowia na walkę z grypą? Po co nam to całe WHO, po co nam te całe eksperty jeżeli tyle lat nic nie robili? Po co to wszystko?
Zresztą jest jeszcze inna sprawa. Badania w rozprzestrzenianiu się wirusa to jedno, ale druga sprawa to to, co się znajduje na maseczkach, gdy nosisz je cały dzień? Sam korzystam z przyłbicy bo nie ogranicza oddychania, ale to ile pary potrafi się na niej skraplać (a jest nieporównywalnie bardziej przewiewna) każe mi się zastanowić, nad tym, co za dziadostwo może rozwiajć się na maseczkach, gdy te cały czas są zawilgocone przez wydychane powietrze. Zwłaszcza teraz, gdy mamy jesienną pogodę o większej wilgotności. Czy tego nikt nie bierze pod uwagę?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2020 o 19:14
@irvis3000 nie oglądam żadnego YouTube i nie chodzi mi o żadne badania (testy labolatoryjne, w warunkach laboratoryjnych) tylko o rzeczywistość, którą można obserwować. Przypomnę Ci że obowiazek zakrywania ust i nosa obowiązuje od miesięcy, a od początku jesieni jest bardzo mocno przestrzegany, a ilość zachorowań jakoś sukcesywnie rosła, natomiast latem, kiedy prawie nikt nie nosił maseczki i nie było też takowego obowiązku w przestrzeni publicznej z jedynie we wnętrzach i dużych skupiskach, zachorowań było nieporównywalnie mniej. Wybacz bezpośredniość, ale tylko kompletny i doimentny kretyn nie zauważy, że zupełnie co innego decyduje o nasileniu zachorowań, nie maseczki.
@qwesta123 pierwsza i najważniejsza sprawa: lekarze i pielęgniarki na oddziałach zakaźnych nigdy nie nosili maseczek. Nigdy. A bywała tam masa chorób gorszych niż covid sto razy, począwszy od gruźlicy zakaźnej, którą straszono już lata temu.
@7th_Heaven
Jak to nie nosili? Wiele razy widziałem personel w kombinezonach, sam nosiłem też kombinezon do gruźlicy prątkującej. Także nie przesadzajmy.
@irvis3000 Patrząc na ocenę twojego posta wyraźnie widać, że "nikt im nie wmówi, że czarne jest czarne, a białe jest białe". Możesz dać na tacy wyniki badań i tak będą twierdzić, że w maseczkach muszą wdychać CO2...
@7th_Heaven Wystarczy logicznie pomyśleć: latem są wyższe temperatury i mniejsza wilgotność powietrza - ergo - wirus krócej się utrzymuje w powietrzu. Jesienią, czy wiosną większa wilgotność, niższe temperatury i ogólnie podatność na zachorowania sprzyjają wirusowi w rozprzestrzenianiu. Nikt nie twierdzi, że maseczki chronią w 100%, ale że znacznie (30-70%) zmniejszają ryzyko zakażenia. Moja siostra od lat pracuje jako instrumentariuszka przy operacjach i codziennie przez kilka/kilkanaście godzin nosiła maseczkę - nie zatruła się ani CO2 (sic!) ani nie dostała grzybicy. Z maseczką jak z majtkami, zmieniaj codziennie, a nie będzie śmierdzieć. Maseczki są, jak pasy bezpieczeństwa w samochodzie. Na co dzień wydają się zbędne, wystarczy, że raz zadziałają.
@qwesta123
Bo trzeba ludzi straszyć, aby rządy kupiły miliony szczepionek.
słowa tego Pana i jego zachowanie jak nie ma kamer
https://youtu.be/eR_8JXYjRno
https://youtu.be/wGt39KcMAiQ
@jaras12 i prawdę powiedział. Foliarze to ci co myślą, że maska cokolwiek pomoże. To tak samo jak z modlitwą, ty czujesz, że dobrze zrobiłeś, ale chu*a to dało. Placebo.
@jeykey1543 dokładnie, jakby w TV powiedzieli, że amerykańscy naukowcy zrobili badania i folia na głowie dzięki ładunkom elektrostatycznym nie dopuszcza wirusa do organizmu, to by biegali w tym cały czas. I oni kogoś nazywają foliarzami, smutne
@jaras12 To nie słuchaj TV, tylko sam szukaj informacji. Informacje w TV, to jak mielone mięso w hipermarkecie. Niby mięso, a nie bardzo wiesz, co naprawdę jest w środku. W internecie jest wiele stron uniwersytetów, wiele blogów naukowych i popularnonaukowych. Trzeba tylko trochę wysiłku, żeby znaleźć konkretne informacje. Ale jeśli wolisz czekać, aż ci podadzą przetrawioną papkę w TV, to czekaj dalej i dziw się, że przekazy bywają sprzeczne, bo jedna stacja podaje co innego, a inne co innego...
@Myslaca_istota to miało być do mnie? gdzie ja napisałem, że ja czekam na to co powiedzą w TV? nie bardzo rozumie w jakim to kontekście miało być. coś chyba się komuś tu pomyliło, no cóż, jeśli to świadomie to nick nie pasuje do komentarza, no chyba, że ja czegoś nie zrozumiałem
@jaras12 Sorry, że odebrałeś to osobiście. Chodziło mi o osoby, o których pisałeś - te, które wiedzę czerpią wyłacznie z TV.
@Myslaca_istota ok, to ja też przepraszam, miłego dnia, pozdrawiam
Po 50 latach będzie szedł w zaparte do końca, bo przecież głupio tak się przyznać że życie zweryfikowało że nie miał racji ; )
Ten doktor na zdjęciu, po tych 50 latach badania wirusów twierdził, że maseczki nie są potrzebne.
Źródło: https://youtu.be/PRa6t_e7dgI?t=30
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2020 o 9:53
Tyle, że u foliarzy nie chodzi o same maseczki. To grubsza teoria spiskowa o "kagańcach" i eksterminacji ludzi przez żydów. Sam mam w rodzinie taką osobę i za hu hu jej nic nie przetłumaczysz. Oni wierzą obcym agentom z YT, bo sami chcą w to wierzyć. Na ile pandemia jest groźna, a na ile nie, to pozostawię specjalistom którzy mają większą wiedzę ode mnie na ten temat. Ja tam nie czuję się zaszczuty, że pare razy dziennie muszę założyć maseczkę. Najwidoczniej niektórzy nie potrafią wytrzymać presji w którą rzekomo sami nie wierzą. I to własnie te osoby sieją największą panikę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2020 o 13:59
tylko przez majtki nie pobierasz powietrza do organizmu, co najwyżej je wydalasz. A maseczki które sa dostepne w sprzedazy albo samodzielnie robione nijak sie maja do tych lekarskich.