1. Zobacz jak wyglądały miasta sprzed ery nawigacji 10-15 lat temu) - uwierz mi w niektórych miastach dodano 50% infrastruktury drogowej - zwłaszcza dla większych aut.
2. Po to jest technologia żeby z niej korzystać.
3. Dam sobie uciąć obie nogi jak zobaczę Cię kolego/koleżanko z papierowa mapa na na awaryjnych w mieście 500km od domu.
4. Serdeczne pozdrowienia
@konradstru Kupowało się bardzo dużą ilość drogich atlasów/map samochodowych i jechało się w danym kierunku. Jak byleś w okolicy danej miejscowości okazywało się że nie masz takiej mapy, a jak już ją sobie kupiłeś to nie było takiej ulicy. Próbowałeś się dowiedzieć na CB gdzie dana firma jest stawałeś na poboczu (tam gdzie teraz auta stoją, kiedyś było pusto) i chodziłeś po kioskach sklepikach. Dlatego że było pusto to dopiero dziwne manewry byłe wykonywane. Jesteś wstanie wżąć tak prostą rzecz jak atlas samochodowy i wyliczyć ilość kilometrów od miasta do miasta?
Ja powiem tak, jak włączysz kierunek i będziesz grzecznie czekał aż Cię wpuszczą to jak najbardziej zwolnię i zrobię miejsce.
Jednak jak wciskasz się na siłę bo "tobie się należy" to nie dziw się z klaksonu i wrzucania filmów do internetów boś wtedy jest zwykły cham i prostak.
Mówili mi, że "wpuszczanie" i wyrozumiałość zależy od regionu. Uznałem to za głupie szufladkowanie, ale... póki co nie udało mi się go obalić.
- W Poznaniu wpuszczą nawet na końcu pasa, gdy wyprzedzisz 30 samochodów jadąc pasem w innym kierunku. Od razu, bez proszenia, robią Ci miejsce jeśli się pomyliłeś
- Na Śląsku jest różnie, 2 nie wpuści, dwóch kolejnych się zlituje
- W Krakowie zaś odechciewa się jeździć. Setki miejsc z nagłymi nieoznakowanymi dostatecznie wcześniej (np. przez korki) zwężeniami czy zmianami kierunku, jeśli pewnie nie zmienisz pasa na samym początku, pozostaje pchać się na chama albo stać kilka minut. W Warszawie też jest źle, ale Kraków ewidentnie lider pod względem "najgorsi kierowcy w kraju".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2020 o 9:17
@pacio6 Poznaniacy nienawidzą Warszawiaków. Będąc w Poznaniu na Warszawskich blachach ludzie nie chcieli mnie wpuszczać. Było to dwa lata temu. Na Śląsku kierowcy jeżdzą dobrze i przepuszczają pieszych. Najgorzej z całej Polski jeżdżą ludzie z województwa lubelskiego. Tych to nawet się boję na drodze, bo potrafią robić bardziej niebezpieczne manewry niż Kubica.
@m4ght
Możliwe, że masz rację - czasami zapamiętamy sobie jakąś jedną sytuację, która bardzo nas zdenerwowała, a potem wybiórczo potwierdzamy ignorując wszystkie sytuacje, w których było inaczej. Ja w Poznaniu byłem bardzo zdziwiony jak przy samym końcem skrzyżowania udało mi się zmienić 2 pasy, przy czym na każdym była 'wuchta' samochodów, ale wiadomo, że to kiepski dowód by generalizować.
Ale co do Krakowa jestem pewien. Tu nie ma żadnego potwierdzania, to jest już czysta nienawiść do poruszania się po tym mieście. Nie że przypadek. Nie że sytuacja. Zawsze to samo.\
A, no i w gratisie dodam pomorskie i to co się tam wyczynia na DK6 (jedziesz swoim pasem i postanowisz go nie zmieniać? No to przykro mi mówić, ale zginiesz po kilku minutach). Nie wiem czy bardziej zalatuje pod Ukrainę, Bangladesz czy Burkina Faso.
@pacio6 DK w pomorskim czyli co? Obwodnica Trójmiasta? Droga Gdynia-Wejherowo? Obwodnica Słupska? Jeździsz tamtędy w sezonie letnim, czy cały rok?
Lecisz prawym i nie chcesz go zmienić to Cię chcą zabić? Czy po prostu jedziesz lewym z prędkością równą tym na prawym i to się komuś śmie nie podobać?
@kriseq1970
DK6 w pomorskim, czyli odcinek drogi 6 nie będący drogą ekspresową (ja jechałem od Ustki do Trójmiasta), czyli drodze w układzie 2x1. Mowa o sezonie letnim, ale wśród osób, o których mówię, rejestracje każdej rozpoczynały się na 'G'.
Jadę jedynym możliwym pasem biegnącym w moim kierunku, Dwa pasy pobocza po bokach, które są wykorzystywane do chowania się przed zderzeniem, gdyż 20% kierowców wyprzedzanie na trzeciego doprowadza do rangi sztuki.
Mieszkalam w Wielkiej Brytanii 7 lat,powiem szczerze,ze tak jak tam jezdza daje wiele do myslenia,ale kultura na drodze jest jakby nie bylo,kierowcy potrafia sie zachowac,przede wszystkim maja cierpliwosc,ktorej u nas brakuje.
Mam prawko od niedawna, kiedy rozpoczynałam samodzielną jazdę, szanowałam kierowców, zwłaszcza zawodowych, doceniając ich umiejętności, niestety w niedługim czasie przekonałam się, że to najbardziej złośliwa grupa kierowców.
Zastanawiam się jak jeździli kierowcy zawodowi za czasów kiedy nie było nawigacji. Chociaż teraz jest i też nie potrafią jeździć.
1. Zobacz jak wyglądały miasta sprzed ery nawigacji 10-15 lat temu) - uwierz mi w niektórych miastach dodano 50% infrastruktury drogowej - zwłaszcza dla większych aut.
2. Po to jest technologia żeby z niej korzystać.
3. Dam sobie uciąć obie nogi jak zobaczę Cię kolego/koleżanko z papierowa mapa na na awaryjnych w mieście 500km od domu.
4. Serdeczne pozdrowienia
@konradstru Kupowało się bardzo dużą ilość drogich atlasów/map samochodowych i jechało się w danym kierunku. Jak byleś w okolicy danej miejscowości okazywało się że nie masz takiej mapy, a jak już ją sobie kupiłeś to nie było takiej ulicy. Próbowałeś się dowiedzieć na CB gdzie dana firma jest stawałeś na poboczu (tam gdzie teraz auta stoją, kiedyś było pusto) i chodziłeś po kioskach sklepikach. Dlatego że było pusto to dopiero dziwne manewry byłe wykonywane. Jesteś wstanie wżąć tak prostą rzecz jak atlas samochodowy i wyliczyć ilość kilometrów od miasta do miasta?
Ja powiem tak, jak włączysz kierunek i będziesz grzecznie czekał aż Cię wpuszczą to jak najbardziej zwolnię i zrobię miejsce.
Jednak jak wciskasz się na siłę bo "tobie się należy" to nie dziw się z klaksonu i wrzucania filmów do internetów boś wtedy jest zwykły cham i prostak.
Oczywiście, że grzecznie stoję. Zanim ktoś się znajdzie kto wpuści nasłuchasz się od kilku kierowców miłych rzeczy :)
@gminnik Jeżdżę po Wrocławiu i potwierdzam. Nie rozumiem czemu ludzie minusują.
Mówili mi, że "wpuszczanie" i wyrozumiałość zależy od regionu. Uznałem to za głupie szufladkowanie, ale... póki co nie udało mi się go obalić.
- W Poznaniu wpuszczą nawet na końcu pasa, gdy wyprzedzisz 30 samochodów jadąc pasem w innym kierunku. Od razu, bez proszenia, robią Ci miejsce jeśli się pomyliłeś
- Na Śląsku jest różnie, 2 nie wpuści, dwóch kolejnych się zlituje
- W Krakowie zaś odechciewa się jeździć. Setki miejsc z nagłymi nieoznakowanymi dostatecznie wcześniej (np. przez korki) zwężeniami czy zmianami kierunku, jeśli pewnie nie zmienisz pasa na samym początku, pozostaje pchać się na chama albo stać kilka minut. W Warszawie też jest źle, ale Kraków ewidentnie lider pod względem "najgorsi kierowcy w kraju".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2020 o 9:17
@pacio6 Poznaniacy nienawidzą Warszawiaków. Będąc w Poznaniu na Warszawskich blachach ludzie nie chcieli mnie wpuszczać. Było to dwa lata temu. Na Śląsku kierowcy jeżdzą dobrze i przepuszczają pieszych. Najgorzej z całej Polski jeżdżą ludzie z województwa lubelskiego. Tych to nawet się boję na drodze, bo potrafią robić bardziej niebezpieczne manewry niż Kubica.
@m4ght
Możliwe, że masz rację - czasami zapamiętamy sobie jakąś jedną sytuację, która bardzo nas zdenerwowała, a potem wybiórczo potwierdzamy ignorując wszystkie sytuacje, w których było inaczej. Ja w Poznaniu byłem bardzo zdziwiony jak przy samym końcem skrzyżowania udało mi się zmienić 2 pasy, przy czym na każdym była 'wuchta' samochodów, ale wiadomo, że to kiepski dowód by generalizować.
Ale co do Krakowa jestem pewien. Tu nie ma żadnego potwierdzania, to jest już czysta nienawiść do poruszania się po tym mieście. Nie że przypadek. Nie że sytuacja. Zawsze to samo.\
A, no i w gratisie dodam pomorskie i to co się tam wyczynia na DK6 (jedziesz swoim pasem i postanowisz go nie zmieniać? No to przykro mi mówić, ale zginiesz po kilku minutach). Nie wiem czy bardziej zalatuje pod Ukrainę, Bangladesz czy Burkina Faso.
@pacio6 DK w pomorskim czyli co? Obwodnica Trójmiasta? Droga Gdynia-Wejherowo? Obwodnica Słupska? Jeździsz tamtędy w sezonie letnim, czy cały rok?
Lecisz prawym i nie chcesz go zmienić to Cię chcą zabić? Czy po prostu jedziesz lewym z prędkością równą tym na prawym i to się komuś śmie nie podobać?
@kriseq1970
DK6 w pomorskim, czyli odcinek drogi 6 nie będący drogą ekspresową (ja jechałem od Ustki do Trójmiasta), czyli drodze w układzie 2x1. Mowa o sezonie letnim, ale wśród osób, o których mówię, rejestracje każdej rozpoczynały się na 'G'.
Jadę jedynym możliwym pasem biegnącym w moim kierunku, Dwa pasy pobocza po bokach, które są wykorzystywane do chowania się przed zderzeniem, gdyż 20% kierowców wyprzedzanie na trzeciego doprowadza do rangi sztuki.
Lustereczko!
Mieszkalam w Wielkiej Brytanii 7 lat,powiem szczerze,ze tak jak tam jezdza daje wiele do myslenia,ale kultura na drodze jest jakby nie bylo,kierowcy potrafia sie zachowac,przede wszystkim maja cierpliwosc,ktorej u nas brakuje.
JakiCHś, panie autorze. Liczba mnoga to nie "jakiś" pojedynczy przypadek.
Nie ma cwaniaka, nad Warszawiaka....może to "szuflada", ale z mojego doświadczenia, niewielu warszawiaków stara się z tej szuflady wyjść.
Mam prawko od niedawna, kiedy rozpoczynałam samodzielną jazdę, szanowałam kierowców, zwłaszcza zawodowych, doceniając ich umiejętności, niestety w niedługim czasie przekonałam się, że to najbardziej złośliwa grupa kierowców.