Chyba wojna o całe szpitalne oddziały. Ktoś zapomniał, że ludzie nie chorują tylko na Covid. Jakaś paranoja nastała. Jeden ch*jek zarażony Covidem z personelu i zamykają nagle całe oddziały onkologii/hematologii. Pacjentów wypisują do domu z odwołanymi zabiegami - które przecież ratują im życie. Żeby mogli iść do innego szpitala pacjenci muszą zrobić testy na Covid 19. Na całe kilkuset tysięczne miasto jeździ tylko jedna karetka, która robi takie testy. Ludzie czekają na "kwarantannie", policja przyjeżdża, a karetki nie ma i testu też nie ma - mimo wielokrotnych telefonów do sanepidu. I tak przesuwane są ich terminy zabiegów o miesiąc, dwa, więcej, a oni nie mają czasu, bo bez kolejnej chemii umierają. Tak wygląda dziś nasza polska rzeczywistość. Przecież to jest jakieś je**ne ludobójstwo.
Jak to możliwe że brakuje łóżek w szpitalach skoro pandemii nie ma.... Jak to możliwe że ci którzy na manifestacjach buntują się przeciwko maseczkom i ograniczeniom teraz krzyczą że szpitale zapchane. i brakuje łóżek.... jak to możliwe, że szpitale zapchane i niema wolnych łóżek bo rząd nic nie zrobił a miał całe lato..... ten sam rząd rządzi we włoszech? ten sam rząd rządzi w niemczech? i tu i tu brakuje łóżek w szpitalach...tyle pytań :)
Chyba wojna o całe szpitalne oddziały. Ktoś zapomniał, że ludzie nie chorują tylko na Covid. Jakaś paranoja nastała. Jeden ch*jek zarażony Covidem z personelu i zamykają nagle całe oddziały onkologii/hematologii. Pacjentów wypisują do domu z odwołanymi zabiegami - które przecież ratują im życie. Żeby mogli iść do innego szpitala pacjenci muszą zrobić testy na Covid 19. Na całe kilkuset tysięczne miasto jeździ tylko jedna karetka, która robi takie testy. Ludzie czekają na "kwarantannie", policja przyjeżdża, a karetki nie ma i testu też nie ma - mimo wielokrotnych telefonów do sanepidu. I tak przesuwane są ich terminy zabiegów o miesiąc, dwa, więcej, a oni nie mają czasu, bo bez kolejnej chemii umierają. Tak wygląda dziś nasza polska rzeczywistość. Przecież to jest jakieś je**ne ludobójstwo.
Jak to możliwe że brakuje łóżek w szpitalach skoro pandemii nie ma.... Jak to możliwe że ci którzy na manifestacjach buntują się przeciwko maseczkom i ograniczeniom teraz krzyczą że szpitale zapchane. i brakuje łóżek.... jak to możliwe, że szpitale zapchane i niema wolnych łóżek bo rząd nic nie zrobił a miał całe lato..... ten sam rząd rządzi we włoszech? ten sam rząd rządzi w niemczech? i tu i tu brakuje łóżek w szpitalach...tyle pytań :)