Czemu mnie to nie dziwi? Nasze "elity" zostały wychowane w przekonaniu, że prawo jest dla motłochu. To już nawet obojętnie która partia jest przy władzy, wszystkie zachowują się jak koloniści sprzedający autochtonom paciorki.
Jak ja, szary Polaczek, mam się czuć kiedy widzę, że małego prezia prawo i sprawiedliwość nie dotyczy, druid Rydzyx wykroił kraik poza polską jurysdykcją, HGW bezkarnie łykała 'khamieniczki" jak elklerki, najbogatszymi obywatelami Polski są żony prominentów...
@irulax Eeech, naprawdę sądzisz że to tylko nasze elity? To ci zacytuję Chińskie przysłowie z przed 3000 lat (tzn. tabliczkę z której je odczytano datowano na ok. 3000lat, a ile pokoleń wcześniej powstało tego się nigdy nie dowiemy)
"Prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, szczur się prześlizgnie, ...a bydło stoi"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 listopada 2020 o 13:39
Czyste zasady, jasne reguły, trzymanie się zasad bez wglądu na jakim jest urzędnik stanowisku. Nie chcieliście takiego prezydenta, no to macie sługusa Kaczyńskiego.
@tomekbydgoszcz
Kolory partyjne większego znaczenia nie mają bo od 30 lat nowe pratie te same twarze. Mentalność jest ta sama i definiuje to jedno hasło popularne wśród dzieciaków "Szlachta nie pracuje"
@killerxcartoon
Ale ja nie o tym, co do tego co napisałeś masz dużo racji ale w temacie omawianym chodzi mi o to, że człowiek odpowiedzialny za warszawskie szpitale wyleciał za zagraniczny urlop w czasie pandemii, bo jego szefem jest Trzaskowski i tu reakcja była prawidłowa zaś człowiek, który był odpowiedzialny za służbę zdrowia w całym kraju w środku pandemii pojechał sobie na jacht do Hiszpanii i nikt nic za to mu nie zrobił. bo jego szefem był Morawiecki albo raczej Kaczyński czyli łotry delikatnie nazywając. Taka różnica w standardach między PiS, a PO i ludźmi z PO powiązanymi.
Warto jeszcze przypomnieć, że w lutym kiedy Europa szykowała się do pandemii nasz "bohater" jeździł sobie w Alpach na nartach i miał w d.... Polaków.
@tomekbydgoszcz
nie zrozumniałeś. Od 30 lat mamy niekompetentnych cwaniaków jacy tylko kradną i pasożytują rozkradając pieniądze z podatków i przyzyczaili się do tego że sami nic nie muszą robić bo wszystko robią za nich podwładni .. a skoro robią podwładni to szlachta nie pracuje i może sobie pojechać na urlop ... kiedy chce.
@killerxcartoon Jak widać nie każdy może kiedy chce na urlop pojechać więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora i odnośnie tego, że wszyscy kradną tez nie. Oczywiście do polityki idzie się dla pieniędzy, jak do każdej pracy zresztą, ale nie wszyscy którzy w polityce sięgają po więcej.
Wynik negatywny oznacza wbrew pozorom, że nie jesteś zakażony. Jeśli masz wynik testu pozytywny, oznacza to że czas na kwarantannę i co dalej czas pokaże.
Czysta zagrywka dla poprawy wizerunku żeby utrzymać elektorat (zwłaszcza ten niezdecydowany) w przekonaniu, że nikt nie jest ponad prawem i za ich rządów "będzie dobrze". Dalej bierzemy udział w tym teatrzyku pn. "Okrągły stół".
@rafal199 A gdzie ja powiedziałem, że PiS jest super? Nie rozumiesz tego teatru to zawsze możesz wyjść. Przypomnę tylko jak PiS za rządów PO ładnie gadało i za każdym razem ich punktowało za wszystkie afery, ile to oni nie zrobią i nie wsadzą aferzystów. Czy kogoś posadzili? Teraz jest to samo tylko role się odwróciły a widzowie w to wierzą.
@Dragoo To jest właśnie problem patologicznych wyborców. Coś co powinno być traktowane jak normalnym zachowaniem jest postrzeganie jako zagrywka polityczna i szeroko omawiana.
@rafal199 Nie traktowałbym tego jako zagrywka polityczna gdyby w tym kraju było normalne prawo i Pan v-ce straciłby prawo do wykonywania publicznych funkcji, a ten zapewne znajdzie pocieszenie w w miejskiej spółce lub innym miejscu w śród "swoich".
@Dragoo Prawo jest jakie jest. Pytanie jak powinien postąpić szef (który nie wpływu na obowiązujące prawo - tka żeby się nie zgubił) z pracownikiem w takim przypadku żeby taki osobnik jak ty uznał że postąpił prawidłowo i nie było to zagranie polityczne?
"Rabiej. To było jeszcze w „Colosseum”. Nie był nikim znaczącym, ot chłopakiem na posyłki – ale oczywiście był tam. Wykorzystywaliśmy jego znajomości do załatwiania różnych spraw i na początku nawet dobrze to wyglądało. Ale potem pozbyliśmy się go, bo efekty starań były coraz gorsze. Kiedy rozmowy dotyczyły ważnych spraw, trzymany był na dystans. Jedna sytuacja utkwiła mi w pamięci. (..) Chodzi o to, że gdy wtedy, w „Colosseum”, rozmawiano o takich właśnie operacjach, Rabiej przysiadł się do stolika obok i nadstawił uszu. Umknęło to uwadze rozmówców, ale nie umknęło uwadze jednego człowieka, który zawsze pilnował organizacji i bezpieczeństwa takich rozmów. Wiele rzeczy w życiu widziałem, ale takiego publicznego zrugania i poniżenia, jakie wtedy nastąpiło, nie widziałem chyba nigdy. Ani wcześniej, ani później. To był pięciominutowy monolog, w którym dostało się i Rabiejowi, i jego przodkom, zwłaszcza Bogu ducha winnej matce. Nikt go nie uderzył go, żadne takie, ale chłopak widział i wiedział, i wiedzieliśmy to wszyscy, że gdyby tylko raz odpysknął albo chociaż okiem mrugnął, nie wyszedłby stamtąd o własnych siłach. Zapamiętał dobrze tę lekcję, bo od tamtej pory, gdy tylko pojawialiśmy się wewnątrz – on znikał za drzwiami. I to cała historia, która pokazuje, kim w naszej hierarchii był Paweł Rabiej, obecny kandydat na wiceprezydenta Warszawy."
Czemu mnie to nie dziwi? Nasze "elity" zostały wychowane w przekonaniu, że prawo jest dla motłochu. To już nawet obojętnie która partia jest przy władzy, wszystkie zachowują się jak koloniści sprzedający autochtonom paciorki.
Jak ja, szary Polaczek, mam się czuć kiedy widzę, że małego prezia prawo i sprawiedliwość nie dotyczy, druid Rydzyx wykroił kraik poza polską jurysdykcją, HGW bezkarnie łykała 'khamieniczki" jak elklerki, najbogatszymi obywatelami Polski są żony prominentów...
@irulax Eeech, naprawdę sądzisz że to tylko nasze elity? To ci zacytuję Chińskie przysłowie z przed 3000 lat (tzn. tabliczkę z której je odczytano datowano na ok. 3000lat, a ile pokoleń wcześniej powstało tego się nigdy nie dowiemy)
"Prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, szczur się prześlizgnie, ...a bydło stoi"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2020 o 13:39
Czyste zasady, jasne reguły, trzymanie się zasad bez wglądu na jakim jest urzędnik stanowisku. Nie chcieliście takiego prezydenta, no to macie sługusa Kaczyńskiego.
Jakby był w PiS to by powiedziano, że ten urlop mu się należał i nie ma się czego czepiać.
@tomekbydgoszcz
Kolory partyjne większego znaczenia nie mają bo od 30 lat nowe pratie te same twarze. Mentalność jest ta sama i definiuje to jedno hasło popularne wśród dzieciaków "Szlachta nie pracuje"
@killerxcartoon
Ale ja nie o tym, co do tego co napisałeś masz dużo racji ale w temacie omawianym chodzi mi o to, że człowiek odpowiedzialny za warszawskie szpitale wyleciał za zagraniczny urlop w czasie pandemii, bo jego szefem jest Trzaskowski i tu reakcja była prawidłowa zaś człowiek, który był odpowiedzialny za służbę zdrowia w całym kraju w środku pandemii pojechał sobie na jacht do Hiszpanii i nikt nic za to mu nie zrobił. bo jego szefem był Morawiecki albo raczej Kaczyński czyli łotry delikatnie nazywając. Taka różnica w standardach między PiS, a PO i ludźmi z PO powiązanymi.
Warto jeszcze przypomnieć, że w lutym kiedy Europa szykowała się do pandemii nasz "bohater" jeździł sobie w Alpach na nartach i miał w d.... Polaków.
@tomekbydgoszcz
nie zrozumniałeś. Od 30 lat mamy niekompetentnych cwaniaków jacy tylko kradną i pasożytują rozkradając pieniądze z podatków i przyzyczaili się do tego że sami nic nie muszą robić bo wszystko robią za nich podwładni .. a skoro robią podwładni to szlachta nie pracuje i może sobie pojechać na urlop ... kiedy chce.
@killerxcartoon Jak widać nie każdy może kiedy chce na urlop pojechać więc nie wrzucaj wszystkich do jednego wora i odnośnie tego, że wszyscy kradną tez nie. Oczywiście do polityki idzie się dla pieniędzy, jak do każdej pracy zresztą, ale nie wszyscy którzy w polityce sięgają po więcej.
Wynik negatywny oznacza wbrew pozorom, że nie jesteś zakażony. Jeśli masz wynik testu pozytywny, oznacza to że czas na kwarantannę i co dalej czas pokaże.
Czysta zagrywka dla poprawy wizerunku żeby utrzymać elektorat (zwłaszcza ten niezdecydowany) w przekonaniu, że nikt nie jest ponad prawem i za ich rządów "będzie dobrze". Dalej bierzemy udział w tym teatrzyku pn. "Okrągły stół".
@Dragoo Na szczęście jest PiS które dobitnie pokazuje że "elity" są ponad prawe i mają gdzieś obywateli. Dobrze że jest taka uczciwa partia hahahahah
@rafal199 A gdzie ja powiedziałem, że PiS jest super? Nie rozumiesz tego teatru to zawsze możesz wyjść. Przypomnę tylko jak PiS za rządów PO ładnie gadało i za każdym razem ich punktowało za wszystkie afery, ile to oni nie zrobią i nie wsadzą aferzystów. Czy kogoś posadzili? Teraz jest to samo tylko role się odwróciły a widzowie w to wierzą.
@Dragoo To jest właśnie problem patologicznych wyborców. Coś co powinno być traktowane jak normalnym zachowaniem jest postrzeganie jako zagrywka polityczna i szeroko omawiana.
@rafal199 Nie traktowałbym tego jako zagrywka polityczna gdyby w tym kraju było normalne prawo i Pan v-ce straciłby prawo do wykonywania publicznych funkcji, a ten zapewne znajdzie pocieszenie w w miejskiej spółce lub innym miejscu w śród "swoich".
@Dragoo Prawo jest jakie jest. Pytanie jak powinien postąpić szef (który nie wpływu na obowiązujące prawo - tka żeby się nie zgubił) z pracownikiem w takim przypadku żeby taki osobnik jak ty uznał że postąpił prawidłowo i nie było to zagranie polityczne?
@Hesher za miesiąc może dwa, napisz gdzie pracuje. Coś mi się wydaje że spadnie na 4 łapki, do tej pory miał 288 tysięcy rocznie, może mu mało.
"Rabiej. To było jeszcze w „Colosseum”. Nie był nikim znaczącym, ot chłopakiem na posyłki – ale oczywiście był tam. Wykorzystywaliśmy jego znajomości do załatwiania różnych spraw i na początku nawet dobrze to wyglądało. Ale potem pozbyliśmy się go, bo efekty starań były coraz gorsze. Kiedy rozmowy dotyczyły ważnych spraw, trzymany był na dystans. Jedna sytuacja utkwiła mi w pamięci. (..) Chodzi o to, że gdy wtedy, w „Colosseum”, rozmawiano o takich właśnie operacjach, Rabiej przysiadł się do stolika obok i nadstawił uszu. Umknęło to uwadze rozmówców, ale nie umknęło uwadze jednego człowieka, który zawsze pilnował organizacji i bezpieczeństwa takich rozmów. Wiele rzeczy w życiu widziałem, ale takiego publicznego zrugania i poniżenia, jakie wtedy nastąpiło, nie widziałem chyba nigdy. Ani wcześniej, ani później. To był pięciominutowy monolog, w którym dostało się i Rabiejowi, i jego przodkom, zwłaszcza Bogu ducha winnej matce. Nikt go nie uderzył go, żadne takie, ale chłopak widział i wiedział, i wiedzieliśmy to wszyscy, że gdyby tylko raz odpysknął albo chociaż okiem mrugnął, nie wyszedłby stamtąd o własnych siłach. Zapamiętał dobrze tę lekcję, bo od tamtej pory, gdy tylko pojawialiśmy się wewnątrz – on znikał za drzwiami. I to cała historia, która pokazuje, kim w naszej hierarchii był Paweł Rabiej, obecny kandydat na wiceprezydenta Warszawy."