JPRDL... Dzieciak się pomylił, a "jaśnie pan cieć" zrobił z tego aferę... Jakby wezwani policjanci mieli jaja, a nie kacze móżdżki, to by chłopaka puścili, a cieciowi dowalili z 200 zł mandatu za nieuzasadnione wezwanie władzy. Ale to trzeba myśleć, myśleć...
Swoją drogą z tego ciecia musi być niezłe g***o, skoro to jego największy życiowy sukces - donieść na małolata...
@Wolfi1485 nie musieli go zakuwać to fakt (z drugiej strony mają to w du... bo gdyby on w radiowozie coś sobie zrobił to byłaby ich wina, pamiętam jak za gówniarza zwinęły paly i nikt mnie nie skuwał po wyjaśnieniu że wykroczenia nie było musieli wypuścić i tyle) jak sklep wzywa policję to już domino się sypie, interwencja jest... Czegoś jednak nie rozumiem, skoro chłopak wyrównał kasę to sprawa powinna być zamknięta pomiędzy nim, a obsługą sklepu. Może ochroniarz ma premie od złapanego "złodzieja"? I zaszedł efekt kobry, zmutowany efekt;(
Pamiętam kiedy był artykuł, jak koleś się pomylił i zapakował tablet do worka, zważył jako banany i nie wyszło jak chciał i tu wezwanie było zasadne, a po 2 zł ? Premia jak nic, od łebka.
@Tibr ehh takich historii to jest mnustwo i jeszcze troche. Kiedys przecierz glosno bylo bo komendanta odwolano, bo jakis dziadek ukradl batonik, a ten zamiast go do sadu to za niego zaplacil. A, ze komus bylo na reke go udpic to pociagneli sprawe, ze chroni przestepce czy jakos tak...
@Tibr
Sam się nie raz zastanawiam, czy ta bułka, którą kupuje jest mała? Duża?
Czasem masz do wyboru sporo rodzaju tego wypiekanego "cuda" i widzę jak obsługa ma problem to skasować poprawnie.
Takie dziwne, że się chłopak pomylił?
Zupełnie z dup.. jest za to reakcja sklepów na takie sprawy. Tutaj powinny być przeprosiny, ze strony sklepu, już po całym fakcie.
A my nadal nie wiemy gdzie to się stało.
Oczywiście panu z firmy zewnętrznej gratuluje sukcesu. Skoro sprawa została wyjaśniona z obsługą to czy jego działania nie były bezprawne?
Wezwano bez podstawy Policje do sklepu?
@grik1 paradoks polega na tym, że to nie była kradzież, a oszustwo w świetle prawa, więc machina ruszyła po zgłoszeniu.
Ochroniarz ma zapewne premie od wykrycia. Sprawa powinna być zamknięta po obopólnym załatwieniu sprawy.
Co do obsługi nie miałbym do nich pretensji bo niestety w polskich realiach straty po złodziejach pokrywają z własnych pieniędzy, jakbyś w roku musiał w sumie oddać pensje pracodawcy za braki nie byłbyś tak litościwy.
Jednak mimo wszystko też uważam, że sprawa z bułkami jest kuriozalna, jej finał znaczy się.
@Wolfi1485 nie znasz całej sprawy, być może nie było to pierwszy raz. To nigdy nie jest 2 zł, a w pomyłkę sam raczej nie wierzysz. Dzieciak kupuje tam bułki dziennie przez 365 dni w roku, więc na rok z jednego szczyla sklep jest ponad 700 zł w plecy. A jemu podobnych jest pewnie dziesiątki, a może setki. Więc właściciel sklepu nakazał pewnie pilnować tego do bólu i nie odpuszczać i ma ku temu mocne powody, bo mu kasa wypływa bokiem. Jakby ci dwuzłotówki spier*alały co chwile z portfela, też być się wku*wił. Więc to nie o 2 zł sprawa, a o grube kwoty w skali roku. Postaw się na jego miejscu.
Tak więc nie dajcie się manipulować "biednym pokrzywdzonym dzieckiem, które się pomyliło przy zakupie bułeczek".
Tak to wygląda realnie. Ale realnie też patrząc... niech pierwszy rzuci kamień, kto nigdy nie wbił na samoobsługowej tańszych jabłek, nie podjadł winogrona czy michałka itp ;)
@Tibr Kilka razy miałem tę "przyjemność" kasować zakupy na kasach bezobsługowych.
Nie ma co oszukiwać - niby to proste, ale pomylisz się - to masz problem tak jak piszesz.
Większość świadomie źle nie policzy, ale jak trafisz na uparty personel to problemy mogą być takie jak w tym materiale.
@falsen ja xd nie podjadam nie płacąc, zdarzyło się że dzieciak jadł bułkę płaciłem i za tę bułkę, raz zdarzyło się, że moja pociecha trzymała w ręku ciastka nie zauważyłem, przeszliśmy przez kasy nikt nas nie zatrzymał, zauważyłem przy aucie wróciłem się z nią do kasy i pokazałem dziecku jak najeży zrobić, nie krzyczałem na nią tylko podszedłem do kasy pokazałem, wyjaśniłem i zapłaciłem.
@Wolfi1485 "Jakby wezwani policjanci mieli jaja, a nie kacze móżdżki, to by chłopaka puścili, a cieciowi dowalili z 200 zł mandatu"
Zdajesz sobie sprawę, że jeśli wtedy cieć się poskarży to policjanci lecą z roboty? Za przekroczenie uprawnien i niedopelnienie obowiazkow. Zachowanie chłopaka wypełniło znamiona oszustwa. To przestepstwo sciganie Z URZEDU. Policjant olewając coś takiego popełnia przestępstwo. Policjant to nie sąd, że może sobie decydować o karze w przypadku przestępstw. Ma jasne obowiazki i ma sie ich trzymać. Ale zeby to zrozumieć trzeba nie mieć kaczego móżdżku.
@Wolfi1485 pomylił? To może wszystkie przestępstwa, oszustwa, wykroczenia w ten sposób tłumaczmy?? Ochroniarz (nie jak go chamsko nazwałeś "cieć") nie jest od tego aby oceniać... niech to zrobi policja. Bez powodu na pewno mu kajdanek nie założyli, pewnie dzieciak/debil był agresywny. Wezwanie "władzy" było jak najbardziej zasadne bo wg polskiego prawa nie ma znaczenia kwota w przypadku oszustwa. Doucz się. Poza tym poczytaj różne artykuły a dowiesz się, że na kasach samoobsługowych jest najwięcej kradzieży i oszustw... studentka która nabijała sobie wszystkie produkty jako buraki (o której też było głośno ostatnio) też się pewnie pomyliła co? Poza tym skąd masz taką pewność, że "dzieciak się pomylił"? Może ewidentnie chciał oszukać sklep. Kara powinna być o wiele wyższa aby się debil nauczył na przyszłość..
@lelek2 nie no, cieć to już całkiem popłynął ale to taki typ. Nie nadaje się do niczego więc został cieciem i teraz wyżywa się na słabszych i nieuświadomionych. Cieć nie ma żadnych praw i niczego ci nie może nakazać - jedyne co może to wezwać policję.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 listopada 2020 o 12:37
@ubooot Skarga na policjantów? Śmiechłem. Za co? Chłopak był niepełnoletni, więc go musieli przetransportować,a przy transporcie mają prawo założyć kajdanki osobie którą przewożą.
@Patryk1310 No teraz pojechałeś właśnie dzieciak złożył zawiadomienie o próbie gwałtu i teraz ciec i pracodawca co go nie douczył ładnie i solidarnie za to zapłacą. Nie bronie oszusta tylko ze taki ciec powinien wiedzieć co mu wolno postępować zgodnie z prawem
@Kamikadze10001 a to nie było tak, że do 250zł masz wykroczenie, do 1000zł podchodzą jak do wykroczenia, ale jest to przestępstwo, dopiero po 1000zł zaczyna się problem?
@Banasik "Mimo wyrównania należności 16-latek został posądzony o kradzież przez ochroniarza sklepu" - skoro zapłacił całą należność to żadnego wykroczenia/przestępstwa nie było - jak sklepy oszukują podając na półkach inne ceny niż mają w kasie jest wszystko ok (spróbuj się wykłócać o 2 zł w biedronce jak jest dużo ludzi), ale jak klient się pomyli to od razu ostatni bandyta
@PrawdziwieTrue sprawdzałem, aktualnie jest to 500 zł, a jak jest to dalej traktowane to nie mam pojęcia (chodzi mi o to 1000 zł)
@Kamikadze10001 . Wyrównanie szkody będzie miało wpływ na ocenę przez sąd i wymiar kary. Ale to nie zmienia faktu, że do przestępstwa doszło. Nie mówię czy z chłopakiem postąpiono dobrze czy źle, mówię co o tym pisze kodeks karny.
I tu rozpoczyna się ciekawe.
Gdyby dwie bułki ukradł była by to kradzież, ale zapłacenie za inny produkt niż ten który się kupuje to już oszustwo a nie kradzież, inny paragraf.
@SilesianSeparatist . Zgadza się. I dlatego sprawy ostatecznie trafiają do sądu, gdzie nie rozstrzyga automat tylko inteligentny człowiek, który ocenia wszystkie okoliczności sprawy i orzekając porusza się w widełkach przewidzianych przez prawo. [Oczywiście co do zasady, bo czasem za stołem sędziowskim siedzi leniwy głupek, no ale od tego jest wyższa instancja].
Może znajdzie się jakaś kancelaria adwokacka i w imieniu chłopca pozwie market na jakieś 100 tys. odszkodowania, a dodatkowo wydębi nakaz sądowy przeprosin na pierwszej stronie jakiegoś ogólnopolskiego dziennika od policji.
Ci policjanci hańbią mundur, służbę i firmę. Powinni być wywaleni dyscyplinarnie.
No i ciekawe, czy przy pomyłce kasjerki na niekorzyść klienta policja też tak ochoczo by przyjechała i zabrała ją w kajdankach, albo przy wbiciu na kasie ceny większej niż na półce, czy zabraliby szefa sklepu w kajdankach.
@egoiste np Moralne w normalnych krajach za taka akcje to by poplynelo pare osob ochrna sklepu menago policjanci i zapewne by jeszcze grube odszkodowanie musieli wyplacic do tego sklep by dolozyl drugie tyle ale ze zyjemy w kraju absurdu to winny jest chlopak ktory sie byc moze pomylil a potem z wynikajacej sytuacji chcial oddac roznice w cenie ehh co za ludzie.
Ahh czyli chlopak skuty wyprowadzony przez policje nie doznal zadnej szkody ?? ciekawy z ciebie czlowiek wyjasnij prosze bo wedlug mnie moze miec Wyzadzone szkody Psychiczne, Socialne ale chetnie dowiem sie od ciebie bo moge sie mylic.
@taymishi1 Jak sam powiedziales dyskusja jest strata czasu od momentu okreslenia rozmowcy "Liczę, że nie okażesz się piz*ą i nie schowasz głowy w piasek tylko odpowiesz." wroc jak troche ogarniesz kulture rozmowy z ludzmi to porozmawiamy dzieciaku.
Milego dnia zycze
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 listopada 2020 o 16:42
@Saerion85 coś zazwyczaj zachowują się jak ty czyli właśnie jak to ja nazwałem wyżej, damskie organy rozrodcze.
Zresztą zrobiłeś tak samo przyczepiłes się do głupoty, a na merytoryke odpowiedzieć nie umiesz. Nie dziwię Ci się bo byś bronił stanowisko nie do obrony :-D
Cytat: "Tylko we łbie policjantów by musiał być olej, a nie siano" No widzę że autor wysoko ocenia zawartość czaszek policyjnych. W sianie to zawsze jakieś żyjątka są, ruszają się, kombinują itd.
Tam nawet gówna nie ma bo to zawsze jakaś treść jest, no i bakterie jakieś cele mają. A tu? kompletna pustka, nawet echo siedzi cicho. Bo nie ma co powtarzać.
@kudlata111 Poza rzucaniem mięsem niczego więcej nie potrafisz? Co mieli zrobić policjanci? Oszustwo to przestępstwo ścigane z urzędu. Mieli OBOWIĄZEK doprowadzić małolata i przeprowadzić z nim czynności, inaczej sami popełnialiby przestępstwo. Masz jakieś rozwiązanie sytuacji? Zechcesz nas oświecić?
@kudlata111 A ty potrafisz odnieść się do merytoryki? Bo na tą chwilę dostałaś konkretne argumenty wraz z konkretnym pytaniem. I jakoś odpowiedzi nie widzę.
Czyżby konceptu zabrakło?
Działa. Tylko że a) z mojego doświadczenia w sklepie wynika, że 99% tego typu sytuacji polega na tym, że klient przeczytał cenówkę, (są wyjątki: w Leroy Merlin jest burdel na kółkach), b) UOKiK jednak funkcjonuje i potrafi karę przywalić, a co gorsza ogłosić wszem i wobec, że taką karę przywalił. Podejrzewam, że Kredens Krakowski upadł między innymi z tego powodu - UOKiK przywalił mu za MSG w 'wyrobach tradycyjnych', c) gdyby ludzie pluli się o każde 2,50 dla zasady, to inaczej by to wyglądało.
@zxcvbnasdfgh 2,50 to jest już dużo, jeśli ktoś upomina się o 50 groszy. Ja tak robię. Nie dlatego, że mi braknie, ale po to, że sklepy tak naciągają ludzi. Nie ma zmiłuj. I jestem pewien, że ten chłopak od bułki miał oidobná sytuację. Swoją drogą, jak ten czujny ochroniarz to zauważył?
Choćby straty moralne i wizerunkowe. Przywiezienie kogokolwiek w miejsce publiczne jakim jest internat rodzi plotki. Mimo wyjaśnienia sprawy niesmak i pewna forma skazy pozostaje. Mało to mamy przypadków gdzie przez głupotę czy nieprawdziwe oskarżenia niszczono ludzkie życie.
Jakie ku**a przestępstwo? Co najwyżej wykroczenie. Ewentualna kradzież (bo to w zasadzie tym ewentualnie mogłoby to być) jest POWYŻEJ 1000zł. 2zł to raczej gruuuubo poniżej 1000zł, więc co najwyżej wykroczenie.
A dla wykroczeń z tego co wiem, to policja może dać pouczenie. O 2zł, to już wgl masakra. Więc teraz owy chłopak powinien wnieść skargę na tego ochroniarza, a ten miałby gruuubo cieplej niż ten chłopak, bo za każdą skargę ochroniarz ma po tyłku, nawet za totalnie nieuzasadnioną (wiem bo szwagier pracował w Rossmanie).
@rafik54321
Po 1. Wykroczenie kończy się na 500 zł. A nie na 1000 zł. W przypadku czynów przepołowionych.
Po 2. To nie była kradzież w myśl ustawy. To było oszustwo - a to niezależnie od kwoty - jest przestępstwo ściganie z urzędu. Kradzież byłaby gdyby bułki zabrał, a on nabił inny towar, wiec wypełnił znamiona oszustwa. I w gestii policji nie było zakonczenie czynnosci na miejscu. Dlatego został zabrany celem przeprowadzenia czynności. Takie mamy przepisy.
Po 3 Ochroniarz zachował się jak dzban - jeśli chodzi o zachowanie czysto ludzkie- ALE był na prawie, wiec żadnych problemów nie mógł mieć.
@taymishi1 to jaki czyn chłopak popełnił, to już kwestia prokuratury, a nie policji.
Poza tym, tutaj sklepy też wykazują się niemałym debilizmem w przypadku pieczywa. Bo ich nazwy są mega pokręcone. Mogliby po prostu oprócz niej wyświetlać cenę, to mniej osób by się myliło.
@rafik54321 "to jaki czyn chłopak popełnił, to już kwestia prokuratury, a nie policji." Nie. To kwestia policji i prokuratury. Prokurator działa jako oskarżyciel, ale to policja stawia zarzuty i je formułuje. Prorok je jedynie klepie. Poza tym w prawie są znamiona, które muszą byc wyczerpane dla danego czynu. Zapłacenie za inny towar to oszustwo. A nie kradzież. Niestety.
Wielcy znawcy prawa się znaleźli ...
Kasowanie tańszego towaru to najbardziej powszechna forma oszustw w sklepach, gdzie są kasy samoobsługowe. Jest trudna do wyłapania, bo wymaga dokładnego monitoringu.
Ja bym była ostrożna z oskarżaniem ochroniarza, bo mało prawdopodobne, żeby bez powodu pilnował akurat jednego małolata, który robi niewielkie zakupy. Być może nie była to "niewinna pomyłka".
@BijeloDugme Znawczynią nie jestem, ale kradzież od oszustwa potrafię odróżnić; ich konsekwencje - również. Oszustwo ZAWSZE jest przestępstwem (niezależnie od uzyskanych korzyści), kradzież - może być tylko wykroczeniem (znaczenie ma wartość skradzionych dóbr). Za popełnienie wykroczenia policja nie może sprawcy zatrzymać, za przestępstwo - może. Taka mała różnica.
@niemoja jesteś jedynym głosem rozsądku w tej dyskusji, szkoda że reszta tego nie rozumie że kradzież to kradzież, a niewinna pomyłka z reguły nie jest niewinna
Ja myślę że wy czegoś nie zrozumieliscie, sprawa jest tak pokazana że od razu wiadomo kto jest pokrzywdzony, a skąd wiecie czy to pierwsza jego" niewinna pomyłka", po drugie kradzież to kradzież, jeśli ktoś prowadzi warzywniak to każda jedna sztuka towaru nie jest warta więcej niż 2-4 PLN, to znaczy że można pójść sobie cały internat wziąć każdy po jednym owocu bo niska szkodliwość?
@niemoja nikt nie napisał, że to powszechne wśród młodzieży? Takie "kozaczenie" za drobne. Jak chłopaka skuli i przyprowadzili do internatu, to drugi raz on i jego kumple się zastanowią, zanim zrobią podobne głupstwo...
U nas wolno kraść tylko miliony np. 70 mln, ale do tych, którzy to robią policja nie ma jaj wystartować, ścigają Bogu ducha winnych ludzi za bzdety typu gram mj, albo, że przekroczyłem o 20 prędkość.
@Ynfluencer W świetle prawa Sasin nie ukradł niczego. To raz. Dwa, że ma immunitet. Trzy, że skoro sam się przyznajesz dzbanie, ze łamiesz przepisy a policja ma OBOWIĄZEK pilnować ich przestrzegania to do kogo ty masz pretensje? xD Boże co za naród.
Żeby zacząć kogoś oceniać i psy na nim wieszać trzeba dwóch stron wysłuchać, to jest podstawowa zasada... Może ten grzeczny wątły chłopak wcale nie był taki grzeczny za jakiego się podawał... A o wizerunek , to bym się nie martwił, jak go skutego do internetu przyprowadzili, to raczej zapunktuje u kolegów... bo wśród młodych to szpan być skutym przez psy...
W przypadku kradzieży, niezależnie od kwoty, Policja ma OBOWIAZEK przekazać nieletniego opiekunowi prawnemu. Nie ma innej możliwości. Jest to czyn karalny, pojęcie pochodzące z ustawy o nieletnich. Kajdanki? Postawcie się w roli policjanta. Kajdanki to nie oznaczenie człowieka: "jesteś przestępca", tylko najprostszy bezbolesny sposób uniemożliwienia ucieczki. 16 latki potrafią świetnie biegac i duża szansa że podejmą ucieczke. Ucieczka nawet osoby legitymowanej to ogromna odpowiedzialnosc dla policjanta, a co dopiero osoby doprowadzanej.
Art. 286. KK [Oszustwo]
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (w tym przypadku kwota nie ma znaczenia)
Jest to przestępstwo ścigane z urzędu z którego policjant ma obowiązek przeprowadzić czynność inaczej może nawet zostać zwolniony za niedopełnienie obowiązku służbowego. Polecam dokształcić się w zakresie prawa i ewentualne pretensje mieć do ustawodawcy a nie do policjanta który tylko wykonuje swoje obowiązki.
Co do kajdanek - w trakcie doprowadzenia policjant jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo osoby doprowadzanej jak i samego doprowadzenia. Założenie kajdanek ma zminimalizować szanse doprowadzanego na samookaleczanie lub ucieczkę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2020 o 19:37
Oczywiście kolejny antypolivyjny artykuł. Bez sprawdzenia, bez wyjasnien drugiej strony, bez rzetelności. Ale urrraaaa policja i ochroniarz zły hur dur. Tępe pustaki
Tylko, że tu wyjaśnienia drugiej strony nie są potrzebne. Policja nieletniego nie może pouczyć czy to w przypadku kradzieży czy tym bardziej oszustwa. Sąd Rodzinny zadecyduje o dalszych krokach. Uważam, że lepiej założyć kajdanki, nawet na przód, niż ryzykować tarzanie się po podłodze supermarketu z nielatem w przypadku próby ucieczki. Pozdrawiam.
Oj tam oj tam, przynajmniej 2gi raz kradł nie będzie. Zawsze synalkowie dyrektorów itp czują się bezkarni... To teraz się poczuł mniej bezkarny...
A że jego ojciec uważa go za niewiniątko, to niech żyje w błędzie dalej...
Wg mnie to leci po skrótach, chłopak mógł nie mieć żadnych dokumentów przy sobie, normalnie to by go spisali i tyle, ale jak ktoś nic przy sobie nie ma to dla policji o tyle problem, że nic nie można zrobić.
Siano to ma w głowie autor demota. Podaj podstawę prawną odstąpienia przez policjantów od czynności na miejscu przestępstwa (nawet tak gównianego) z uwagi na niską społeczną szkodliwość. Taki z ciebie prawnik jak...
Interwencja zaliczona, podniesione statystyki, będzie premia. Brawo panowie policjanci. Przed takimi właśnie przestępcami musicie bronić nasz kraj. Oby tak dalej...
Qur\/\/a, gdzie ja żyję?
Ty wiesz, że w przypadku przestępstwa policjant ma OBOWIĄZEK zatrzymać i doprowadzić sprawcę? Inaczej sam popełnia przestępstwo? To wina policji, że oszustwo jest przestępstwem ściganym z urzędu?
@Marcin2019Master Jak wyżej.
I dodatkowo "Chłopak pomylił bułki i to czyni z niego przestępcę? " - a skąd wiesz, ze nie "myli" się tak 5 razy dziennie?
I tak. Popełnienie tego czynu stawia go w roli PODEJRZANEGO o popełnienie przestępstwa. A o wyroku rozstrzyga sąd a nie policjant. Policjant ma obowiązki taką osobę zatrzymać i doprowadzić
Swego czasu w za każdym razem jak byłem w Tesco przynajmniej jeden produkt przy kasie nie zgadzał się z ceną na sklepie. Idąc tym tokiem rozumowania, za każdym razem powinienem wzywać policję że mnie oszukali. Z tym że ten chłopak zyskał może 2 zł. Natomiast sieć sklepów w wypadku częstych pomyłek mogłaby zyskać miliony rocznie.
Jak czytam wypociny takich frajerów jak Ty to zaczynam popierać strajk kobiet i postulat za aborcją. Od kiedy kradzież czy oszustwo na dwa złote to przestępstwo pajacu?
Policjanci nie mają prawa, tylko mają obowiązek założyć kajdanki. Nakłada to na nich ustawa o policji. Gdyby ich mu nie założyli, a chłopak np. podczas wysiadania z radiowozu uciekłby i skoczył z mostu, to zostaliby pociągnięci do odpowiedzialności KARNEJ za niedopełnienie obowiązków. Tak samo w przypadku odstąpienia od czynności, bo mowa tu o oszustwie czyli przestępstwie. Wyobrazacie sobie żeby policjant mógł decydować czy za przestępstwo ścigać czy nie ścigać? Od takich rzeczy jest prokurator, a jeśli policjant z własnego widzimisię odstąpi, to prokurator czeka, ale na niego.
Biorąc wszystko pod uwagę, komentarz autora o oleju w głowie powinien się tyczyć właśnie autora, ponieważ wykazał się kompletną ignorancją i nieznajomością prawa.
Policjant nie ma takiego obowiązku, a tym bardziej nie nakłada go ustawa o Policji. Po co takie głupoty szerzyć. Jest to jedynie prawo z ustawy o środkach przymusu bezpośredniego oraz zdrowy rozsądek, żeby takie kajdanki w tym przypadku założyć.
O ile nie przyrównywanie policji do zomo jest wyolbrzymieniem. O tyle takie akcje sprawiają że mi ręce opadają. Chłopak pomylił bułki i to czyni z niego przestępcę? A jak polityk zgarnął czyjąś resztę to przeoczenie. Każdemu może się zdarzyć błąd przez rozkojarzenie. To nawet pod pouczenie nie podlega. Ale wszędzie zdarzają się debile.
Takich przestepstw razem z zona dokonujemy okolo 4 rocznie. Przy czym wyjasniamy sprawe przy kasie, bo zazwyczaj cena byla zle przypieta, regulujemy naleznosci bez kajdanek. Ochroniarz nawet nie raczylby sie wtracac, raz go tylko widzialem, jak klocil sie z jakims klientem o to, kto kogo ma nie dotykac. Policji w sklepie od kilkunastu lat nie widzialem. Pani sprzedawczyni uprzejmie informuje o cenie, z usmiechem nabija wlasciwa wartosc i tyle zostaje z przestepstwa, kajdanek i groznego ochroniarza.
Ale to sie dzieje w UK, a nie jakims zbydleconym kraju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 listopada 2020 o 3:37
Niech podadzą do informacji publicznej w której "sieci popularnych sklepów" miało miejsce zdarzenie. Eksperci od wizerunku tejże sieci sklepów za tydzień przed kamerami będą chłopaka osobiście przepraszać, zaś ten pseudo ochroniarz wyleci na zbity pysk. Nic tak nie boli jak utrata wpływów ze sprzedaży.
JPRDL... Dzieciak się pomylił, a "jaśnie pan cieć" zrobił z tego aferę... Jakby wezwani policjanci mieli jaja, a nie kacze móżdżki, to by chłopaka puścili, a cieciowi dowalili z 200 zł mandatu za nieuzasadnione wezwanie władzy. Ale to trzeba myśleć, myśleć...
Swoją drogą z tego ciecia musi być niezłe g***o, skoro to jego największy życiowy sukces - donieść na małolata...
@Wolfi1485 nie musieli go zakuwać to fakt (z drugiej strony mają to w du... bo gdyby on w radiowozie coś sobie zrobił to byłaby ich wina, pamiętam jak za gówniarza zwinęły paly i nikt mnie nie skuwał po wyjaśnieniu że wykroczenia nie było musieli wypuścić i tyle) jak sklep wzywa policję to już domino się sypie, interwencja jest... Czegoś jednak nie rozumiem, skoro chłopak wyrównał kasę to sprawa powinna być zamknięta pomiędzy nim, a obsługą sklepu. Może ochroniarz ma premie od złapanego "złodzieja"? I zaszedł efekt kobry, zmutowany efekt;(
Pamiętam kiedy był artykuł, jak koleś się pomylił i zapakował tablet do worka, zważył jako banany i nie wyszło jak chciał i tu wezwanie było zasadne, a po 2 zł ? Premia jak nic, od łebka.
@Tibr ehh takich historii to jest mnustwo i jeszcze troche. Kiedys przecierz glosno bylo bo komendanta odwolano, bo jakis dziadek ukradl batonik, a ten zamiast go do sadu to za niego zaplacil. A, ze komus bylo na reke go udpic to pociagneli sprawe, ze chroni przestepce czy jakos tak...
@Tibr
Sam się nie raz zastanawiam, czy ta bułka, którą kupuje jest mała? Duża?
Czasem masz do wyboru sporo rodzaju tego wypiekanego "cuda" i widzę jak obsługa ma problem to skasować poprawnie.
Takie dziwne, że się chłopak pomylił?
Zupełnie z dup.. jest za to reakcja sklepów na takie sprawy. Tutaj powinny być przeprosiny, ze strony sklepu, już po całym fakcie.
A my nadal nie wiemy gdzie to się stało.
Oczywiście panu z firmy zewnętrznej gratuluje sukcesu. Skoro sprawa została wyjaśniona z obsługą to czy jego działania nie były bezprawne?
Wezwano bez podstawy Policje do sklepu?
@grik1 paradoks polega na tym, że to nie była kradzież, a oszustwo w świetle prawa, więc machina ruszyła po zgłoszeniu.
Ochroniarz ma zapewne premie od wykrycia. Sprawa powinna być zamknięta po obopólnym załatwieniu sprawy.
Co do obsługi nie miałbym do nich pretensji bo niestety w polskich realiach straty po złodziejach pokrywają z własnych pieniędzy, jakbyś w roku musiał w sumie oddać pensje pracodawcy za braki nie byłbyś tak litościwy.
Jednak mimo wszystko też uważam, że sprawa z bułkami jest kuriozalna, jej finał znaczy się.
@Wolfi1485 nie znasz całej sprawy, być może nie było to pierwszy raz. To nigdy nie jest 2 zł, a w pomyłkę sam raczej nie wierzysz. Dzieciak kupuje tam bułki dziennie przez 365 dni w roku, więc na rok z jednego szczyla sklep jest ponad 700 zł w plecy. A jemu podobnych jest pewnie dziesiątki, a może setki. Więc właściciel sklepu nakazał pewnie pilnować tego do bólu i nie odpuszczać i ma ku temu mocne powody, bo mu kasa wypływa bokiem. Jakby ci dwuzłotówki spier*alały co chwile z portfela, też być się wku*wił. Więc to nie o 2 zł sprawa, a o grube kwoty w skali roku. Postaw się na jego miejscu.
Tak więc nie dajcie się manipulować "biednym pokrzywdzonym dzieckiem, które się pomyliło przy zakupie bułeczek".
Tak to wygląda realnie. Ale realnie też patrząc... niech pierwszy rzuci kamień, kto nigdy nie wbił na samoobsługowej tańszych jabłek, nie podjadł winogrona czy michałka itp ;)
@Tibr Kilka razy miałem tę "przyjemność" kasować zakupy na kasach bezobsługowych.
Nie ma co oszukiwać - niby to proste, ale pomylisz się - to masz problem tak jak piszesz.
Większość świadomie źle nie policzy, ale jak trafisz na uparty personel to problemy mogą być takie jak w tym materiale.
@falsen ja xd nie podjadam nie płacąc, zdarzyło się że dzieciak jadł bułkę płaciłem i za tę bułkę, raz zdarzyło się, że moja pociecha trzymała w ręku ciastka nie zauważyłem, przeszliśmy przez kasy nikt nas nie zatrzymał, zauważyłem przy aucie wróciłem się z nią do kasy i pokazałem dziecku jak najeży zrobić, nie krzyczałem na nią tylko podszedłem do kasy pokazałem, wyjaśniłem i zapłaciłem.
@Tibr no i super - zawsze się znajdzie jeden sprawiedliwy. Przynajmniej możesz resztę łajać ze spokojnym sumieniem. Tak trzymać!
@Wolfi1485 "Jakby wezwani policjanci mieli jaja, a nie kacze móżdżki, to by chłopaka puścili, a cieciowi dowalili z 200 zł mandatu"
Zdajesz sobie sprawę, że jeśli wtedy cieć się poskarży to policjanci lecą z roboty? Za przekroczenie uprawnien i niedopelnienie obowiazkow. Zachowanie chłopaka wypełniło znamiona oszustwa. To przestepstwo sciganie Z URZEDU. Policjant olewając coś takiego popełnia przestępstwo. Policjant to nie sąd, że może sobie decydować o karze w przypadku przestępstw. Ma jasne obowiazki i ma sie ich trzymać. Ale zeby to zrozumieć trzeba nie mieć kaczego móżdżku.
@Wolfi1485 pomylił? To może wszystkie przestępstwa, oszustwa, wykroczenia w ten sposób tłumaczmy?? Ochroniarz (nie jak go chamsko nazwałeś "cieć") nie jest od tego aby oceniać... niech to zrobi policja. Bez powodu na pewno mu kajdanek nie założyli, pewnie dzieciak/debil był agresywny. Wezwanie "władzy" było jak najbardziej zasadne bo wg polskiego prawa nie ma znaczenia kwota w przypadku oszustwa. Doucz się. Poza tym poczytaj różne artykuły a dowiesz się, że na kasach samoobsługowych jest najwięcej kradzieży i oszustw... studentka która nabijała sobie wszystkie produkty jako buraki (o której też było głośno ostatnio) też się pewnie pomyliła co? Poza tym skąd masz taką pewność, że "dzieciak się pomylił"? Może ewidentnie chciał oszukać sklep. Kara powinna być o wiele wyższa aby się debil nauczył na przyszłość..
skarga na policjantów do komendanta i na kolanach przyjdą przepraszać... wiem to z doświadczenia!
@ubooot najpierw skarga na ciecia bo nie może się sam zamykać w pokoju z dzieciakiem
@lelek2 nie no, cieć to już całkiem popłynął ale to taki typ. Nie nadaje się do niczego więc został cieciem i teraz wyżywa się na słabszych i nieuświadomionych. Cieć nie ma żadnych praw i niczego ci nie może nakazać - jedyne co może to wezwać policję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2020 o 12:37
@ubooot Skarga na policjantów? Śmiechłem. Za co? Chłopak był niepełnoletni, więc go musieli przetransportować,a przy transporcie mają prawo założyć kajdanki osobie którą przewożą.
@ubooot Za co skarga na policjantów? Pokaż mi jedną rzecz, którą zrobili źle. Tylko jedną. Liczę, że nie schowasz głowy w piasek i odpowiesz ;]
@Skibcus Obowiązek, a nie prawo.
@lelek2 a dzieciak/oszust niewiniątko co? najbardziej pokrzywdzony ... Zwykły oszust, niech się nauczy na przyszłość uczciwości.
@Patryk1310 No teraz pojechałeś właśnie dzieciak złożył zawiadomienie o próbie gwałtu i teraz ciec i pracodawca co go nie douczył ładnie i solidarnie za to zapłacą. Nie bronie oszusta tylko ze taki ciec powinien wiedzieć co mu wolno postępować zgodnie z prawem
Ja się pytam jakie przestępstwo? Do 500 zł kradzież jest wykroczeniem...
@Kamikadze10001 a to nie było tak, że do 250zł masz wykroczenie, do 1000zł podchodzą jak do wykroczenia, ale jest to przestępstwo, dopiero po 1000zł zaczyna się problem?
@Kamikadze10001 . To nie była kradzież tylko oszustwo, czyli przestępstwo (niezależnie od kwoty).
@Banasik "Mimo wyrównania należności 16-latek został posądzony o kradzież przez ochroniarza sklepu" - skoro zapłacił całą należność to żadnego wykroczenia/przestępstwa nie było - jak sklepy oszukują podając na półkach inne ceny niż mają w kasie jest wszystko ok (spróbuj się wykłócać o 2 zł w biedronce jak jest dużo ludzi), ale jak klient się pomyli to od razu ostatni bandyta
@PrawdziwieTrue sprawdzałem, aktualnie jest to 500 zł, a jak jest to dalej traktowane to nie mam pojęcia (chodzi mi o to 1000 zł)
@Kamikadze10001 . Wyrównanie szkody będzie miało wpływ na ocenę przez sąd i wymiar kary. Ale to nie zmienia faktu, że do przestępstwa doszło. Nie mówię czy z chłopakiem postąpiono dobrze czy źle, mówię co o tym pisze kodeks karny.
I tu rozpoczyna się ciekawe.
Gdyby dwie bułki ukradł była by to kradzież, ale zapłacenie za inny produkt niż ten który się kupuje to już oszustwo a nie kradzież, inny paragraf.
@SilesianSeparatist . Zgadza się. I dlatego sprawy ostatecznie trafiają do sądu, gdzie nie rozstrzyga automat tylko inteligentny człowiek, który ocenia wszystkie okoliczności sprawy i orzekając porusza się w widełkach przewidzianych przez prawo. [Oczywiście co do zasady, bo czasem za stołem sędziowskim siedzi leniwy głupek, no ale od tego jest wyższa instancja].
@Kamikadze10001 Ale tam doszło do oszustwa, a nie kradzieży
@PrawdziwieTrue Nie. Do 500 zł wykroczenie. 501 zł przestępstwo. W przypadku kradzieży czy zniszczenia mienia i innych czynów przepołowionych
Może znajdzie się jakaś kancelaria adwokacka i w imieniu chłopca pozwie market na jakieś 100 tys. odszkodowania, a dodatkowo wydębi nakaz sądowy przeprosin na pierwszej stronie jakiegoś ogólnopolskiego dziennika od policji.
Ci policjanci hańbią mundur, służbę i firmę. Powinni być wywaleni dyscyplinarnie.
No i ciekawe, czy przy pomyłce kasjerki na niekorzyść klienta policja też tak ochoczo by przyjechała i zabrała ją w kajdankach, albo przy wbiciu na kasie ceny większej niż na półce, czy zabraliby szefa sklepu w kajdankach.
@fox21 Odszkodowanie to naprawienie wyrządzonych szkód. Jakie szkody poniósł chłopak i dlaczego wynoszą one 100 tysięcy?
@egoiste np Moralne w normalnych krajach za taka akcje to by poplynelo pare osob ochrna sklepu menago policjanci i zapewne by jeszcze grube odszkodowanie musieli wyplacic do tego sklep by dolozyl drugie tyle ale ze zyjemy w kraju absurdu to winny jest chlopak ktory sie byc moze pomylil a potem z wynikajacej sytuacji chcial oddac roznice w cenie ehh co za ludzie.
@Saerion85 A mnie się coś wydaje że mylisz odszkodowanie z zadośćuczynieniem
Ahh czyli chlopak skuty wyprowadzony przez policje nie doznal zadnej szkody ?? ciekawy z ciebie czlowiek wyjasnij prosze bo wedlug mnie moze miec Wyzadzone szkody Psychiczne, Socialne ale chetnie dowiem sie od ciebie bo moge sie mylic.
@Saerion85 https://www.casus.biz/tresc/poddzial/48/roznica-pomiedzy-zadoscuczynieniem-i-odszkodowaniem
@egoiste Masz racje dzieki za informacje malo uzywam Polskiego jezyka wiec z czasem slowa i ich znaczenia mi umykaja.
Pozdrawiam
@fox21 NA jakiej podstawie chcesz przeprosiny, odszkodowania i konsekwencje od policji? Co policjanci zrobili? Jaki przepis naruszyli?
Liczę, że nie okażesz się piz*ą i nie schowasz głowy w piasek tylko odpowiesz.
@Saerion85 To samo pytanie.
@taymishi1 Nie dyskutuje z ludzmi ktozi nie posiadaja minimum kultury wiec szukaj dalej odpowiedzi.
@Saerion85 naucz się pisać po polsku. To raz, a dwa że skoro nie potrafisz podać argumentów na poparcie tezy to dyskusja i tak jest strata czasu
@taymishi1 Jak sam powiedziales dyskusja jest strata czasu od momentu okreslenia rozmowcy "Liczę, że nie okażesz się piz*ą i nie schowasz głowy w piasek tylko odpowiesz." wroc jak troche ogarniesz kulture rozmowy z ludzmi to porozmawiamy dzieciaku.
Milego dnia zycze
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 listopada 2020 o 16:42
@Saerion85 coś zazwyczaj zachowują się jak ty czyli właśnie jak to ja nazwałem wyżej, damskie organy rozrodcze.
Zresztą zrobiłeś tak samo przyczepiłes się do głupoty, a na merytoryke odpowiedzieć nie umiesz. Nie dziwię Ci się bo byś bronił stanowisko nie do obrony :-D
Cytat: "Tylko we łbie policjantów by musiał być olej, a nie siano" No widzę że autor wysoko ocenia zawartość czaszek policyjnych. W sianie to zawsze jakieś żyjątka są, ruszają się, kombinują itd.
Tam nawet gówna nie ma bo to zawsze jakaś treść jest, no i bakterie jakieś cele mają. A tu? kompletna pustka, nawet echo siedzi cicho. Bo nie ma co powtarzać.
@kudlata111 Poza rzucaniem mięsem niczego więcej nie potrafisz? Co mieli zrobić policjanci? Oszustwo to przestępstwo ścigane z urzędu. Mieli OBOWIĄZEK doprowadzić małolata i przeprowadzić z nim czynności, inaczej sami popełnialiby przestępstwo. Masz jakieś rozwiązanie sytuacji? Zechcesz nas oświecić?
@taymishi1 Czy poza byciem śmiesznym, potrafisz jeszcze coś?
@kudlata111 A ty potrafisz odnieść się do merytoryki? Bo na tą chwilę dostałaś konkretne argumenty wraz z konkretnym pytaniem. I jakoś odpowiedzi nie widzę.
Czyżby konceptu zabrakło?
Szkoda, że tak w drugą stronę nie działa jak się sklep "pomyli". Tylko jakaś notatka i wyrównanie jak się skapniesz i zgłosisz.
@konradstru
Działa. Tylko że a) z mojego doświadczenia w sklepie wynika, że 99% tego typu sytuacji polega na tym, że klient przeczytał cenówkę, (są wyjątki: w Leroy Merlin jest burdel na kółkach), b) UOKiK jednak funkcjonuje i potrafi karę przywalić, a co gorsza ogłosić wszem i wobec, że taką karę przywalił. Podejrzewam, że Kredens Krakowski upadł między innymi z tego powodu - UOKiK przywalił mu za MSG w 'wyrobach tradycyjnych', c) gdyby ludzie pluli się o każde 2,50 dla zasady, to inaczej by to wyglądało.
@zxcvbnasdfgh 2,50 to jest już dużo, jeśli ktoś upomina się o 50 groszy. Ja tak robię. Nie dlatego, że mi braknie, ale po to, że sklepy tak naciągają ludzi. Nie ma zmiłuj. I jestem pewien, że ten chłopak od bułki miał oidobná sytuację. Swoją drogą, jak ten czujny ochroniarz to zauważył?
@szteker
Podejrzewam, że coś na skanerze tj. w bazie danych stanu magazynowego, się nie zgadzało i ktoś się domyślił, że ktoś tak robi i się zaczaił.
Choćby straty moralne i wizerunkowe. Przywiezienie kogokolwiek w miejsce publiczne jakim jest internat rodzi plotki. Mimo wyjaśnienia sprawy niesmak i pewna forma skazy pozostaje. Mało to mamy przypadków gdzie przez głupotę czy nieprawdziwe oskarżenia niszczono ludzkie życie.
Jakie ku**a przestępstwo? Co najwyżej wykroczenie. Ewentualna kradzież (bo to w zasadzie tym ewentualnie mogłoby to być) jest POWYŻEJ 1000zł. 2zł to raczej gruuuubo poniżej 1000zł, więc co najwyżej wykroczenie.
A dla wykroczeń z tego co wiem, to policja może dać pouczenie. O 2zł, to już wgl masakra. Więc teraz owy chłopak powinien wnieść skargę na tego ochroniarza, a ten miałby gruuubo cieplej niż ten chłopak, bo za każdą skargę ochroniarz ma po tyłku, nawet za totalnie nieuzasadnioną (wiem bo szwagier pracował w Rossmanie).
@rafik54321
Po 1. Wykroczenie kończy się na 500 zł. A nie na 1000 zł. W przypadku czynów przepołowionych.
Po 2. To nie była kradzież w myśl ustawy. To było oszustwo - a to niezależnie od kwoty - jest przestępstwo ściganie z urzędu. Kradzież byłaby gdyby bułki zabrał, a on nabił inny towar, wiec wypełnił znamiona oszustwa. I w gestii policji nie było zakonczenie czynnosci na miejscu. Dlatego został zabrany celem przeprowadzenia czynności. Takie mamy przepisy.
Po 3 Ochroniarz zachował się jak dzban - jeśli chodzi o zachowanie czysto ludzkie- ALE był na prawie, wiec żadnych problemów nie mógł mieć.
@taymishi1 to jaki czyn chłopak popełnił, to już kwestia prokuratury, a nie policji.
Poza tym, tutaj sklepy też wykazują się niemałym debilizmem w przypadku pieczywa. Bo ich nazwy są mega pokręcone. Mogliby po prostu oprócz niej wyświetlać cenę, to mniej osób by się myliło.
@rafik54321 "to jaki czyn chłopak popełnił, to już kwestia prokuratury, a nie policji." Nie. To kwestia policji i prokuratury. Prokurator działa jako oskarżyciel, ale to policja stawia zarzuty i je formułuje. Prorok je jedynie klepie. Poza tym w prawie są znamiona, które muszą byc wyczerpane dla danego czynu. Zapłacenie za inny towar to oszustwo. A nie kradzież. Niestety.
co do sklepów to racja.
Wielcy znawcy prawa się znaleźli ...
Kasowanie tańszego towaru to najbardziej powszechna forma oszustw w sklepach, gdzie są kasy samoobsługowe. Jest trudna do wyłapania, bo wymaga dokładnego monitoringu.
Ja bym była ostrożna z oskarżaniem ochroniarza, bo mało prawdopodobne, żeby bez powodu pilnował akurat jednego małolata, który robi niewielkie zakupy. Być może nie była to "niewinna pomyłka".
@niemoja No za to Ty mojanie jesteś oberznawczynią prawa. Szacun...
@BijeloDugme Znawczynią nie jestem, ale kradzież od oszustwa potrafię odróżnić; ich konsekwencje - również. Oszustwo ZAWSZE jest przestępstwem (niezależnie od uzyskanych korzyści), kradzież - może być tylko wykroczeniem (znaczenie ma wartość skradzionych dóbr). Za popełnienie wykroczenia policja nie może sprawcy zatrzymać, za przestępstwo - może. Taka mała różnica.
@niemoja jesteś jedynym głosem rozsądku w tej dyskusji, szkoda że reszta tego nie rozumie że kradzież to kradzież, a niewinna pomyłka z reguły nie jest niewinna
Ja myślę że wy czegoś nie zrozumieliscie, sprawa jest tak pokazana że od razu wiadomo kto jest pokrzywdzony, a skąd wiecie czy to pierwsza jego" niewinna pomyłka", po drugie kradzież to kradzież, jeśli ktoś prowadzi warzywniak to każda jedna sztuka towaru nie jest warta więcej niż 2-4 PLN, to znaczy że można pójść sobie cały internat wziąć każdy po jednym owocu bo niska szkodliwość?
@niemoja nikt nie napisał, że to powszechne wśród młodzieży? Takie "kozaczenie" za drobne. Jak chłopaka skuli i przyprowadzili do internatu, to drugi raz on i jego kumple się zastanowią, zanim zrobią podobne głupstwo...
Chwała wam dzielni policjanci.
U nas wolno kraść tylko miliony np. 70 mln, ale do tych, którzy to robią policja nie ma jaj wystartować, ścigają Bogu ducha winnych ludzi za bzdety typu gram mj, albo, że przekroczyłem o 20 prędkość.
@Ynfluencer W świetle prawa Sasin nie ukradł niczego. To raz. Dwa, że ma immunitet. Trzy, że skoro sam się przyznajesz dzbanie, ze łamiesz przepisy a policja ma OBOWIĄZEK pilnować ich przestrzegania to do kogo ty masz pretensje? xD Boże co za naród.
Żeby zacząć kogoś oceniać i psy na nim wieszać trzeba dwóch stron wysłuchać, to jest podstawowa zasada... Może ten grzeczny wątły chłopak wcale nie był taki grzeczny za jakiego się podawał... A o wizerunek , to bym się nie martwił, jak go skutego do internetu przyprowadzili, to raczej zapunktuje u kolegów... bo wśród młodych to szpan być skutym przez psy...
Bo to całe 2 złote było.2 złote, rozumiecie? Niewyobrażalna szkoda. Co innego, gdyby chodziło o 70 000 000 złotych. Wtedy nikt by się nie czepiał.
Jak by ukradł 70 milionów, to by dostał ochronę SOPu, za 2 złote w 4 RP są kajdanki.
2 złote czyli 28 μSasinow. :-)
W przypadku kradzieży, niezależnie od kwoty, Policja ma OBOWIAZEK przekazać nieletniego opiekunowi prawnemu. Nie ma innej możliwości. Jest to czyn karalny, pojęcie pochodzące z ustawy o nieletnich. Kajdanki? Postawcie się w roli policjanta. Kajdanki to nie oznaczenie człowieka: "jesteś przestępca", tylko najprostszy bezbolesny sposób uniemożliwienia ucieczki. 16 latki potrafią świetnie biegac i duża szansa że podejmą ucieczke. Ucieczka nawet osoby legitymowanej to ogromna odpowiedzialnosc dla policjanta, a co dopiero osoby doprowadzanej.
jeśli w kasie pomyli się kasjerka trzeba od razu wzywać policję
Art. 286. KK [Oszustwo]
§ 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. (w tym przypadku kwota nie ma znaczenia)
Jest to przestępstwo ścigane z urzędu z którego policjant ma obowiązek przeprowadzić czynność inaczej może nawet zostać zwolniony za niedopełnienie obowiązku służbowego. Polecam dokształcić się w zakresie prawa i ewentualne pretensje mieć do ustawodawcy a nie do policjanta który tylko wykonuje swoje obowiązki.
Co do kajdanek - w trakcie doprowadzenia policjant jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo osoby doprowadzanej jak i samego doprowadzenia. Założenie kajdanek ma zminimalizować szanse doprowadzanego na samookaleczanie lub ucieczkę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2020 o 19:37
Oczywiście kolejny antypolivyjny artykuł. Bez sprawdzenia, bez wyjasnien drugiej strony, bez rzetelności. Ale urrraaaa policja i ochroniarz zły hur dur. Tępe pustaki
Tylko, że tu wyjaśnienia drugiej strony nie są potrzebne. Policja nieletniego nie może pouczyć czy to w przypadku kradzieży czy tym bardziej oszustwa. Sąd Rodzinny zadecyduje o dalszych krokach. Uważam, że lepiej założyć kajdanki, nawet na przód, niż ryzykować tarzanie się po podłodze supermarketu z nielatem w przypadku próby ucieczki. Pozdrawiam.
cieć umrze cieciem a cięcie cieciami ***** ***
Oj tam oj tam, przynajmniej 2gi raz kradł nie będzie. Zawsze synalkowie dyrektorów itp czują się bezkarni... To teraz się poczuł mniej bezkarny...
A że jego ojciec uważa go za niewiniątko, to niech żyje w błędzie dalej...
Wg mnie to leci po skrótach, chłopak mógł nie mieć żadnych dokumentów przy sobie, normalnie to by go spisali i tyle, ale jak ktoś nic przy sobie nie ma to dla policji o tyle problem, że nic nie można zrobić.
Siano to ma w głowie autor demota. Podaj podstawę prawną odstąpienia przez policjantów od czynności na miejscu przestępstwa (nawet tak gównianego) z uwagi na niską społeczną szkodliwość. Taki z ciebie prawnik jak...
No może masz rację, ale czemu to musi tak być, że chlopaka za dwa złote nasza wielmożna policja dojedzie, a mieszkania na marszu nie upilnowali?
@KrolK1994 Powiedz jak upilnować wszystkie mozliwe mieszkania w Warszawie? Chętnie posłucham i przekażę znajomym z mylycji.
Proste, trzeba ruszyć dupy i do roboty. Przekaż im to
Interwencja zaliczona, podniesione statystyki, będzie premia. Brawo panowie policjanci. Przed takimi właśnie przestępcami musicie bronić nasz kraj. Oby tak dalej...
Qur\/\/a, gdzie ja żyję?
@szteker Oczywiście, policjant dostaje 1000 zł premi za każdą interwencję xD
Ty wiesz, że w przypadku przestępstwa policjant ma OBOWIĄZEK zatrzymać i doprowadzić sprawcę? Inaczej sam popełnia przestępstwo? To wina policji, że oszustwo jest przestępstwem ściganym z urzędu?
@Marcin2019Master Jak wyżej.
I dodatkowo "Chłopak pomylił bułki i to czyni z niego przestępcę? " - a skąd wiesz, ze nie "myli" się tak 5 razy dziennie?
I tak. Popełnienie tego czynu stawia go w roli PODEJRZANEGO o popełnienie przestępstwa. A o wyroku rozstrzyga sąd a nie policjant. Policjant ma obowiązki taką osobę zatrzymać i doprowadzić
Swego czasu w za każdym razem jak byłem w Tesco przynajmniej jeden produkt przy kasie nie zgadzał się z ceną na sklepie. Idąc tym tokiem rozumowania, za każdym razem powinienem wzywać policję że mnie oszukali. Z tym że ten chłopak zyskał może 2 zł. Natomiast sieć sklepów w wypadku częstych pomyłek mogłaby zyskać miliony rocznie.
Jak czytam wypociny takich frajerów jak Ty to zaczynam popierać strajk kobiet i postulat za aborcją. Od kiedy kradzież czy oszustwo na dwa złote to przestępstwo pajacu?
Policjanci nie mają prawa, tylko mają obowiązek założyć kajdanki. Nakłada to na nich ustawa o policji. Gdyby ich mu nie założyli, a chłopak np. podczas wysiadania z radiowozu uciekłby i skoczył z mostu, to zostaliby pociągnięci do odpowiedzialności KARNEJ za niedopełnienie obowiązków. Tak samo w przypadku odstąpienia od czynności, bo mowa tu o oszustwie czyli przestępstwie. Wyobrazacie sobie żeby policjant mógł decydować czy za przestępstwo ścigać czy nie ścigać? Od takich rzeczy jest prokurator, a jeśli policjant z własnego widzimisię odstąpi, to prokurator czeka, ale na niego.
Biorąc wszystko pod uwagę, komentarz autora o oleju w głowie powinien się tyczyć właśnie autora, ponieważ wykazał się kompletną ignorancją i nieznajomością prawa.
Policjant nie ma takiego obowiązku, a tym bardziej nie nakłada go ustawa o Policji. Po co takie głupoty szerzyć. Jest to jedynie prawo z ustawy o środkach przymusu bezpośredniego oraz zdrowy rozsądek, żeby takie kajdanki w tym przypadku założyć.
O ile nie przyrównywanie policji do zomo jest wyolbrzymieniem. O tyle takie akcje sprawiają że mi ręce opadają. Chłopak pomylił bułki i to czyni z niego przestępcę? A jak polityk zgarnął czyjąś resztę to przeoczenie. Każdemu może się zdarzyć błąd przez rozkojarzenie. To nawet pod pouczenie nie podlega. Ale wszędzie zdarzają się debile.
Takich przestepstw razem z zona dokonujemy okolo 4 rocznie. Przy czym wyjasniamy sprawe przy kasie, bo zazwyczaj cena byla zle przypieta, regulujemy naleznosci bez kajdanek. Ochroniarz nawet nie raczylby sie wtracac, raz go tylko widzialem, jak klocil sie z jakims klientem o to, kto kogo ma nie dotykac. Policji w sklepie od kilkunastu lat nie widzialem. Pani sprzedawczyni uprzejmie informuje o cenie, z usmiechem nabija wlasciwa wartosc i tyle zostaje z przestepstwa, kajdanek i groznego ochroniarza.
Ale to sie dzieje w UK, a nie jakims zbydleconym kraju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 listopada 2020 o 3:37
Niech podadzą do informacji publicznej w której "sieci popularnych sklepów" miało miejsce zdarzenie. Eksperci od wizerunku tejże sieci sklepów za tydzień przed kamerami będą chłopaka osobiście przepraszać, zaś ten pseudo ochroniarz wyleci na zbity pysk. Nic tak nie boli jak utrata wpływów ze sprzedaży.