Od wiosny szykowali 500 wersji tarcz antykryzysowych z których w zasadzie żadna nie miała pomagać przedsiębiorcą a jedynie próbowali w nich przepchnąć swoje wałki i "bezkarność +"- mimo to robili to wiedząc, że będzie druga fala na jesień a nawet nie zabezpieczyli przedsiębiorców na tę ewentualność. Wystarczyło zwolnić przedsiębiorców z ZUS, PIT, obniżyć VAT jak to robiły zachodnie kraje, tym czasem u nas odroczyli tylko składki, które defacto trzeba było później wpłacić. Każdy kto odroczył sobie ZUS przez wiele banków zaczął być traktowany jako niewypłacalny. BRAWO!
... które śmiało możecie zanieść do ciągle otwartych kościołów...
Od wiosny szykowali 500 wersji tarcz antykryzysowych z których w zasadzie żadna nie miała pomagać przedsiębiorcą a jedynie próbowali w nich przepchnąć swoje wałki i "bezkarność +"- mimo to robili to wiedząc, że będzie druga fala na jesień a nawet nie zabezpieczyli przedsiębiorców na tę ewentualność. Wystarczyło zwolnić przedsiębiorców z ZUS, PIT, obniżyć VAT jak to robiły zachodnie kraje, tym czasem u nas odroczyli tylko składki, które defacto trzeba było później wpłacić. Każdy kto odroczył sobie ZUS przez wiele banków zaczął być traktowany jako niewypłacalny. BRAWO!