A co z:
- piękną katastrofą drogową jeśli akurat ktoś przygrzmoci w taki słup i konstrukcja zablokuje autostradę ...
- myciem czy odśnieżaniem takiej konstrukcji ?
Mycie i odśnieżanie odpada. Panele są pod kątem, więc opady zmyją zanieczyszczenia. Śnieg się nie skumuluje, ponieważ temperatura wytwarzana przy pracy panela go stopi.
@JestemRolnik Wiatolu jakoś nikt nie demontuje ;) tak samo z demontażem bramek autostradowych na poczer dużego transportu. Stąd ten transport w Polsce nie istnieje bo się nie opłaca :P każdy by chciał za demontaż tyle, że byś postawił dwa viatole za to ;P
@cytrusowaty Akurat słupów przy drogach jest dostatek i z pewnością by je postawili za barierami energochłonnymi. Kwestia odśnieżania może być nieco problematyczna, ale znowu tych zim to za bardzo teraz nie ma w tych rejonach. Sama instalacja też pewnie będzie wyposażona w coś do czyszczenia, co przy lekkich opadach pozwoli na usunięcie śniegu zanim się zgromadzi.
Ja bym tu zwrócił uwagę na inny problem. Nawet proste prace remontowe na wiaduktach wymagają odpowiedniego oznaczenia, często ograniczeń prędkości i masy zabezpieczeń aby nic nie upadło na jezdnię. Teraz wyobraź sobie, że zamiast dłubać przy panelach w polu musisz to robić kilka metrów nad pędzącym ruchem autostradowym. Prace serwisowe mogą być tu bardzo trudne.
Kwestia przewozu gabarytów też nie jest taka oczywista. Na czas transportu demontuje się znaki, oświetlenia, zdejmuje kable z niskich linii telefonicznych czy energetycznych, rozmontowuje bramki lub otwiera objazdy. Przy takim czymś nie ma szans na przejazd czymkolwiek wykraczającym poza bezpieczną wysokość, jazda autostradą gabarytem w ciągłym skupieniu i uważaniu na skośny dach czy nierówności byłaby przerąbana.
Kto jechał pod tym szklanym tunelem w Warszawie ten wie, że dość szybko migające na drodze cienie konstrukcji potrafią wywoływać nieprzyjemne efekty u wielu ludzi. Padaczkowcy mogą mieć atak. Choc jestem zdrowy nie wyobrażam siebie jazdy przez kilkadziesiąt kilometrów po takiej migające drodze .
Dokładnie to samo pomyślałem. Przy intensywnych opadach mokrego śniegu, to bardzo szybko runie, chyba że UE nie planuje dostaw białego puchu, na nasz kontynent.
Wszystko piknie, przynajmniej do czasu aż taki panel na jadące auto spadnie. Wtedy będzie ogólnokrajowa akcja demontażu i utylizacji tych paneli, czyli znów zarobią ci co mieli zarobić.
Wielokilometrowej długości wiaty (często na otwartej przestrzeni). Jedna porządna wichura i to wszystko się rozleci.
Pewnie kolejne genialne dziecko pokroju Boyana Slata na ten głupi pomysł wpadło, a jeszcze bardziej genialni "zieloni" stwierdzili, że to dobry pomysł.
Z panelami fotowoltaicznymi jest ten problem, że one nie są eko. Zmniejszają rachunek za prąd, ale nie powoduje to mniejszego wydzielania do atmosfery co2(węgiel) lub wykorzystywania innego paliwa(np atomowe).
Jeśli na panel słoneczny przestanie padać światło to nie ma prądu. A elektrownia nie może pozwolić na przeciążenia (brak prądu z paneli to większe zapotrzebowanie z elektrowni). Elektronie musza robić prąd z nadwyżka aby wahania mogła wytrzymać. Niestety elektronie nie reagują szybko i nie są w stanie w kilka minut zmienić ilości generowanego prądu.
ciekaw jestem ceny... obecne technologie pół przeźroczystych paneli mają jescze mniejszą sprawność niż włąściwe panele a w tym cenę dość zbliżoną (jak nie wyższą).
Efekt... w polsce panel który by kosztował 1k za 500w będzie kosztował 5k za 500w dzięki czemu za kilometr zapłacimy tyle ile w niemczech zrobili 10km :P
Pomysł ciekawy ale czy skuteczny? Nie lepiej postawić mniejsze turbiny wiatrowe co kilometr? Albo na słupach na pazach zieleni stawiać gabloty z panelami i turbinkami wiatrowymi (hybrydy).
No i czarne scenariusze... zaczyna padać grad, żnieg czy coś i panele (choćby co dziesiąty) spada Ci na auto. Przy 120/h może zabić całą rodzinę jak wpadnie do auta pod odpowiednim kątem, o wypadku nie wspomnę... no i jak auto zachaczy barierkę z czymś takim to leci cała gablota z panelami na następnych kierowców. Może lepiej z paneli robić ekrany dźwiękoszczelne albo na pasy zieleni je upychać albo na pobocza należące do krajowych dróg?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 listopada 2020 o 10:36
nie maja na co kasy wydawac i dostaja szajby na punkcie tych paneli slonecznych. A tymczasem u mnie w domu zainstalowane panele latem czyli lipiec-sierpnien to fajna sprawa bo mam az do 5kW odzysku ale pozostale miesiace zwlaszcza takie pochmurne to max 500W czyli tyle co nic (zaledwie 5 zarowek 100W) a to jest duzy dom. Bardziej by mnie interesowaly elektryczne auta z bezprzewodowym indukcyjnym ładowaniem z instalacji pod jezdnia autostrady. Jedziesz i caly czas jestes podpiety do zasilania/ladowania. A nie takie pierd*ly co oni wymyslaja.
Co za durna pała poczynila byla taka herezje matematyczna?
Niemcy, jako kraj, maja circa 357 tys km^2 powierzchni. 2,6% kraju to circa 9,3tys km. Jesli matematyka mnie nie zawodzi i dajac OGROMNY margines - autostrada + caly pas drogi, liczy sobie 100m szerokosci. Sila rzeczy wychodzi wiec, iz 930km^2 to powierzchnia zajmowana przez autostrady.
Kuzwa, moj 9 letni syn dokonalby tych obliczen.
O aspektach uzytkowych nie bede sie wypowiadal, gdyz juz dostatecznei duzo tutaj powiedziano.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2020 o 14:52
A co z:
- piękną katastrofą drogową jeśli akurat ktoś przygrzmoci w taki słup i konstrukcja zablokuje autostradę ...
- myciem czy odśnieżaniem takiej konstrukcji ?
Prędzej bym tak ubogacił duże parkingi ...
@cytrusowaty A co z transportem dużych rzeczy? Jakoś tego nie widzę...
Mycie i odśnieżanie odpada. Panele są pod kątem, więc opady zmyją zanieczyszczenia. Śnieg się nie skumuluje, ponieważ temperatura wytwarzana przy pracy panela go stopi.
Nie trzeba paneli żeby zablokować ładnie obydwa pasy https://radio.opole.pl/100,333670,ciezarowka-zahaczyla-o-bramownice-na-a4-konstruk
@JestemRolnik Wiatolu jakoś nikt nie demontuje ;) tak samo z demontażem bramek autostradowych na poczer dużego transportu. Stąd ten transport w Polsce nie istnieje bo się nie opłaca :P każdy by chciał za demontaż tyle, że byś postawił dwa viatole za to ;P
@cytrusowaty Akurat słupów przy drogach jest dostatek i z pewnością by je postawili za barierami energochłonnymi. Kwestia odśnieżania może być nieco problematyczna, ale znowu tych zim to za bardzo teraz nie ma w tych rejonach. Sama instalacja też pewnie będzie wyposażona w coś do czyszczenia, co przy lekkich opadach pozwoli na usunięcie śniegu zanim się zgromadzi.
Ja bym tu zwrócił uwagę na inny problem. Nawet proste prace remontowe na wiaduktach wymagają odpowiedniego oznaczenia, często ograniczeń prędkości i masy zabezpieczeń aby nic nie upadło na jezdnię. Teraz wyobraź sobie, że zamiast dłubać przy panelach w polu musisz to robić kilka metrów nad pędzącym ruchem autostradowym. Prace serwisowe mogą być tu bardzo trudne.
Kwestia przewozu gabarytów też nie jest taka oczywista. Na czas transportu demontuje się znaki, oświetlenia, zdejmuje kable z niskich linii telefonicznych czy energetycznych, rozmontowuje bramki lub otwiera objazdy. Przy takim czymś nie ma szans na przejazd czymkolwiek wykraczającym poza bezpieczną wysokość, jazda autostradą gabarytem w ciągłym skupieniu i uważaniu na skośny dach czy nierówności byłaby przerąbana.
Aleś wymyślił. Jak panel ma pracować skoro będzie pod śniegiem???
Kto jechał pod tym szklanym tunelem w Warszawie ten wie, że dość szybko migające na drodze cienie konstrukcji potrafią wywoływać nieprzyjemne efekty u wielu ludzi. Padaczkowcy mogą mieć atak. Choc jestem zdrowy nie wyobrażam siebie jazdy przez kilkadziesiąt kilometrów po takiej migające drodze .
I na odśnieżaniu zaoszczędzą, ale co w razie większego huraganu?
@pejter Pod warunkiem, że opady nie będą duże i fotowoltaika wytrzyma napór, inaczej tylko większy problem z tego będzie.
Dokładnie to samo pomyślałem. Przy intensywnych opadach mokrego śniegu, to bardzo szybko runie, chyba że UE nie planuje dostaw białego puchu, na nasz kontynent.
Wszystko piknie, przynajmniej do czasu aż taki panel na jadące auto spadnie. Wtedy będzie ogólnokrajowa akcja demontażu i utylizacji tych paneli, czyli znów zarobią ci co mieli zarobić.
można?
Transport ponadgabarytowy i d..... :)
Po bokach ekrany akustyczne, z góry panele fotowoltaiczne - jak w akwarium.
@Jur4578 ... a w środku podróżujący, korzystający z darmowej inhalacji spalinami.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2020 o 11:54
@Jur4578 ... i temperatura jak w szklarni.
Wielokilometrowej długości wiaty (często na otwartej przestrzeni). Jedna porządna wichura i to wszystko się rozleci.
Pewnie kolejne genialne dziecko pokroju Boyana Slata na ten głupi pomysł wpadło, a jeszcze bardziej genialni "zieloni" stwierdzili, że to dobry pomysł.
Z panelami fotowoltaicznymi jest ten problem, że one nie są eko. Zmniejszają rachunek za prąd, ale nie powoduje to mniejszego wydzielania do atmosfery co2(węgiel) lub wykorzystywania innego paliwa(np atomowe).
Jeśli na panel słoneczny przestanie padać światło to nie ma prądu. A elektrownia nie może pozwolić na przeciążenia (brak prądu z paneli to większe zapotrzebowanie z elektrowni). Elektronie musza robić prąd z nadwyżka aby wahania mogła wytrzymać. Niestety elektronie nie reagują szybko i nie są w stanie w kilka minut zmienić ilości generowanego prądu.
ciekaw jestem ceny... obecne technologie pół przeźroczystych paneli mają jescze mniejszą sprawność niż włąściwe panele a w tym cenę dość zbliżoną (jak nie wyższą).
Efekt... w polsce panel który by kosztował 1k za 500w będzie kosztował 5k za 500w dzięki czemu za kilometr zapłacimy tyle ile w niemczech zrobili 10km :P
Pomysł ciekawy ale czy skuteczny? Nie lepiej postawić mniejsze turbiny wiatrowe co kilometr? Albo na słupach na pazach zieleni stawiać gabloty z panelami i turbinkami wiatrowymi (hybrydy).
No i czarne scenariusze... zaczyna padać grad, żnieg czy coś i panele (choćby co dziesiąty) spada Ci na auto. Przy 120/h może zabić całą rodzinę jak wpadnie do auta pod odpowiednim kątem, o wypadku nie wspomnę... no i jak auto zachaczy barierkę z czymś takim to leci cała gablota z panelami na następnych kierowców. Może lepiej z paneli robić ekrany dźwiękoszczelne albo na pasy zieleni je upychać albo na pobocza należące do krajowych dróg?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2020 o 10:36
nie maja na co kasy wydawac i dostaja szajby na punkcie tych paneli slonecznych. A tymczasem u mnie w domu zainstalowane panele latem czyli lipiec-sierpnien to fajna sprawa bo mam az do 5kW odzysku ale pozostale miesiace zwlaszcza takie pochmurne to max 500W czyli tyle co nic (zaledwie 5 zarowek 100W) a to jest duzy dom. Bardziej by mnie interesowaly elektryczne auta z bezprzewodowym indukcyjnym ładowaniem z instalacji pod jezdnia autostrady. Jedziesz i caly czas jestes podpiety do zasilania/ladowania. A nie takie pierd*ly co oni wymyslaja.
W Polsce pobudują szyby w kopalniach o tej długości.
Niemcy mają 357578 km^2 powierzchni. 2,6% to autostrady (czyli 9297 km^2) Wynika z tego, że średnia szerokość autostrady to 715m
A ludzie łykają...
Co za durna pała poczynila byla taka herezje matematyczna?
Niemcy, jako kraj, maja circa 357 tys km^2 powierzchni. 2,6% kraju to circa 9,3tys km. Jesli matematyka mnie nie zawodzi i dajac OGROMNY margines - autostrada + caly pas drogi, liczy sobie 100m szerokosci. Sila rzeczy wychodzi wiec, iz 930km^2 to powierzchnia zajmowana przez autostrady.
Kuzwa, moj 9 letni syn dokonalby tych obliczen.
O aspektach uzytkowych nie bede sie wypowiadal, gdyz juz dostatecznei duzo tutaj powiedziano.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2020 o 14:52
a co z transportem gabarytów?? ponadto..wyobrażacie sobie jechać 1000 km w takim tunelu??? tragedia..