Co za bezczelna menda... "prawo", pheh.
Pędził prawie 3-krotną dozwoloną prędkością, zabił, i "poniesieniem konsekwencji" za ten czyn nazywa marne dwa lata z zawiasami? Odbył je w ogóle?
@FenrirIbnLaAhad wyrok wydano, wyrok wykonano. Jeśli ktoś ma o jego wysokość czy formę pretensje, to powinien je mieć do biegłych, którzy ocenili współwinę, lub sędziego, który to klepnął, lub ustawodawcy, że do dziś (a ile lat minęło!) nie usunął pojęcia "wtargnięcia" na przejście dla pieszych, mimo, że nigdzie w krajach 1 świata czegoś takiego nie ma.
Ale nie do przestępcy, który został skazany i karę wykonano. Bo podstawą każdego systemu sprawiedliwości jest to, że przestępca który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za czyn przestępny, po wykonaniu tego wyroku oraz upływie czasu na zatarcie skazania (oba upłynęły) staje się w świetle prawa człowiekiem ponownie niewinnym. W przeciwnym razie za kradzież batonika w wieku 18 lat do 80-tki nie znalazłbyś pracy bo figurował jako "złodziej".
@Syphar gdyby jechał przepisowo to mógłby zdążyć wyhamować przed tym rzekomym "wtargnięciem"... wtedy mógłby sobie narzekać na szykany i zgrywać niewinnego.
To jest parodia a nie wyrok. Dlatego napisałem "prawo" w pogardliwy sposób.
@FenrirIbnLaAhad ale nie jechał przepisowo, w wyniku czego został skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jakby został uniewinniony to byłoby się czego czepiać, a'la Najsztub, ale nie został - skazali go.
@FenrirIbnLaAhad ale Ty wiesz, że 3 lata to max za ten czyn w chwili, gdy go popełnił? A zawiasy były ówcześnie obligatoryjne przy braku recydywy, okoliczności obciążających (a te były wymienione wprost i prędkość do nich nie należała) i wyroku do 3 lat włącznie. Tak, właśnie tak bym się czuł, ale nie miałbym pretensji do sędziego, że dał prawie maksymalny (bo znów całkowitego maxa nie mógł), przewidywany chorym prawem wyrok. Bo dał. Ani nie miałbym pretensji do gościa, który po jego odbyciu chce być traktowany jak niewinny. Bo po zatarciu skazania to jest jego konstytucyjne prawo.
Miałbym pewnie pretensje do polityków, którzy takie prawo uchwalili - ale znów. zrobili to pod naciskiem większości. I dramatycznych reportaży telewizyjnych, bo to tylko wypadek był, no jak tak można karać ludzi, przecież rok w zawieszeniu na 4 (typowy wyrok z tamtych lat za wypadek z rannymi) to 5 lat bez środków do życia dla rodziny kierowcy zawodowego (4 lata trwania + rok zatarcie), a jeszcze na dodatek potem znów egzaminy, a za co pane premierze... Jak pinindzów nie mamy bo chłop nie zarabia, głód dla rodziny ten wyrok!
No to co się dziwić? Ja mówię od zawsze, że prawo ma być takie samo dla wszystkich. Jak kogoś głaszczemy po główce to nie dziwmy się, że inny to wykorzysta.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2020 o 0:23
@Syphar nie obchodzi mnie ile za to przewiduje "prawo", ja bym się moralnie źle czuł gdybym dostał taki wyrok za taki czyn... a on jeszcze biadoli. Nie istotne że odbył przewidzianą karę, dalej jest kimś kto przez swoją głupotę zabił człowieka. Wypadek czy nie, niczego to nie zmienia. Powinien dobrze zadośćuczynić tej rodzinie.
@Syphar
"ale Ty wiesz, że 3 lata to max za ten czyn w chwili, gdy go popełni"
do trzech lat jest wtedy kiedy osoba potracona doznala by lekkiego uszczerbku na zdrowu
jezeli ofiara dozna ciezkiego uszczerbku na zdrowiu badz jest to wypadek smiertelny, wtedy maksymalna kara jest 8 lat (KK art 177 par 2)
biorac pod uwage ze przekroczyl maksymalna predkosc, i potracil kobiete ze skutkiem smiertelnym, 2 lata w zawiasach jest smiesznie niska kara
@Puolalainen w takim razie społeczeństwo powinno zdecydowanie wybrać polityków którzy zmienią naszą konstytucję usuwając zatarcie skazania, wyprowadzą nas z UE (wymagane), NATO (wymagane) i dołączą do trzeciego świata. To nie jest trudne, obecni mają zadatki.
W cywilizowanym świecie natomiast każde przestępstwo, za które karę nałożono, a przestępca ją odbył - po pewnym czasie się zaciera i osoba taka jest niekarana. W przeciwnym razie kradzież batonika skończyłaby się dożywotnim zakazem wykonywania większości zawodów.
To tak nie dziala. Nikt nie bylby wtedy w nato, eu i kazdy bylby krajem 3 swiata.
Kara jaka dostal to jest kpina i masz racje, pretensje powinno sie miec do tych, ktorzy mu te kare dali.
Zaciera to sie kradziez batonika albo inne przestepstwa ale pozbawienie kogos zycia, przemoc jak pobicie, gwalty, tykanie dzieci itd. to zostaje w pamieci i trudno patrzec na taka osobe jako bez skazy.
@Puolalainen niemniej w każdym kraju który znajduje się w 1 świecie, a także jest członkiem EU, NATO zatarciu ulega nawet zabójstwo - oczywiście po wykonaniu kary. W tym pobicie, gwałty, tykanie dzieci - to wszystko ulega zatarciu skazania w każdym cywilizowanym kraju, nawet w USA jak dostaniesz 250 lat za poćwiartowanie piątki 4-latków po uprzednim brutalnym ich zgwałceniu, jak już te 250 lat odsiedzisz (a w praktyce pewnie 230) i jakimś cudem jeszcze będziesz żył... To zgadnij co się stanie? Tak. Wychodzisz i po kolejnych kilku (już tylko kilku) latach jesteś człowiekiem NIEWINNYM.
I tu Cię zmartwię - to tak działa wszędzie. A Hajto karę miał wykonaną. Śmiesznie niską? Tak. Ale wykonaną.
A co w tym widzisz zabawnego? Poniósł konsekwencje, nie został uniewinniony więc co to za pierd******, że nie poniósł? Dostał wyrok, zapłacił karę i koszty sądowe i tyle, nie on pierwszy i nie ostatni, któremu pod koła wlazła baba.
ludzie się czepiają bo za swój wyczyn nie poniosłeś praktycznie żadnych konsekwencji... wygląda to tak, że "celebrycie" wolno i się wymiga... można śmiało sparafrazować fragment roastu autorstwa Tomasza Jachimka: wiesz dlaczego nikt Cię nie pyta "dlaczego kulejesz?" bo, k**wa, nie kulejesz!
Zauwazylem ze jak ktos jezdzi jak zbir to zawsze mu jakas staruszka wejdzie na pasy, ktos przed nim gwaltownie wyhamuje, policja zawsze zatrzymuje go bez powodu, itd itd itd
Co za bezczelna menda... "prawo", pheh.
Pędził prawie 3-krotną dozwoloną prędkością, zabił, i "poniesieniem konsekwencji" za ten czyn nazywa marne dwa lata z zawiasami? Odbył je w ogóle?
@FenrirIbnLaAhad wyrok wydano, wyrok wykonano. Jeśli ktoś ma o jego wysokość czy formę pretensje, to powinien je mieć do biegłych, którzy ocenili współwinę, lub sędziego, który to klepnął, lub ustawodawcy, że do dziś (a ile lat minęło!) nie usunął pojęcia "wtargnięcia" na przejście dla pieszych, mimo, że nigdzie w krajach 1 świata czegoś takiego nie ma.
Ale nie do przestępcy, który został skazany i karę wykonano. Bo podstawą każdego systemu sprawiedliwości jest to, że przestępca który został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za czyn przestępny, po wykonaniu tego wyroku oraz upływie czasu na zatarcie skazania (oba upłynęły) staje się w świetle prawa człowiekiem ponownie niewinnym. W przeciwnym razie za kradzież batonika w wieku 18 lat do 80-tki nie znalazłbyś pracy bo figurował jako "złodziej".
@Syphar gdyby jechał przepisowo to mógłby zdążyć wyhamować przed tym rzekomym "wtargnięciem"... wtedy mógłby sobie narzekać na szykany i zgrywać niewinnego.
To jest parodia a nie wyrok. Dlatego napisałem "prawo" w pogardliwy sposób.
@FenrirIbnLaAhad ale nie jechał przepisowo, w wyniku czego został skazany za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jakby został uniewinniony to byłoby się czego czepiać, a'la Najsztub, ale nie został - skazali go.
@Syphar ale ten wyrok to prawie jak uniewinnienie :D
Jakbyś się czuł gdyby to była twoja matka?
Jakby ci ktoś splunął w twarz...
@FenrirIbnLaAhad ale Ty wiesz, że 3 lata to max za ten czyn w chwili, gdy go popełnił? A zawiasy były ówcześnie obligatoryjne przy braku recydywy, okoliczności obciążających (a te były wymienione wprost i prędkość do nich nie należała) i wyroku do 3 lat włącznie. Tak, właśnie tak bym się czuł, ale nie miałbym pretensji do sędziego, że dał prawie maksymalny (bo znów całkowitego maxa nie mógł), przewidywany chorym prawem wyrok. Bo dał. Ani nie miałbym pretensji do gościa, który po jego odbyciu chce być traktowany jak niewinny. Bo po zatarciu skazania to jest jego konstytucyjne prawo.
Miałbym pewnie pretensje do polityków, którzy takie prawo uchwalili - ale znów. zrobili to pod naciskiem większości. I dramatycznych reportaży telewizyjnych, bo to tylko wypadek był, no jak tak można karać ludzi, przecież rok w zawieszeniu na 4 (typowy wyrok z tamtych lat za wypadek z rannymi) to 5 lat bez środków do życia dla rodziny kierowcy zawodowego (4 lata trwania + rok zatarcie), a jeszcze na dodatek potem znów egzaminy, a za co pane premierze... Jak pinindzów nie mamy bo chłop nie zarabia, głód dla rodziny ten wyrok!
No to co się dziwić? Ja mówię od zawsze, że prawo ma być takie samo dla wszystkich. Jak kogoś głaszczemy po główce to nie dziwmy się, że inny to wykorzysta.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2020 o 0:23
@Syphar nie obchodzi mnie ile za to przewiduje "prawo", ja bym się moralnie źle czuł gdybym dostał taki wyrok za taki czyn... a on jeszcze biadoli. Nie istotne że odbył przewidzianą karę, dalej jest kimś kto przez swoją głupotę zabił człowieka. Wypadek czy nie, niczego to nie zmienia. Powinien dobrze zadośćuczynić tej rodzinie.
@Syphar
"ale Ty wiesz, że 3 lata to max za ten czyn w chwili, gdy go popełni"
do trzech lat jest wtedy kiedy osoba potracona doznala by lekkiego uszczerbku na zdrowu
jezeli ofiara dozna ciezkiego uszczerbku na zdrowiu badz jest to wypadek smiertelny, wtedy maksymalna kara jest 8 lat (KK art 177 par 2)
biorac pod uwage ze przekroczyl maksymalna predkosc, i potracil kobiete ze skutkiem smiertelnym, 2 lata w zawiasach jest smiesznie niska kara
@mieteknapletek tak jest dzisiaj. Ale w źródle (nie wiem na ile prawdziwie) podają 2007.
@Syphar
tutaj masz kodeks karny z 1997, http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=wdu19970880553
spradz sobie
@Syphar
w swietle prawa jest juz niewinny ale w spoleczenstwie nie.
@Puolalainen w takim razie społeczeństwo powinno zdecydowanie wybrać polityków którzy zmienią naszą konstytucję usuwając zatarcie skazania, wyprowadzą nas z UE (wymagane), NATO (wymagane) i dołączą do trzeciego świata. To nie jest trudne, obecni mają zadatki.
W cywilizowanym świecie natomiast każde przestępstwo, za które karę nałożono, a przestępca ją odbył - po pewnym czasie się zaciera i osoba taka jest niekarana. W przeciwnym razie kradzież batonika skończyłaby się dożywotnim zakazem wykonywania większości zawodów.
@Syphar
To tak nie dziala. Nikt nie bylby wtedy w nato, eu i kazdy bylby krajem 3 swiata.
Kara jaka dostal to jest kpina i masz racje, pretensje powinno sie miec do tych, ktorzy mu te kare dali.
Zaciera to sie kradziez batonika albo inne przestepstwa ale pozbawienie kogos zycia, przemoc jak pobicie, gwalty, tykanie dzieci itd. to zostaje w pamieci i trudno patrzec na taka osobe jako bez skazy.
@Puolalainen niemniej w każdym kraju który znajduje się w 1 świecie, a także jest członkiem EU, NATO zatarciu ulega nawet zabójstwo - oczywiście po wykonaniu kary. W tym pobicie, gwałty, tykanie dzieci - to wszystko ulega zatarciu skazania w każdym cywilizowanym kraju, nawet w USA jak dostaniesz 250 lat za poćwiartowanie piątki 4-latków po uprzednim brutalnym ich zgwałceniu, jak już te 250 lat odsiedzisz (a w praktyce pewnie 230) i jakimś cudem jeszcze będziesz żył... To zgadnij co się stanie? Tak. Wychodzisz i po kolejnych kilku (już tylko kilku) latach jesteś człowiekiem NIEWINNYM.
I tu Cię zmartwię - to tak działa wszędzie. A Hajto karę miał wykonaną. Śmiesznie niską? Tak. Ale wykonaną.
A co w tym widzisz zabawnego? Poniósł konsekwencje, nie został uniewinniony więc co to za pierd******, że nie poniósł? Dostał wyrok, zapłacił karę i koszty sądowe i tyle, nie on pierwszy i nie ostatni, któremu pod koła wlazła baba.
ludzie się czepiają bo za swój wyczyn nie poniosłeś praktycznie żadnych konsekwencji... wygląda to tak, że "celebrycie" wolno i się wymiga... można śmiało sparafrazować fragment roastu autorstwa Tomasza Jachimka: wiesz dlaczego nikt Cię nie pyta "dlaczego kulejesz?" bo, k**wa, nie kulejesz!
Przecież śledczy już dawno ustalili, że kobieta wtargnęła na jezdnię i spowodowała wypadek, więc o co chodzi?
Bezczelny sqrwysynu! Bedziemy ci to smieciu wypominać do końca twoich zasranych dni sam, sumienia nie masz to inni postarają się żebyś nie zapomniał.
Zauwazylem ze jak ktos jezdzi jak zbir to zawsze mu jakas staruszka wejdzie na pasy, ktos przed nim gwaltownie wyhamuje, policja zawsze zatrzymuje go bez powodu, itd itd itd
Powinien do końca życia przepraszać za ten czyn, za który praktycznie nie poniósł żadnej kary a nie jeszcze narzekać, że mu wypominają.