@ZrytyRyj Hmmm
"Działalność Brygady została scharakteryzowana w meldunku dowódcy okręgu AK Radom z 2 stycznia 1945 roku następująco: „Działalność NSZ bez zmian. Wyraźna współpraca z Niemcami i plaga społeczeństwa na skutek stosowania rekwizycji. 22 listopada w czasie przemarszu NSZ przez miejscowość Oleszno Niemcy ściągnęli posterunki. Notowane są kontakty z Gestapo”[27]"
Cytat z: Wiedza i życie. Inne oblicza historii.Brygada Świętokrzyska. Od desantu z samolotów Luftwaffe do brawurowej akcji wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego, Nr 3/2014, s. 11.
@ubooot Co racja to racja. Tak jak w latach 90-tych szukano tajnych współpracowników SB wśród byłych działaczy PZPR. Jak można być tajnym współpracownikiem skoro jest się jawnym?
@koszmarek66 Może nie każdy działacz PZPR od razu pracował z SB? Może niektórzy robili to jawnie, a inni skrycie? W takich przypadkach na wierzch wychodzi moja podejrzliwa osobowość:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 listopada 2020 o 2:09
@ubooot Dokładnie. Przecież to była niemiecka formacja. Ukraińcy wstępowali do niemieckiej dywizji żeby walczyć z Sowietami. Niemcy im wtedy jeszcze niczego złego nie zrobili, a Sowieci już wymordowali 7 milionów Ukraińców.
Ciekawe... skąd w takim razie SS w nazwie, która jest niemiecka? Gdyby nie kolaborowali, to mieliby bardziej ukraińsko brzmiącą nazwę, bez SS w nazwie.
Maskować się trzeba umieć. Np. nikt nie powiedziałby, że Brugada Świętokrzyska to kolaboranci po samej nazwie. Ale jeśli się ma jakąś wiedzę o historii, to już tak.
I co niby sugerujesz? Że Polacy tam wstąpili? Wtedy na tych terenach mieszkało sporo Ukraińców. To, że ich teraz tam nie ma to zasługa akcji przesiedleńczych z 1944-46 roku. SS Galizien powstała w 1943.
@Klebern
Prawosławnych i Rusinów na Podhalu nie było (poza pojedynczymi osobami) było ich sporo na Podkarpaciu w Beskidach oraz Bieszczadach . Zwłaszcza w tych ostatnich gdzie w wielu rejonach stanowili dominującą większość
Nie tylko sugeruję ale wiem. I podkreślam że nie był to ruch masowy . Na Podhalu około 300 chętnych i około 100 z nich czynnie walczących w oddziałach I masz racje że do SS Galishe wstępowało sporo ludności Ukraińskiej jaka działała w organizacjach na rzecz niepodległości Ukrainy i była prześladowana w II RP https://pl.wikipedia.org/wiki/Goralische_Waffen_SS_Legion
Z uwagi na rozbicie jednostki SS i zniszczenie dokumentacji SS Galishe faktycznie ciezko oszacować tym bardziej że część Beskidu i Bieszczady zostały całkowicie wysiedlone w ramach akcji Wisła
Podawana liczba od 6 do 15 osób z Podhala jest mocno zaniżona ja przyjął bym dziesięciokrotnie większą liczbę z uwagi na fakt ze samo AK (BCH walczące w ramach AK) wykonał 25 wyroków śmierci w tym rejonie.
Kompleksowa praca naukowa opisująca genezę i opis działań mniejszości ukraińskiej na terenach II RP.. Jest też poruszony temat Goralische Waffen SS Legion. O ile faktycznie byłą próba sformowania takiej jednostki, to ostatecznie nie udała się, a w sumie 4 osoby z tego niepowstałego oddziału przesunięto do innych oddziałów SS. \
Co do list personelu, to należy podejść bardzo ostrożnie. Nie dlatego, że są zakłamane, ale dlatego, że dość łatwo można na nich znaleźć nazwiska polsko brzmiące i to nawet wśród wysokich rangą oficerów. Dlatego określ od razu, jasno: piszesz o obywatelach II RP czy o Polakach jako narodowości. Bo obywateli II RP w Wehrmachcie było od groma, w SS też było sporo. Ba! Pierwsze oddziały Waffen SS powstały niemalże w całości z obywateli polskich, niemieckiej mniejszości narodowej, o której pogardliwie się wyrażali nawet Niemcy z III Rzeszy (że nawet po niemiecku porządnie nie potrafią mówić - za to po polsku: perfekt).Weź pod uwagę los Ślązaków, Kaszubów, ludzi z dawnego zaboru pruskiego.
25 wyroków śmierci nie wskazuje na dużą aktywność pro-niemiecką. W samej Warszawie, gdzie działało około 3-4 tysięcy szmalcowników wykonano więcej wyroków. A w całej Polsce podaje się liczbę od 50 tysięcy do pół miliona.
Temat kolaborujących Polaków po wojnie został zamieciony pod dywan, przedstawiając wyidealizowaną rzeczywistość. Polacy wyrośli na tym micie i teraz, gdy się pojawiają badania na temat udziału Polaków w mordzie na Żydach, pojawia się opór a nawet gniew.
Ale zanim się przejdzie na drugą stronę i będzie się potępiać Polaków, to należy pamiętać, że owszem w Warszawie było około 3-4 tysięcy Polaków zaangażowanych w łapanie Żydów, ale było też około 70-80 tysięcy Polaków ukrywających Żydów i pomagającym ich przetrwać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2020 o 19:22
@Klebern
Czy ja to neguję.
Faktem bezspornym jednak jest że Polacy również współpracowali z nazistami i niewielka liczba górali wstąpiła do SS. Jak pisałem z polaków sformowali około dwa lub trzy plutony. Pluton w zależności od typu wojsk składa się z 2-5 drużyn a te składają się z 3-15 ludzi .. w piechocie najliczniejsze .... nigdy nie wgryzałem się w organizacje jednostek SS
..czyli maksymalnie jakieś 75 ludzi na pluton dwa trzy plutony to 150-225 ludzi Wiec nie są to ogromne liczby A mowa była o ludziach z terenu polski mających obywatelstwo polskie. Z innych źródeł mowa była o około 100 polakach w SS Galihe być może chodziło o mówiących po polsku. Z terenów Lwowszczyzny było znacznie więcej . Słowacy też byli rekrutowani do tej jednostki
I sadzę że są to dość wiarygodne dane
Zabawne, nie widzę Twojego drugiego komentarza. Dostałem powiadomienie o tym, że coś mi odpisałeś, ale treść tego przeczytałem, dopiero jak wszedłem na Twój profil i zajrzałem do listy Twoich komentarzy. :)
Co do liczby osób składających się na pluton, to struktura Waffen-SS była wzorowana na strukturze Wehrmachtu i pluton składał się z 3 drużyn, po 8-12 żołnierzy w każdej. Ale nie ma co tu się przywiązywać zbyt dokładnie do liczb, bo z czasem, jak Niemcy przegrywali wojnę, nigdy nie było pełnego składu plutonu.
Generalnie są to liczby małe, ale są. W 1943 roku zniesiono kryterium etniczne i służbę ochotniczą w większości dywizji Waffen-SS. Dodatkowo zaczęto przesuwać niektóre oddziały Wehrmachtu do dywizji Waffen-SS jako uzupełnienia.
Teraz troszkę liczb: w sumie w tylko Wehrmachcie służyło 375000 obywateli polskich. Na tą liczbę składali się w większości Polacy i mniejszość niemiecka. z terenów II RP, które nie weszły w skład GG, oraz mniejszość polska mieszkająca na terenach III Rzeszy. Polacy byli i służyli w Wehrmachcie i w wyniku wewnętrznych przetasowań w armii niemieckiej, również w Waffen-SS. Byli Polacy kolaborujący z władzami okupacyjnymi. Być może byli Polacy, którzy byli pro-nazistowcy i po roku 1943 udało się im wstąpić jakoś do Waffen-SS. Z całą pewnością nie była to liczba duża, gdyż zostałby ślad w kartotekach i dokumentach. Nie było żadnej udanej akcji rekrutacyjnej skierowanej bezpośrednio do Polaków. Nawet nie było żadnej próby rekrutacji Polaków. A Gorallenfolk to sobie wymyślili pro-nazistowscy działacze z Podhala, by w ten sposób zalegalizować próbę rekrutacyjną na swoich terenach. Nawet Niemcy bardzo niechętnie się zgodzili. Niemcy mieli bardzo złą opinię o Polakach i widzieli w nich tylko niewykwalifikowanych robotników, których z czasem należy się pozbyć definitywnie (Duży Plan: 1952 rok jako termin ostatecznej zagłady narodu polskiego - mieliśmy podzielić los Żydów).
Liczba Polaków w Waffen-SS jest nieznana i z każdym rokiem jest coraz mniejsza szansa na poznanie tej liczby. Sprawę po wojnie zamieciono pod dywan a na wyidealizowanej i kryształowo czystej historii rośnie już 4 powojenne pokolenie. przez tyle lat nie podjęto żadnych badań historycznych, a teraz nawet nie mamy jak się bronić przed wyolbrzymionymi zarzutami o kalibrację z wrogiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 listopada 2020 o 23:50
@Klebern
3*12 = 36
36*3 =108
Wiec mowa o dwóch lub trzech plutonach i około 100 polakach w SS galishe z terenów obecnego Podkarpacia i Podhala jest jak najbardziej poprawna realna. Jak by nie patrzeć to Galicja gdzie zabór austriacki trochę inaczej się traktowało. I masz racje temat zamieciono pod dywan. Tak jak wiele innych tematów jak choćby czystek w Bieszczadach czy UPA .
Kolejny mądry inaczej. Tym razem zagraniczny:) Ale ma dobre przykłady z Polski: Brygada świętokrzyska - dobrzy chłopcy, którzy tylko kolegowali się z SS. Kuraś Ogień, który jako były UBek nakryty na przekrętach stał się żołnierzem przeklętym i rabował i gwałcił, i cała masa bandytów gloryfikowanych przez obecnych przygłupów z pis.
Gdyby nasz rząd miał "cojones", po takiej wypowiedzi powinien zostać natychmiast wyłapany 1 tys. nielegalnych pracowników z Ukrainy i bezzwłocznie wydalony z Polski, z zakazem powrotu do UE na (powiedzmy) 5 lat. Kolejny dzień bez sprostowania - kolejny tysiąc.
Jak to co? Zwyczajny nacjonalizm.
Jak Rosjanie zaprzeczającyc Katyniowi.
Jak Polacy wypierający współpracę Brygady Świętokrzyskiej czy Brygady Wileńskiej z Niemcami.
Jak Polacy zaprzeczający zbrodni w Jedwabnem.
... i tak dalej...
To samo co nasi piszący o Brygadzie Świętokrzyskiej. Aktualną potrzebę polityczną.
@ZrytyRyj Hmmm
"Działalność Brygady została scharakteryzowana w meldunku dowódcy okręgu AK Radom z 2 stycznia 1945 roku następująco: „Działalność NSZ bez zmian. Wyraźna współpraca z Niemcami i plaga społeczeństwa na skutek stosowania rekwizycji. 22 listopada w czasie przemarszu NSZ przez miejscowość Oleszno Niemcy ściągnęli posterunki. Notowane są kontakty z Gestapo”[27]"
Cytat z: Wiedza i życie. Inne oblicza historii.Brygada Świętokrzyska. Od desantu z samolotów Luftwaffe do brawurowej akcji wyzwolenia niemieckiego obozu koncentracyjnego, Nr 3/2014, s. 11.
w sumie nie kolaborowali tylko jawnie działali w ich szeregach.
@ubooot Co racja to racja. Tak jak w latach 90-tych szukano tajnych współpracowników SB wśród byłych działaczy PZPR. Jak można być tajnym współpracownikiem skoro jest się jawnym?
@ubooot to samo miałem pisać, byli aktywnymi członkami III Rzeszy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2020 o 21:36
@koszmarek66 Może nie każdy działacz PZPR od razu pracował z SB? Może niektórzy robili to jawnie, a inni skrycie? W takich przypadkach na wierzch wychodzi moja podejrzliwa osobowość:)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2020 o 2:09
@ubooot Dokładnie. Przecież to była niemiecka formacja. Ukraińcy wstępowali do niemieckiej dywizji żeby walczyć z Sowietami. Niemcy im wtedy jeszcze niczego złego nie zrobili, a Sowieci już wymordowali 7 milionów Ukraińców.
@ubooot To też jest kolaboracja. Nie mylić z konspiracją.
Ciekawe... skąd w takim razie SS w nazwie, która jest niemiecka? Gdyby nie kolaborowali, to mieliby bardziej ukraińsko brzmiącą nazwę, bez SS w nazwie.
Maskować się trzeba umieć. Np. nikt nie powiedziałby, że Brugada Świętokrzyska to kolaboranci po samej nazwie. Ale jeśli się ma jakąś wiedzę o historii, to już tak.
@Cammax U nas też były GL i AK
Göring Luftwaffe oraz Afrika Korps
Jak to mówią - Nie chwal wilka przed zachodem słońca!
@Cammax
Może ci Ukraińcy służyli w Szarych Szeregach, w skrócie SS.
Dwa albo trzy plutony SS-Glishe sformowano na Podhalu i Podkarpaciu
@killerxcartoon
I co niby sugerujesz? Że Polacy tam wstąpili? Wtedy na tych terenach mieszkało sporo Ukraińców. To, że ich teraz tam nie ma to zasługa akcji przesiedleńczych z 1944-46 roku. SS Galizien powstała w 1943.
@Klebern
Prawosławnych i Rusinów na Podhalu nie było (poza pojedynczymi osobami) było ich sporo na Podkarpaciu w Beskidach oraz Bieszczadach . Zwłaszcza w tych ostatnich gdzie w wielu rejonach stanowili dominującą większość
Nie tylko sugeruję ale wiem. I podkreślam że nie był to ruch masowy . Na Podhalu około 300 chętnych i około 100 z nich czynnie walczących w oddziałach I masz racje że do SS Galishe wstępowało sporo ludności Ukraińskiej jaka działała w organizacjach na rzecz niepodległości Ukrainy i była prześladowana w II RP
https://pl.wikipedia.org/wiki/Goralische_Waffen_SS_Legion
Z uwagi na rozbicie jednostki SS i zniszczenie dokumentacji SS Galishe faktycznie ciezko oszacować tym bardziej że część Beskidu i Bieszczady zostały całkowicie wysiedlone w ramach akcji Wisła
Podawana liczba od 6 do 15 osób z Podhala jest mocno zaniżona ja przyjął bym dziesięciokrotnie większą liczbę z uwagi na fakt ze samo AK (BCH walczące w ramach AK) wykonał 25 wyroków śmierci w tym rejonie.
@killerxcartoon
Wiki, to takie sobie źródło wiedzy. Odsyłam do tej pracy: https://ruj.uj.edu.pl/xmlui/bitstream/handle/item/70404/markiewicz_the_ukrainian_central_committee_1940-1945_a_case_2018.pdf?sequence=1&isAllowed=y
Kompleksowa praca naukowa opisująca genezę i opis działań mniejszości ukraińskiej na terenach II RP.. Jest też poruszony temat Goralische Waffen SS Legion. O ile faktycznie byłą próba sformowania takiej jednostki, to ostatecznie nie udała się, a w sumie 4 osoby z tego niepowstałego oddziału przesunięto do innych oddziałów SS. \
Co do list personelu, to należy podejść bardzo ostrożnie. Nie dlatego, że są zakłamane, ale dlatego, że dość łatwo można na nich znaleźć nazwiska polsko brzmiące i to nawet wśród wysokich rangą oficerów. Dlatego określ od razu, jasno: piszesz o obywatelach II RP czy o Polakach jako narodowości. Bo obywateli II RP w Wehrmachcie było od groma, w SS też było sporo. Ba! Pierwsze oddziały Waffen SS powstały niemalże w całości z obywateli polskich, niemieckiej mniejszości narodowej, o której pogardliwie się wyrażali nawet Niemcy z III Rzeszy (że nawet po niemiecku porządnie nie potrafią mówić - za to po polsku: perfekt).Weź pod uwagę los Ślązaków, Kaszubów, ludzi z dawnego zaboru pruskiego.
25 wyroków śmierci nie wskazuje na dużą aktywność pro-niemiecką. W samej Warszawie, gdzie działało około 3-4 tysięcy szmalcowników wykonano więcej wyroków. A w całej Polsce podaje się liczbę od 50 tysięcy do pół miliona.
Temat kolaborujących Polaków po wojnie został zamieciony pod dywan, przedstawiając wyidealizowaną rzeczywistość. Polacy wyrośli na tym micie i teraz, gdy się pojawiają badania na temat udziału Polaków w mordzie na Żydach, pojawia się opór a nawet gniew.
Ale zanim się przejdzie na drugą stronę i będzie się potępiać Polaków, to należy pamiętać, że owszem w Warszawie było około 3-4 tysięcy Polaków zaangażowanych w łapanie Żydów, ale było też około 70-80 tysięcy Polaków ukrywających Żydów i pomagającym ich przetrwać.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2020 o 19:22
@Klebern
Czy ja to neguję.
Faktem bezspornym jednak jest że Polacy również współpracowali z nazistami i niewielka liczba górali wstąpiła do SS. Jak pisałem z polaków sformowali około dwa lub trzy plutony. Pluton w zależności od typu wojsk składa się z 2-5 drużyn a te składają się z 3-15 ludzi .. w piechocie najliczniejsze .... nigdy nie wgryzałem się w organizacje jednostek SS
..czyli maksymalnie jakieś 75 ludzi na pluton dwa trzy plutony to 150-225 ludzi Wiec nie są to ogromne liczby A mowa była o ludziach z terenu polski mających obywatelstwo polskie. Z innych źródeł mowa była o około 100 polakach w SS Galihe być może chodziło o mówiących po polsku. Z terenów Lwowszczyzny było znacznie więcej . Słowacy też byli rekrutowani do tej jednostki
I sadzę że są to dość wiarygodne dane
@killerxcartoon
Zabawne, nie widzę Twojego drugiego komentarza. Dostałem powiadomienie o tym, że coś mi odpisałeś, ale treść tego przeczytałem, dopiero jak wszedłem na Twój profil i zajrzałem do listy Twoich komentarzy. :)
Co do liczby osób składających się na pluton, to struktura Waffen-SS była wzorowana na strukturze Wehrmachtu i pluton składał się z 3 drużyn, po 8-12 żołnierzy w każdej. Ale nie ma co tu się przywiązywać zbyt dokładnie do liczb, bo z czasem, jak Niemcy przegrywali wojnę, nigdy nie było pełnego składu plutonu.
Generalnie są to liczby małe, ale są. W 1943 roku zniesiono kryterium etniczne i służbę ochotniczą w większości dywizji Waffen-SS. Dodatkowo zaczęto przesuwać niektóre oddziały Wehrmachtu do dywizji Waffen-SS jako uzupełnienia.
Teraz troszkę liczb: w sumie w tylko Wehrmachcie służyło 375000 obywateli polskich. Na tą liczbę składali się w większości Polacy i mniejszość niemiecka. z terenów II RP, które nie weszły w skład GG, oraz mniejszość polska mieszkająca na terenach III Rzeszy. Polacy byli i służyli w Wehrmachcie i w wyniku wewnętrznych przetasowań w armii niemieckiej, również w Waffen-SS. Byli Polacy kolaborujący z władzami okupacyjnymi. Być może byli Polacy, którzy byli pro-nazistowcy i po roku 1943 udało się im wstąpić jakoś do Waffen-SS. Z całą pewnością nie była to liczba duża, gdyż zostałby ślad w kartotekach i dokumentach. Nie było żadnej udanej akcji rekrutacyjnej skierowanej bezpośrednio do Polaków. Nawet nie było żadnej próby rekrutacji Polaków. A Gorallenfolk to sobie wymyślili pro-nazistowscy działacze z Podhala, by w ten sposób zalegalizować próbę rekrutacyjną na swoich terenach. Nawet Niemcy bardzo niechętnie się zgodzili. Niemcy mieli bardzo złą opinię o Polakach i widzieli w nich tylko niewykwalifikowanych robotników, których z czasem należy się pozbyć definitywnie (Duży Plan: 1952 rok jako termin ostatecznej zagłady narodu polskiego - mieliśmy podzielić los Żydów).
Liczba Polaków w Waffen-SS jest nieznana i z każdym rokiem jest coraz mniejsza szansa na poznanie tej liczby. Sprawę po wojnie zamieciono pod dywan a na wyidealizowanej i kryształowo czystej historii rośnie już 4 powojenne pokolenie. przez tyle lat nie podjęto żadnych badań historycznych, a teraz nawet nie mamy jak się bronić przed wyolbrzymionymi zarzutami o kalibrację z wrogiem.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 listopada 2020 o 23:50
@Klebern
3*12 = 36
36*3 =108
Wiec mowa o dwóch lub trzech plutonach i około 100 polakach w SS galishe z terenów obecnego Podkarpacia i Podhala jest jak najbardziej poprawna realna. Jak by nie patrzeć to Galicja gdzie zabór austriacki trochę inaczej się traktowało. I masz racje temat zamieciono pod dywan. Tak jak wiele innych tematów jak choćby czystek w Bieszczadach czy UPA .
Po części ma rację, oni nie tylko współpracowali, oni byli częścią III Rzeszy, nawet mieli ich mundury!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 listopada 2020 o 9:46
Co mają we łbach?
Postęp, nowoczesność, europejskość
Kolejny mądry inaczej. Tym razem zagraniczny:) Ale ma dobre przykłady z Polski: Brygada świętokrzyska - dobrzy chłopcy, którzy tylko kolegowali się z SS. Kuraś Ogień, który jako były UBek nakryty na przekrętach stał się żołnierzem przeklętym i rabował i gwałcił, i cała masa bandytów gloryfikowanych przez obecnych przygłupów z pis.
takiego uja na żadnej budowie w kraju nikt nie powinien zatrudnić
To samo co nasz IPN.
Gdyby nasz rząd miał "cojones", po takiej wypowiedzi powinien zostać natychmiast wyłapany 1 tys. nielegalnych pracowników z Ukrainy i bezzwłocznie wydalony z Polski, z zakazem powrotu do UE na (powiedzmy) 5 lat. Kolejny dzień bez sprostowania - kolejny tysiąc.
@Forget_about_it No ale to trzeba mieć jaja....
Jak to co? Zwyczajny nacjonalizm.
Jak Rosjanie zaprzeczającyc Katyniowi.
Jak Polacy wypierający współpracę Brygady Świętokrzyskiej czy Brygady Wileńskiej z Niemcami.
Jak Polacy zaprzeczający zbrodni w Jedwabnem.
... i tak dalej...