@belzeq i całość prowadzi do zasady "oko za oko" czyniącym cały świat ślepym. Przy całej swojej nienawiści do religii, kk i wszystkich obłudników, wycierających swoje gęby rzeczą tak prywatną jak wiara, jednocześnie doceniam Jezusa. Propagował miłość do bliźnich, wielkość serca, nowy, lepszy świat. Był wielkim człowiekiem, a jedną z rzeczy których ludzkość nie wybacza, jest właśnie wielkość. Dlatego musiał umrzeć, a jego ideały zostały wypaczone, czego żniwo zbieramy do dzisiaj.
Jak to powiedział Gandhi:
"Lubię waszego Chrystusa. Nie lubię waszych chrześcijan. Wasi chrześcijanie są tacy niepodobni do waszego Chrystusa."
Biedny Jezus przeżyłby dzisiaj szok jakby zobaczył co zrobiono z Jego Kościoła.
@Skarpetoperz Tak, Jezus był klawym kolesiem... Doceniał nierządnice, uważał się za syna bożego, lubił się napić winka... Ale jak miał gorszy dzień mówił tak:
"34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową17; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy18. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien."
@Skarpetoperz Uważasz, że kogoś kto nazywa się Mesjaszem, chlebem który z nieba zstąpił, kto wypędzał demony i że jego ciało zostanie wydane na odpuszczenie grzechów można nazwać wielkim człowiekiem ?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2020 o 14:38
@belzeq @mikolajm1000 raczej kolesie spisujący jego "dzieje", 85-100 lat po jego śmierci, tak twierdzili, że twierdził. Więc są to raczej legendy, mity i własne "dodatki" autorów.
Jedyne co jest raczej prawdopodobne (zapiski historyczne), to to że tłumaczył w sposób przejrzysty, możliwy do zrozumienia dla większości ludzi, judaistyczne pismo. Pociągał tłumy i było w nim coś takiego czego obawiała się ówczesna wierchuszka kapłanów, za co został skazany na okrutną i bolesną śmierć.
@Skarpetoperz Nie rozumiem, jeśli podważasz treść zawartą w ewangeliach, to na jakiej podstawie twierdzisz , że był wielkim człowiekiem? Ze źródeł poza chrześcijańskich można co najwyżej wywnioskować , że chodził po ziemi robił magiczne sztuczki i podżegał ludzi do buntu.
Po prostu w trzecim przykładzie praktyka diametralnie się rozjechała z teorią.
PS.. Ani buddyzm, ani hinduizm nie nakazuje wybaczania wrogom. Dla buddysty nie istnieje pojęcie wroga, a dla hinduisty każdy powinien robić to co jest jego obowiązkiem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 listopada 2020 o 19:52
Bo widzisz, problem z tym ostatnim jest, ze tam jest cala masa gwiazdek przy tym i ludzie to wykorzystuja do narzucania innym swojej woli, a te dwie pierwsze opcje sa w Polsce dobrowolne
1. Ghandi - nie jest świętym, prorokiem, bogiem itd. żadnej religii. Co więcej sam z KRYTYCYZMEM podchodził do wszystkich religii (również hindiuzmu w którym został wychowany).
2. Buddyzm - to nie jest religia w klasycznym tego słowa znaczeniu, a system filozoficzno-religijny. Autor pewnie pomyśli "co to za różnica". Choćby taka, że tu nikogo nie czcisz, nie ma Boga, który Cię osądza. To tak w ogromnym skrócie.
Przed tworzeniem porównań warto chociaż trochę zgłębić temat...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 listopada 2020 o 13:54
3. A potem przez 2000 lat wyznawcy prowadzą wojny niszcząc inne cywilizacje (ale też siebie wzajemnie ) zamiast wybaczać, co nie przeszkadza im jednocześnie głosić, że ich religia to religia miłości.
Może dlatego, że wiara w tego trzeciego była często pretekstem, by napaść inny kraj, lub wyruszyć na krucjatę. Dodajmy jeszcze zachowanie wielu kapłanów działających w jego imieniu.
Kwintesencja odwodzenia od Prawdy, bo Prawdy boi się szatan i jego brudasy...
@Pao1 W Smurfy też wierzysz?
@belzeq Precz.
@Pao1 Precz z preczem!
Wrogom się nie wybacza. Wrogów się niszczy.
@belzeq Samemu sobie można być wrogiem.
@Dinkel Dlatego niektórzy sami się usiłują zniszczyć rozpuszczając tkankę nerwową w alkoholu.
@belzeq i całość prowadzi do zasady "oko za oko" czyniącym cały świat ślepym. Przy całej swojej nienawiści do religii, kk i wszystkich obłudników, wycierających swoje gęby rzeczą tak prywatną jak wiara, jednocześnie doceniam Jezusa. Propagował miłość do bliźnich, wielkość serca, nowy, lepszy świat. Był wielkim człowiekiem, a jedną z rzeczy których ludzkość nie wybacza, jest właśnie wielkość. Dlatego musiał umrzeć, a jego ideały zostały wypaczone, czego żniwo zbieramy do dzisiaj.
Jak to powiedział Gandhi:
"Lubię waszego Chrystusa. Nie lubię waszych chrześcijan. Wasi chrześcijanie są tacy niepodobni do waszego Chrystusa."
Biedny Jezus przeżyłby dzisiaj szok jakby zobaczył co zrobiono z Jego Kościoła.
@Skarpetoperz Tak, Jezus był klawym kolesiem... Doceniał nierządnice, uważał się za syna bożego, lubił się napić winka... Ale jak miał gorszy dzień mówił tak:
"34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową17; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy18. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien."
@Skarpetoperz Uważasz, że kogoś kto nazywa się Mesjaszem, chlebem który z nieba zstąpił, kto wypędzał demony i że jego ciało zostanie wydane na odpuszczenie grzechów można nazwać wielkim człowiekiem ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2020 o 14:38
@belzeq @mikolajm1000 raczej kolesie spisujący jego "dzieje", 85-100 lat po jego śmierci, tak twierdzili, że twierdził. Więc są to raczej legendy, mity i własne "dodatki" autorów.
Jedyne co jest raczej prawdopodobne (zapiski historyczne), to to że tłumaczył w sposób przejrzysty, możliwy do zrozumienia dla większości ludzi, judaistyczne pismo. Pociągał tłumy i było w nim coś takiego czego obawiała się ówczesna wierchuszka kapłanów, za co został skazany na okrutną i bolesną śmierć.
@Skarpetoperz Nie rozumiem, jeśli podważasz treść zawartą w ewangeliach, to na jakiej podstawie twierdzisz , że był wielkim człowiekiem? Ze źródeł poza chrześcijańskich można co najwyżej wywnioskować , że chodził po ziemi robił magiczne sztuczki i podżegał ludzi do buntu.
Powinnismy wybaczać swoim wrogom... powiedział baogoboiny patol zakładajac kominiarkę z napisem "Bóg honor, ojczyzna".
@MG02 ...całkiem zapominając, że ma koszulkę z hasłem "Śmierć wrogom Ojczyzny"...
Po prostu w trzecim przykładzie praktyka diametralnie się rozjechała z teorią.
PS.. Ani buddyzm, ani hinduizm nie nakazuje wybaczania wrogom. Dla buddysty nie istnieje pojęcie wroga, a dla hinduisty każdy powinien robić to co jest jego obowiązkiem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 listopada 2020 o 19:52
Bo widzisz, problem z tym ostatnim jest, ze tam jest cala masa gwiazdek przy tym i ludzie to wykorzystuja do narzucania innym swojej woli, a te dwie pierwsze opcje sa w Polsce dobrowolne
1. Ghandi - nie jest świętym, prorokiem, bogiem itd. żadnej religii. Co więcej sam z KRYTYCYZMEM podchodził do wszystkich religii (również hindiuzmu w którym został wychowany).
2. Buddyzm - to nie jest religia w klasycznym tego słowa znaczeniu, a system filozoficzno-religijny. Autor pewnie pomyśli "co to za różnica". Choćby taka, że tu nikogo nie czcisz, nie ma Boga, który Cię osądza. To tak w ogromnym skrócie.
Przed tworzeniem porównań warto chociaż trochę zgłębić temat...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 listopada 2020 o 13:54
3. A potem przez 2000 lat wyznawcy prowadzą wojny niszcząc inne cywilizacje (ale też siebie wzajemnie ) zamiast wybaczać, co nie przeszkadza im jednocześnie głosić, że ich religia to religia miłości.
Problemem nie są religie, tylko ich wyznawcy i piewcy. Którzy wymagają przestrzegania ich zasad przez innych, a sami nie przestrzegają.
Może dlatego, że wiara w tego trzeciego była często pretekstem, by napaść inny kraj, lub wyruszyć na krucjatę. Dodajmy jeszcze zachowanie wielu kapłanów działających w jego imieniu.