@vetulae czyli Krystyna Kofta ma za dużo wolnego czasu, jak to pisarka ;) Możliwe, że chodzi o to, że najpierw jest niewierność (brak poczucia więzi, oddalanie się od siebie), bez której nie nie ma zdrady
@tomek_s Ja wiem, że nie, a Ty się możesz zastanawiać jak lubisz tylko pamiętaj, że jak się będziesz tak interesował innymi podwórkami to swojego nie upilnujesz.
@tomekbydgoszcz bylem raz na twoim domowym jedzeniu i przyznaje byłem rozczarowany jedyna zaleta to, że bardzo tanio jednak jakość może odpowiadać tylko komuś o niewyrafinowanym podniebieniu. Pozdrawiam.
Fun fact - w wielu kulturach uwiedzenie mężatki było czymś gorszym niż jej zgwałcenie. Rozumowanie było następujące: gwałt to "kradzież ciała" podczas gdy uwiedzenie kogoś to "kradzież zarówno ciała, jak i duszy".
a wymyślanie bzdurnych rozróżnień objawem nadmiaru wolnego czasu.
@vetulae czyli Krystyna Kofta ma za dużo wolnego czasu, jak to pisarka ;) Możliwe, że chodzi o to, że najpierw jest niewierność (brak poczucia więzi, oddalanie się od siebie), bez której nie nie ma zdrady
@pejter nie jej pracą jest wymyślanie takich bzdurnych rozróżnień dla znudzonych gospodyń domowych.
@pejter czyli jako pisarka ma monopol na rację?
@Rhanai Chodziło mi o to, że może nie trzeba traktować treści demota dosłownie, a np. w sposób, który wyżej przedstawiłem.
Nie chodzi do restauracji ten co ma pyszne jedzenie przygotowane w domu.
@tomekbydgoszcz oczywiście, że chodzi.
@tomek_s
Przenośnia!
Ja tam od 20 lat kiedy poznałem swoją obecną żonę nie oglądam się za innymi.
@tomekbydgoszcz ciekawe czy ona gotuje dla innych i czy miasto nie przychodzi do niej(także przenośnia)
@tomek_s Ja wiem, że nie, a Ty się możesz zastanawiać jak lubisz tylko pamiętaj, że jak się będziesz tak interesował innymi podwórkami to swojego nie upilnujesz.
@tomekbydgoszcz oj naiwniaku.
@tomek_s oj biedaku musisz mieć przykre doświadczenia, szczerze współczuję.
@tomekbydgoszcz bylem raz na twoim domowym jedzeniu i przyznaje byłem rozczarowany jedyna zaleta to, że bardzo tanio jednak jakość może odpowiadać tylko komuś o niewyrafinowanym podniebieniu. Pozdrawiam.
@tomek_s
Nie dziwię się, że się rozczarowałeś jak w drzwiach dostałeś od razu kopa w ryło :-).
Nie pozdrawiam.
Fun fact - w wielu kulturach uwiedzenie mężatki było czymś gorszym niż jej zgwałcenie. Rozumowanie było następujące: gwałt to "kradzież ciała" podczas gdy uwiedzenie kogoś to "kradzież zarówno ciała, jak i duszy".
@vicrac wiesz jaki jest z tym problem? kradzież jest wymuszona i bez zgody. ulegnięcie uwodzeniu jest świadome :)
@olmajti tłumacz to ludziom w starożytnej Grecji, nie mi.
@vicrac a no tak. kobieta to własność mężczyzny :)
Łaał, a od kiedy człowiek ma duszę?